No to kolejny temat z cyklu filozoficzno-politycznego. Czy uważacie, że wszyscy ludzie powinni być równi? I że powinni mieć równe prawa (np. wyborcze czy inne) ?

Tak.Uważam że tak powinno być jednak.. jesteśmy tylko ludźmi.Homo sapiens.. ssakami a co za tym idzie zwierzętami.Często kierują nami instynkty m.in zawiści.
Każdemu nie dorównasz.Nigdy.. zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie odpowiadało.Jestem za tym że wszyscy byli równi ale..tak się ni da.

No oczywiście, że wszyscy powinni mieć równe prawa, inaczej wrócilibyśmy do niewolnictwa i takich tam. Jednakże tą równość ograniczają różne czynniki jak np. pieniądz -> korupcja...

Ostatnio miałam o równościach i nierównościach społecznych,w tym także o równości praw.Rzeczywiście,jest ono ograniczone tzw statusem majątkowym i zawodowym,a w naszym kraju w szczególności.Trochę teraz zachwieję moje feministyczne poglądy,ale przytoczę ten przykład z życia wzięty: nawet jeśli matka jest w stosunku do dziecka agresywna,nie radzi sobie,nie umie go wychować, za to ojciec jest przeciwieństwem absolutnym,to podczas rozwodu kto otrzymuje pełnię praw rodzicielskich? Matka. Dzieje sie tak zwłaszcza wtedy,gdy sprawę prowadzi sędzina,bo jest stronnicza płciowo i dla niej każdy facet to wróg najgorszy,nieważne jak dobrym byłby człowiekiem.
Jednak dla mnie zawsze najważniejsza była dla mnie równość szans.Im więcej daję,tym więcej zyskuję.Jest to zgodne proporcjonalnie.A w rzeczywistości już nie(np studenci i ich obecna sytuacja na rynku pracy).

Ludzie powinni być równi, jednak, jak już wspomnieliście, nie zawsze da się to wprowadzić w życie. Wystarczy popatrzeć na sprawy rasizmu czy uprzedzeń religijnych...
Zgadzam się z Ang, równość szans jest (jak dla mnie w każdym razie) najważniejsza. Jeśli się starasz, masz szansę coś zyskać, a nie: osiąga się zysk "za ładne oczy" tylko i wyłącznie...

Rasizm i uprzedzenia religijne wynikają ze stereotypów i sztywnego myślenia jakie nabrało się z rodzinnego domu i środowiska rówieśniczego(brak rozwoju,postępu),stąd są te nierówności.

Ale nie zaprzeczysz, że one w znacznym stopniu tą "równość" właśnie zaburzają.
Sądzicie, że w jakiś sposób można to skutecznie zwalczać? Jak przekonać człowieka myślącego stereotypami, że nie każdy "Murzyn czarny, bo lubi brud", jak śpiewano w "Metrze"?

Znacie moje zdanie więc nie rozwinę wypowiedzi .. za duży  by  gadać

To teraz ja. Moim zdaniem ludzie powinni być równi... do czasu. Powinni mieć równe szanse na początku i w zależności od nich miec później prawa i przywileje lub nie. DLa mnie najsprawiedliwiej by bylo gdyby ten kto jest inteligentny i ciężko pracuje ma dobrze a kto nie dość że głupi to leń ma źle. Poza tym ludzie są różni i nic na to nie poradzicie. System w którym wszyscy są równi nigdy nie będzie w pełni dobry i sprawiedliwy bo skoro wszyscy są równi to dwóch żulów spod monopolowego którzy zyja na zasilku przeglosuje profesora wyzszej uczelni