BRACTWO FANTASY
Arcymistrz Bractwa Horten Worial
Taa... a feministki trzeba tępić
Offline
A co, Vex? Chcesz znowu mieć wysyp paniuś niebędących w stanie nawet samodzielnie wyjść z samochodu bez pomocy faceta, który otworzyłby im drzwi, podał dłoń, żeby się mogła oprzeć na męskim ramieniu, położył coś na kałuży, zeby im się buty nie wybrudziły i robił sto tysięcy innych rzeczy, których mógł zaprzestać właśnie dzięki feministkom?
Offline
Chodzi mi raczej o to, że to dobre wychowanie w formie przesadzonej ponownie doprowadzi do pewnej formy degeneracji społeczeństwa... poza tym, zawsze znajdzie się kobieta chcąca walczyć o wolność, władzę, równouprawnienie itd. Tak jak są silne kobiety, zdarzają się też zniewieściali faceci, prawda?
Offline
Niekoniecznie. Tak jak istnieje radykalny feminizm, tak też jest z szowinizmem. Nie można od razu iść w stereotypy, że wszystkie feministki są jak jedna, bo są różne podejścia i w ogóle...
Offline
Ale musisz przyznac że te radykalne sa najbardziej widoczne i o ile dobrze mi się zdaje to jest ich najwięcej, a przynajmniej jest o nich najgłośniej przykladem niech będzie kampania na rzecz równego podziału mandatów w parlamencie, toż to zakrawa na parodię i zamach na demokrację w imię równości.
Offline
Nie przeczę, że takie są najbardziej widoczne, zazwyczaj ten, co najgłośniej wrzeszczy, najbardziej wyróżnia się z tłumu. Ale co zrobisz z takimi osobami? Pozamykasz - same wyjdą, wyślesz na leczenie - jeszcze bardziej się nakręcą i zrobią z siebie męczennice/męczenników (bo w sumie takie efekty osiąga się nie tylko w tej kwestii).
Moim zdaniem nie każdy feminizm należy zwalczać, bo w większości przypadków chodzi tylko o możność rozwijania się swobodnie w wybranym kierunku bez chamskich, seksistowskich komentarzy na każdym kroku...
Offline
Arcymistrz Bractwa Horten Worial
Korwin Mikke to fajnie podsumował. Nie zacytuję dokładnie ale to leciało mniej więcej tak: Nie mam nic przeciwko kobietom pracującym na jakimś stanowisku zamiast pracującym w domu, ale jestem przeciw sztucznemu zachęcania i wywoływania takiego stanu (tam jakiś był bonus dla kobiet pracujących poza domem).
Poza tym feministki z założenia są głupie. Na przykład chcą żeby wszędzie było po równo. I co, ich też ma być 50% w kopalniach? Albo 50% jako grabarze? Naturą świata jest to, że nigdy nic nie będzie równo. I kobiety powinny się pogodzić i cieszyć że jest tak a tak niż rzucać się o nie wiadomo co.
Offline
"Naturą świata jest to, że nigdy nie będzie równo" - ładna myśl, Vex, i w sumie prawdziwa (na tyle, na ile cokolwiek w naszym świecia może być prawdziwe).
Ja osobiście widzę to tak: jeśli kobieta chce iść do kopalni i ma do tego predyspozycje (wiecie, silna, wytrzymała, niechorowita itepe)- proszę bardzo, czemu nie i żeby obyło się bez "a paniusia czego tu? tu nie manikir robią, tu się pracuje..."
Rozumiesz, co mam na myśli?
Offline
generalnie feministkami zostają baby, które se nie potrafią znaleźć chłopa i im żal dupe ściska jak patrzą na normalne kobiety
ale 1 - zaczynami strasznie mądre tematy poruszać... to zły znak! xD
ale 2 - wydaje mi się, że najpierw powinniśmy się zająć dopracowywaniem bractwa, a potem pogaduchami... chyba że nam na bractwie tak nie zależy?
Offline
Łiczer ja się zaczynam Ciebie bać! Pojawiasz się raz na ruski rok i... zaprowadzasz porządek (no ok, przynajmniej masz dobre chęci)
Co do feminizmu, mnie to ani ziębi ani grzeje. To znaczy, feministką nie jestem ale nic przeciw feministkom nie mam (tak jak przeciwko kibicom futbolowym, zwolennikom PSLu i chodowcom szynszyli) ale wkurza mnie jak ktoś dyskryminuje kobiety. Tu jednak muszę oddać honor panom, że z wyśmiewaniem jak dotąd spotykałam się rzadko. Z własnych obserwacji mogę powiedzieć że kobiety strzelają z broni, wożą taczki czy też zbierają drewno równie dobrze jak faceci. Wszystko zależy od charakteru i możliwości dziewczyny tak samo jak od charakteru i możliwości chłopaka (przecież zdarzają się słabi faceci, którzy nie uniosą kilku cegieł)
Offline
Arcymistrz Bractwa Horten Worial
Kapela - i taki feminizm toleruję a wręcz jestem za ale dla mnie "feminizm" kojarzy sie wlasnie z takimi babami co, jak to ktos powiedzial, żal im dupe ściska
Ogolnie powinno byc wlasnie tak: ktos chce i ma predyspozycje pracować w branży - niech robi
Offline
No to w sumie się zrozumieliśmy, prawda?
Niemal wszystko jest zdrowe, byle z rozsądkiem i umiarem.
Kapela, jesteś wspaniała, ja usiłowałam powiedzieć to samo, co ty (no tak, a jakżeby inaczej ), ale jak widać, nie byłam w stanie ująć tego tak prosto i konkretnie
Offline
Bo czasem Pokrzi używasz górnolotnych sformułowań i słów,które chłopska część nie pojmuje A Kapi powie wsjo konkretnie i rzeczowo, że każdy zrozumie xD
Mam feministyczne zapędy,ale mężczyznę sobie znalazłam Inaczej niech was ręka boska broni
Offline
Pokrzi, cieszę się bardzo że mogłam Ci pomóc ^.^
No i co, skoro doszliśmy do porozumienia to co z tym tematem? Ja chę jeszcze z kimś podyskutowaaaać! <waży w ręku kij bejsbolowy, który miał jej służyć za argumenty>
Offline
No to może zatrzymaj te argumenty dla siebie
Łicz-zajmujemy się jednym i drugim jednocześnie A temat założyłem dlatego że dyskusja o feminiźmie toczyła się w "Spisie powszechnym" a tam nie jest miejsce dla niej
Offline