Witojcie.
Ostatnio odbyłem z moim bratem dość ciekawą dyskusję na temat bezrobotnych, kary i śmierci i innych spraw. TU chciałbym to wszystko podsumować i zobaczyć co wy o tym myślicie.

Uno, bezrobocie i zasiłek dla bezrobotnych. Moim zdaniem, jeśli ktoś nic nie robi i jeszcze za to dostaje pieniądze (jak ktoś ma informacje ile taki zasiłek wynosi to niech się podzieli) to to jest co najmniej nieodpowiednie. Na dodatek dostaje pieniądze moje, twoje, jej czyli ogólnie Panów i Pań Podatników. Mamy bezrobocie a jak co do do łopaty (tudzież o tej porze roku odśnieżania) rąk nagle mało! Powinno się zlikwidować zasiłek, żeby uczciwi ludzie więcej zarabiali (a jak zechcą to i tak oddadzą te pieniądze na cele charytatywne) a tamci wzięli się do roboty. I nie powinno być schronisk i zakładów opiekuńczych. Nie! Powinno się wysyłać tych ludzi do robót publicznych (jak choćby odśnieżanie, zbieranie śmieci, cokolwiek pożytecznego) na zasadzie: masz, pracuj a w zamian dostaniesz jedzenie i dach nad głową. Tutaj aż zacytuję Biblię (blah!) że "Kto nie chce pracować, niech też nie je". Bezrobotnym którzy nie mają dachu nad głową powinno się po prostu zostawiać, żeby umarli. Bo co oni dadzą naszemu światu? Nic - tylko żerują na normalnych ludziach, nie wspominając już o tych co za zasiłek piją jakieś winacze (tych to od razu kurwa pod mur). Może to drastyczne, ale tak naprawdę byłoby lepiej dla świata i kraju bo MOIM SKROMNYM ZDANIEM nawet ktoś z biednej rodziny kto się przyłoży (mniej lub więcej) do nauki to potrafi sobie znaleźć pracę i o siebie zadbać. Niestety często spotykamy się z sytuacją, gdzie człowiek jest "wykształconym bezrobotnym". Niestety na to nie wiem jak poradzić.
Dos, kara śmierci. Przez pewien czas byłem za nią ale z bratem wpadliśmy na lepszy pomysł. Oczywiście mówimy o sytuacjach drastycznych, typu ktoś zamordował 10 ludzi - moim zdaniem kara śmierci daje mało, bo to trwa zwykle pare sekund, no może minutę (różnica między pistoletem a krzesłem elektrycznym). A taki skurwiel powinien cierpieć i błagać o cierpienie, powinien pokutować przez całą resztę swojego pierdolonego życia. Powinny być specjalne zakłady w których tacy ludzie by "żyli w kamieniołomach" czyli po prostu pracowali 16 godzin dziennie np. łupiąc kamienie. Bez dachu nad głową z jakimiś żałosnymi racjami żywnościowymi. Czemu? Bo każdy człowiek ma swoje prawa. Najważniejszym jest prawo do życia. Jeśli ktoś łamie to prawo - zabija człowieka z premedytacją - to czemu my mamy zachowywać prawa, które on sam złamał? Dlatego powinna być kara śmierci i kara katorgi w takich ośrodkach. Poza tym gdyby ludzie wiedzieli, że takie okropieństwa ich czekają to by się bali.
Tress, no właśnie więzienia. Taki więzień ma klawe życie, bo ma co jeść, ma gdzie spać i często jeszcze ma tv w celi :/ Gdzie tu kurwa sprawiedliwość? Poza tym nasza "resocjalizacja" ma gówno wspólnego z prawdziwą resocjalizacją. Tak naprawdę często w więzieniu ludzie stają się jeszcze gorsi. I nie dziwie się. Ciekawym przykładem jest Andy Dufresne ("Skazani na Shawshank") który został (niesłusznie) skazany za zabójstwo i dopiero w więzieniu zaczął wykorzystywać swoją wiedzę do łamania prawa.
Quatro, równość. Chodzi mi tu o wybory do parlamentu albo wyboru prezydenta. Jak to mówił Korwin Mikke "Co to za chory system, w którym dwóch meneli spod sklepu ma więcej głosów od profesora wyższej uczelni"? Trzeba zacząć od tego, że nie wszyscy ludzie są równi. Moim zdaniem niezłym pomysłem byłoby, żeby głosować mogli ludzie tylko po jakimś wyższym wykształceniu, np. tylko ludzie z mgr (lub stopniem naukowym na podobnym poziomie). Oczywiście wiadomo, że tych dwóch meneli może mieć mgr, ale sądzę, że to by zmieniło trochę sytuację w naszym kraju na lepszą. I może wartoby ustanowić jakiś ogranicznik w wieku starszym, np. do 60 lat, bo mam dziwne wrażenie, że gdyby ksiądz Rydzyk uczestniczył w wyborach na prezydenta, miałby spore szanse wygrać.

No to tyle. Sie rozpisałem. Powiedzcie co o tym myślicie?

Generalnie poruszasz problemy które bolą wielu Polaków.Z bezrobociem jest ciekawe bo ludzie... wolą zostać na nim.Bo co? Dostają za darmo kasę od państwa,jeszcze dorobią na bazarze handlując lewymi gumowymi klapkami lub podróbami Nike'a czy Adidasa albo coś podpieprzą.Żyć nie umierać! Tak mentalność.Na wos-ie ostatnio moja profesorka powiedziała że w naszym kraju chcą wprowadzić coś takiego że przez pierwsze trzy albo miesiąc człowiek szuka pracy.A zasiłek z każdym miechem byłby obniżany i obniżany aż doszedłby do tam 500 iluś za miech.
Wiezienia.. niestety ale student ma gorsze życie niż więzień.Ten ma co do pyska włożyć,gdzie swoją zawszoną dupę przenocować i co robić.Żyć nie umierać! Wszyscy do paki idziemy.A najgorsze jest to że jest coraz mniej miejsc a za kratki idą Ci z małymi wyrokami a z dużymi.. czekają w domu na osadzenie.Z resztą.. Colin nie oszukujmy się żaden system resocjalizacyjny nie sprawi że wiezień się nawróci.Nic z tego.Zrobi to jeszcze raz i jeszcze raz.Tu chodzi o zasady psychiki człowieka.Człowiek jest prosty jak deska i jeśli zrobi coś raz to zrobi to i drugi np. zdradzi,zabije.To koduje się nam w podświadomości i uważamy to za normalne,za odruch.
Kara katorgi to jest dobry pomysł ale zaraz w paradę wbiły by się ruchy ochrony praw człowieka.Niestety..wydano tą piepr** kartę praw człowieka ONZ i nic nie poradzisz.Będą głosy że więźniowie na karze katorgi są nie ludzko traktowani ale cóż.. trzeba im wtedy powiedzieć o zasadzie o której wyżej mówiłem a propos resocjalizacji.Karę śmierci stosowałbym na pedofilach i mordercach.Nabój kosztuje 1.73 zł.. to nie dużo jak na śmiecia społecznego który uwierzcie mi NIGDY nie wejdzie już na dobrą drogę.Zrobisz to raz? Zabijesz człowieka,zgwałcisz małą dziewczynkę? To zrobisz to jeszcze raz.Bo tak się zakoduje tobie w umyśle.Kluczem do większości jest psychologia i psychika człowieka.
Równość.
Niestety,na tym świecie nie będzie równości.Zawsze będą równi i równiejsi.A demokracja to najgorszy ustrój ale nikt nie wymyślił lepszego.

Generalnie rzecz ujmując to wszystko odbija się na zwykły obywatelu RP.To obywatel RP który pracuje uczciwie z podatków finansuje kampanie wyborcze tych piepr** darmozjadów polityków (szczerze to cały Parlament,Rząd wystrzeliłbym w rakiecie na Słońce.A prezydenta nabiłbym na czubek rakiety..),skurw.. w więzieniach którym zamiast ciepłego wyrka i obiadku dał w zależności od kary ciężka pracę albo ciemny kąt i kulę w łeb z TT-ki ,a bezrobotni żyją i dobrze im z tym bo są jeb.. nierobami i próżniakami.

Tyle ode mnie.
Polska to wspaniały kraj ale gdy patrzę jak syf polityczny,brud wiezienia i fal bezrobocia z dodatkiem afer,przekrętów i innych sytuacji chorych zjada RP to aż łza spływa mi po policzku.I pytam "Królu Kazimierzu Wielki,hetmanie Żółkiewski,Naczelniku Piłsudski.. widzicie to i przekręcacie się w grobach.Co z RP zostało? Co zostało z tego dumnego białego orła?"

Daa. Jeśli chodzi o polityków to wiesz co byłoby dobrym pomysłem? Obniżenie pensji o 50-70%. BO jak to ktoś mądrze powiedział: "Polityka to służba publiczna a nie fajna fucha". Myślę, że wtedy jakaś 1/5 tych skurwieli by już nie przychodzila, ale niestety większość idzie dla samej władzy a potem i tak nic nie robią. Jeszcze na dodatek te ciągłe konflikty premier-prezydent.
Jeśli chodzi o pedofilów to mój znajomy wymyslił fajny system. Umieszcza się delikwenta w stodole, jajca bierze mu się w imadło tak żeby sam nie mógł się uwolnić. Delikwentowi daje się tępy stary nóż a stodołę się podpala. Jeśli skurwiel wybierze życie no to jeszcze trochę ciężkich robót.
Jeśli chodzi o system resocjalizujący to myślę, że gdyby naprawdę nad tym popracowano z psychologiem i najlepiej indywidualnie podejść do każdego to myślę, że dałoby się. Znaczy się mówię o mniejszych zbrodniach jakichś, bo wiadomo że mordercy nie przekonasz.
Co do karty praw czlowieka to powinno byc ustalone tak jak mówiłem: ktoś łamie prawa człowieka - to go już nie obowiązują i niech wypierdala.
Co do tych zasiłków, to dobre przynajmniej to, ale powinno się to w ogóle zlikwidować. Raz na historii facetka opowiadala nam ze po I wojnie swiatowej w Rosji był spory burdel, bo to wojna domowa, bo to costam i bylo mnóstwo więźniów wszelakiej maści. Ale ostatecznie to wyszło na dobre gospodarce, bo ci więźniowie robili drogi, pracowali bez zapłaty (no wiadomo, trzeba było ich utrzymać). Niestety ludzie za bardzo dbają o własną dupę i są zbyt litościwi, dlatego nigdy ktoś taki jak Korwin Mikke (który ma naprawdę ciekawe poglądy) nie dojdzie do władzy.

Z pewnością gdyby zaczęli zarabiać tyle ile przeciętny Polak to inaczej by podchodzili do spraw i problemów obywateli RP.Ile pieniędzy by zaoszczędzono na prowadzenie biur poselskich i innych głupich dupereli o których piszą gazety a zwykłego szarego człowieka zalewa krew że tysiąc i miliony idą w błoto a służba zdrowia dogorywa,drogi są dziurawe.. a nasz kraj stoi kilkanaście lat za Europą Zachodnią.
Z tymi pedofilami to fajny pomysł xD Chociaż to by podbiegało pod znęcanie się ale.. wszystko jest dla ludzi i do zrobienia.
Nie wiem czy ma fajne poglądy.Ja jestem apolitycznym człowiekiem.

Nie no, chłopaki, was to tylko w świat wysłać, żebyście go zbawiali :) . Wasze środki podbiegają mi trochę pod makiawelizm, ale mnie też denerwują sprawy tzw. ekstremalne (jak pedofilia, morderstwa itp), więc rozumiem wasz "ból" i nie krytykuję dalej, bo nie uważam, bym miała do tego prawo.
Co do pensji polityków jestem jak najbardziej za. Szkoda tylko, że ci po drugiej stronie tej barykady są przeciw, pozostając zafajdanymi materialistami i egoistami na potęgę (zapewne w większości przypadków, może istnieje jakiś procent myślących głownie o pomocy państwu, o który nie wiem. Jak co, uświadomcie mnie).

Znaczy... jeśli politycy wymyślają pierdoły typu ustawa ogłaszająca Chrystusa królem Polski... to coś jest nie tak :D
Co do makiawelizmu... Może odrobinę to brzmi tak, no ale sama pomyśl. Przeczytaj co napisałem i czy to nie jest logiczne? Czy nie lepiej by się żyło? Poza tym ja kieruję się dobrem ogółu, dobrem ludzi. Państwu na dobre też to wychodzi, ale w mojej pierwszej myśli jest to odsunięte na drugi plan.

Czy ja mówię, ze makiawelizm jest do szczętu zły? Jeśli takie odniosłeś wrażenie, przepraszam, nie takie miałam intencje :)
Pewnie, byłoby lepiej, ale jak sam zauważyłeś, politycy i ludzie posiadający władzę mają skłonność do jej nadużywania, więc cóż... jak zwykle nie ma złotego środka.
Przy okazji... Co za palant chciał ogłosić Chrystusa królem Polski? Bez obrazy, ale Jezus ma gorsze rzeczy na głowie (żeby było jasne: nie chę tu obrażać uczuć religijnych pozostałych członków Bractwa), niż królowanie nam.

Ale ten kraj to kraj fantyków religijnych.Już w XVI wieku Europa Zachodnia o tym mówiła.. był tali tulmut.Sam nie pamietam ale to czysta historia.Ten kraj jest strasznie zacofany i boli mnie że taki chłam jak instytucja Kościoła Katolickiego ma jescze coś do powiedzenia.Ludzie! Żyjemy w XXI wieku a nie w XIV czy XIII  o.0

Osobiście nie mam nic przeciwko Kościołowi, dopóki właśnie nie pcha się do władzy, którą niezbyt wie chyba, jak sprawować. Oczywiście, mówiąc o Kościele nie mam na myśli moherowych babć, których nie będę komentować, bo i tak pewnie ktoś zrobi to lepiej...
A podejrzewam, że nasze zacofanie swój początek ma od czasu zyskania przez szlachtę pierwszych przywilejów, które potem zmieniły tych, co mieli bronić państwo w bandę... nierobów. Oczywiście, żelazna kurtyna i tak zrobiła swoje (stereotyp moherowych babć taki jak: guma do żucia jest tworem diabła...), ale też obecne nastawienie Polaków chyba nam nie pomaga... jak to ujmuje mój polonista: "No bo teraz główną ambicją Polaka jest pójść do Rosmanna i kupić szampon. Do szczęścia brakuje wszystkim tylko trwałej ondulacji i odkurzacza, który zrobi nam śniadanie."
Trzeba by było zmienić nastawienie całego społeczeństwa, co jest rzeczą niemal nieosiągalną, bo zawsze znajdzie się taki "Zbychu czy Krzychu", który woli siedzieć pod budką z piwem, niż tyłek ruszyć i poprawić swój byt...

ja jestem  ateistą , ale jeśli  chodzi  na przykład  o  ściąganie  krzyży  z  ścian  klas  jestem  przeciw w końcu  to tradycja poza tym   mało  komu  to  w Polsce przeszkadza .A jeśli  chodzi  o  temat państwa kościelnego  opodatkować kościół  i  zrobić instytucje

Krzyże są mi obojętne. W końcu "Bóg jest wszędzie" więc zdjęcie krzyży nie przeszkodziłoby znacznie katolikom. Moim zdaniem religii nie powinno się nauczać w szkołach. Byłoby mniej problemów. Po prostu jakby ktoś chciał to po lekcjach szedłby do jakiejś szkółki kościelnej czy czegoś w tym stylu (kiedyś ponoć był taki system i wszystkim było dobrze).

Co do szkółek kościelnych, pytałam o to kilka osób (w tym dyrektorkę mojego ogólniaka, nieoficjalnie: moją mamę) i za każdym razem powiedziano wprost: nikomu by się nie chciało na to chodzić.
Co do kwesti religii w szkołach to racja. Nie mam nic przeciwko pogadaniu z księdzem, który jest w stanie wydobyć z siebie coś bardziej kreatywnego niż "bo tak masz w podręczniku", ale ciężko takiego znaleźć. Spora część księży nie jest właściwie przystosowana do uczenia dzieci i młodzieży (nie chcę tu ich obrazić, tylko stwierdzam fakt, nie każdy przecież chce zostać nauczycielem)... poza tym uważam, że z etyką też u nas krucho (chodzi mi o ogół szkół). Przykładowo: u nas etyki może nauczać jeden ksiądz mający do większości modzieży żal o Coś-Niezwykle-Ważnego i katechetka, która, bądźmy szczerzy, nie na darmo posiada przezwisko "Matka Boska Kaczanowska". Wyobraźcie sobie, ze wypisujecie się od takiej osoby z religii i potem musicie do niej chodzić na etykę... Jakaś paranoja totalna, a innych etyków u nas nie uświadczysz...

dlatego  dawno  już stwierdziłem  że zamiast religii  powinno  być religioznawstwo  czy jak  by  to  nazwać .Lekcja na której  uczyć można się o  wszystkich większych religiach ,poza tym  religia jest  nie obowiązkowa i można z niej zrezygnować  ,ja tak  zrobiłem  i nie żałuje

A pomysł aby zdjąć krzyże w szkołach jest bardzo dobry.Powinna być całkowita wolność wyznania.Przecież takiego muzułmanina jeśli przyjdzie do szkół może obrazić krzyż albo Żyda lub prawosławnego.Dlatego powiem krótko KK: wypierdalać z ulic i miast.Zburzyć wam te jebane monumentalne bazyliki i módlcie się w domach.Kasa z państwa leci na tych darmozjadów i plagę ludzkości a państwo kuleje.. ale ksiądz musi mieć pełen brzuch a i poruchać jakąś dziewczynkę albo chłopczyka.Tfu! Katolickie ścierwo

Przesadziłeś ,a żydki ,młuzumańce to  co  nie ciągną od ludzi  ciągną ??  ciągną ..  stary  zakręciłeś się żaden  kościół  nie żyje z państwa tylko  z datków wiernych  dlatego  trzeba je opodatkować .Poaza tym  brzmiałeś teraz nie gorzej  niż ja  Nacjonalista

Trudno.. czasami też mam poglądy nacjonalistyczne.Tak,to skąd księża dostają kasę? Mają pensje.I nie powiesz mi że Watykan im płaci bo nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej a poza tym jak sam się zapiera nie jest instytucją co jest tak samo śmieszne jak facet w pończochach i kusej sukience zaprzeczając jakoby był facetem..a jest kobietą z trochę męską sylwetką.
Nie cierpię Kościoła Katolickiego i nie boję się tego powiedzieć.Każdy powtarzam każdy katolik powinien przeprosić za krucjaty,inkwizycję,rekonkwisty,"pokojowe" nawracanie ludów Ameryki Południowej i bierne przyglądanie się holocaustowi (szczególne pozdro dla papieża który za swojego pontyfikatu to widział i nic nie robił.. Pozdro gorące,panowie.Jesteście kochani :*:* ).Nie mówię że inne religie są cacy i grzeczne i powinny też takie deklaracje mieć że każdy wierny po osiągnięciu pełnoletniości podpisuje taki dokument w którym przeprasza za krzywdy jakie wyrządziła jego religia innym religiom czy ludom.

też jestem  za ale   trzeba pamiętać że pensje dostają tylko  księża  nauczyciele  reszta to  datki  i jakieś gówniane pieniądze z Watykanu...  nie mówię że lubię kościół  katolicki  bo  tak nie jest  , ale każdy  kościół  czy religia jest  taka sama i tak  samo  winna więc ja nie widzę tu  powodu   do  wyznaczania tej  gorszej  ,jak  komuś coś nie pasuje niech będzie ateistą ,tak jak  i ja to z robiłem  nie wieże nie płace

Oho. Panowie, jak widzę, są bardzo radykalni, jeśli chodzi o kościół... nie no, macie do tego pełne prawo i ja was nie mam zamiaru nawracać czy coś, z jednym jednak się absolutnie nie zgodzę: burzenie świątyń (Samurai o tym pisał). Pewnie, dla was to są tylko budynki, ale dla niektórych są one ważne choćby z powodu wszystkich dzieł sztuki, jakie się tam znajdują czy też poprzez prezentowanie jakichś nurtów architektonicznych. O funkcji sakralnej nie piszę, bo to obecnie traci znaczenie i w ogóle, dlatego skupiam się na kwestii sztuki... Pewnie, niektóre rzeczy da się wynieść, ale np. średniowieczne malowidła ścienne czy te ogromne witraże? To nie to samo, machnąć zdjęcie i napisać obok niego "rozmiary: 7x15m", a zobaczyć go na własne oczy, chyba przyznasz mi rację?
Poza tym pytanie: skoro już chcesz burzyć kościoły katolickie, to co z meczetami, buddyjskimi chramami, świątyniami shinto i wszystkimi innymi? Czy je też zburzysz? Zaznaczam: nie chcę tu nikogo obrazić, ale osobiście sądzę, że burzenie tego przyniesie więcej złego niż dobrego.

George Carlin raz powiedział coś bardzo mądrego, co sam nazwał przykazaniem:
"And keep your religion for yourself" czyli "I zachowaj swą religię dla siebie". Nie miałbym nic do katoli, gdyby nie mordowali ludzi i palili na stosach tylko dlatego ze sie z nimi nie zgadzają (przecież podobny los mógł spotkać Kopernika). Tak naprawdę katolicyzm BYŁ wymuszany i to moim zdaniem jest powód naszej niechęci doń. No dajcie spokój, na przykład Polska. Czemu przyjęła chrzest? Bo nie chciała płacić daniny niemcom. I tylko tyle! Dlatego uważam, że katolicyzm nie zasługuje na swoje miejsce w obecnej hierarchii religii. Poza tym wszystkie wojny religijne wywołali katolicy na zasadzie "bo oni myślą inaczej to spuścimy im wpierdol". Tożto myślenie na poziomie dresa!

Katolicka zaraza.Tfu!

Cóż, teraz bardzo podobnie zachowują się muzułmanie: "bo oni myślą inaczej". Słyszałąm taką opinię, że islam jest "kilka wieków za katolicyzmem". Powiedz mi, która religia nie zakłada podobnych założeń? Nie mówię o konfucjoniźmie czy buddyźmie, bo dla mnie to zakrawa bardziej pod filozofię życiową.

A teraz historyjka: W jednym z państw islamskich dwie młode kobiety przeszły w zeszłym roku na katolicyzm. Zostały aresztowane i skazano je na śmierć, a ponieważ nie można zabijać dziewic (którymi one były), przedtem wykonaniem wyroku zostały zgwałcone.

Nie ma chyba religii idealnej, ateizm też nie jest chyba wyjściem idealnym... Ja jako osoba wierząca (a za taką się uważam, choć nie chodzę co niedzielę do kościoła i nie rzucam we wszystkich "innowierców" czy ateistów czym popadnie) wstydzę się zarówno błędów popełnionych w przeszłości, jak i tych obecnych, jednak chyba przyznacie, że nie tylko katolicy popełniali błędy? Przeszłości nie zmienimy, możemy co najwyżej brać ją na uwagę i unikać podobnych sytuacji, nie doprowadzać do takich wojen i starać się naprawić to, co już zostało zniszczone..

Tak tylko że katolicyzm nigdy się nie zmieni.Nadal będą uważać się za panów i władców.
Kiedyś jak w pierwszej klasie liceum bylem na rekolekcjach przed Wielkanocą ksiądz zamiast normalnej mszy zrobił spotkanie.Postawił stół,laptop z rzutnikiem i gadał o grzechach.Ktoś spytał co z protestantami i prawosławnymi.. na protestantów powiedział heretycy a na prawosławnych że są trochę głupi bo się zagubili.I weź tu usprawiedliwiaj ich ! Mając w pamięci takie słowa jak i inne księży postanowiłem zerwać z kościołem.Na początku chciałem być ateistą ale.. nie mogłem.Jestem racjonalistą i umysł mi mówił że mus być coś co to stworzyło to wszystko.I tak oto stałem się deistą.

Większości wiara, że "jest ktoś tam na górze kto nad nami czuwa" działa pokrzepiająco. Ja w tej chwili jestem bardzo rozdarty. Katolicyzmu nie toleruję ale rozdzieram sie między wiarą w Boga a filozofią Nietzschego, który twierdzi, że Boga nie ma.

A teraz kawał. Pierwsza katecheza, ksiądz wchodzi, sprawdza listę no i pyta:
-Kogo nie ma?
A Jasiu wstaje z ławki i mówi:
-Boga nie ma!
Koniec.

Deizm jest na pewno ciekawy i to też pewne wyjście. Ja ostatnio wpadłem na fajną myśl. Bo wg. wierzeń katolickich Bóg stworzył nas na swoje podobienstwo, tak? No to pomyslalem, jak by wygladalo cos, co bym stworzyl na swoje podobienstwo. Na mysl przyszedl mi jakiś ludzik z patyków albo taki stickman narysowany. Jeśli on istnieje to mniej wiecej tak samo jest z nami. "Na podobieństwo" znaczy jedynie, że w pewnym drobnym stopniu przypominamy twórcę.

Pewnym stopniu pewnie tak.. Ja myślę że Bóg,Jahwe,Jah Jah,Budda,Allah to jedna i ten sam byt jeśli mam tak określić tylko inaczej nazwany gdyż wychowaliśmy się w innych kulturach.Wyobrażam sobie Boga jako taką energię.. która potrafi wytworzyć materię i antymaterię w takich ilościach aby zapoczątkować Super Novą a tym samym cały Wszechświat.
Większość katolików kojarzy Boga jako sędziwego i brodatego mężczyznę.Nic bardziej mylnego..kiedyś czytałem na temat Boga i stworzenia świata i była tam historia.
Otóż pierwsi chrześcijanie przyszli kiedyś do patriarchów kościół chrześcijańskiego (starożytność jeszcze..) i spytali jak wygląda ich Bóg.A w Biblii nie jest powiedziane ani sam Dżiz tego nie powiedział..toteż wiecie kogo im przedstawili na obraz Boga ? Zeusa.Zeus był ucieleśnieniem opiekuńczości,ale i surowości.Niczym dobry ojciec który za złe karze a za dobre wynagradza.

Słuchajcie, ja dobrze wiem, jakie są przeprawy z księżmi, przez trzy lata chodziłam do katolickiego gimnazjum o którym się mówi "wejdziesz wątpiący, wyjdziesz niewierzący"... cóż, jak ksiądz na którejś religii opowiadał nam o "Bożej Opaczności" (zapisał dzieciom na tablicy, bo to przecież trudne słowo!), przedtem wywaliwszy połowę klasy za drzwi, bo z zimna szczękali zębami i chcieli wypić herbatę...
Są ludzie i ludziska, a księża pozostają ludźmi (mam nadzieję...), tak więc są i mądrzejsi, i głupsi. Przez ostatnie pół roku miałam religię z naprawdę równym księdzem, któy odpowiadał na nasze pytania szczerze i sensownie, co uważam za plus. Ani słowa złego nie powiedział o innych religiach, no wyłączywszy tą sprawę, o której pisałam przedtem, ale nie wypowiedział się o ogóle muzułmanów, tylko o władzy tego państwa.
Ja staram się akceptować każdego, bez względu na religię, inaczej bym chyba zgłupiała.Mój brat, dziadek ze strony matki i ojciec są ateistami, mój wujek jest buddystą, jego żona praktykującą katoliczką, tak samo obie babcie, co daje ciekawy efekt w rodzinie... Mam kumpla ateistę, moja najbliższa koleżanka z klasy należy do Świadków Jehowy, no i oczywiście znam was i lubię, choć czasem jesteście trochę dzicy, ale kto to mówi :)
Staram się wyjść z założenia: twoja religia lub jej brak jest twoją sprawą i nie mam prawa cię oceniać przez jej tylko pryzmat.

I to jest bardzo zdrowe myślenie. Mam znajomego który jest świadkiem Jehowy i normalnie się z nim gada. Dopóki ktoś nie mówi czegoś w stylu "heretycy! i tak wszyscy pójdziecie do piekła!" albo nie próbuje mnie nawracać na swoją religię ani nie obraża mojej to jest spoko i nie ma powodów do kłótni. Nie rozumiem ludzi którzy myślą o innych źle tylko dlatego, że są innej religii. Ja mam niechęć do katolicyzmu i czasami mówię "katole" ale spotykam się z mniej lub bardziej wierzącymi katolikami i z tymi inteligentniejszymi dobrze mi sie rozmawia. Religia nie jest dla mnie barierą.

To jest najzdrowsze rozwiązanie, religia nigdy nie powinna staowić dla ludzi bariery, bo stanowi tylko część ich osobowości. Wiara jest dla ludzi, ale tylko tych, co ją chcą, nie powinna być wymuszana. A jak ktoś mówi o heretykach, werbalnie daję takiej osobie do zrozumienia, że nie podzielam jej zdania, dopóki heretyk nie nawraca mieczem, batem, ogniem i ogólnie ślepą siłą. Inna wiara dla mnie nie musi być równoznaczna herezji, która stanowi dla mnie agresywną, brutalną formę odmiennch wierzeń i narzucanie takowych bez względu na podejście "nawracanego".

żydzi są gorsi ....

Rozwiń, Vampaier. Widzisz, że wszystkie posty mają conajmniej 5 linijek :P

Od razu widać żę administracji nie ma...

Na początku zanim się włączę do dyskusji przypominam niektórym (a szczególnie Samurajowi) o tym że łamie ustawicznie dwa punkty regulaminu mówiące o wzywaniu do nienawiści religijnej i obrażaniu uczuć i przekonań innych osób (w tym np. moich). Jeszcze raz coś takiego się powtórzy i posypia się bany.

A teraz na temat.
Zacznijmy od tego że było nie było nasza historia jest nierozerwalnie związana z religią i nic tego nie zmieni ani nie wymaże. I wbrew temu co wszyscy wkoło nam wmawiają Polska żadnym krajem rzezi religijnych nie była (co ciekawe najwięcej czarownic spalono w krajach protestanckich). W Rzeczypospolitej żadne stosy nie płoneły i panowała religijna tolerancja (kto nie wierzy niech pamieta o tym, żę cała wschodnia część państwa była zamieszkana przez prawosławnych a muzułmanie mieli nawet godność szlachecką). Idealnie może nie było (wypędzenie Braci Polskich ale tutaj chodziło też o inne sprawy) ale wojen religijnych nie było, a stosy nie rozświetlały ciemności nocy (w przeciwieństwie do bardzo postępowych zachodnich rajów).  I wkurza mnie to że teraz wszyscy wkoło wmawiają nam że jesteśmy zacofani i fanatyczni (a po prawdzie regularnie do kościoła uczęszcza stosunkowo niewielki procent Polaków) a wszystko to po to żeby zabić w nas naszą narodowość i łatwiej sprzedać nam wszystkie "wspaniałe" wymysły zachodniej cywilizacji. Co do zdejmowania krzyży. jestem zdecydowanie na nie. Po pierwsze są one związane z naszą historią a po drugie jeśli ktoś jest niewierzący to w czym mu one przeszkadzają? (przedstawicieli innych religi jest u nas mało i z tego co wiem to raczej nie skarżą się). Co do propagowanego przez niektórych obrazu księdza i Kościoła. Na tej samej zasadzie moge powiedzieć żę każdy Niemiec to nazista, Rosjanin pijak a Cygan złodziej. Co do II wojny. Jeden z ŻYDOWSKICH (podkreślam to slowo) profesorów powiedział bardzo mądrą rzecz, człowiek, który nie posiadał żadnej armii uratował na całym świecie więcej Żydów niż wszystkie zachodnie mocarstwa (przypominam o tym żę taki Oświęcimiem nikt się na zachodzie nie interesował, a mieli okazję cos z nim zrobić).

Co do innych kwestii. Jestem za systemem kanclerskim. Wszystkich więźniów wyslałbym do jakichś robót publicznych a żadnej kary śmierci czy tortur bym nie wprowadzał (czy to żę skazany jest zwierzęciem oznacza że my też musimy nimi być?).

PS. A pensja polityków wcale nie jest jakaś specjalnie wysoka, ok. 10 tys zł BRUTTO to wbrew pozorom wcale nie sa jakieś kosmiczne pieniądze. A to żę mamy zdegenerowaną i beznadziejną warstwe polityków to już inna bajka.

A służbę zdrowia bym w całości (oprócz paru uniwersyteckich i wojskowych placówek) sprywatyzował. Ale tego nie zrobi nikt bo się od razu ludzi straszy widmem płacenia za wszystko i chorymi umierającymi na ulicy.

Mnie najbardziej smieszą Ci ,, ateiści ,, którzy prawie płaczą jak mają być w pokoju, sali ogólnym pomieszczeniu z krzyżem nad drzwiami. A wygrażają się oni ze jakie to jest dla nich  złe,  okropne i bolące. . Dziwne jest to dla mnie skoro według ich założeń, wiary, niewiary czy w co tacy ludzie wierzą lub nie, są to dwa patyki połączone w krzyż z jakimś facetem. . . no bo wydaję mi się że według nich tak własnie powinni sobie to przedstawiac. . kiedyś w klasie spotkałem sie z takim człowiekiem, niebardzo wiedziałem czy się smiać czy załamać ręce po przedstawieniu swoich racji na ten temat.
Ciekawie się zmieszał i zaczął coś tam mówić. Przykre jest ze większosć ludzi wmawia innym ze należa do jakiejś grupy nie wiedząc o niej prawie niczego  . . np. ,, Ateiści,, ,, Skinheadzi,, ogólnie mnóstwo jest tego typu ludzi. . :D
Pozdrawiam serdecznie. :D

Dla mnie każda religia sformalizowana jest zła. Wierze w co chce i nikomu do tego. Co do islamu to jest taki sam jak katolicyzm, z tym że jak ciemnym masom wmówisz głupoty to będą głupoty robić. Poprostu mają teraz to samo co my mieliśmy od V do XVIIIw w europie z katolikami... niech mi ktos tylko powie że tak nie jest:/

Co do krzyży i innych takich to jestem przeciwny, dlaczego? bo państwo mamy świeckie, wolność wyznania, i jeśli ktoś jest innej religii to teoretycznie powinno się obok krzyża katolickiego jeszcze prawosłąwny, półksiężyc, gwiazdę dawida i pare innych. Nie mam nic do żadnej religii chociaz wiele z nich jest dla mnie bezsensownych ale to wybór ludzi i powinniśmy to uszanować.

Polska nie jest krajem świeckim.
Wiara katolicka jest gleboko zakorzeniona w tradycji polskiej, a z prawnego punktu widzenia istnieje w Polsce konkordat, czyli jakas tam wspolpraca kraju z kosciolem, nie wiem na czym to dokladnie polega, ale jednak te dwie "organizacje" nie podlegaja takiemu zupelnemu rozdizalowi...

W polsce nie ma rozdzialu panstwa od kosciola niestety, a powinno. To ze wszyscy gadają o tym że polska jest krajem katolickim to chyba nie wiedza co mowia. Po pierwsze wystaczy spojzec ile ludzi chodzi do kosciola, po drugie katolicy w polsce to okolo 60% max poza tym jest sporo prawoslawnych i protestantow, nie wspominajac o innych religiach. To ze kosciol w polsce twierdzi ze polacy w 90% to katolicy to chyba raczej przerost ambicji. Ciekawe ilu by bylo katolikow w polsce jakby powiedzmy w wieku 15lat pozwalali wybierac religie:) mysle ze byloby tego duuuzo mniej:)
To że mamy duzo katolikow to tylko presja spoleczna na ludzi ze musza byc katolikami, przyklad bądź protestantem, muzułmaninem, prawoslawnym gdzies w szkole to zobaczysz.
Przypominam że polska jest jedynym krajem w którym religia jako przedmiot jest nauczanym przez 12-13lat, w innych jest tylko w podstawówce.

Z tym, że te 90% katolików ze spisu powszechnego jest wzięte a nie z danych Kościoła (te zdecydowanie gorzej wyglądają). A co do krzyży to jakoś sie muzułmanie i prawosławni nie skarżą. mam niejasne wrażenie że krzyż na ścianie najbardziej uraża uczucia religijne ateistów...

Vendetta ale powiedz mi: co Cie boli?
To ze dzieki temu ze Polska jest krajem katolickim masz jakis miesiac w roku wolny od nauki/pracy?
Jestes ateista: masz same przywileje z tego powodu, bo nie muszisz przestrzegac zadnych zakazow, a przywileje masz takie jak katolicy.
Jedyne co to musisz znieść krzyż, który przeciez uraża tak Twoją wiarę w "nic".

Zrób święto Ateistów, daj mi wolne od szkoly w tym czasie, to jeszcze Ci podziekuje :)

Nie jestem ateistą wierze w boga, ale we własny sposób. Krzyż mnie nie boli uważam tylko że wszyscy powinni być równi. Ateiści nie wierzą w istnienie boga a nie wogóle w nic.

Ale mamy demokrację a większość Polaków to jednak katolicy i chrześcijanie więc krzyż może wisieć i cieszmy się z tego bo przynajmniej nie mamy takiej sytuacji jak, np. Belgia, która za 15 lat będzie krajem muzułmańskim...

No i co z tego że będzie muzułmańska? Polecam obejrzec skins o mlodych anglikach jest tamb ardzo dobrze pokazany islam:) i swierdzenie ojca jednego z bochaterow, jestem muzułmaninem i nierozumiem wielu rzeczy, ale widac bóg chce bym zrozumial.

Jakby ci to powiedzieć... Nie wszyscy muzułmanie to terroryści ale jednak prawo koraniczne to nie to o czym marzę (i wiekszość społeczeństwa pewnie też) a islam to założenia religia wojny i agresji a KK już dawno od tej drogi odstąpił (skończcie wreszcie z tym bezsensownym argumentem o krucjatach, tam sie zabijali w wiekszości zolnierze a o tym co muzułmanie zrobili z miezkańcami ostatnie chrześcijańskiej twierdzy po jej poddaniu się i zagwarantowaniu bezpieczeństwa mieszkańcom nie wspomnę...)

Om w turcji np jakoś tego nie widac ze to kraj muzulmanski
Owszem chrzescijanie tez zrobili podobnie z akką, i jerozolima:) dla mnie wszystkie religie sa takie same i powoduja ze ludzie stają sie przeciwnikami.

Wcale nie widać...

tak  jak  mówiłem nie wieże ,ale nie mam  nic przeciwko  krzyża  to  historia i  tradycja mojego  kraju  ,który jest  wartością pierwszorzędną , poza tym   krzyże chce ścigać unia która jest  żydo komuną ,    czerwonej  łapy   z wytatuowaną gwiazd ą dawida , nie pozwolę położyć na  naszej  tradycji   i  to powinien  zrozumieć każdy  wierzący  czy  nie wierzący  Polak

p.s ale wam  powiedziałem :D

Przypominam ponownie, że antysemityzm jest karalny, więc proszę o powściągnięcie języka bo kolejnych banów nałożyć bym nie chciał.

Ok wróćmy do polskiej tradycji takiej jaką tak wielbisz czyli polski szlacheckiej, i tego wszystkiego co było przez ostatnie pare wieków co spowodowało że polska jest syfem europy. Widzę że tak na prawde mało kto się zapoznał z tym czym jest unia europejska i dla czego tak wielu ludzi jej nie lubi, a rzucanie haseł jakie ostatnio często słysze przywodzi mi na myśl że wymyśliła je jedna osoba bo wszystkie są takie same.

Vamp poza tym ost ostrzeżenie o jezyku.

Więc oświeć nas, bo ja faktycznie nie mam zbyt dużej wiedzy na ten temat

dlaczego  Unia zabija suwerenność narodów członkowskich ,traktat lizboński  jest  niezgodny  z konstytucją np. Polski   i  niemożna się od niego  odwołać , poza tym  nie został  w pełni  ukazany  opinii  publicznej

kiedyś drożyliśmy  ten temat nie mam  zamiaru   tego  powtarzać  bo wy  jesteście widocznie ślepi  na świat jeśli  nie zauważacie szczegółów tkwiących  w UE

Od razu widać,że masz mentalność jak z PRL-u i Polski Szlacheckiej,czyli chyba jednych z najgorszych okresów w historii kraju.Ale nie ma co się z Tobą wykłócać,bo masz tak zamknięty umysł,że niczym się go nie da otworzyć.Stoisz Vamp w miejscu,tyle mam do powiedzenia.

ej  zaraz ... przecież ja nic nie mówiłem  że  mi  się podoba historia Polski  szlacheckiej  ja jej  wręcz nienawidzę ... ludzie jestem  na jakiś sposób nacjonalistą  chodź nie do  końca a przecież szlachta zdradziła Polskę   i  sprzedała  zaborcy kur...  ludzie opanujcie się

NIe pdooba mi się to, że mówisz: "nie mam zamiaru tego powtarzać bo wy widocznie jesteście ślepi na świat jesli nie zauważacie szczegółów tkwiących w UE".
Mój drogi Vampaierze.
Nie wszyscy interesują się polityką. Ja szczerze mówiąc staram się trzymać dość z dala od tego i naprawde mało wiem o Unii Europejskiej (przyznaję się do tego) i grzecznie cie poprosiłem, żebyś mi to wytłumaczył.
Wiesz... jest mi zwyczajnie przykro, że to w taki sposób przyjąłeś i potraktowałeś.

już ci  tłumacze   chodzi  o  to że ustrojowo,propagandowo  Unia przypomina ZSRR  , na jej  czele stoją żydzi , którzy  żądają  od państw członkowskich  złocenia się w jedno państwo  europejskie gdzie na przykład  Polska będzie województwem ,  a chyba nie o  to  walczyli  nasi przodkowie ...
jest  jeszcze wiele innych  rzeczy  np. :marchewka to  owoc,banany maja być proste ,ślimak  to  ryba lądowa...
Najgorsze w tym wszystkim  jest  to  że od każdego  wyroku    sądowego    w danym państwie możesz odwołać się do  trybunału  ue   . Jeszcze jedno Traktat lisboński , nigdy nie został  w pełni  pokazany  do czytania ,jest  sprzeczny  konstytucji  a co  najlepsze prawo  traktatu  które nie zgadza się z naszym prawem  będzie górowało  ....  czyli  jednym  słowem  zabijanie suwerenności  ,to  całe ściąganie  krzyży ,  próba zmiany  godła krajowego  na ogólno europejski itp. itd. 

Mam  nadzieje że ci  wytłumaczyłem

A co myślicie o Satanistach? I biednych kotkach które mordują? Tak nie można!

a propo  jakiej  kolwiek  religi  http://demotywatory.pl/1026707/Zaufanie


wiem  to  demot ale dużo  mówi

Przypomne Ci że jednym z tych "żydów" jest od niedawna polak:) Poza tym ja jestem za pełną integracją z unią, a to dla tego że w polsce nigdy nie da się nic stworzyć i jedyna możliwość rozwoju dla nas to zjednoczenie się. Porównywanie UE do ZSRR to oznaka kompletnej nieznajomości tematu przez Ciebie. Traktat lizboński jest niezgodny w punkcie następującym który mówi o tym że w polsce rządzi tylko sejm i senat i prezydent i premier, ale teoretycznie sama unia jest pod tym wzgledem nie zgodna. Traktat dąży do tego by wkońcu powstala zjednoczona unia, w której wszystkie kraje czlonkowskie będą wybierały jednego prezydenta oraz rząd. Sorry bardzo ale podział europy nic wymiernego nam nie daje wogóle i tylko zjednoczona europa moze byc silna. Hasla typu unią rządzą tacy a tacy, jak sie zjednoczymy to będziemy niewolnikami itp to tylko hasla nacjonalistów, LPR, PIS i wszechpolaków.
Powiem szczerze w dupie mam to kto w polsce rządzi, moga to być niemcy, anglicy czy grek ważne żeby rządzuł tak żebym był zadowolony, miał pracę i nie wtryniał mi się w życie jak to robił nasz wcześniejszy rząd.
PRzypominam o stosowaniu odpowiedniego języka oraz o dobrych obyczajach na forum.

Muszę przyznać trochę racji vendetcie. Zjednoczona Unia to dobry pomysl (ale w pewnych granicach) chociaż jak bardzo "zjednoczona" jest Unia pokazał nam incydent z Gruzją gdzie przez wiecznosć zastanawiano się czy pomóc sojusznikowi. Gdyby Rosja zaatakowała Polskę albo Ukrainę to możliwe, że wydymaliby nas w podobny sposób.

Jakby na to nie patrzeć to współpraca europejska to fikcja. Najlepszym przykładem jest tutaj sprawa rurociagu po dnie Bałtyku. Nie dość że nas omija to dodatkowo zablokuje wejście cięższym statkom do portu w Świnoujściu ;/

Hah! A to skurwysyny jedne! Nie wiedziałem, ze tak nas wycwanili.

Ok może inaczej. Polska a unia europejska to jest największy rozdzwięk. To polacy krzyczeli o gazociąg na bałtyku, i to polacy robili szum w gruzji. w pierwszym przypadku rozumiem rosjan i niemców nie chcą mieć pośredników przy gazociągu tzn białorusi ani ukrainy z którymi są problemy i nie ukrywajmy z polską tez są problemy. Gruzja i caly kanflikt to większa wina gruzji a nie rosji co przyznają wszyscy poza polakami bo prezydent polski i gruzji sa kumplami, i nie ma co sie doszukiwac bo przeciez nasz wspanialy prezydent uczeste to niczyl w mistyfikacji ze to niby rosjanie strzelali do niego a co potem zostalo ujawnione. Unia europejska jest prawie jednym glosem tyle ze polacy przez swoje historyczno-idiotyczne uprzedzenia zarzucaja co i rusz focha na wszystko i potem sa problemy.

Colin- ostrzeżenie za język

Przepraszam bardzo ale budowa rury po dnie Bałtyku jest realnym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa energetycznego. Teraz Ruscy nie mogą nas odciąć od gazu bo jednocześnie odcięliby cały zachód i to by się źle skończyło. A jak nas ominą to zostaniemy na lodzie. I nie łudźmy się. UE będzie nas mieć gdzieś (i wspierać duchowo pustymi obietnicami). Tak samo jak obecnie ma gdzies to co Łukaszenko robi z nasza mniejszościa narodową ;) Najbardziej wkurza mnie to że my polacy mamy zwyczaj lizać tyłki wszystkim dookoła i jak na nas plują i olewają ciepłym moczem to mówimy że deszcz pada i jest wszystko OK. Bylibyśmy wielkim narodem gdybyśmy po prostu uwierzyli w siebie i skończyli z myśleniem, że zachód nas zawsze obroni, przyniesie nam chleb a państwo powinno zapewnic nam wszytsko a my powinnismy leżeć do góry tyłkiem i mieć wszystko gdzieś. No i istotna jest kwestia tego że nie potrafimy uczyć sie na błędach. Znów stawiamy na tych samych sojuszników, którzy od zawsze mają nas gdzieś i poświęca nas za swój święty spokój. Ja osobiście widziałbym Polskę w ścisłej wspólpracy z krajami bałtyckimi, Czechami, Słowakami i Węgrami. mamy podobna sytuacje międzynarodową, i podobne interesy. Wystarczyłoby sie tylko dogadać i zatrzęślibyśmy Europą i żyli w większym dobrobycie niż Zachód ;)

I żeby nie było. Nie mam nic do UE, tylko stwierdzam fakt, że kraje zachodnie mają nas gdzieś i nieważne czy jestesmy w UE czy nie. Zawsze nas poświęcą. trzeba być realistą i wyciagac wnioski z historii a nie wierzyć ślepo we wszytkie piękne sny i obietnice jak to mamy w zwyczaju.

nie ma to jak  jedyna i  prawdziwa Unia niemiecko  rosyjska ,która od dawien  dawna robi  nam  koło  pióra

Ok możemy ciagnac gas z n iemiec jesli oczywiscie nie poklucimy sie z nimi o cos bezsensownego. A rura omija takie niestabilne kraje jak bialorus, ukraina i polska bo to interes rosyjsko-niemiecki a nie polski oni ustalaja pomiedzy soba wszystko. To tak jakbys kupowal samochód od kogoś ale komuś innemu musiałbyś kupić jeszcze rower bo tak, bo kupiłeś samochód.