BRACTWO FANTASY
wiem że to był mój świadomy wybór ale to zadaniem narratora jest dostosowanie fabuły do poczynać postaci, a nie zmuszanie ich do realizacji jedynego i słusznego wątku. Sam miałeś pretensje do Silva podczas jego ostatniej przygody i twierdziłeś że narrator musi się dostosować. Szkoda że do siebie tego nie stosujesz... No ale cóż, zarzuca się hipokryzje innym a swojej nie widzi... Przypowieść o belce i drzazdze pasuje tu idealnie...
Offline
wiesz to stwierdzenie pasuje dużo bardzie do Ciebie... ktoś mi zarzucał przypakowaną postać boże uchowaj... i zauważ że narrator ma obowiązek zmieniać fabułę a nie prowadzić oddzielnej przygody dla jednej postaci no wybacz:)
Offline
A fabuły nie ma, tylko jest olewanie... Mógłbym się jeszcze pokłócić ale w trosce o zdrowie psychiczne klubowiczów zaniecham tego i pozostawię cię z twoimi własnymi myślami, w których zapewne pogrążyłeś mnie zupełnie dobrej nocy i powodzenia na maturze
Offline
A Twoim zdaniem co moja nie-magiczna postać miała zrobić? Wyskoczyć na górę zebrać belki,gwoździe,liny i kloca metlaowego i zbudować z tego taran na linach aby wyważyć wrota?
Offline
Nie,ja myślę co piszę i piszę to po to aby ukazać nonsens Twojego przypierdalania się do mnie.
I tak,tak bym zrobił bo w takiej sytuacji byłbym bezużyteczny.Gdy Biecław robił czary-mary to wtedy stałbym przy tych damn wrotach i kombinował a tak.. co mi pozostało jak siedzenie? Jest coś takie co się zwie dostosowywanie swojego położenia do obecnej sytuacji.. to chyba nazywa się taktyka jeśli się nie mylę,prawda? Nooo.. według wszelkich zasad taktyki nie byłem potrzebny przy wrotach więc proszę Cię abyś to TY robiła rozbieg i wykurwiła głową w ścianę.Ale tak mocno.. i zamilkła na jakiś czas.
Ostatnio edytowany przez Samurai (2010-04-27 15:00:55)
Offline
Jesteś chory. Szkoda słów na twoja głupote. NAucz się grać, albo nie... Jak Biecław jest wariatem to zwracam ci honor, wybacz, może nie zauwazyłam tego w karcie postaci, u wariatów nie ma nic dziwnego w takim zachowaniu.
Offline
To drogie niedopchane dziecko nazywa się odgrywanie postaci.A to ,że stworzyłem postać chama,prostaka,jebaki o prostolinijnej duszy to cóż... ja nie widzę problemu.Tylko Ty skaczesz na krześle przed monitorem i opluwasz monitor.
Pozdrawiam w takim razie.
Offline
Tsu, powiem tak, kiedyś mnie też jechałaś że źle gram postać wiedźmina, nie wiem na jakiej podstawie wysunęłaś te wnioski ale tak mówiłaś.
Niestety ale musze poprzeć Kruka . . Co komu do tego jak kto gra. Równie dobrze mógłbym sie przyczepić ze kazda twoja postać to jakas Mangowa cipka która ciągle płacze, albo ze masz skrzydła, wg twojego rozumowania nie mozesz miec skrzydeł skoro Kruk nie może grac na harmonijce . . . albo że grasz chłopcami dziećmi. . .
Niech każdy pilnuje swojego interesu najlepiej . .
Offline
Nie przeklinaj.. takiej dziewczynce jak Ty nie przystoi.
I cięta riposta: chyba Ty.
Znajdź sobie chłopaka i na niego przerzuć nawyk czepiania się wszystkiego o wszystko czyli tzw. niedopchania.
Dziękuję i skończyłem z Tobą rozmowę.
Offline
Ale ja skończyłem.Nie przedstawiasz sobą żadnej wartości a tym bardziej tym co mówisz więc zakończyłem rozmowę.Pluj się,produkuj ale jedyne co będziesz miała to opluty ekran i jak poniesie Cię Twoja fantazja to warna.
Offline
Bo Ty ciągle napierdalasz głupoty i spam za co to drugie powinnaś dostać order i nie rozumiesz słowa SKOŃCZONE ?
Weź wyłącz internet a w szczególności anime o mały cukierkowych chłopcach z skrzydełkami którzy płaczą przy skaleczeniu i wyjdź na zewnątrz,co?
Offline
Zamknij morde debilu. Ty może zaś weź się pierdolnij w leb i wyjdź na spacer także, wiedzy też może ci przybyc. Przepraszam ,że znam się na psychice ludzkiej dużo lepiej niż ty... Dla twojej wiadomosci nie obejrzałam żadnego anime od pół roku.
Offline