- BRACTWO FANTASY http://www.bractwofantasy.pun.pl/index.php - Przygody rozgrywane w naszym świecie. http://www.bractwofantasy.pun.pl/viewforum.php?id=10 - Poszukiwacze skarbu Anerdanu http://www.bractwofantasy.pun.pl/viewtopic.php?id=115 |
black2511 - 2010-01-21 23:16:42 |
Wieść o wyprawie na Minhiriath rozniosła się szybko i odbiła głośnym echem wśród mieszkańców kontynentu. Przez portale Sanktuarium przybywali nielicznie wprawdzie śmiałkowie ale wzbudzali olbrzymie zainteresowanie. Każdy wchodzący na pokład "Matildy" śmiałek był śledzony przez dziesiątki par oczu. Na środku podkładu rozstawiony był duży stół a za nim siedział lekko posiwiały najemnik. Mówili na niego Ervic Oczko, prawdopodobnie dla tego że nie miał jednego oka. Nie był to jedyny ślad ciężkich przeżyć jakie nosił na sobie, twarz miał pełną blizn a u prawej ręki, którą w jakiś sposób dzierżył pióro, którym zapisywał kolejnych kandydatów brakowała dwóch palców. Za nim stali ze skrzyżowanymi na piersiach rękoma dwaj olbrzymi łysi bliźniacy odziani w dziwnie skompletowane zbroje i ekwipunek. |
Anghelus - 2010-01-22 08:12:47 |
Yliena razem z bratem też znajdowali się w kolejce po zapisy.Dziewczyna miała jak zwykle kaptur naciągnięty głęboko.Nik siedział grzecznie w jej torbie odpoczywając po posiłku. |
black2511 - 2010-01-22 13:04:29 |
Elf skinął głową |
Anghelus - 2010-01-22 20:01:28 |
Yliena dyskretnie podsunęła mu dwa małe ruloniki pergaminu. |
Wilk - 2010-01-22 21:41:31 |
Do stołu podeszła postać okutana w płaszcz, który wyglądał jakby miał co najmniej z tysiąc lat. |
Colin Vexil - 2010-01-22 22:21:30 |
Khorn ustawił się w kolejce za Dallanem. Od razu go rozpoznał. |
black2511 - 2010-01-22 22:46:17 |
*Ward* |
Wilk - 2010-01-22 22:55:26 |
-Powiedz kogo mam zabić a się przekonasz.-odparł harakr i prychnął z niezadowolenia. |
black2511 - 2010-01-22 23:03:29 |
Dopiero teraz Ervic podniósł wzrok i skrzywił się z odrazą ale po chwili ironiczny uśmiech pojawił się na jego twarzy |
Wilk - 2010-01-22 23:10:18 |
-Tak.-odburknął Wrad.-Kiedy wypływamy? |
Kapela - 2010-01-22 23:13:06 |
Karen również ustawiła się w kolejce. Z miejsca w którym stała mogła widzieć, że zanim nadejdzie jej kolej przyjdzie jej jeszcze trochę poczekać, ale nie przejęła się tym zbytnio. W sumie, nie miała nic innego do roboty. W sumie nie miała nic do roboty od kilku ostatnich miesięcy, dlatego też teraz się tu znajdowała. Szukała kłopotów. No a poza tym... była to wyprawa na Minhiriath. Jak mogłaby opuścić taką okazję żeby ożywić wsponienia? |
black2511 - 2010-01-22 23:13:25 |
Ervic spojrzał na papiery na stole |
Wilk - 2010-01-22 23:24:36 |
-Co ja bedę właściwie miał z tej wyprawy? |
black2511 - 2010-01-22 23:30:51 |
-zależy od tego co uda nam się znaleźć- odparł Ervic - ale nie spodziewaj się zbyt wiele... masz wycieczkę za darmo a jak się nie podoba to won i nie zawracaj mi gitary! |
Wilk - 2010-01-22 23:37:40 |
//nie zawracaj mi gitary? :P// |
Anghelus - 2010-01-23 09:34:24 |
Yliena stała cicho gdy jej brat rozmawiał z krasnoludem.W końcu to jego znajomy.Miała nadzieję,że kolejka ruszy prędko. |
black2511 - 2010-01-23 11:33:01 |
Kolejka nie posuwała się szybko ale nie była aż tak długa, w końcu przyszedł czas na Dallana i Yliene. |
Samurai - 2010-01-23 12:14:53 |
Zangetsu a raczej Asael spokojnie ustawił się w kolejce i czekał.Z oddali wypatrzył barczystą sylwetkę Khorna a także Dallana i Yileny. |
Paczking - 2010-01-23 12:36:59 |
Adearin wolnym krokiem wszedł na statek. Na plecach miał oba miecze, kaptur był zaciągnięty tak że nic nie było widać. Po chwili czekania wyraźnie sie znudził. Ściągnął kaptur i odsłonił swoją twarz. Zmieniła się nieco od tej którą miał na Starym Kontynencie. Pojawiły sie mało widoczne zmarszczki i niektóre siwe pasma włosów. Jego twarz utraciła ten młodzieńczy wygląd. Mimo tego czuł się nadal na siłach, po chwili rozkasłał się. Wszystko przez to że utracił kontakt ze swoimi wiedźmińskimi ,,lekami,,. Popatrzył się na wszystkich i szukał znajomej twarzy. . . |
Anghelus - 2010-01-23 12:45:47 |
-Jestem uzdrowicielką-wyjaśniła Yliena-Na morzu nietrudno o chorobę,a nie sądzę by znajdowało się tu wystarczająca opieka medyczna. |
black2511 - 2010-01-23 12:54:08 |
-coś jeszcze?- burknął Ervic |
Silveren - 2010-01-23 15:19:43 |
Za gadającymi dzieciakami stał blondyn w bogatej, białej szacie, przepasanej czerwoną husta w pasie. |
Wilk - 2010-01-23 15:26:59 |
-Kogo to mam nieszczęście zobaczyć.-usłyszał za sobą znajome warczenie. |
Silveren - 2010-01-23 15:39:02 |
- Chyba nie myslales, ze zrezygnuje z tej wspanialej okazji aby Ci dokuszyc. -Odgryzł się blondyn. |
Wilk - 2010-01-23 15:48:12 |
-Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Musiałeś przecież zobaczyć swój dawny dom. I pokazać Panu jaki pożyteczny jesteś.-wycharczał harakr. |
Silveren - 2010-01-23 16:00:48 |
- To ze jestem bardziej pozyteczny od Ciebie, Pan wie i bez tego. A zobaczenia dawnego domu nigdy sobie nie odmowie... -Pewny dotąd glos, lekko mu sie zalamal. |
Wilk - 2010-01-23 16:18:22 |
-Ty bardziej pożyteczny? Ciebie nie było wtedy kiedy walczyłem dla Pana w wielkiej wojnie!-wychrypiał poirytowany Wrad.-A zobaczenie domu może być dla ciebie ciekawe, w końcu zdradziłeś jego ideały.-dodał wrednym tonem. |
Anghelus - 2010-01-23 16:39:27 |
-Zależy czego wymagałby pan od kobiety na statku,poza sprawą wiadomą-odpowiedziała Yliena-Mogę łatać żagle i umilać czas żeglarzom śpiewem.Nienajgorzej też tropię i odpędzam nieumarłych. |
Kapela - 2010-01-23 17:01:05 |
Karen kątem oka obserwowała osoby ustawiające się za nią w kolejce. Zbiera się gromada niezłych dziwadeł... Uśmiechnęła się. Nie żeby sama była od nich normalniejsza. W tym momencie jej wzrok trafił na twarz mężczyzny, który zrzucił kaptur. Przyjrzała mu się, ale po chwili odwróciła szybko wzrok. Była pewna że zna tą osobę, ale skąd?. Zerknęła na mężczyznę jeszcze raz. Czyżby z jej pamięcią było już aż tak źle? |
black2511 - 2010-01-23 17:06:57 |
Ervic ryknął śmiechem |
Pokrzi - 2010-01-23 17:16:52 |
Pokrzywa przebywszy miasto i znalazłszy "Matildę" również stanęła w kolejce. Gdzieś z przodu dostrzegła Karen, postanowiła jednak dopaść ją później, gdyż przed nią stało już kilka osób, z którymi wolała nie zadzierać. Pozostało tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na swoją kolej. |
Kapela - 2010-01-23 17:19:57 |
Karen podeszła do niego pewnym krokiem. Założyła ręcę na piersi i spojrzała na niego - Umiem walczyć i znam się na magii, zabiłam nią więcej potworów niż naliczysz dziur w twojej łajbie. Czego możesz więcej ode mnie chceć, na taką wyprawę? |
Silveren - 2010-01-23 17:23:52 |
- Zamknij swoją zapchloną paszczę, Ward. I tak dobrze wiesz, że Twoje słowa na mnie nie działają. Miałem swoje powody, których taki zwierz jak Ty nigdy nie zrozumie. |
Wilk - 2010-01-23 17:26:39 |
-Powody, po prostu znudziło ci się służenie tamtym. To samo będzie z Panem, zawsze mu to powtarzam.-warknął Ward. |
Anghelus - 2010-01-23 18:00:18 |
Yliena czuła,że brat ją zamorduje. -Następnym razem przypomnij mi Dallanie bym nie mówiła prawdy-powiedziała nie kryjąc rozczarowania. |
black2511 - 2010-01-23 19:05:17 |
*Yliena* |
Pokrzi - 2010-01-23 19:09:34 |
- Ci dwaj panowie przede mną widać są zbyt zajęci sobą, więc chyba moja kolej? - spytała podchodząc do stołu. - Nie raz pływałam, urodziłam się na starym kontynencie, nieźle walczę i nie rzygam wraz z wypłynięciem z portu. Wystarczy? |
Kapela - 2010-01-23 19:13:25 |
Karen posłała mu jeszcze przelotne spojrzenie, zanim odwróciła się i ruszyła we wskazanym kierunku. Dogoniła rodzeństwo idące przed nią "Spędzimy ze sobą trochę czasu, więc trzeba nawiązać jakieś kontakty" stwierdziła - Witam - uśmiechnęła się - Wy też musieliście się powstrzymywać żeby mu nie przypierniczyć? - ruchem głowy wskazała na starego zboczeńca |
black2511 - 2010-01-23 19:51:50 |
*Karen* |
Pokrzi - 2010-01-23 19:59:27 |
Pokrzywa nie przejęła się zbytnio staruchem. Podbiegła do Karen i rodzeństwa, mówiąc radośnie: |
Kapela - 2010-01-23 20:30:47 |
- To się dopiero będzie działo - zaśmiała się - Nazywam się Karen. Czuję się w obowiązku uprzedzić was, że ja i Pokrzywa miewamy... dziwne pomysły - uśmiechnęła si promiennie |
Anghelus - 2010-01-23 20:36:11 |
Yliena była nieco zmieszana przez całą tą sytuację.Zamiast się przedstawić tylko kiwnęła syzbko głową,głos ugrzązł jej gdzieś w gardle. |
Pokrzi - 2010-01-23 20:42:49 |
Pokrzywa spojrzała na młodą elfkę i uspokoiła ją. |
Kapela - 2010-01-23 20:45:42 |
Karen spojrzała na kobietę, ale nic nie powiedziała i tylko się do niej uśmiechnęła. Po zachowaniu dziewczyny było widać że jest nieśmiała - nie ma co jej straszyć, odezwie się kiedy będzie chciała. Odwróciła się do Pokrzywy i złapała ją za rękę - A wiec, Pokrzi, co zrobimy tym razem? Wysadzimy statek w powietrze? A może wyrzucimy kapitana za burtę? |
Pokrzi - 2010-01-23 20:51:07 |
- Najpierw to wyrzucimy za burtę tego starego zboczeńca! - prychnęła, uśmiechając się promiennie. - A statek to możemy wysadzić, jak będzie po wsystkim, moja droga, sama wiesz, że latanie nad całym oceanem jest raczej zbyt męczące... |
Colin Vexil - 2010-01-23 21:05:24 |
Khorn wszedł pewnym krokiem przed Ervica. |
Kapela - 2010-01-23 21:06:17 |
- Nawet na oceanie muszą być jakieś wyspy, żeby dało się odpocząć - Karen zamyśliła się w sposób sugerujący że naprawdę zastanawia się nad takim lotem. W końcu machnęła ręką - Zresztą, dopóki mamy statek nie musimy tego próbować. Co się zaś tyczy zboczucha... - oczy Karen błysnęły - Myślisz że będziemy miały okazję być z nim na pokładzie? |
black2511 - 2010-01-23 21:11:42 |
Dallan spojrzał na siostrę z trudem powstrzymując opad szczęki szepnął jej na ucho |
Colin Vexil - 2010-01-23 21:14:39 |
Khorn uśmiechnął się. |
Pokrzi - 2010-01-23 21:17:00 |
- Moja droga, przecież z jednego statku na drugi dolecimy... bez trudu - zaśmiała się głośno. - Już widzę minę tego ignoranta, jak zobaczy, że przyleciałyśmy po niego i to bynajmniej nie po to, by zabrać go do nieba! |
Kapela - 2010-01-23 21:27:06 |
- Oh, zapewniam cię że niebo to wcale nie jest takie miłe miejsce jak by się mogło wydawać... Możemy go tam wysłać - uśmiechneła się łobuzersko, ale chwilę potem spojrzała na Dallana - Zapewniam że nie mam tak słabego słuchu jak najwyraźniej uważasz... A więc? Co to za dziadek, dzięki któremu jesteśmy tak słynne? - uśmiechnęła się lekko |
Anghelus - 2010-01-23 21:35:33 |
Choć nie było tego widać,Yliena uśmiechnęła się.W takim towarzystwie może być ciekawie.Przynajmniej brat będzie miał urozmaicenie. -Osobiście sama wyrzuciłabym tego starego ruprycha do wody i to lodowatej-odezwała się w końcu-A tak wogóle mam na imię Yliena |
Pokrzi - 2010-01-23 21:48:02 |
- Cieszę się, Ylieno. Nie martw się nami - uśmiechnęła się, obejmując Karen ramieniem. - Jeśli chcesz, zawsze możesz nam pomóc wrzucać tego szczura do wody. |
black2511 - 2010-01-23 22:16:49 |
//nie przesadzasz Kapela?// |
Colin Vexil - 2010-01-23 22:52:15 |
Khorn ruszył w stronę statku. Khorn zauważył Dallana i resztę, ale przeszedł obok i ryszuł do swojej kajuty |
Silveren - 2010-01-23 23:20:58 |
- Silveren. Dobry szermierz i dowódca. Znam stary kontynent jak własną kieszeń. I mogę Cię zapewnić, że te dwie podlotki oraz ten biały pan, który stoi za mną w kolejce, pochodzą ze starego kontynentu, a o ich pozycji w tamtym swiecie moglbys tylko pomarzyć... |
black2511 - 2010-01-23 23:27:32 |
-a do tego bajkopisarz- ryknął śmiechem Ervic- Silveren dobre sobie... czyż to nie ten stary bohater Minhiriatczyków co to ponoć sprowadził armię umarlaków i osobiście walczył z jakimś panem zła? I jeszcze w dodatku wie wszystko o wszystkich... masz mnie za idiotę!? myślisz że uwierzę w te bajki?! |
Silveren - 2010-01-24 00:04:53 |
- Nie musisz wierzyc. Jesli mnie zabierzesz to udowodnie Ci to na miejscu. |
Kapela - 2010-01-24 12:09:46 |
//dobra dobra, sory :P// |
black2511 - 2010-01-24 13:16:22 |
*Silv* |
Wilk - 2010-01-24 13:25:07 |
-Zdecydowanie jest tak głupi.-mruknął Wrad stojący obok i przygladający się poczynaniom swojego odwiecznego wroga. |
Silveren - 2010-01-24 13:35:56 |
Silveren mial dosc dyskusji z tym idiotą. Wyciągnął miecz i buławę i podłożył mu przed oczy. |
black2511 - 2010-01-24 13:47:41 |
Dwaj bliźniacy za plecami Ervica mieli już broń w rękach |
Silveren - 2010-01-24 13:54:03 |
Silveren zmierzyl dryblasow wzrokiem. Nawet nie wiedza jak sie trzyma tą broń, pomyślał. Ukłonił się nisko i rzekł z sarkazmem, którego ten tępak nie mógł wyłapać: |
Samurai - 2010-01-24 13:54:46 |
Asael podszedł do stołu i spojrzał na najemnika |
black2511 - 2010-01-24 14:05:06 |
Ervic spojrzał na Asaela |
Samurai - 2010-01-24 14:09:59 |
Asael uśmiechnął się. |
Wilk - 2010-01-24 14:22:48 |
Wrad rzucił Silverenowi nienawistne spojrzenie, którego jednak z powodu kaptura nikt nie mógł zobaczyć i ruszył do swojej kajuty. Kiedy tam dotarł otworzył drzwi i rozejrzał się uważnie po wnętrzu. |
black2511 - 2010-01-24 14:32:12 |
//Wilku a kto Ci powiedział że masz własną kajutę// |
Anghelus - 2010-01-24 14:48:10 |
-To źle mścić się,nawet jeśli ktoś na to zasłużył-mruknęła cicho Yliena.Poczuła,jak jej torba poruszyła się nieco,a po chwili wiewiórka wystawiła łepek i patrzyła na wszystkich z ciekowością i łakomstwem. |
Pokrzi - 2010-01-24 15:03:06 |
- Widzę, że twój futrzasty kolega również chce zostać żeglarzem? - Zapytała z szerokim uśmiechem, widząc wiewiórczy łepek w torbie Ylieny. Jak każdy elf uwielbiała te żywe, niewinne stworzenia. - Uważaj tylko, żeby ten stary, wyliniały skunks zza stołu go nie odkrył, cięty jest na wszystko, co mu się nie podoba. |
Samurai - 2010-01-24 15:18:50 |
Asael skłonił się lekko i odszedł.Wypatrzył w tłumie zebranych Khorna i podszedł do niego |
Anghelus - 2010-01-24 18:20:23 |
-Nie znajdzie go,przy jego wzroku uzna Nika za kawałek futra-odparła Yliena. Wiewiórka niuchała intensywnie licząc na jedzenie albo chociaż pogłaskanie. |
Kapela - 2010-01-24 18:21:48 |
- Och, jeśli coś mu się nie spodoba to zawsze można wpuścić mu naszego małego przyjaciela pod koszulę. Z tego co wiem, wiewiórki mają idealnie ostre zęby |
Pokrzi - 2010-01-24 18:22:50 |
- Weź, bo się jeszcze zatruje biedne stworzenie! Może ta jego głupota jest zaraźliwa! - powiedziała z udanym zmartwieniem |
Anghelus - 2010-01-24 18:24:59 |
-Nik nie jestem agresywny-zapewniła Yliena-Chyba,że ktoś mnie atakuje. |
Pokrzi - 2010-01-24 18:28:32 |
- W takim razie mam nadzieję, że nie będzie musiał gryźć tej starej podeszwy. |
Colin Vexil - 2010-01-24 18:30:37 |
Khorn uśmiechnął się na widok znajomego. |
Anghelus - 2010-01-24 18:30:47 |
-Jeszcze się zatruje i wtedy będzie problem-mruknęła Yliena dając w końcu orzecha wiewiórce-Tylko Nik to straszny łasuch,co byś mu nie podsunęła to zje. |
Kapela - 2010-01-24 18:35:19 |
Spojrzała na Nika i poklepała go po łebku - Czy w takim razie mamy pilować drobiazgów, które mogą wpaść w jego łapki? |
Pokrzi - 2010-01-24 18:36:16 |
- W takim razie faktycznie nie należy mu podsuwać tego popaprańca... własnych rąk zresztą też nie - zaśmiała się. |
Anghelus - 2010-01-24 18:37:21 |
-Raczej nie,nie rusza cudzych rzeczy-zapewniła Yliena gdy Nik wdrapał się na jej ramię.Pogłaskała zwierzątko,ale czyniła to powoli,jakby niechętnie.Nie było tego widać,lecz posmutniała. |
Pokrzi - 2010-01-24 18:39:59 |
- Cóż... co go nie zabije, to go wzmocni, prawda? - spytała z usmiechem, również wyciągając dłoń, by go pogłaskać. |
Anghelus - 2010-01-24 18:43:37 |
Nik bez oporów nadstawił łepek i grzbiet do głaskania.Wyczuwał komu może ufać komu nie,jak każde zwierzę.Yliena cieszyła się,że poza nią ktoś polubił tego futrzaka. |
Pokrzi - 2010-01-24 18:50:54 |
Pokrzywa spojrzała na zwierzaczka, nieco zdziwiona jego ufnością. |
black2511 - 2010-01-24 19:23:41 |
//przepraszam bardzo drogie panie ale ruszamy:P// |
Anghelus - 2010-01-24 19:31:24 |
Yliena miała mieszane uczucia. -Myślisz,że znajdziemy to czego szukamy?-spytała brata |
Wilk - 2010-01-24 19:45:55 |
Wrad stał w kącie pokładu i przygladał się osobom na statku. "Takiego ścierwa jak oni nie chciałbym zakosztować" pomyślał patrząc na zbieraninę i mysląc o ich przydatności do spożycia. |
Pokrzi - 2010-01-24 19:46:18 |
- To zależy od tego, czego szukacie - powiedziała Pokrzywa, podchodząc do nich. - Wybaczcie, że się wtrącam, ale też chciałam spojrzeć na brzeg, zanim zniknie, a wolę stanąć przy kimś, komu ufam. |
Kapela - 2010-01-24 19:47:05 |
Karen opuściła towarzyszy w poszukiwaniu odpowiedniej kajuty. Niedawno przecież wróciła z poprzedniej podróży i przydałby się jej chociaż krótki odpoczynek |
black2511 - 2010-01-24 20:05:29 |
-szukamy pewnej rośliny leczniczej- odparł Dallan- występującej tylko na Minhiriath... a co do zaufania... najbardziej jego niegodne typy wylądowały na Gertrudzie tutaj z tego co widziałem nie ma tak źle... |
black2511 - 2010-01-24 20:07:38 |
*Kapela* |
Pokrzi - 2010-01-24 20:18:26 |
- Tego nie można być nigdy pewnym, Dallanie. Pragnę jednak wierzyć, że wy faktycznie nie wbijecie mi noża w plecy - uśmiechnęła się ponuro. - Ach tak, widziałam, że rozmawiałeś z Arcykapłanem w karczmie. Mam nadzieję, że przynajmniej ciebie potraktował przyzwoicie... Ma irytujący zwyczaj włażenia w cudzy życiorys w dość... problematyczny sposób... a teraz pozwolicie, że również udam się na spoczynek. |
Anghelus - 2010-01-24 20:39:10 |
-Przynajmniej nikt nie będzie sie naprzykrzał-powiedziała cicho Yliena,gdy tylko Pokrzywa się oddaliła-Nie zauważyłam jak do tej pory nikogo kto...wiedziałby coś o naszej rodzi.nie-dodała ciszej. |
black2511 - 2010-01-24 21:18:58 |
-a ja wręcz przeciwnie czuje się obserwowany... najlepiej też chodźmy odpocząć... jakoś męczy mnie ta żegluga- oboje udali się do kajuty którą dzielili z Karen i Pokrzywą |
Colin Vexil - 2010-01-24 21:47:59 |
... |
Samurai - 2010-01-24 22:22:00 |
//jakiś TGV z tej wyprawy // |
Silveren - 2010-01-24 22:25:03 |
//niech żyją treściwe posty... |
Colin Vexil - 2010-01-24 22:33:22 |
Khorn zamyślił się. |
Samurai - 2010-01-24 22:48:35 |
Asael 'rozgościł' się w kajucie i położył się na hamak by odpocząć po podróży |
black2511 - 2010-01-24 22:55:05 |
//Vexil na miłość boską jesteś na innym okręcie:P// |
Colin Vexil - 2010-01-24 23:09:16 |
// a to sorry :D tamten mi nei powiedzial na jakim okręcie będę // |
black2511 - 2010-01-24 23:34:14 |
*Matilda* |
Silveren - 2010-01-24 23:59:59 |
Silveren obudził się w nocy. Słysząc chrapanie Wrada, uśmiechnął się. Wstał i przyłożył mu buławą po plecach. Zanim ten zdołał ogarnąc co się dzieje, upadły leżał już w łóżku, udając ze śpi. |
black2511 - 2010-01-25 00:05:29 |
*Gertruda* |
Silveren - 2010-01-25 00:15:25 |
Silveren usiadl na łóżku. |
Anghelus - 2010-01-25 07:09:20 |
Yliena zerwała się na hałas.Co tam się działo na pokładzie? Bez wahania wzięła miecz,łuk i kołczan i wyszła na pokład. |
black2511 - 2010-01-25 10:36:55 |
*Elwira* |
Samurai - 2010-01-25 11:29:44 |
Asael usłyszał alarm i wybudził się z snu.Odpoczął trochę a walka dobrze mu zrobi na rozprostowanie kości. |
black2511 - 2010-01-25 12:28:01 |
*Matilda* |
Samurai - 2010-01-25 14:06:30 |
Zangetsu odbił harpun parowaniem od dołu sposobem płaskim (jeśli nie wiecie jak się atakuje kataną i broni to wbijcie na YT i oblookajcie filmiki).Nie przerywając i nie zwalniając tempa ba! nawet przyspieszając zrobił wypad prawą nogą do przodu i obrócił za głowy kataną by zaatakować na ukos z prawa od barku aż po biodro. |
Anghelus - 2010-01-25 14:07:36 |
Yliena ledwo uchyliła się przed harpunem,który wbił się mocno w pokład.W odpowiedzi posłała w napastnika świetlny pocisk. |
black2511 - 2010-01-25 14:38:53 |
//przy dobrej kombinacji ataku te potworki schodzą bez walki:) brawo samuraj:)// |
Kapela - 2010-01-25 14:42:38 |
Karen zerwała się na równe nogi. Hałasy dochodzące do nich z zewnątrz mogły oznaczać tylko jedno - Pokrzywa! Wstawaj, atakują nas! - krzyknęła w stronę przyjaciółki i wybiegła na pokład. Po drodze potknęła się o jakiegoś martwego marynarza "Super. Nawet jeśli wygramy, to ciekawe kto poprowadzi statek dalej, jeśli wybiją nam pół załogi" |
Colin Vexil - 2010-01-25 14:51:17 |
// odbił ciśnięty w niego harpun? naajs :D // |
Anghelus - 2010-01-25 15:00:52 |
Yliena wyciągnęła miecz.Jak trzeba to trzeba.Gdy tylko napastnik ją zaatakował zablokowała cios,po czym spróbowała wyprowadzić atak na skos w biodro,ewentualny atak z góry wolała odeprzeć pochwą od miecza. |
black2511 - 2010-01-25 15:30:44 |
*Elwira* |
Anghelus - 2010-01-25 16:09:48 |
Yliena z trudem zablokowała atak, po czym posiłkując się lewą nogą zwaliła go na pokład. Wypowiedziała zaklęcie i zwoje roślin oplotły przeciwnika.Tymczasem dziewczyna pobiegła szukać brata.Miała pewien plan. |
Samurai - 2010-01-25 16:17:40 |
Zangetsu odbił pchnięcie ruchem podobnym do pchnięcia na płasko w bok na wysokości pasa i nie zwalniając i nie obracając ostrza, zrobił wypad do przodu prawą nogą idąc ostrzem wzdłuż broni przeciwnika i ciął go w osłonięte zgięcie łokcia.Błyskawicznym ruchem nie kończąc sekwencji zmienił chwyt jednej ręki na rękojeści i obracając się plecami do przeciwnika cały czas zbliżając się i ówcześnie zmieniając pozycję miecza wbił ostrze w klatkę piersiową przeciwnika. ( http://www.youtube.com/watch?v=wAYy5OVvwZA tak to wygląda jakby ktoś miał zastrzeżenia ;p ) |
Wilk - 2010-01-25 16:33:12 |
//A skąd ty Silv wiesz że Wrad chrapie?// |
Pokrzi - 2010-01-25 16:43:58 |
Pokrzywa, wybudzona ze snu, poderwała się na posłaniu, szybko chwyciła za pas z mieczem i sprawdziwszy, czy jej torba leży na swoim miejscu ruszyła na pokład. |
Silveren - 2010-01-25 16:46:08 |
To była dobra okazja, żeby dopiec Wradowi. Skoro go nie interesuje co sie dzieje na pokładzie, to kapitan pewnie sie ucieszy jak sie o tym dowie. Gdyby nie ten fakt, Silv również nie ruszyłby się z łóżka. Wstał i wyciągnął z kufra buławę i miecz. Skierował się na schody. Znalazłszy się na poikładzie, zlustrował okolice. |
Wilk - 2010-01-25 16:55:29 |
Wrad spał przez chwilę ale jego wyczulony słuch nie pozwolił mu na przyjemny wypoczynek. Nie cieszyła go również wizja Silva na pokładzie zdobywającego uznanie. "Jeśli ten idiota myśli że jest lepszy ode mnie to się grubo myli." pomyślał wkurzony harakr i wyszedł na pokład. Był zły, że ktoś przerywa mu sen i najchętniej rozerwałby kogoś na strzępy. "Oby tylko znalazł się jakiś idiota." pomyślał i rozejrzał się dookoła. |
Kapela - 2010-01-25 18:15:31 |
Miecz napastnika zatrzymał się kilka centymetrów od Karen, napotykając opór w postaci magicznej tarczy. Dziewczyna wykorzystała jego chwilowe zaskoczenie i cięła mieczem w szyję. Nie było to dobre cięcie, prawdę mówiąc każdy szermierz wyśmiałby ją za nie, ale wystarczyło żeby poderżnąć mu gardło. A to było przecież najważniejsze. Wypatrzywszy kolejnego przeciwnika, Karen zbombardowała go gradem magicznych pocisków |
black2511 - 2010-01-25 19:32:59 |
*Elwira* |
Anghelus - 2010-01-25 19:43:00 |
-Nie drzyj się,mam pewien pomysł!-odkrzyknęła Yliena-Masz jeszcze trochę siły na wytworzenie fali powietrza? |
black2511 - 2010-01-25 19:48:33 |
*Elwira* |
Pokrzi - 2010-01-25 19:57:16 |
Pokrzywa rzuciła się w stronę najbliższego przeciwnika, tnąc w rękę trzymającą broń. |
Anghelus - 2010-01-25 20:05:28 |
-Skieruj ją na największą grupę!-nakazała Yliena-Wiesz co zamierzam zrobić. |
Colin Vexil - 2010-01-25 20:11:44 |
Khorn szybko wyciągnął topór i z rozmachem ciął w bok biodra |
Samurai - 2010-01-25 20:13:51 |
Zangetsu złapał w palce nos i nastawił go dwoma ruchami.Podszedł do wroga i sprawdził czy jeszcze żyje. |
Wilk - 2010-01-25 20:33:42 |
Wrad był zły. Nie lubił kiedy jakies chłystki próbowały zrobił mu krzywdę. Wyskoczył w górę i rozwinął skrzydła. Lecąc w górę złapał jednego ze stowrów szponami stopy za głowę i cisnął nim w pozostała dwójkę. Podleciał na mszt i stamtąd rozejrzał się dookoła aby zorientować się w sytuacji. |
black2511 - 2010-01-25 20:53:22 |
*Elwira* |
Wilk - 2010-01-25 20:56:23 |
'Idioci, nawet walczyć nie umieją." pomyślał harakr i delikatnie zleciał z masztu tuz za plecy paru wrogów. Lądując zachaczył szpony stóp w ciele jednego i stanął na nim. następnie chwycił dwóch następnych pazurami za gardła. Złożył skrzydła. |
Colin Vexil - 2010-01-25 21:00:46 |
Krasnolud przeturlał się na bok unikając szabli i od tyłu zaatakował na wysokości nerek. |
black2511 - 2010-01-25 21:01:55 |
//Wilku Ty tez masz słabszą postać nie chojrakuj:P// |
black2511 - 2010-01-25 21:04:57 |
*Matilda* |
Anghelus - 2010-01-25 21:17:00 |
Yliena też szybko padła z wyczerpania.Z nosa ciekła jej krew,ale była zadowolona z obiegu sytuacji. -Liny...przetnijcie liny...wrzućcie ich za burtę-wykrztusiła podczołgając się do burty.Chwyciła na rozpiętość ramion dwie liny. -Gnicie-wyszeptała.To było jej ostatnie zaklęcie.Padła bez czucia na pokład. |
Wilk - 2010-01-25 21:18:51 |
//Ale mimo wszystko silniejszą nzi reszta :P// |
black2511 - 2010-01-25 22:10:52 |
*Gertruda* |
Wilk - 2010-01-25 22:22:10 |
"No to teraz sie wkurzyłem!" Wrad opadł na pokład. Był wściekły. Zrzucił z siebie plaszcz pokazując prawdziwą sylwetkę w calej okazałości. Wydał dźwięk pomiedzy rykiem a skowytem i rzucił się z furia na wrogów. teraz juz wszystkie rany były mu obojętne. Wpadł w szał. Chciał tylko zabijać. Chwycił najbliższego stwora potężnymi szczekami za gardło i cisnąl nim w następnych. Szponami wszystkich konczyń drapał i chwytał najbliższe stwory. Jego wzrok wyrażał czystą agresję i gniew. |
black2511 - 2010-01-25 22:49:00 |
*Gertruda* |
Samurai - 2010-01-25 22:50:06 |
Zangetsu w ostatniej chwili słysząc świst powietrza uchylił się.Niefart polegał na tym że harpun zdążył otrzeć się o żebra pod lewą pachą. |
Wilk - 2010-01-25 22:52:29 |
Wrad poderwał sie do lotu i wyladowal znów bezpiecznie na maszcie. Wyrwal z ciała harpuny i poczekał aż rany przestana krwawić. Rozejrzał sie uważnie dookola w poszukiwaniu czegoś pomocnego przy zabijaniu. jego uwagę zwróciło szczególnie mocowanie żagla. |
Silveren - 2010-01-26 00:31:25 |
//Wilk chyba troche przesadzasz...// |
Paczking - 2010-01-26 10:25:00 |
// Wiem że mam opóźnienia :P sorry :D zakładam że jestem na tej najgorszej łodzi z Silvem i Wradem tak ? // |
Kapela - 2010-01-26 14:42:29 |
Karen zaklęła szpetnie i zebrała się z ziemi. "Za stara już jestem na to..." skrzywiła się. Mimo to zebrała jeszcze siłę żeby wysłać w maga kilka wiązek energii. Za słabych żeby zrobić mu jakąkolwiek krzywdę. Wykorzystała jednak zdobyty przez to czas żeby doskoczyć do wroga i ciąć w brzuch, modląc się żeby cios dosięgnął celu... |
Pokrzi - 2010-01-26 14:51:50 |
Pokrzywa rozprawiwszy się z jednym z ogłuszonych przeciwników rzuciła się w stronę burty. Odcięła dwie najbliższe liny i rozejrzała się, czy żaden pies nie stoi za jej plecami. |
Colin Vexil - 2010-01-26 17:22:15 |
Khorn nie bronił się. Zamiast tego uderzył toporem w dłoń atakującego. |
black2511 - 2010-01-26 19:20:16 |
//zarówno Silv jak i Wilk trochę przesadzacie. Z tym ze z Wilkiem mam już wyjaśnione... co do Twojej powłoki Silv to jak Ci obetnę nogę to nie licz że będziesz chodzić:) Twój duch może być odporny na obrażenia fizyczne ale żeby chociażby trzymać miecz musisz mieć powłokę cielesną czy Ci się to podoba czy nie; Paczek miałrś być na Matildzie ale skoro bardzo chcesz...:P// |
Wilk - 2010-01-26 19:32:39 |
Wrad stojąc na maszcie rozejrzał się dookoła. Szczególną uwage zwrócił na to czy nie ma jakichs łodzi, na których mogli przypłynac napastnicy i czy żaden z nich nie wyróżnia sie i nie jest przywódcą grupy. |
black2511 - 2010-01-26 19:58:02 |
Nie było widać żadnej łodzi ani kogoś kto szczególnie by się wyróżniał. |
Silveren - 2010-01-26 20:09:37 |
Silveren miał jeszcze w prawej ręce buławę, jednak cięcie szło od lewej strony. Udało się zablokować, za to został zupełnie bez możliwości obrony. |
Wilk - 2010-01-26 20:14:41 |
"Czyli dupa" stwierdził Wrad i spojrzał jeszcze czy na pokladzie nie ma jakichś beczek, skrzyń, belek czy innego tego typu przedmiotów. |
Colin Vexil - 2010-01-26 20:37:07 |
// topór nie jest wcale taki krótki :P poza tym: czemu tamci rozpierdalają po kilku wrogów podczas gdy ja nie mogę ubić jednego? xD wtf?? xD // |
Pokrzi - 2010-01-26 20:47:51 |
Pokrzywa cicho podkradła się do zdezorientowanego przeciwnika i płynnym ruchem cięła z szyję. |
black2511 - 2010-01-26 21:02:54 |
//popatrz na długość ich postów i na kombinacje jakie wykonują:P a poza tym gdzieś ty tą kusze schował?:P// |
Samurai - 2010-01-26 21:04:26 |
Zangetsu przyjął chaotyczne cięcie na górą zastawę i odepchnął je.Nie zwalniając zrobił wypad do przodu i ciął płasko w poprzek na wysokości brzucha i odstąpił krok w tył o przeciwnika. |
Colin Vexil - 2010-01-26 21:16:58 |
// jak mam robić kombinacje jak leżę? poza tym zrobilem kombinację to się nie udala :P woj nie od kombinowania jest :D // |
Silveren - 2010-01-26 21:35:29 |
Silveren wstał i skinął w podziękowaniu do maga. Chwycił mocniej buławę i postanowił odszukać swojego miecza. Szedł powoli w stronę przeciwległej burty, wdając się w walkę z atakującymi Ksentami. |
Pokrzi - 2010-01-26 21:37:08 |
Pokrzywa niemal błyskawicznie przekręciła się w piruecie i cięła najpierw w udo stwora, potem nie patrząc na ewentualny efekt znowu w ramię trzymające broń. Jak zwykle jednak miała pecha, bo ostrze przeciwnika jednak zdążyło ją zranić. Syknęła z bólu. Pozostało jej mieć nadzieję, że nie używali oni trucizny do smarowania ostrz. |
black2511 - 2010-01-26 22:02:41 |
*Matilda* |
Silveren - 2010-01-26 22:06:36 |
Upadły włożył miedzy ostrza swój miecz, zanim jeszcze się rozłączyły. Jednak miecz trzymał w lewej ręce i nie długo był w stanie utrzymać tak silny napór. Wykręcił się w piruecie, wydzierając miecz spomiędzy skrzyżowanych ostrzy i uderzył buzdyganem w plecy. |
Samurai - 2010-01-26 22:08:42 |
Zangetsu podbiegł do Khorna i wyciągnął dłoń aby ten dźwignął się. |
Pokrzi - 2010-01-26 22:11:22 |
Pokrzywa ruszyła ku burcie, by zobaczyć, czy trzeba jeszcze odciąć jakieś liny psów morskich. Zaraz trzeba będzie wziąć się za opatrywanie rannych, widziała wyczerpane rodzeństwo elfów i resztę ocalałej załogi. Trzeba to będzie jakoś ogarnąć i posprzątać... |
Wilk - 2010-01-26 22:17:33 |
Wrad widząc kawałki masztu podleciał do nich. Podniósł jeden. Taki, który był duży i ciężki. Podszedł jak sie dało najbliżej wrogów i cisnął nim z całej siły w przeciwników. Następnie rzucił się do ataku szarpiąc i gryząc każdego napotkanego wroga. |
Colin Vexil - 2010-01-26 22:32:40 |
-Ha! A masz psi synu! |
black2511 - 2010-01-27 19:27:55 |
*Elwira* |
Colin Vexil - 2010-01-27 19:38:36 |
-Takiego! |
Wilk - 2010-01-27 19:58:46 |
Wrad rozszarpał ostatniego przeciwnika i popatrzył po pokładzie. "Cielęta." stwierdził patrząc na zabitych. |
Samurai - 2010-01-27 20:30:15 |
Zangetsu schował katanę i spojrzał po pobojowisku |
Pokrzi - 2010-01-27 20:54:15 |
Pokrzywa szybko podeszła do kapitana i powiedziała: |
Kapela - 2010-01-27 21:35:47 |
Karen właśnie wylewała z buta wodę, która znalazła się tam za sprawą ostatniego ataku Ksenta, kiedy dosięgnął ją głos Pokrzywy. Uśmiechnęła się krzywo - Najlepiej byłoby wylać na nią wiadro wody, ale podejrzewam że w takiej sytacji raczej nie mam co na nie liczyć - Podeszła do Ylieny i poklepała ją w policzek, oczekując jakiejś reakcji |
black2511 - 2010-01-27 21:36:03 |
*Matilda* |
Kapela - 2010-01-27 21:40:54 |
- A umiesz się nimi posługiwać? - zapytała Karen podejrzliwie |
Pokrzi - 2010-01-27 21:42:42 |
- Świetnie - odpowiedziała Dallanowi. - Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak zaprząc resztę do roboty, skoro kapitan nieskory do... współpracy - jej oczy błysnęły żółto. - Ci, co mogą chodzić, niech zbiorą rannych pod pokładem! Świeżo płynąca krew może przyciągnąć jakąś inną zarazę! - Krzyknęła do reszty załogi. - Ścierwa wrogów za burtę, nie potrzeba nam balastu! |
Samurai - 2010-01-27 21:44:47 |
Zangetsu zaczął przeszukiwać ścierwa rybich pysków.Oprócz złamanego nosa ta walka poszła gładko.. trochę za gładko. |
black2511 - 2010-01-27 22:08:01 |
*Elwira* |
Wilk - 2010-01-27 22:23:01 |
//zatwierdzam// |
Colin Vexil - 2010-01-27 22:40:25 |
Khorn zajął się usuwaniem zwłok z pokładów. Każde zwłoki które znalazł ograbiał ze wszystkiego. To uczciwy układ. Tamci przyszli tu, żeby walczyć. Zabić lub ginąć. Honor mu pozwala na zabranie rzeczy wojownika, którego pokonał. |
Silveren - 2010-01-27 23:08:55 |
Silveren odnalazł swój miecz na dziobie. Podniósł go i strzepnął palcem stróżkę krwi, która została na ostrzu. Zszedł na dół i usiadł na łóżku, aby odpocząć. Wyciszył umysł i zaczął medytować. |
Anghelus - 2010-01-28 07:28:22 |
Yliena powoli otwierała oczy.Słyszała wszystko,ale nie mogła się podnieść. |
Paczking - 2010-01-28 08:02:55 |
// Opiszę jeszcze co zrobiłem wcześniej :P żeby nie było że tylko jednego powaliłem :P // |
Samurai - 2010-01-28 13:08:38 |
Wojownik dźwignął zwłoki i wyrzucił je za burtę statku.Miał dość wrażeń jak na jedną noc.Gdy skończył usuwać trupy zabitych przez niego przeciwników zszedł pod pokład aby opatrzyć swój nos. |
Kapela - 2010-01-28 14:18:01 |
Ponieważ Dallan był zajęty uwijaniem się między rannymi, to Karen wzięła czarną fiolkę z torby ich matki. Nic nie mówiąc podała ją Ylienie |
Anghelus - 2010-01-28 14:25:38 |
Fiolka była bardzo mała i wypełniona po brzegi jakimś płynem.Yliena otworzyła ją i odmierzyła trzy krople w swoje gardło.Najpierw siedziała nieruchomo,potem powoli wstała. |
Kapela - 2010-01-28 14:30:43 |
Karen gwizdnęła cicho. "Mocna rzecz, te eliksiry" pomyślała, ale w głębu duszy nie sądziła że kiedykolwiek chciałaby stanąć na nogi równie szybko jak Yliena. Spodziewała się nieprzyjemnych efektów tego "cudownego ozdrowienia" w niedalekiej przyszłości. Wzruszyła ramionami i zajęła się wypełnianiem polecenia elfki - to jest pozbywaniem się ciał |
black2511 - 2010-01-28 14:36:36 |
//Dodajcie więc te punkty do swoich kart:) żeby nie było to był tylko przykład jak zdobywa się punkty dalej nie będzie już tak łatwo więc jak chcecie podpakować swoje postacie to się starajcie:P// |
Anghelus - 2010-01-28 14:39:33 |
Yliena jak tylko mogła to pomagała,lecz można było tylko liczyć na powierzchowne opatrzenie ran,a nie mogła już używać magii. |
Pokrzi - 2010-01-28 15:41:36 |
Pokrzywa starając się opanować rozgardiasz pośród przez jakiś czas wcale nie cieszyła się z otrzymanego dowództwa. Cóż jednak zrobić? Ktoś musi postprzątać, a wolała zrobić to sama przy pomocy znajomych niż polegać na kapitanie. |
Anghelus - 2010-01-28 16:15:17 |
Yliena starała się odzyskać resztki przytomności słysząc głos Pokrzywy.Lekko uchyliła powieki. |
Pokrzi - 2010-01-28 16:32:58 |
Pokrzywa siedziała przez chwilę, milcząc. Była wstrząśnięta tym, co zobaczyła. |
Colin Vexil - 2010-01-28 16:35:55 |
Khorn zobaczywszy swoje "łupy" zostawił je na kupce, może kogoś interesują takie błyskotki. Gdy skończył robotę ruszył do kajuty odpocząć. |
Anghelus - 2010-01-28 16:37:00 |
Yliena teraz rzeczywiście wyglądała jakby spała.Nik,do tej pory schowany w torbie ze strachu, wyszedł i pyrgał lekko pyszczkiem w policzek dziewczyny.W końcu chwycił w ząbki kaptur od jej płaszcza i zakrył jej twarz.Doskonale wiedział,że nie lubiła ona pokazywać swej twarzy,choć nie rozumiał tego.W końcu sam ułożył się na ramieniu elfki i usnął. |
Wilk - 2010-01-28 18:34:09 |
Wrad podszedł do jednego z zabitych i edrwał mu rękę. Obwąchał ja dokładnie i delikatnie odgryzł kawałek. "Ciekawe jak to cos smakuje." pomyślał degustując wroga. |
black2511 - 2010-01-28 18:45:24 |
Wrad |
Wilk - 2010-01-28 18:50:30 |
Wrad przeżul kawałek i wyplul z niesmakiem. "Co za syf." stwierdził i zabrał się za pałaszowanie jakiegoś padłego człowieka. |
black2511 - 2010-01-28 19:06:29 |
Wrad |
Wilk - 2010-01-28 19:44:02 |
Wrad spojrzał po zebranych. W myślach przeanalizował swoje szanse. Gdyby nie te kusze zapewne rzuciłby się na kurdupli ale w obecnej sytuacji nie miał szan żeby wygrać. "Banda idiotów." pomyślał i bez słowa minął krasnoludów. Skierował sie pod pokład. |
black2511 - 2010-01-28 19:53:33 |
reszta załogi zebrała z poległych co się dało i ich zwłoki wyrzucono do morza... |
Wilk - 2010-01-28 19:59:32 |
"Aleś jest straszny." pomyślał Wrad, który znów był okutany w swój płaszcz, tak że nikt nie mógł zobaczyć wyrazu jego twarzy. |
Colin Vexil - 2010-01-28 20:00:13 |
Khorn słysząc to podszedł do Evrica. |
black2511 - 2010-01-28 20:12:07 |
-ten smarkacz jako jedyny nie będzie miał warty... miał ją tej nocy- mruknął Ervic- a teraz jazda na swoje łajby |
Samurai - 2010-01-28 20:20:19 |
//Hop! Hop! // |
Wilk - 2010-01-28 20:38:15 |
// no to hop// |
Pokrzi - 2010-01-28 20:59:43 |
/hop, więzi możnaby ewentualnie pobudować, jak zleziemy z tych łajb/ |
Colin Vexil - 2010-01-28 21:06:58 |
/ Hopaj / |
Kapela - 2010-01-28 21:07:19 |
- To samo chciałam właśnie powiedzieć o tobie - powiedziała Karen, pojawiając się za przyjaciółką - Cała noc utrzymywania porządku... Niemal nie poznaję tej szalonej Pokrzywy sprzed stu lat -uśmiechnęła się lekko |
black2511 - 2010-01-28 21:09:41 |
Dallan spojrzał na nią nieprzytomnym wzorkiem "ktoś nazwał mnie bohaterem? idę spać mam już omamy" pomyślał i wrócił do kajuty |
Samurai - 2010-01-28 21:11:21 |
Zangetsu nie mógł spać i wyszedł na pokład.Oparł się o burtę i spoglądał w niebo oraz spokojną toń wody.Gdy usłyszał krzyk który oznajmiał że dopływają zaczął baczniej przyglądać się lądowi. |
Pokrzi - 2010-01-28 21:17:34 |
Pokrzywa słysząc krzyk z bocianiego gniazda niemal rzuciła się ku burcie, by spojrzeć na brzeg. |
Anghelus - 2010-01-28 21:29:45 |
Yliena stała przy dziobie dziwnie milcząca.Miała mieszane uczucia co do tego wszystkiego. |
Colin Vexil - 2010-01-28 21:43:16 |
Khorn wylazł z kajuty i spojrzał w zadumie na ląd na horyzoncie. |
Samurai - 2010-01-28 21:43:36 |
Zangetsu spojrzał w stronę Dallana i zauważył ekscytację na twarzy młodego elfa.Uśmiechnął się lekko ale po chwili odwrócił głowę i wbił wzrok w wodę. |
Wilk - 2010-01-28 21:56:03 |
Wrad stał oparty o burtę i wpatrywał się w ląd. "A więc to tutaj był ich dom. Całe szczęście, że zginęli" |
Kapela - 2010-01-28 22:08:07 |
Karen patrzyła na majaczący na horyzoncie ląd. Poczuła że skręca się jej żołądek "Kiedy stąd odpływałam, nie sądziłam że wrócę dopiero po stu latach... A i tak nie jestem pewna czy jestem na to gotowa" |
black2511 - 2010-01-28 22:18:32 |
Dallan parzył na ląd który znał tylko z opowieści, krainę bohaterów, czarów, rycerzy... wprost nie mógł się doczekać kiedy w końcu będzie ją mógł zobaczyć... |
Pokrzi - 2010-01-28 22:25:25 |
Pokrzywa z radościa włączyła się do ogólnego bałaganu związanego z zejściem na ląd. Widząc jednak entuzjazm Dallana roześmiała się: |
Colin Vexil - 2010-01-28 22:28:20 |
Khorn był przygotowany. Najpotrzebniejsze rzeczy miał zawsze przy sobie a zebranie kilku drobiazgów i plecaka zajęło mu minutę. |
black2511 - 2010-01-28 23:12:11 |
-nie widziałem do przed stu laty Pokrzywo- odparł Dallan z niegasnącym entuzjazmem |
Silveren - 2010-01-28 23:33:12 |
Silveren zszedł na ląd w czarnej szacie*. Dodatkowo miał płaszcz z kapturem naciągniętym na oczy tak, ze z czarnej otchlani wyplywaly tylko biale wlosy. Na plecach miał pochwę z mieczem, a przy pasie buławę. |
Paczking - 2010-01-29 07:21:53 |
Adearin zszedł z obojętną miną. |
Colin Vexil - 2010-01-29 07:25:24 |
Khorn zszedł na ląd bez większych emocji. |
Anghelus - 2010-01-29 08:02:49 |
Yliena dalej milczała.Teraz zaczęła odczuwać lęk.Słyszała co prawda różne historie na temat kontynentu,ale teraz to mogą tu być tylko pustkowia i ruiny.Spodziewała się jedynie najgorszego.I tu musiała zostawić Nika...Gdzie niby mogą być lasy,skoro prawie dwa wieki temu kontynent został wyniszczony? |
black2511 - 2010-01-29 09:32:18 |
//jeden wiek Ang:P// |
Anghelus - 2010-01-29 09:36:27 |
Yliena jakoś przełamała strach i poszła samopas rozejrzeć się trochę po okolicy.Miała cichą nadzieję,że tu Nikowi będzie dobrze.Niedaleko rosły sosny,a więc i inne drzewa musiały przetrwać. |
Silveren - 2010-01-29 10:44:45 |
- To nie jest najmadrzejszy pomysł... -Powiedział pod nosem, ale tak zeby Yliena usłyszała, gdy przechodziła obok niego. |
Anghelus - 2010-01-29 11:21:45 |
Ylliena aż podskoczyła gdy usłyszała głos. |
Samurai - 2010-01-29 12:37:23 |
- Bo nikt nie wie co przez 100 lat zalęgło się na tych ziemiach - powiedział Asael który pojawił się niczym duch. |
Silveren - 2010-01-29 12:57:33 |
- Bo nawet nie wiemy co tutaj działo się 100 lat temu i jakie kreatury już wtedy tutaj występowały. -Dodał do wypowiedzi jegomościa, spokojnym, zimnym tonem. |
Paczking - 2010-01-29 13:06:03 |
- Bo nie ukrywam że mam inny cel tej wyprawy niż wszyscy obecnie tu zgromadzeni. . Musze opuścić obóz i chciałbym wiedzieć kiedy ostatecznie muszę się pojawić żeby odpłynąć razem z wami. . - powiedział dość cicho w stronę Oczka. |
black2511 - 2010-01-29 13:16:44 |
Oczko ryknął śmiechem |
Samurai - 2010-01-29 13:20:13 |
Zangetsu wyciągnął z tory notatnik Asaela i przyjrzał się rysunkom jakie naszkicował nieżyjący już chłopak.Szkice przedstawiały postacie i rysunki twarzy które Dan zrobił na podstawie przeczytanych Czarnych Kronik jak nazwał je Zangetsu.Była tam podobizna Arcymistrza Blacka,Mistrzyni Elveyi,wiedźmina który nie miał podpisanego imienia ale z jakiś powodów wydawał się uderzająco podobny do człowieka który z nimi żeglował,był nawet szkic przedstawiciela rasy golemów,wilkołaka w ludzkiej postaci,dawnych mistrzów Maksyma,Virga czy bohatera wojny z Decimalsami Areobixa.Ostatnie rysunki przedstawiały humanoidalną postać lekko podobną do demona o szarawej skórze a podpis był tylko jeden E? |
Anghelus - 2010-01-29 13:20:20 |
Yliena zacisnęła pięści na widok Asaela.Jak prześladowca,cień. -To nie panów sprawa czy idę sama czy nie-powiedziała chłodno-Nie potrzebuję nianiek ani podobnych! |
Paczking - 2010-01-29 13:24:39 |
- Teraz ty mnie posłuchaj. - warknął przez zaciśnięte zęby. - Przeżyłem na tym świecie więcej niż jesteś w stanie sobie wyobrazić, walczyłem z demonami, potworami, bestiami oraz stworami na widok których ty i twoja groźna obstawa nie zostawiła by nawet upuszczonego miecza uciekając, broniłem ówczesnego cesarza i niemal poświęciłem życie żeby to co teraz widzisz ratować. - powiedział bardzo chłodno. - Zachowaj trochę szacunku przynajmniej do samego siebie. |
black2511 - 2010-01-29 13:32:06 |
//samuraj zmieniłeś kreację postaci... Twoja karta opisuje w końcu Asaela czy Zangetsu??// |
Paczking - 2010-01-29 13:36:23 |
- Dziękuję za wyrozumiałość Kapitanie. - powiedział po czym odwrócił się i ruszył w tylko mu znane tereny. |
Kapela - 2010-01-29 14:14:45 |
"Ale burdel się porobił" Karen skrzywiła się, patrząc na sceny rozgrywające się wokół niej, jak w niewielkich teatrach. Tylko że ona nie miała humoru służyć za publiczność. Stanęła nieco z boku i oczekiwała kiedy wyruszą wgłąb kontynentu |
black2511 - 2010-01-29 14:23:19 |
Słońce minęło już swój zenit, zapowiadało się na długie letnie popołudnie, obóz powstawał dość szybko i chaotycznie każdy rozbijał namiot gdzie chciał, kto nie dysponował płótnem rozkładał się pod gołym niebem nieopodal palenisk. Dallan rozbił namiot dla siebie i siostry obok namiotów Karen Pokrzywy Aseala i Khorna. Młody elf siedział i układał drewno na palenisko kiedy podszedł do niego jakiś leśny Elf w zielonej szacie na której nosił skórzaną zbroję i długim łukiem na plecach |
Colin Vexil - 2010-01-29 14:26:59 |
-Ja. |
black2511 - 2010-01-29 14:30:15 |
-krasnolud na polowaniu?- zdziwił się Darian |
Kapela - 2010-01-29 14:38:24 |
- Ja też pójdę, bo inaczej umrę tu z nudów - uśmiechnęła się Karen, podchodząc do Dariana i Dallana |
black2511 - 2010-01-29 14:47:57 |
-no to robi nam się spora drużyna- odparł z uśmiechem Dallan |
Silveren - 2010-01-29 15:04:01 |
To była dobra okazja, aby ocenić zmiany w terenie. |
black2511 - 2010-01-29 15:13:37 |
Dallan spojrzał na Silverena z zaniepokojeniem i zaskoczeniem, do tej pory jego postać nie specjalnie interesowała młodego Elfa |
Pokrzi - 2010-01-29 15:18:25 |
- Ja też pójdę z wami - uśmiechnęła się Pokrzywa. - Darianie, powinieneś wiedzieć, że... niekiedy wygląd nie pokrywa się z talentami. |
Anghelus - 2010-01-29 15:18:35 |
-Ja też pójdę,ale tylko dlatego,bo Dallan idzie -powiedziała cicho Yliena |
Silveren - 2010-01-29 15:24:37 |
- Ja też idę tylko dlatego, bo Dallan idzie. -Odpowiedział z lekką kpiną w głosie. |
black2511 - 2010-01-29 15:36:47 |
Dallana przeszedł zimny dreszcz po plecach |
Colin Vexil - 2010-01-29 15:38:56 |
-Dobrze strzelam z kuszy. Poza tym gdy zwierzyna zaatakuje z bliska ktoś musi być w stanie ją zatrzymać. Tu wkracza mój topór. |
black2511 - 2010-01-29 15:40:42 |
-dobrze krasnoludzie- powiedział Darian- przyda nam się i kusza i topór nie wiadomo jak gruby zwierz panoszy się w tych lasach... i czy tylko zwierz |
Anghelus - 2010-01-29 15:40:46 |
-Nie do pana mówiłam-zwróciła się do Silverena spokojnym głosem,choć irytował ją. |
Samurai - 2010-01-29 15:47:47 |
- Wyprawiacie się jak na bitwę albo roczki ziemskie a nie na polowanie - powiedział spokojnie Zangetsu który wycierał swoją katanę szmatką nasączoną jakimś płynem. |
black2511 - 2010-01-29 15:50:47 |
-właśnie tego chcę uniknąć- odparł Darian z uśmiechem- w tych lasach raczej nie spotkamy armii wściekłych goblinów albo trolli leśnych |
Anghelus - 2010-01-29 15:51:32 |
-Strzelać nie zamierzam,ale mogę naprowadzać na trop zwierzyny-powiedziała Yliena.Zawahała się czy ma przyznać się do znajomości mowy zwierząt. |
Samurai - 2010-01-29 15:53:18 |
- Tego nie możesz wiedzieć elfie.. Kto wie jakie plugastwo zalęgło się przez wiek nieużytkowania przez ludzi.Czekaj,czekaj.. gdzie my możemy być - odłożywszy katanę z kieszeni wyciągnął starą mapę Starego Kontynentu. |
Silveren - 2010-01-29 15:56:03 |
- Ja do Ciebie tez nie, mloda dziewczyno. -Ostatnie słowa nie były wypowiedziane z pogardą, lecz z szacunkiem do kobiet. Zwrócił się do elfa:- Właśnie tutaj może być problem. NIe wiesz co sie czai w tych lasach, a mogą być to nawet trolle. Wtedy moje umiejętności szermiercze mogą Ci się przydać. |
black2511 - 2010-01-29 15:58:28 |
//spoko// |
black2511 - 2010-01-29 16:00:53 |
-W walce z trollem twoje umiejętności szermiercze są raczej nieprzydatne- odparł Darian krzyżując ręce na piersi- zwłaszcza w gęstwinie leśnej ale widać bardzo chcesz z nami iść... ale nie radze płoszyć nam zwierzyny w pańskim poszukiwaniu trolli |
Samurai - 2010-01-29 16:02:49 |
- No i zagadka rozwikłana - powiedział z lekkim uśmiechem zwinął mapę i wrzucił do ogniska.Spoglądał jak kawałek pergaminu spala się w ogniu. |
Wilk - 2010-01-29 16:06:25 |
-Ja idę na polowanie. Potrafię wytropic zwierzynę, i bezgłośnie się poruszać. A w razie walki z czymkolwiek zapewne wam sie przydam.-warknął Wrad podchodząc do grupy myśliwych. |
Silveren - 2010-01-29 16:19:27 |
Silveren zignorował sarkastyczny ton Dariana, widocznie nie zrozumial, ze mowiac troll odwolywal sie tylko do jego wypowiedzi. |
Samurai - 2010-01-29 16:22:27 |
- Spokojnie kolego.Idiotą nie jestem.. - powiedział i pokazał kolejną mapę którą wręczył mężczyźnie.- Proszę bardzo kolego i szczęśliwej drogi,kumplu - wyraźnie akcentując i wkładając w to sarkazm.Schował swój notatnik do torby i poszedł ją zostawić w namiocie.Gdy wyszedł odszedł kawałek dalej i zaczął ćwiczyć Iaido |
Silveren - 2010-01-29 16:25:09 |
Silveren był szczęśliwy jak dziecko widząc, że ktoś nazwał go kolegą i wręczył jeszcze prezent. Mapę schował za pas. |
Anghelus - 2010-01-29 20:09:18 |
Yliena westchnęła.Szykowała się nieprzyjemna noc,ale szła tylko dlatego,bo nie chciała siedzieć w obozie z całkiem obcą zgrają niecywilizowanych obszarpańców.Automatycznie przesunęła się w stronę Karen i Pokrzywy licząc chociaż na wsparcie duchowe. |
Kapela - 2010-01-29 20:24:29 |
Karen jak zwykle obserowała przedstawienie z bezpiecznego dystansu. Wyglądało na to że mężczyźni będą walczyć o udział w polowaniu z zaciętością wartą lepszej sprawy i z pewnym zainteresowaniem czekała aż zaczną się o to bić. Dziewczyna nie miała zamiaru się w to mieszać, sama zabierała się z nimi tylko z nudów ale jeśli trzeba będzie zostać, zostanie. Chciałaby zobaczyć większy skrawek Minhiriath, ale kontynent przecież nie ucieknie do jutra. |
Pokrzi - 2010-01-29 20:47:04 |
Pokrzywa przemilczała kwestię palącej się mapy. |
Anghelus - 2010-01-29 20:57:11 |
-Gorsi niż dzieci-westchnęła Yliena.Przerażała ją perspektywa polowania szczególnie w towarzystwie warczącej postaci,której sam głos jeżył włos na głowie oraz upiornie wyglądającego mężczyzny.Zdecydowanie wolała przebywać z Pokrzywą i Karen,które zdawały się być dla siebie jak siostry. |
Kapela - 2010-01-29 20:59:33 |
- Chyba wszyscy faceci są tacy, prawda? - mrugnęła porozumiewawczo do Ylieny |
Anghelus - 2010-01-29 21:01:37 |
-Chyba tak-mruknęła.W sumie sama nie wiedziała,znała tylko swoje rodzinne środowisko. I tam też mężczyźni się bili o wszystko i chcieli wszystko sobie udowodnić. |
Pokrzi - 2010-01-29 21:53:43 |
- Czasem trzeba się z tym pogodzić - mruknęła Pokrzywa, stając obok dziewcząt i czekając na dalszy rozwój wypadków. |
black2511 - 2010-01-29 22:02:52 |
Darian wybuchnął śmiechem |
Kapela - 2010-01-29 22:06:58 |
- Nie pobili się - w głosie Karen dało się znać zaskoczenie, ale też lekką nutkę rozczarowania - Trudno, może następnym razem - powiedziała, ruszając za Darianem i ciągnąc za sobą Pokrzywę z Ylieną |
Pokrzi - 2010-01-29 22:07:15 |
- Też rozwiązanie - wzruszyła ramionami i ruszyła w drogę, uśmiechając się do Ylieny i Karen. |
black2511 - 2010-01-29 22:18:01 |
Szli rzadkim lasem spory kawałek aż w końcu Darian się zatrzymał |
Wilk - 2010-01-29 22:46:28 |
Wrad nastawił uszu i wciągnał powietrze. Stał tak przez chwilę po czym schylił się i powąchał ziemię. Przeszedł na czworakach pare metrów cały czas z nosem przy gruncie. |
Pokrzi - 2010-01-29 22:57:07 |
Pokrzywa przykucnęła i zaczęła szukać tropów rozgarniając delitaknie trawę, rónocześnie starając się nie dać zdekoncentrować zachowaniem osobnika zwanego Wradem. Niepokoił ją, choć wolała nie przyznawać się do tego otwarcie. |
Colin Vexil - 2010-01-29 23:08:09 |
Khorn w międzyczasie naładował kuszę i teraz trzymał ją w pogotowiu, gdyby jakiś zwierz się pojawił. |
Anghelus - 2010-01-30 06:04:01 |
Yliena złożyła dłonie jak do modlitwy i poruszała bezgłośnie ustami. |
black2511 - 2010-01-30 13:08:02 |
Wrad wyczuł różne zapachy,w lesie było sporo zwierzyny ale ciężko było wyczuć dokładny trop. W odległości 300 metrów od nich znajdowało się co najmniej stadko saren parę dzików ale także mnóstwo zapachów których Wrad nie znał |
Pokrzi - 2010-01-30 13:38:11 |
- Wygląda ciekawie... - mruknęła cicho, oglądając nieznane jej ślady. Równie cicho zwróciła się do towarzystwa. - Chcecie zapolować na zwykłą zwierzynę, czy też coś całkowicie nieznanego? Możemy zadowolić się stadem saren, które niedawno tędy wędrowały... ale też przy okazji nadziać się na coś... innego... niekoniecznie jadalnego czy też przyjaznego intruzom... |
Wilk - 2010-01-30 14:53:06 |
-Sarny, dziki i mnóstwo czegoś nieznanego co zapewne nie przywita nas z radosnym okrzykiem.-mruknął Wrad i rozejrzał się uważnie dookoła. |
Anghelus - 2010-01-30 19:50:53 |
Yliena wolała trzymać się jak najbardziej z tyłu grupy.Nie lubiła tego typu eskapad.W duchu miała nadzieję,że nie będą polować na sarny,miała do nich sentyment.Dzików zaś było od zawsze całe mrowie,więc mało ją obchodziły.za to nieznane stworzenia fascynowały i przerażały ją zarazem. Ponownie złożyła dłonie kierując się w stronę skąd Wrad wyczuł dziki. |
Silveren - 2010-01-31 00:04:34 |
Silveren stał i obserwował poczynania grupy, a szczegolnie młodej Ylieny. |
black2511 - 2010-02-01 11:48:50 |
//dobra wróciłem sory no ale tak wyszło:P// |
Samurai - 2010-02-01 13:56:16 |
Po skończonym treningu wrócił do swojego namiotu.Z torby wyjął kawałek papieru i zaczął pisać list do rodziców Asaela. |
Pokrzi - 2010-02-01 20:19:08 |
- Tego raczej nie wiesz, dopóki nie spróbujesz - uśmiechnęła się kwaśno Pokrzywa, upinając warkocz tak, by jej nie przeszkadzał. Choć było jej trochę przykro zabijać coś, co nie wyrządziło jej krzywdy, nie dała tego po sobie poznać. - Ruszajmy, wątpię, by sarny same przyszły, byśmy je dobili. |
black2511 - 2010-02-01 20:29:17 |
poruszając się najciszej jak tylko można dotarli na skraj pewnej polany na której pasło się stado saren. Darian nakazał wszystkim aby pozostali w bezruchu i sam korzystając z tego że jako leśny elf potrafił się poruszać praktycznie bezgłośnie podszedł nieco do przodu i wypatrzył cel. Dorosłą samicę która nie nosiła młodego ani nie miała żadnego pod opieką. Chwycił za łuk i napiął go mierząc celnie i czekając aż sarna znajdzie się w dogodnej pozycji... |
Anghelus - 2010-02-01 21:00:14 |
Yliena odwróciła wzrok,nie lubiła polowań. |
Wilk - 2010-02-01 21:13:35 |
"Co to do demona jest?" zapytał sam sibie Wrad i skierował wzrok w stronę zbliżającego się czegoś i przyczail się w najbliższych krzakach aby nie być od razu zobaczonym. |
Anghelus - 2010-02-01 21:16:56 |
Yliena delikatnie dotknęła ramienia Dallana.Ruchem głowy dała mu do zrozumienia,że lepiej się stąd zmywać. |
black2511 - 2010-02-01 21:21:53 |
Istotnie sarny rzuciły się do ucieczki jednak nie spłoszyła ich ani Yliena ani Wrad. Z przeciwległego końca polany, z koron drzew wyskoczyła jakaś ciemna postać, zrobiła przewrót w powietrzu i wylądowała miękko na trawie a następnie uniosła się wyraźnie wąchając. Było to coś chudego z wielkimi odstającymi uszami i z szarawo zielonawą skórą podobną do ropuszej. Nawet z daleka widać było olbrzymie zębiska i wielkie szpony u kończyn, stworzenie było wzrostu człowieka jednak w normalnej pozycji mocno zgarbione, teraz wyprężyło grzbiet i po sekundzie skierowało wzrok na drużynę i krzyknęło przeraźliwie rzucając się do biegu w kierunku myśliwych |
Anghelus - 2010-02-01 21:23:55 |
Ylienie głos ugrzązł w gardle.Wzięła przykład z brata i również nałożyła strzałę na cięciwę celując w stworzenie. |
black2511 - 2010-02-01 21:58:33 |
Darian który cały czas stał w pozycji strzeleckiej zwolnił cięciwę i strzała pomknęła wprost w potwora przeszywając mu pierś. Ten przewrócił się w biegu przeturlał parę razy, zdołał się jeszcze podnieść po czym wydał z siebie przeraźliwy skowyt i padł martwy. Dallan odetchnął z ulgą |
Anghelus - 2010-02-01 22:00:26 |
Yliena nie miała większego wyboru i pobiegła za bratem.Wolała nie skończyć jako nocna przekąska wściekłych bestii. |
black2511 - 2010-02-02 14:13:32 |
//nie miałeś możliwości tego usłyszeć są daleko// |
Pokrzi - 2010-02-02 15:28:14 |
- Na Gael... - rzuciła, spoglądając przez ramię na paskudne bestie. Obejrzała się na przyjaciółkę i krzyknęła - Karen, spadamy! |
Kapela - 2010-02-02 16:08:55 |
Karen wykonała popisowy "w tył zwrot" i ruszyła pędem za resztą - Pokrzi! - krzyknęła w biegu - Czy to ja mam słabą pamięć, czy takich stworów nie było tu ostatnim razem?! |
Wilk - 2010-02-02 16:30:22 |
"Banda tchórzy." pomyślał Wrad. Jednak i on dołączył do powszechnej ucieczki. Wolał nie zostawać sam z horda wrogów. Zawsze mawiał, że bohaterska śmierć jest dla idiotów.Nie uciekał jednak na oslep przed siebie a biegł slalomem między drzewami aby byc jak najmniej widocznym dla wrogów. |
Pokrzi - 2010-02-02 16:57:09 |
- Jeśli były... to obie mamy sklerozę! - Krzyknęła Pokrzywa. Nie mogła nawet wystarczajaco się skupić, by założyć iluzję, która mogłaby odciagnąć potwory od uciekinierów, więc zadowoliła się wisielczym humorem. |
Silveren - 2010-02-02 19:27:50 |
Silveren widzac, ze zostal na polu sam rowniez zerwal sie biegiem, zamykając kolumnę ucieczki. |
black2511 - 2010-02-02 20:10:15 |
Potwory rzuciły się biegiem za myśliwymi skacząc po drzewach i biegnąc po ziemi, w lesie miały nad nimi przewagę i szybko nadrabiały dystans |
Pokrzi - 2010-02-02 20:30:45 |
- Może ogień? - spytała Pokrzywa, która biegła za rodzeństwem. - Znacie jakieś skuteczne zaklęcia z Kręgu płomienia? |
Anghelus - 2010-02-02 20:32:55 |
Yliena miała pewien pomysł na odpędzenie tych bestii.Zatrzymała się nagle. |
black2511 - 2010-02-02 20:38:16 |
-tak racja puśćmy ten las z dymem!!- krzyknął Dallan przeskakując nad jakimś pniem o mało nie przypłacając tego utratą zębów kiedy podniósł wzrok zobaczył że od frontu biegnie na nich 5 potworów- racja chodu!!- krzyknął i zmienił kierunek biegu, na szczęście pszczoły Ylieny na chwile zatrzymały przeciwników depczących im po piętach... |
Wilk - 2010-02-02 20:57:55 |
Wrad pobiegł w lewo rozglądając się na boki w poszukiwaniu jakiegoś miejsca dobrego na przyczajenie się i nagłe zaatakowanie wroga od tyłu. |
Pokrzi - 2010-02-02 21:00:27 |
Pokrzywa przyłożyła dłoń do skroni, usiłując się skupić. Zatrzymała sie gwałtownie, zwróciwszy się twarzą ku zgrai zatoczyła ręką półkole i rzuciła iluzję. Pomiędzy grupką uciekających a potworami ukazała się pozornie niekończąca się linia płomieni. Zachwiała się, była już zmęczona biegiem i nawet ta iluzja nadwątlała jej siły. |
black2511 - 2010-02-02 21:07:14 |
Teren był raczej płaski bez żadnych skał ani pagórków jedyne możliwości ukrycia dawały powalone konary drzew oraz te które spadły wyrywając ze sobą część ziemi która jako że powstała na wydmach czasami lepiej trzymała się korzeni niż piasku pod nią. Na "ogonie" Wradowi siedziało jakieś 5 potworów, tyle przynajmniej był w stanie dostrzec |
black2511 - 2010-02-02 21:11:28 |
Bestie zawahały się na chwile jednak nie sprawdzały prawdziwości ognia, po prostu wskoczyły na konary drzew i dalej ścigały myśliwych. |
Wilk - 2010-02-02 21:12:01 |
"No to jest wesoło" pomyślal. Za nim było pięc stworów i pewnie kilka, ktorych nie mógł dostrzec. Rozejrzał się dookoła. W pewnym momencie skoczył w górę na najbliższe drzewo i przy pomocy potężnych szponów zaczął się wspinać na górę. |
Pokrzi - 2010-02-02 21:19:49 |
- W stronę morza - powiedziała Pokrzywa, dysząc. - Tam jest otwarta przestrzeń... może nie wyjdą, a nawet jeśli, to łatwiej będzie nam z nimi walczyć... brak drzew, brak ograniczenia pola manewru... sami wiecie... |
black2511 - 2010-02-02 21:20:56 |
Wrad |
Anghelus - 2010-02-02 21:21:39 |
-Ale tam jest nasz obóz!-powiedziała Yliena-W lewo...albo cokolwiek. |
black2511 - 2010-02-02 21:24:32 |
Dallan skinął głową i ruszyli biegiem do plaży. Dopadli do niej po kilku minutach jednak nie było widać śladu obozu, nie było czasu zastanawiać się nad położeniem gdyż z konarów drzew na piasek plaży wyskoczyło 7 potworków, trochę się zawahały jednak wściekłość wzięła górę powoli zaczęły się ustawiać w szeroki łuk rzucając wściekłe spojrzenia i warcząc na Dallana i dziewczyny. Elf wyciągnął miecze i stanął do nich frontem |
Pokrzi - 2010-02-02 21:26:04 |
Pokrzywa nabrała głęboko powietrza, ocierając twarz. - Nie będę wam rozkazywać, sądzę jednak, że pozostaje nam tylko walka. Mogę spróbować stworzyć nasze iluzoryczne kopie, ale nie wiem, czy to zadziała, nie robiłam tego wcześniej. Mam próbować? - spytała, patrząc uważnie na zbliżające się stwory. |
Kapela - 2010-02-02 21:27:55 |
Nagły podmuch powietrza zatrząsł drzewem i uderzył w bestie atakujące Wrada. - Zbieraj się z tamtąd, ale już! - dobiegł go krzyk Karen, pędzącej między drzewami |
Anghelus - 2010-02-02 21:28:40 |
Yliena zdjęła łuk z pleców i nakładając kolejne strzały zabrała się do eliminacji kolejnych potworków. |
black2511 - 2010-02-02 21:38:26 |
Ylienia i Pokrzywa |
black2511 - 2010-02-02 21:40:59 |
Karen |
Kapela - 2010-02-02 21:48:45 |
Pierwszą i jedyną myślą Karen w tym momencie było pewne mało cenzuralne słowo. Potem poczuła szarpnięcie, kiedy potknęła się o jakiś wystający korzeń, i ból kiedy upadła i z rozędu przetoczyła się parę metrów po ziemi. Mogła mieć tylko nadzieję, że zatrzymała się daleko poza zasięgiem spadającego swtora |
black2511 - 2010-02-02 21:50:33 |
Karen |
Anghelus - 2010-02-02 22:02:23 |
Yliena bez namysłu wyciągnęła miecz i zaatakowała bestię biegnącą na Pokrzywę.Celowała ww brzuch,który wydawał sie najbardziej miękką częścią ciała przeciwnika. |
Wilk - 2010-02-02 22:03:38 |
Wrad nie lubił kiedy ktos mu przerywał zabawę. Chcąc nie chcąc zeskoczył z drzewa na stwora atakującego Karen i wbił pazury w jego ciało. |
Samurai - 2010-02-02 22:11:17 |
//Hy... nie zostanie nic dla mnie ? xD // |
black2511 - 2010-02-02 22:11:31 |
//Wilk przeczytaj dokładnie mojego posta i napisz nową odpowiedź// |
black2511 - 2010-02-02 22:13:10 |
Wrad i Karen |
Samurai - 2010-02-02 22:19:39 |
Zangetsu przebrał się w swój czarną szatę (patrz: karta postaci ).Schował katanę za "pazuchę" a w prawej dłoni trzymał miecz z domieszką srebra.Ruszył w stronę lasu. |
Pokrzi - 2010-02-02 22:20:46 |
Pokrzywa wyciągnęła miecz i odpowiedziała na szarżę potwora cięciem przez pysk. |
Silveren - 2010-02-02 23:00:48 |
Nagle w stadzie bestii pojawilo sie male zamieszanie. Pomiędzy nimi można było dostrzec wirującą postać w czarnym płaszczu, która siekła mieczem z niewiarygodną szybkością. |
black2511 - 2010-02-02 23:13:41 |
Asael przeszedł dość spory odcinek zanim natknął się na coś konkretnego, zobaczył jakąś poskurczaną szarą postać węszącą w trawie. Potwór nagle podniósł się i wydał przeraźliwy skowyt obracając się w kierunku wojownika z koron drzew wyskoczyło jeszcze kilka podobnych potworów. |
Silveren - 2010-02-02 23:37:34 |
- Mleko pod nosem, a tak pyskuje... -Powiedział swoim zwyczajem do siebie, pod nosem, ale tak, zeby osoba, o ktorej mowi, uslyszala. |
Samurai - 2010-02-02 23:43:06 |
Zangetsu obrócił się do przeciwników wykonał błyskawicznie kilka gestów po czym wyszeptał |
Anghelus - 2010-02-03 08:01:14 |
Yliena już miała coś odpowiedzieć Silvernowi,ale takie sprawy jak krwawiące ramię i gromada wściekłych bestii były w tym momencie ważniejsze. |
Pokrzi - 2010-02-03 14:15:24 |
- Ktoś tu mnie chyba za dobrze zna - uśmiechnęła się Pokrzywa nieprzyjemnie, patrząc na zgraję potworów. -sądzicie, że te stwory mają czuły słuch? Dziwię się, że jeszcze się same nie ogłuszyły swoim wyciem... |
black2511 - 2010-02-03 14:55:03 |
Yliena and company |
Anghelus - 2010-02-03 15:05:13 |
-Nie drzyj się na mnie tylko wiejemy do wody albo sam coś wymyśl!-odparła Yliena ciągnąc Dallana do wody,na wysokość kolan.Te bestie miały coś z płazów,więc słona woda powinna je odstraszyć. |
Silveren - 2010-02-03 15:06:36 |
- To myslcie szybciej,. bo wydaje mi sie ze ine nie beda tak czekaly na nasz ruch... |
Pokrzi - 2010-02-03 15:51:09 |
Pokrzywa wzięła przykład z rodzeństwa i również weszła do wody. |
Anghelus - 2010-02-03 15:58:24 |
Wzrok...to mogłoby być punktem zaczepienia.Te istoty posługują się głównie węchem i słuchem,zatem tam też trzeba uderzyć.Yliena wpadła na pewien pomysł.Pod stopami czuła mnóstwo mułu. |
Samurai - 2010-02-03 16:04:44 |
- Boją się kręgu ciemności - powiedział krótko.Wystawił dłonie w geście trzymania kubka i zaczął dusić kilka z potworów |
black2511 - 2010-02-03 16:20:56 |
Asael |
Samurai - 2010-02-03 16:25:51 |
Zangetsu odwrócił się.Spojrzał na trolla który najwyraźniej nie był zadowolony z sytuacji.Wykonał szybki gest i wystrzelił kulę całkowitej ciemności zamykając w niej trolla |
Pokrzi - 2010-02-03 16:26:23 |
Pokrzywa spojrzała z zaciekawieniem na to, co spotkało zmokłego stwora, po czym uśmiechnęła się paskudnie. |
Wilk - 2010-02-03 17:13:30 |
Wrad obrócił się w stronę nadciągających wrogów. Przykucnął na ziemii i kiedy byli juz blisko wykonał sko i znalazl się za ich plecami. Obrócił się i zaatakowal odsłonięte plecy wrogów z całą swą przerażającą siłą. |
Anghelus - 2010-02-03 17:43:12 |
//dlatego wbiegłam do wody ;] /// |
black2511 - 2010-02-03 20:03:02 |
Yliena and company |
Anghelus - 2010-02-03 20:11:00 |
-Aż boję się następnych atrakcji-westchnęła Yliena padnąwszy płasko na piasek. |
Wilk - 2010-02-03 21:08:11 |
Wrad wyrwał pazury z ciała ostatniego zabitego wroga. Z boku zbliżali się do niego dwaj kolejni. harakr czekał spokojnie. "No to chodźcie tutaj ścierwa." pomyślał. Kiedy wrogowie byli już tuż tuż i w żaden sposób nie mogli się zatrzymać uskoczył do tyłu, chwycił obydwóch za głowy i uderzył nimi o siebie chcąc rozwalić czaszki wrogów. |
Samurai - 2010-02-03 21:25:28 |
Kiwnął głową.Ruszył na plażę gdzie była reszta kompani. |
Pokrzi - 2010-02-03 21:56:04 |
Pokrzywa padła płasko obok Ylieny i zaśmiała się. |
Silveren - 2010-02-03 22:33:37 |
- Moze postarajmy się wrócić do obozu? Może tutaj być więcej, jeszcze bardziej niebezpiecznych stworów. Poza tym niewiadomo czy i obozu nie zaatakowały... -Powiedział Silveren, podając lewą dłoń Ylienie, a prawą Pokrzywie, aby pomóc im wstać. |
Anghelus - 2010-02-04 07:59:18 |
Yliena nie skorzystała z pomocy Silverena.Nie wie,że nie należy podawać lewej ręki? Dziewczyna powoli podniosła się na równe nogi i otrzepała z piasku. |
Samurai - 2010-02-04 11:01:35 |
- Nikt nam nie każe |
Pokrzi - 2010-02-04 15:48:56 |
Pokrzywa podała rękę mężczyźnie i podniosła się, również otrzepując ubranie. |
Anghelus - 2010-02-04 16:48:37 |
-Dlatego wysłanie mojego pomocnika było dobrym pomysłem.I chyba jedynym-stwierdziła posyłając Dallanowi pełne pretensji spojrzenie. |
Pokrzi - 2010-02-04 17:16:02 |
- Sądzisz, że reszta będzie w stanie porozumieć sie z tą sówką? - spytała Pokrzywa z powątpiewaniem. - Mam nadzieję, że nic jej nie zje po drodze... |
Anghelus - 2010-02-04 17:48:27 |
-Sprawdzi czy wszyscy cali,a jak kto będzie potrzebował pomocy,sowa da mi znać-wyjaśniła Yliena-Chyba sobie poradzi |
black2511 - 2010-02-04 20:06:26 |
//sorka wszystkim ale dostałem maga gorączkę i jestem trochę niedysponowany// |
Anghelus - 2010-02-04 20:19:28 |
-Dallan,poczekaj-powiedziała Yliena i poszła na płyciznę.Nabrała tyle wody ile mogła i polała nią ranne ramię brata. |
Silveren - 2010-02-04 20:31:33 |
Silveren wolnym, lekkim, nawet tanecznym krokiem szedł za grupą, cicho podgwizdując pod nosem. |
Anghelus - 2010-02-04 20:48:54 |
Po chwili płomykówka wróciła do Yliena.Pohukiwała coś,dziewczyna tylko kiwała głową.Po chwili sówka zniknęła. |
Pokrzi - 2010-02-04 20:55:51 |
Pokrzywa szła spokojnym krokiem. Widząc przysypiającą Ylienę, podeszła do niej i z uśmiechem powiedziała: |
Wilk - 2010-02-04 21:00:27 |
Wrad rozejrzał sie dookoła w poszukiwaniu pozostałych przy życiu przeciwników. "Strasznie szybko sie poddali. Tchórze." pomyślał i splunął na ciało jednego z powalonych przeciwników. |
Anghelus - 2010-02-05 07:27:24 |
-Nnnie chcę robić kłopotu,dam radę-zapewniła Yliena czując wypieki na policzkach.Nie raz zasypiała w marszu,wystarczyło wpaść w lekki trans i można to nazwać częścią wypoczynku. |
Samurai - 2010-02-05 11:11:30 |
- Idziemy czy będziemy rozmawiać - spytał uprzejmie Zangetsu odwracając się do reszty. |
Pokrzi - 2010-02-05 13:34:35 |
- Przecież idziemy, Asaelu - powiedziała Pokrzywa, najpierw przypomniawszy sobie imię, któym młodzik nazwał się w bibliotece. - A fakt, że nie robimy tego z niesamowitą prędkością zapewne wynika z natury chodzenia... - dodała z uśmiechem i wzruszeniem ramion. |
Samurai - 2010-02-05 13:38:27 |
- W istocie.Po skończonej walce należy się spacer plażami Starego Kontynentu.. jak mniema wiele się tu zmieniło,prawda Pokrzywo ? -zapytał. |
black2511 - 2010-02-05 14:29:14 |
//cały czas mnie zastanawia co Ty robisz razem z pokrzywą i resztą skoro byłeś z Darianem no ale dobra...// |
Samurai - 2010-02-05 15:06:36 |
//Może z lasu wyszedłem ? TO nie takie trudne jak się wydaje pójść po cudzych tropach.Poza tym Darian jest też na plaży.. więc o co ci chodzi ? ;p // |
Anghelus - 2010-02-05 16:40:48 |
Yliena jako jedyna nie usiadła z resztą przy ognisku.Poszła na brzeg morza,zdjęła mokre buty i położyła się na brzegu czując jak fale obmywają jej stopy. |
Silveren - 2010-02-05 17:06:14 |
Silveren usiadł przy ognisku. Z cholewy buta wyciągnął sztylet i zaczął cos pisać na piasku. Za jedzenie podziękował, nie miał ochoty. Kątem oka obserwował Pokrzywę i oceniał zmiany* jakie zaszły w jej wyglądzie przez te 100 lat, przez które się nie widzieli. |
Kapela - 2010-02-05 20:29:20 |
Karen otrzepała teatralnie ubranie - To co, wracamy? Reszta pewnie też dała sobie radę - zwróciła się do Wrada i nie czekając na odpowiedż ruszyła w stronę gdzie, jeśli dobrze zapamiętała, mieścił się obóz |
black2511 - 2010-02-05 20:59:40 |
//dobra ruszamy dalej// |
Pokrzi - 2010-02-05 21:04:25 |
Pokrzywa usiadła przy ogniu, podciągnąwszy kolana pod brodę. Podziękowała za mięso, zadowalając się tylko ciepłem ognia. |
Samurai - 2010-02-05 21:31:42 |
- A tak w ogóle kapitanie - zwrócił się do Oczka. - jakie miejsce na Starym Kontynencie jest naszym celem? Stolica Elros czy Horten Worial ? - dodał pakując swoje rzeczy i ładując się na szalupę. |
black2511 - 2010-02-05 21:43:30 |
-żadne z nich- odparł Oczko- naszym celem jest domniemana twierdza magów Anerdan... nie pytaj mnie co to bo nie wiem |
Wilk - 2010-02-05 21:43:43 |
-I tam pewnie znajdziemy odpowiedź na wszelkie nasze pytania o życie.-warknął Wrad ładując się do szalupy. |
Anghelus - 2010-02-05 21:46:06 |
Yliena wcale nie była ciekawa,co mogła kryć ta twierdza.Znając życie pewnie same ruiny i masę potworów.Westchnęła tylko i weszła do szalupy razem z bratem. |
black2511 - 2010-02-05 22:11:38 |
-raczej sporo artefaktów i skarbów bo z tego co nam wiadomo magowie mieli pokaźny skarbczyk... a że zostali wybici praktycznie co do nogi to nie miał kto go zabrać... |
Samurai - 2010-02-05 22:22:20 |
- Gdzie leżała ta twierdza? W Cesrstwie,Państwie Krasnoludów czy Elessium ? -zapytał wskakując do szalupy Dallana i Ylieny.Spojrzał na nich a szczególnie na elfkę która nie wiedzieć czemu żywiła do niego niechęć.Powiedział ciszej. |
black2511 - 2010-02-05 22:34:48 |
-w północno zachodniej prowincji cesarstwa... według starych map- odparł von Roden wskakując do łodzi obok nich |
Pokrzi - 2010-02-05 23:01:14 |
Pokrzywa podniosła się z piasku i również wskoczyła do szalupy. |
Wilk - 2010-02-05 23:01:46 |
-Jak jest jeszcze miejsce to się dosiądę.-usłyszeli chrypienie Wrada nad uszami i po chwili harakr siedział już z nimi w szalupie opatulony jak zwykle w swój płaszcz. "Tu będzie chyba ciekawiej niż w tamtej łupinie." pomyślał i popatrzył po zebranych w łodzi. |
Anghelus - 2010-02-05 23:17:00 |
W istocie,Yliena ani trochę nie ufała Asaelowi.Zbytnio interesował się ich rodziną i nie dał dowodu na swoją wiarygodność.Czując na sobie jego wzrok,Yliena odwróciła głowę. |
Samurai - 2010-02-05 23:40:47 |
Uśmiechnął się. |
Anghelus - 2010-02-06 07:14:16 |
-Ufam wyłącznie swej rodzinie-odpowiedziała.To już wyjaśniało wszystko,jej dystans i zamknięcie.Jej smutek. |
Silveren - 2010-02-06 12:11:29 |
Silveren wsiadł do osobnej łodzi. |
black2511 - 2010-02-06 12:34:47 |
//powiedzmy że karen dosiadła się do nas// |
Kapela - 2010-02-06 12:59:01 |
//dzięki że o mnie pomyślałeś black :)// |
Wilk - 2010-02-06 13:05:28 |
Wrad wiosłował bez słowa trzymając równe tempo. Jednoczesnie uważnie lustrował okolicę wzrokiem i pozostałymi zmysłami. Wolał żeby nie zaskoczyły go jakieś lokalne kreatury. |
black2511 - 2010-02-06 13:15:33 |
Draian zaczął nagle pogwizdywać jakąś piosenkę, o dziwo Dallan i Yliena też ją znali. Elf przyłączył się do pogwizdywania ku wyraźnemu zaskoczeniu Dariana... |
Silveren - 2010-02-06 13:54:25 |
Silveren siedział, nic nie mówiąc. Myślał o celu ich wyprawy, o którym wspomniał Oczko. Nie pamiętał żadnej twierdzy Anerdan, ani magów rzekomo z niej pochodzących. Sądził, że albo są źle poinformowani i ich wycieczka nie ma sensu... albo cała ekipa jest robiona w balona. Tylko po co? |
Samurai - 2010-02-06 14:23:20 |
Zangetsu wyciągnął mały podniszczony zwitek mapy.Traktował to jak osobisty skarb..a raczej skarb Asaela.Na mapie szczegółowo naniesiono ważniejsze wioski,miasteczka,miasta,twierdzę z nieludzką wręcz dokładnością.Spojrzał w kierunku północno-zachodnich prowincji w poszukiwaniu twierdzy. |
Anghelus - 2010-02-06 14:23:23 |
-Jeśli i tu znajdują się rozmaite potwory,to lepiej spać z otwartymi oczami-powiedziała bratu Yliena.W pewnym momencie na jej ramieniu usiadł kos i zaczął pogwizdywać,a dziewczyna mu wtórowała. |
black2511 - 2010-02-06 15:04:00 |
Zangetsu bez problemu odnalazł oznaczoną na mapie twierdzę. Znajdowała się w górach nad starodawnym Zamkiem Wielkich Jezior. |
Anghelus - 2010-02-06 15:08:26 |
Yliena podczas wędrówki spodziewała się jedynie kłopotów.Jakby mieli ich mało. |
black2511 - 2010-02-06 15:37:23 |
-może na jakąś cywilizację...- mruknął Dallan wypakowując łódź |
Anghelus - 2010-02-06 16:25:26 |
Yliena wraz z Dallanem zaciągnęli łódź do pobliskich krzaków i zasłonili gałęziami.Dziewczyna dodatkowo skorzystała z kręgu natury,by zasłona była gęstsza.Rozejrzała się po okolicy.Wszystko zdawało się być nietknięte cywilizacją.Czyżby te 100 tak diametralnie zmieniło oblicze kontynentu? |
Pokrzi - 2010-02-06 17:26:11 |
- Odejść można było wyłącznie po ustaleniu odpowiednich warunków z przełożonymi. Wszelkie inne były zwykłą dezercją i podlegały karze śmierci - odpowiedziała spokojnie Pokrzywa na pytanie Asaela. - Bractwo na Minhiriath było... po prostu niezwykłe - uśmiechnęła się szeroko. |
Samurai - 2010-02-06 18:04:09 |
Podszedł z starą mapą do Pokrzywy i pokazał miejsce gdzie znajdowała się forteca do której zmierzali |
Pokrzi - 2010-02-06 18:39:30 |
- Nie przypominam jej sobie - odpowiedziała Pokrzywa spokojnie, przyglądając się mapie. Po chwili bardzo cicho dodała - Nie wiem, co by mogło być tym celem, ale możesz mieć rację. Cóż począć - dodała na powrót głośno. - Tak to jest, gdy przez sto lat szwenda się po innym kontynencie... |
black2511 - 2010-02-06 20:11:10 |
Kiedy Asael rozmawiał z Pokrzywą obok przeszedł dość szybko krasnolud z bandy Ervica. Podszedł do szefa i zamienił z nim kilka słów. Dallan obserwował to wszystko udając że całkowicie zajmuje go układanie paleniska. Ervic spojrzał z daleka na Asaela a następnie skierował swe kroki w kierunku Drowki siedzącej na uboczu wyglądającej jak wykwalifikowana zabójczyni |
Pokrzi - 2010-02-06 20:47:05 |
- Daj, pomogę ci - rzuciła Pokrzywa, podchodząc do Dallana i pomagając mu z drewnem. Wierzyła, że Asael jest wystarczająco zaradny, by poradzić sobie bez towarzysza rozmów. - Odnoszę wrażenie, że nie wędrujecie z siostrą długo, mam rację? - spytała z uśmiechem. - W innym przypadku już dawno ustawiłbyś to palenisko... |
black2511 - 2010-02-06 20:52:11 |
-no fakt dopiero się uczę- odparł Dallan- to nasza pierwsza wspólna wyprawa... myślisz że ktoś został na Minhiriath? |
Anghelus - 2010-02-06 20:58:30 |
Yliena zauważyła,że Dallan rozmawia o czymś z Pokrzywą.Wiedziała,że to niegrzecznie jest przeszkadzać,ale to nie mogło czekać. |
Wilk - 2010-02-06 21:08:41 |
Wrad przechadzał się po obozowisku zastanawiając się co ich czego w najbliższej przyszłości i kiedy będzie wreszcie mógł spożyć prawdziwy posiłek. Prawdziwy czyli złożony z elfa. |
Pokrzi - 2010-02-06 21:54:49 |
- Dasz sobie radę? - spytała Ylienę, po czym odpowiedziała Dallanowi. - To jest możliwe, chociaż... czy ja wiem? Nawet jeśli zostali tu ludzie, elfy czy jakikolwiek humanoidy, czym było ich życie? Najprawdopodobniej jedną wielką ucieczką przed tym, co tu powstało... |
black2511 - 2010-02-06 22:45:12 |
-ani mi się waż!- warknął Dallan- mało Ci było tamtym razem! Nigdzie się stąd nie ruszaj! |
Silveren - 2010-02-07 01:50:39 |
Silveren przechadzal sie to obozowisku. To jezioro pamietal i nie mogl go pomylic z zadnym innym, wiec wiedzial juz gdzie sie znajduja i jak daleko jest do Elros. |
Anghelus - 2010-02-07 06:33:28 |
-Nie traktuj mnie wciąż jak dziecko.Jesteś taki sam jak ojciec!-rzuciła Dallanowi i poszła gdzieś.Na skraju lasu też są zioła,a widoczność była odpowiednia.Yliena nie zapuszczała dalej. |
black2511 - 2010-02-07 13:06:17 |
Yliena nie znalazła jednak typowych i znanych jej ziół również roślinność mimo podobieństwa klimatu była zasadniczo różna. |
Samurai - 2010-02-07 13:11:35 |
Zangetsu schował mapę i ruszył w stronę namiotu który rozbił wspólnie z Khornem.Usiadł i udając że rozpala ognisko powiedział cicho |
Silveren - 2010-02-07 13:16:05 |
//Samuraj: napisac cos to zaraz podpierdzielisz przemyslenia mojej postaci... -.-// |
Samurai - 2010-02-07 13:18:30 |
//O co ci chodzi.man? Odgrywanie postaci wymaga twórczego myślenia i inwencji a nie..rzucania kostkami gdy jest walka a tak siedzenia cicho.I niczego nie podpierdzieliłem... uwierz mi, czytanie poczynań Twojej postaci to ostatnie źródło mojej inspiracji aby napisać coś konstruktywnego.Nie jestem desperatem i nie straciłem jeszcze umysłu..// |
Silveren - 2010-02-07 13:40:54 |
//O to: przeczytaj moj post z wczoraj 13:54, a pozniej swoj z 18:04. Jesli nadal masz zamiar udawać, że te dwa posty nie mają ze sobą nic wspolnego, to tak rób. Ja swoje wiem...// |
Anghelus - 2010-02-07 14:02:05 |
Ylienie odpowiadała taka cisza.Przynajmniej nie natkną sie na nic.Dziewczyna jedyne co mogła to wsłuchiwać się w odgłosy przyrody.Przynajmniej wtedy nikomu nie przeszkadzała. |
Kapela - 2010-02-07 14:15:00 |
Karen szła spokojnie obok Pokrzywy - Jak myślisz, zahaczymy podczas tej wyprawy o Horten? - zwróciła się do niej cicho |
Samurai - 2010-02-07 15:12:17 |
//Zacznij szukać w tym masońskiego spisku.. Jesteś głupi czy udajesz ? Nie czytam Twoich postów i nie posądzaj mnie o plagiat czy kopiowanie,bo źle to się skończy// |
Silveren - 2010-02-07 15:23:45 |
//ojej zle sie skonczy?! Tylko nie to! Pewnie nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic do czego zdolny jest Twoj intelekt, 3x przewyzszajacy moj... W takim wypadku uniżenie przepaszam, Panie!// |
Wilk - 2010-02-07 15:29:28 |
//Koniec kłótni. Samurai ma rację akurat bo Black w jednym ze swoich postów dał powód jego postaci aby myśleć że wyprawa ma drugie dno. Jeszcze jeden post któregokolwiek z was nie związany z przygodą a obaj dostaniecie bana na 24 godziny. Jak się chcecie kłócić to na PW. Koniec ogłoszeń.// |
Pokrzi - 2010-02-07 16:35:35 |
- Dlaczego byśmy mieli? - spytała Pokrzywa, spoglądając na Karen z figlarnym błyskiem w oku. - Chyba tylko po to, by zamknąć tam pewnego... osobnika... - uśmiechnęła się niewinnie do pleców Oczka. - Poza tym, zamek pewnie zdążył obrócić się w ruinę, czyli stanowi doskonałe źródło kamieni do rzucania w ruchome cele, nie sądzisz? Wątpię, byśmy znalazły tam cokolwiek nam bliższego niż kupa znajomych głazów... |
Silveren - 2010-02-07 17:53:38 |
Silveren podszedł do swoich dwóch znajomych, które znał już od ponad 100 lat. |
Tsu - 2010-02-07 19:57:42 |
W pewnym momencie spod płaszcza Wrada rozległ się cichy głosik. |
Wilk - 2010-02-07 19:59:55 |
-No dobra, idź sobie czegoś poszukać, tylko nie wpadnij w kłopoty.-mruknął Wrad. |
Tsu - 2010-02-07 20:03:40 |
Niewielka postać wysuneła się spod jego płaszcza i rozejrzał się, po czym spojrzał na Wrada i się uśmiechnął. |
Wilk - 2010-02-07 20:05:18 |
-Z tego co wiem to najbliższe jedzenie jest gdzieś w lesie.-odwarknął harakr. |
Tsu - 2010-02-07 20:09:03 |
Chłopak kiwnął glowa i odlaczył się od Wrada idąc glebiej w las, gdy stracił opiekuna z oczu zaczął iść równolegle do całej wyprawy rozglądając się wokół, czasem przystawal by nazrywać jagód i zjeść, gdy się najadł powrócił do Wrada starając zostać się niezauważonym, zrównał się z nim ispojrzał na Mistrza. |
black2511 - 2010-02-07 20:22:03 |
//z ogłoszeń od narratorskich: |
Samurai - 2010-02-07 20:39:16 |
//Spoko brachu.Wydedukowałem to po zachowaniu kapitan.. sesje WFRP z moim MG nauczyły mnie aby ciągle myśleć,mieć w pogotowiu kosę nawet podczas snu i szukać okazji aby się wzbogacić.A to że przy okazji zamki są niszczone albo miasta to trudno xD // |
Anghelus - 2010-02-07 20:46:56 |
Yliena szła w milczeniu i pewnym oddaleniu od reszty.Postanowiła nie odzywać się do Dallana ani do nikogo innego.Zresztą zawsze był zajęty wyłącznie sobą.Yliena była bardziej zainteresowana motylami krążącymi wokół jej głowy niczym tęczowa korona. |
black2511 - 2010-02-07 20:50:35 |
-Te "braciszku" dał ktoś sygnał do odpoczynku?!- krzyknął na niego z kpiną w głosie ork z bandy Oczka który zamykał grupę- no jazda nie będziemy na Ciebie czekać! |
black2511 - 2010-02-07 20:54:09 |
Yliena zauważyła że natura, nawet motyle są tu inne niż w jej ojczyźnie. Nawet ptaki ćwierkały inaczej, można by odnieść wrażenie jakby chciały sobie coś przekazać swymi dźwięcznymi głosami. Co chwila z której strony przebijał się jakiś jeden głośniejszy od wszystkich chcąc widać zwrócić na siebie uwagę... |
Wilk - 2010-02-07 20:57:51 |
-Rozkaz. Ta wyprawa wyrusza na stary świat po wszystko co ma jakąś wartość. Możliwe że znajdzie się tutaj jakiś silny artefakt albo coś co przyda nam się w naszych planach wojennych. No i nie możemy pozwolić że te ciecie z Bractwa zdobyły coś co jest przeznaczone dla nas.-odparł Wrad. |
Samurai - 2010-02-07 21:01:00 |
Podniósł się i otrzepał z kurzu.Przeciągnął się i chwytem identycznym do trzymania kubka zaczął dusić orka |
black2511 - 2010-02-07 21:08:11 |
// w sumie to powinienem Cię teraz zabić ale cholera no nie mogę:P// |
Anghelus - 2010-02-07 21:14:30 |
Yliena uważne wychwytywała każdy komunikat natury.Poruszając bezgłośnie ustami chciała dowiedzieć się pełnej treści ptasich treli. |
Samurai - 2010-02-07 21:20:33 |
Przyklęknął na jedno kolano po czym zaczął wykonywać gesty mrucząc inwokację.Ziemia obok rozstąpiła się i wypłynęła z niej czysta ciemność który uformował się w widmowego rumaka.Wojownik dźwignął się i wskoczył na rumaka.Położył dłoń na grzywie konia i pogładził go.. jednak w tym czasie rzucił klątwę.Rumak spojrzał na orka jak na istotę gorszą gatunkowo i w swoistym rozbawieniu parsknął na niego parą.Faktycznie w parze znajdowała się klątwa przyciągania strzał."Niskopoziomowy czar na nisko umysłowe zwierzę juczne" |
black2511 - 2010-02-07 21:21:07 |
Yliena nie znała większości gatunków z którymi miała do czynienia jednak ich głosy były w dużej mierze podobne. Z tych które udało się jej rozpoznać treść była standardowa. Zaloty, przechwałki, popisy jednak po dłuższym przysłuchiwaniu się zauważyła że nie udało się jej zrozumieć ani jednego z tych przebijających się głośniejszych głosów które odzywały się co jakiś czas... |
Kapela - 2010-02-07 21:25:11 |
Karen zasmuciła się lekko - Nie ukrywam że chciałam zobaczyć choćby tą kupę kamieni która tam została. No ale trudno, nie mnie decydować o kierunku wyprawy. A amunicję na niego - skinęła głową na starego zboczeńca - możemy znaleźć wszędzie. W razie konieczności nawet buty spełnią swoją rolę - na jej ustach zagościł złośliwy uśmieszek |
black2511 - 2010-02-07 21:36:26 |
Koń nagle wierzgnął i zrzucił Asaela z grzbietu tak że ten upadł plecami na ziemię. Następnie Rumak teatralnie przemaszerował obok Zangetsu a kiedy ten podniósł się też na niego prychnął... ale nie z pyska i nie parą. Ork ryknął śmiechem tak że długo nie mógł się powstrzymać. Rumak skłonił się jak aktor na scenie i rozpłynął się w powietrzu |
Samurai - 2010-02-07 21:44:30 |
//Jak może kontrolować coś co przyzwałem ja i ja jestem właścicielem tego? // |
Anghelus - 2010-02-07 21:47:21 |
Ylienę zaintrygował ten usiłujący się przebić głos.Zignorowała pozostałe i wsłuchała się w ten ostatni. |
black2511 - 2010-02-07 21:54:27 |
//pozwolisz że Ci to wytłumaczę. Jak rzucisz we mnie kulą ognia a ja będę władał magią ogniem lepiej od Ciebie to kula uderzy w Ciebie... Jak przywołasz sobie konia z ciemności a ja będę władał ciemnością lepiej od Ciebie to przejmę nad nim kontrolę taka już jest magia:) proszę o poprawę posta nie uwzględniam go:) |
Anghelus - 2010-02-08 07:49:13 |
//porozumiewanie się biorę pod względem gatunkowym,nie jakości przekazu/// |
Colin Vexil - 2010-02-08 10:26:59 |
//Ang, tak musi admin :P choćbyś nie wiem jak wypakowaną postać miała, zawsze znajdzie sie taki moment w przygodzie kiedy chuja moze zrobic xD // |
Tsu - 2010-02-08 11:15:29 |
Naan przyglądal sie wszystkiemu z ciekawościa, ale też i z odrobiną zażenowania. |
black2511 - 2010-02-08 12:46:51 |
Niestety i tym razem oprócz dźwięku nie usłyszała żadnego przekazu. Nie mogła nic zrozumieć tak jakby te odgłosy nie były wydawane przez zwierzęta... |
Colin Vexil - 2010-02-08 12:56:36 |
-...rrrwa mać! |
Samurai - 2010-02-08 13:48:10 |
Zangetsu zaczął się rozglądać w poszukiwaniu Oczka i jego psów a także organizatorów wyprawy |
Anghelus - 2010-02-08 14:00:54 |
Yliena powoli otworzyła oczy.Była totalnie zdezorientowana.Uspokoiła ją dopiero obecność Dallana.Szkoda tylko,że siedział dalej niż ona. |
Colin Vexil - 2010-02-08 14:41:02 |
-Naprawdę, Asael, myślisz, że ktoś wynajął okręt i popłynął w nieznane tylko po to, żeby udupić parę osób? Myśl! To była zasadzka kogoś, kto tu mieszka... |
Kapela - 2010-02-08 15:13:15 |
Karen w przeciwieństwie do reszty, po przebudzeniu zachowała ciszę. Czuła wstyd, że dali się tak łatwo podejść. "Wielcy wojownicy! Grupa śmiałków z nowego kontynentu, niech to szlag" zacisnęła zęby i rozejrzała się dopokładniej po pomieszczeniu w poszukiwaniu drzwi, okien lub innych rzeczy które mogłyby się przydać w ucieczce. Oczywiście jeśli najpierw udałoby im się uwolnić z kajdan |
Samurai - 2010-02-08 15:25:20 |
- A to nie wydaje Ci się podejrzane że wyprawa zorganizowana przez kupca rusza to twierdzy czarodziejów której nie pamiętają członkowie Bractwa Horten Worial ? - odpowiedział cichszym głosem. - Oczko ma statki i swoich psów a ci kupcy pieniądze.. koszta się zwrócą jeśli znajdą w tej twierdzy coś wartościowego przy naszej pomocy,a nas samych pozbywając się po cichu.Ot co! Śmiałkowie zginęli na wyprawię na Stary Kontynent.Zdarza się.. przecież od 100 lat nikt nie postawił tu stopy - dokończył.Westchnął i tylko profilaktycznie szarpnął kajdany.Spróbował zebrać moc aby zabić strażników którzy tu wejdą.Uśmiechnął się wrednie na myśl że jeśli wydostaną się stąd to niezależnie od tego czy autochtonowie bronili się przed nimi czy chcieli rzeczywiście ich zabić to zabije tych którzy to zrobili.Oblizał się złowrogo na myśl o tym jak katana będzie gładko rąbała ciała tych psów na kawałki.Zbrodnie wojenne.. też się zdarzają |
Colin Vexil - 2010-02-08 15:52:38 |
-W takim razie pozbyli by się nas po robocie. A my nie zdążyliśmy jeszcze nic zrobić. Poza tym nie marnowaliby czasu na więzienie nas, skoro i tak im się nie przydamy. A co ty wiesz o członkach Bractwa Horten Vorial? |
Anghelus - 2010-02-08 16:09:11 |
Yliena siedziała spokojnie,rwanie łańcuchów nic nie da.Nagle poczuła ostre kucie w płucach.Kolejny nawrót choroby.Pokasływała cicho,tłumiąc to przekręciwszy głowę w bok. |
Pokrzi - 2010-02-08 16:14:14 |
- Asael... czy nie przeceniasz mnie przypadkiem? - warknęła zirytowana kajdanami Pokrzywa ze swojego miejsca, usiłując nie kląć w głos na ból głowy. - Przecież to, że czegoś nie pamiętam nie znaczy, że tego nie było... |
Wilk - 2010-02-08 16:17:29 |
Wrad był wściekły. nienawidził siedzieć w zamknięciu i czekac biernie na swój los. "Jak tylko się wydostanę to zrobię sobie ucztę z tych..." tu nastąpiła wiązanka przekleństw, od których zwiędły by uszy nawet krasnoludowi. Po chwili harakr trochę się uspokoił i rozejrzał dookoła. "Ciekawe gdzie Naan się podziewa?" pomyślał wodząc wzrokiem dookoła. |
Tsu - 2010-02-08 16:41:22 |
Chlopiec był przykuty wśród jakiś nieznanych mu osobników, wogóle nikogo tu nie znał, nie szarpał łancuchów bo wiedział ,że i tak nic mu to nie da, słyszac pokasływanie elfki przy której boku prawie siedział, nie liczac dwóch jakiś stworów zatrzymał na niej wzrok i zaczął przyglądać się elfce z zainteresowaniem. |
Anghelus - 2010-02-08 16:45:40 |
Yliena zauważyła,że ktoś się jej przygląda.Jakiś chłopak,nie kojarzyła go jednak podczas wyprawy albo zwyczajnie nie zwróciła na niego uwagi.Dziękowała Gael,że kaptur dalej zasłaniał jej twarz,gdyż czuła kropelki potu spływające jej z czoła.Oparła głowę na ramieniu.Czuła,że oddycha się jej ciężej. |
Tsu - 2010-02-08 16:54:50 |
Gdy zmienił pozycje łancuchy zabrzęczały cicho. |
Anghelus - 2010-02-08 17:14:13 |
Yliena pokręciła głową. |
Tsu - 2010-02-08 17:20:33 |
Chłopak nie wiedział czy może powiedzieć kim jest czy nie, nie chciał rozgniewać Wrada, wolał nie ryzykować. |
Anghelus - 2010-02-08 17:30:43 |
-Nie bardzo,do tego potrzeba rąk-powiedziała Yliena-Chociaż... |
Tsu - 2010-02-08 17:43:14 |
Chlopak nagle się uśmiechnął. |
Anghelus - 2010-02-08 17:58:50 |
Yliena spojrzała ze zdumieniem na chłopaka. |
Silveren - 2010-02-08 18:06:42 |
Silveren od przebudzenia nic nie powiedzial. Najpierw sprawdził kto siedzi przykuty po jego prawej i lewej stronie, a pozniej obserwował uważnie budynek, probujac sobie przypomniec czy budowle tego typu budowano juz 100 lat temu, czy są charakterystyczne dla jakiejs tamtejszej cywilizacji, czy moze jest to zupelnie cos nowego... |
Samurai - 2010-02-08 18:43:55 |
- Cholera! - mruknął wkurzony. - Mogliby chociaż przyjść.. z chęcią bym jednego zabił. |
Kapela - 2010-02-08 18:47:32 |
- O tak. Z pewnością wiele byś mógł zrobić unieruchomiony i przykuty do ściany. Jak my wszyscy zresztą - usta Karen zacisnęły się w prostą kreskę. Jej irytacja zaczęła powoli wychodzić na wierzch |
black2511 - 2010-02-08 20:16:00 |
//o jak się pięknie rozkręcili:P// |
Tsu - 2010-02-08 20:22:48 |
Chłopak spojrzał na ludzi i uśmiechnął się, kimże byli ludzie w porównaniu do Wrada i jego samego! Z latwościa pewnie by im roztrzaskali te zakute łby, ale teraz był zakuty i zdany na ich łaske, pierwszy raz znajdywał się w takiej sytuacji i doszedł do wniosku iż lepiej nie podpadac, więc zrobił obojętna minę i zaczął im się przyglądac, nie zapomniał o elfce, ale przy obcych lepiej nie ryzykować. |
Anghelus - 2010-02-08 20:31:10 |
Gdy drzwi się otworzyły,Yliena gwałtownie odwróciła głowę.Gdyby mogła,najchętniej by się skuliła jeszcze bardziej.Patrzyła na zbrojnych z przestrachem.Starała się tłumić kaszlnięcia,czując,że zaraz sie udusi z wysiłku. |
Colin Vexil - 2010-02-08 20:44:52 |
Khorn spojrzał na ludzi z mieszaniną pogardy i podziwu. Nie bał się. Jak to mówią: "raz matka rodziła to i raz przyjdzie zdychać". Aż się uśmiechnął. |
black2511 - 2010-02-08 20:49:48 |
-pozwolisz jaśnie krasnoludzie że ja będę przemawiał- warknął Ervic |
Colin Vexil - 2010-02-08 21:03:42 |
Khorn pokręcił jedynie głową. |
Wilk - 2010-02-08 21:15:43 |
-To pewnie jakiś tutejszy dialekt, możliwe że nawet ten sam, którym posługiwali się ci którzy żyli tu wcześniej.-warknął Wrad. gdyby przybysze mogli zobaczyć oczy harakra ujrzeli by czystą nienawiść i gniew. Oraz coś co można było określić jako głód. |
Silveren - 2010-02-08 22:24:54 |
Silveren poznał starożytną mowę, chociaż z naleciałościami, które znacznie utrudniły mu tłumaczenie. |
black2511 - 2010-02-08 22:54:01 |
Silveren, Karen i Pokrzywa nie mieli problemów ze zrozumieniem języka którym władał człowiek. |
Colin Vexil - 2010-02-08 22:55:29 |
-Przywozi kompanię największych zbirów ze sobą na czele i mówi: "nie mamy złych zamiarów"... |
Silveren - 2010-02-08 22:59:37 |
Silveren myslal przez chwile, po czym zaczal mowic w swoim ojczystym języku: |
black2511 - 2010-02-08 23:02:08 |
-ah tak- mruknął jeden ze starszych- z którego grodu pochodzisz? a Tamci nie wyglądali na niewolników... mieli na sobie tyle uzbrojenia co armia najemna i w dodatku szli wolno... i dlaczego miałbym Ci wierzyć? |
Silveren - 2010-02-08 23:06:22 |
- Zapytał z jakiego kontynentu przyjezdzamy. -Odpowiedział Silveren i zaczal dalej mowic w ojczystym: |
black2511 - 2010-02-08 23:13:22 |
-czego on od nas chce- warknął gniewnie Dallan |
Silveren - 2010-02-08 23:20:10 |
- Zamknij się, glupcze, jesli chcesz zyc! Prędzej posluchają kogos, kto pochodzi z ich ojczyzny niz Ciebie, jesli zobacza ze tlumacze Twoje slowa. |
black2511 - 2010-02-08 23:30:21 |
Oczko nic nie odpowiedział spojrzał tylko na Silverena a w jego oku można było wyczytać tylko jedno... jego los był przesądzony |
Silveren - 2010-02-08 23:37:52 |
Silveren nie mogl pojąć głupoty rozmówcy. |
Anghelus - 2010-02-09 07:49:05 |
Do Ylieny dolatywały już tylko strzępki słów.Obawiała sie najgorszego.Nie ufała temu bladolicemu typowi od samego początku.Co z nimi zrobią? |
Colin Vexil - 2010-02-09 10:50:30 |
Khorn zobaczywszy co się stało z Ylieną krzyknął do Silverena: |
Samurai - 2010-02-09 11:40:01 |
Zangetsu maksymalnie naciągnął kajdany i z trudem złączył ręce.Zaczął wykonywać gesty po czym szepnął. |
Tsu - 2010-02-09 12:34:24 |
Naan patrzył niepewnie na ludzi, a gdy Ylena zasłabła spojrzał na nią, chciał zaczac działać jednak jakiś męzczyzna go wyprzedził, westchnął cięzko i szarpnął się. |
Anghelus - 2010-02-09 12:43:26 |
O dziwo zaklęcie rzucone przez Asaela na krótką metę podziałało i Yliena wypiła zawartość fiolki.Dawka lekarstwa na szczęście była wystarczająca.Dziewczyna już nie przypominała bezwładnej lalki,ale gorączka nie spadła,przytomności też nie odzyskała.Jedyną dobrą oznaką był spokojny oddech. |
black2511 - 2010-02-09 13:57:39 |
-Yli!!- krzyknął Dallan i szarpnął się w łańcuchach. Widzą to jeden ze starszych polecił natychmiast rozkuć elfkę a następnie dwóch strażników wyniosło ją z budynku |
Pokrzi - 2010-02-09 14:00:41 |
Pokrzywa przysłuchiwała się rozmowie, nie mając tymczasowo zamiaru włączyć się do niej. Cała sytuacja wydała się nagle tak absurdalna, że miała ochotę gorzko śmiać sie w głos, ograniczyła się jednak tylko do kaszlnięcia. |
Anghelus - 2010-02-09 14:02:00 |
Po jakimś czasie Yliena otworzyła oczy,lecz wciąż nie widziała wyraźnie.Nie czuła już skrępowanych rąk.Czyżby ich uwolnili?Ale czemu tak tu cicho.Poczuła coś zimnego i mokrego na twarzy.No tak,miała przecież gorączkę,potrzebowała zimnych okładów.Czuła,że miała odsłoniętą twarz,a płaszcza usunięty.Rozejrzała się z przestrachem po pomieszczeniu. |
Silveren - 2010-02-09 14:14:10 |
- Powiedzieli, ze nie tolerują obcych na ich ziemiach. To że nasza trójka jest z wami może okazać się dla was wybawieniem... |
Kapela - 2010-02-09 14:26:36 |
- Tylko że oni traktują nas jak obcych. Naprawdę myślisz że uwierzyli w choć jedno twoje słowo? - skowitowała gorzko Karen. Do tej pory nie odzywała się, nie chcąc psuć szyków Silverenowi, ale miała nadzieję że wymyśli coś bardziej wiarygodnego. Chociaż z drugiej strony powinna być mu wdzięczna że zrobił to co mógł |
Wilk - 2010-02-09 14:29:20 |
"Jeszcze tego tylko brakuje żeby ten idiota był moim wybawicielem." pomyślał z wściekłością Wrad. "Niech no tylko dopadnę, któregoś z tych staruchów to zrobię sobie z niego wspaniały posiłek!" Harakr kontynuował swoje niezbyt wesołe rozważania patrząc wściekłym wzrokiem na wszystko dookoła. |
Pokrzi - 2010-02-09 14:35:23 |
- Wątpię, byśmy byli dla nich aż tak... przydatni - dorzuciła Pokrzywa, przechodząc na język Minhiriath. - Ciebie mają za kłamcę, a my z Karen raczej też nie przedstawiamy dla nich żadnej wartości, chyba że przyjmiemy system wartości naszego... kapitana - z trudem wróciła na język Nowego Kontynentu. - Zastanówmy się lepiej, co tu zrobić, żeby się uwolnić od tej... gościny. |
Silveren - 2010-02-09 17:57:58 |
- Wystarczy, ze udowodnimy im naszą tożsamość. Jeśli szanują historię Minhiriath, muszą nas znać. Jakieś pomysły jak tego dokonać? -Zapytał je w swoim jezyku. |
Wilk - 2010-02-09 18:58:39 |
"Ciekawe o czym ta banda gada. Pewnie o tym jak wyjść stąd a nas zostawić na pastwę jakichs prymitywów." Wradowi nie podobało się to że Silveren rozmawia o czymś z nieznanymi mu kobietami a harakr mimo tego, że słyszy każde słowo nie ma pojęcia o co chodzi. |
Kapela - 2010-02-09 19:59:57 |
Karen przygryzła dolną wargę - Może mają jakąś starą kronikę? Wiecie, coś w czym jest opisane stare bractwo i jego członkowie. Wiem że jeszcze sto lat temu pełno było takich śmieci, może więc coś zachowało się do tych czasów? |
black2511 - 2010-02-09 20:14:12 |
Yliena |
Anghelus - 2010-02-09 20:19:31 |
Yliena słabo odwzajemniła uśmiech.Nie wiedziała jak może porozumieć się z kobietą,nie znała wspólnej mowy Minhiriath.Jedyny stary język,jakiego została nauczona i to jedynie w zakresie podstawowym to stara mowa leśnych elfów. |
Silveren - 2010-02-09 20:25:48 |
- a czy Ty chlopcze wiesz jak wygladali ludzie tutaj 100 lat temu? Asaelu mam prośbę. Gdy będe z nimi rozmawiał po raz kolejny to wskaże im Twój dziennik. Nie obraź się, gdy Ci go zabiorą. Mam nadzieje, że później uda sie go odzyskać... |
Samurai - 2010-02-09 20:25:50 |
- Mieszkańcy Minihiriath ? To są zwykłe psy.. nawet nie ludzie a psy,śmiecie,odrzutki ocalałych z Lata Pożogi.Są strzępami ludzi i mieszkańców Starego Kontynentu tak samo jak ich zbroje.Przez sto lat zdziczeli i dla mnie nadają się do eksterminacji jeśli staną nam na drodze. - powiedział. |
Tsu - 2010-02-09 20:28:01 |
Gdy Naan zobaczył jak wynoszą Yliene westchnął cicho i zaczął się rozglądać uważnie w końcu odnalazł wzrokiem Wrada, widział ,że był zły, posłał mu przepraszający uśmiech, jakby to wszystko było jego winą. |
black2511 - 2010-02-09 20:37:13 |
Dallan spochmurniał |
Anghelus - 2010-02-09 20:41:41 |
Yliena schowała twarz w dłoniach.Wciąż kręciła głową. |
Samurai - 2010-02-09 20:46:56 |
- Ciekawe.. skąd znasz moje imię panie gdy nie przedstawiałem się Tobie? - zapytał.Westchnął ciężko. - I po cholerę zgłaszałem się na ochotnika? Zachciało się mi pisać do arcymistrza Vexila to mam - mruknął do siebie. |
Silveren - 2010-02-09 20:56:19 |
- Zabójca musi mieć uszy szeroko otwarte. Slyszalem Twoje imie, gdyż stalem przed Toba w kolejce na ten statek. Ale masz racje. Nie przedstawilismy się sobie, więc powinienem się do Ciebie zwracac na pan. Odtąd będę tak czynił. tak czy inaczej z tego samego powodu, z ktorego znam Twoje imie, panie, zaobserwowałem Twój notatnik w momencie gdy przechodziłeś obok mnie i porównywałeś mnie z obrazkiem. Obaj dobrze wiemy co masz na tych obrazkach, ale nie chciałbym, żeby pozostali się dowiedzieli. |
Wilk - 2010-02-09 20:58:14 |
"A temu co znowu?" pomyślał Wrad widząc przepraszającą minę anioła. "Ile ja mu już razy powtarzałem że takie samoupokarzanie mnie wkurza?' pomyślał harakr i rzucił Naanowi spojrzenie z gatunku tych na widok których ludzie uciekali ze strachem. |
Tsu - 2010-02-09 21:03:13 |
Chłopak szybko spuścil głowę i zadrżał, jeszcze bardziej zdenerwował mistrza, szarpnął się ponownie i jeknął głośnio. |
Wilk - 2010-02-09 21:06:12 |
"Ja go kiedyś rozerwę na strzępy! Jak można być tak mało wytrzymałym?!" pomyślal a na głos warknął: |
Samurai - 2010-02-09 21:07:25 |
Uśmiechnął się. |
Tsu - 2010-02-09 21:17:45 |
Chłopak spojrzał na Wrada i zrobił zbolałą minę. |
Silveren - 2010-02-09 21:28:59 |
Silveren kiwnął głową i uśmiechnął się. Jeśli te typy zdecydują się przyjść tutaj znowu porozmawiać, to ten dziennik jest jedyną możliwością. Jeśli nie, to trzeba będzie walczyć. Wrad na pewno mu nie pomoże, więc dobrze by bylo mieć kogoś komu można powierzyć swoje plecy. Ale czy Asael jest godny zaufania, to sie jeszcze okaże. W końcu są z przeciwnych obozów... |
black2511 - 2010-02-09 21:46:48 |
-jesteś jednym z głośniejszych jeleni na tym rykowisku- mruknął Paladyn- wszędzie Cię pełno stąd znam Twe imię |
Silveren - 2010-02-09 21:55:04 |
- Pomożemy z jednym warunkiem. Odbierzecie broń naszym oprawcom. Inaczej po skonczonej bitwie czeka nas śmierć. Jesli nie obiecasz, nie przetlumacze. |
black2511 - 2010-02-09 21:56:46 |
- gadaj natychmiast co on powiedział! - ryknął na niego Oczko- masz ostatnią szansę żeby ocalić swój śmierdzący tyłek! |
Silveren - 2010-02-09 21:59:24 |
- Powiedział, że jest atak i że jeśli im pomożemy to zwrócą nam wolność wraz z ekwipunkiem. |
Wilk - 2010-02-09 22:06:49 |
-No to świetnie! Wreszcie ktoś tu zaczął gadać z sensem!-krzyknął swym charakterystycznym, warczacym głosem Wrad. W jego oczach zapłonął ogień szału i żądzy mordu ale tego nikt nie mógł zobaczyć z powodu nasuniętego na twarz kaptura. |
Anghelus - 2010-02-09 22:07:44 |
Yliena gdy usłyszała rano dzwony poderwała się gwałtownie. |
black2511 - 2010-02-09 22:13:59 |
Oczko spojrzał na Starca |
Pokrzi - 2010-02-09 22:16:43 |
- Na bogów, na co czekają? Naprawdę mają nas za idiotów? - prychnęa Pokrzywa w języku Nowego Kontynentu. - Przecież to oczywiste, że wolimy walczyć niż gnić w więzieniu. Co najwyżej po bitwie zastosujemy... <i>niezbite</i> argumenty - dorzuciła, patrząc spode łba na Minhiriatczyka. - Możesz im to przekazać w całości lub okrojone - zwróciła się do Silverena. - Zależy pewnie, którą wersję uznasz za wygodną... |
Wilk - 2010-02-09 22:19:45 |
Kiedy go rozkuto Wrad wstał i przeciągnął się. |
black2511 - 2010-02-09 22:20:59 |
Yliena |
Silveren - 2010-02-09 22:22:14 |
- Pokrzywo, ten gość podjął za nas decyzję chyba. -Powiedział, masując nadgarstki i wskazując wzrokiem na Oczko. |
black2511 - 2010-02-09 22:33:37 |
Rozkuli wszystkich i wyprowadzili przed budynek. Ich oczom ukazała się sporo osada, połączenie stylu zabudowy miejskiego z wiejskim. Drewniane chaty kryte strzechą z kamiennym podmurowaniem otaczały ich ze wszystkich stron. Z wyjątkiem głównych alei przejścia były bardzo wąskie. wszędzie biegali uzbrojeni ludzie formujący się w oddziały i ciągnący w kierunku drewnianej palisady otaczającej gród. Palisada była wykonana z drewnianych zaostrzonych pali wysokich na około 4-5 metrów, niektóre jej fragmenty miały kamienne wzmocnienia a całość posiadała kamienną bramę i jedną kamienną basztę dość nieudolnie zbudowaną. Poprowadzono ich do innego pomieszczenia gdzie znaleźli całość swojego uzbrojenia. Oczko cały czas ich pospieszał i po chwili wszyscy byli uzbrojeni przed budynkiem. Darian wspiął się na dach chaty i spojrzał przed siebie nad palisadą |
Samurai - 2010-02-09 22:37:55 |
- Trzeba rozwalić te katapulty - powiedział do Oczka.Za pazuchy wyciągnął garść kunai i shurikenów po czym rzucił nimi w bandę wrogów która była najbliżej palisady.Wyją katanę i czekał na rozkazy |
Silveren - 2010-02-09 22:47:07 |
Silveren nie dobywał broni. Godność Hetmana, jaką niegdyś piastował, nie pozwalała mu tak pchać się do walki. Oczywiście nie miał zamiaru jej omijać, ale miał zwyczaj wyciągać broń w ostatniej chwili. Kiedyś może nie zdążyć i okaże się to dla niego zgubne, ale na coś trzeba "umrzeć"... |
black2511 - 2010-02-09 22:59:31 |
//jakim cudem samuraj?? unosisz się nad palisadą albo stoisz na zaostrzonych palach??// |
Anghelus - 2010-02-10 08:10:49 |
-Dallan! |
Samurai - 2010-02-10 11:51:43 |
Zaczął spokojnie iść w stronę przeciwników po czym zaczął biec truchtem.Wykonał krok cienia w kierunku najeźdźców.. liczył na zaskoczenie. |
Pokrzi - 2010-02-10 15:27:29 |
Pokrzywa rozejrzała się uważnie dookoła, po czym wyciągnęła miecz i przywołała skrzydła. Wzbiła się w powietrze. Miała zamiar polecieć nad palisadą i rozeznać się co do ilości przeciwników. |
Tsu - 2010-02-10 15:55:03 |
Naan narazie też nie pchał się do walki, postanowił poczekać aż będzie goręcej, bo po co i wczesniej tracić siły?Trzeba się osczedzac jak najdlużej, potem będzie lepsza zabawa, uśmiechnał się i oparł się na kiju, gotów się bronic w każdej chwili, dokładnie obserwował wszystko do okoła, tak jak go nauczono. |
black2511 - 2010-02-10 16:21:43 |
-Yli!- krzyknął Elf- zostań tutaj tam będzie naprawdę gorąco! - krzyknął Dallan i ruszył z szarżą na wroga odrzucając pierwszego podmuchem powietrza co wywołało wyraźny strach w szeregach przeciwników |
Anghelus - 2010-02-10 16:28:10 |
-Nie...-powiedziała Yliena. Ściągnęła łuk z pleców i mierzyła do zdezorientowanych przeciwników.Nie zamierzała sie chować,miała dość bycia zawadą dla rodziny.Chciała by wreszcie byli z niej dumni.Strzelała z łuku do każdego przeciwnika jaki sie nawinął. |
Pokrzi - 2010-02-10 16:35:35 |
Pokrzywa zgieła się, czując ból w przeszytych skrzydłach. Wyrwała jedną ze strzał i odrzuciła ją. Z trudem wylądowała za plecami łuczników i silnie cięła jednego w szyję. Skrzydła znikły, choć nie zmniejszyło to urazu. |
Wilk - 2010-02-10 16:40:15 |
-Idziemy Naan. Zrobimy im burdel na tyłach!-warknął Wrad na swojego anioła i wzbił się w powietrze. Nie leciał jednak prosto jak strzała a zygzakował aby utrudnić ewentualne trafienie w siebie. Jego celem były tyły armii wroga. |
Tsu - 2010-02-10 16:48:22 |
Chłopak klaśnał wziął kij i po chwili leciał śladami Mistrza. |
Wilk - 2010-02-10 16:59:21 |
-I wreszcie jakieś porządne jedzenie.-Wrad oblizał sobie kły. |
Tsu - 2010-02-10 17:14:24 |
Naan wzlecial niecowyrzej. |
black2511 - 2010-02-10 17:40:21 |
//zaraz zaraz pokrzi wylądowałaś za palisadą sama przeciwko kilku tysiącom?? To samo Wilk? Jeśli myślicie że wam to wyjdzie na dobre to chyba się mylicie:P// |
Anghelus - 2010-02-10 17:53:42 |
Łukiem Yliena niewiele by teraz zdziałała.Postanowiła polepszyć swoje umiejętności magiczne.W najbliższą grupę napastników posłała rój rozzłoszczonych pszczół. |
Tsu - 2010-02-10 18:07:17 |
//Mam wrażenie iż jestem ignorowana x]// |
Kapela - 2010-02-10 18:56:24 |
Karen nie rzuciła się w sam środek walki jak niektórzy. Znacznie bardziej wolała zostać tam, gdzie morze ludzi nieco się przerzedzało i mogła swobodnie celować w przeciwników pociskami magicznymi |
Samurai - 2010-02-10 19:33:24 |
Zangetsu wykorzystują swój pęd zamachu i ustawienie, odbił skierowane włócznie na bok sposobem płaskim ostrzem skierowanym pionowo w dół ,a właściwie jedną bo reszta jedna odbita włócznia zahaczyła o resztę.Nie zatrzymując się lewą dłonią chwycił dłoń przeciwnika oderwał ją od włóczni i z jednoręcznego zamachu za barku ciął na skos od barku po miednice i błyskawicznie dobił odwracając kierunek ataku zawracając katanę i tnąc w tętnice pod pachą przeciwnika.Obrócił się na pięcie i odskoczył w tył z dala od reszty.Ruchem błyskawicznym podobnym do sypnięcia garścią ziół w ognisko przy rytuałach,Zangetsu cisnął garścią kunai i shurikenów w nadal zdezorientowanych przeciwników |
black2511 - 2010-02-10 20:18:34 |
Ylienia |
Tsu - 2010-02-10 20:35:17 |
Chlopak szybko wził się wyżej unosząc nogi do góry, w jego oczach blysneło coś dziwnego, uśmiechnął się lekko i zanim wróg zdązył podnieść topór z impetem przywalił mu kijem w środek hełmu a następnie zwinął skrzydła i opadł na jego głowę nogami dość szybko, po czym dla poprawki swego dzieła wbił mu jeden koniec kija prosto w kręgoslup. Znów opanowal go szał bitewny, mimo że był mały był szybki i zwinny czego brakowało opacerzonym wojownikom. |
Anghelus - 2010-02-10 20:35:27 |
Yliena odwołała owady.Musiała działać szybko.Złączyła palce u rąk i wypowiedziała zaklęcie.Nagle kilku przeciwników poczuło ucisk na kostkach.Okazało się,że oplątały ich zwoje roślin.Yliena dalej recytowała zaklęcie chcąc je utrzymać jak najdłużej,by obrońcy mogli zwyczajnie zasiekać wrogów. |
black2511 - 2010-02-10 20:47:43 |
Naan |
Anghelus - 2010-02-10 20:51:38 |
,,Tak!'' pomyślała Yliena, choć nie wiedziała jak długo utrzyma ten czar,miała swój określony limit.By nie osłabnąć przyklękła na jedno kolano.Już koniec z bycia niczym, koniec bycia niedojdą. |
Colin Vexil - 2010-02-10 20:54:35 |
Teraz Khorn się włączył do walki. Wziął duży rozpęd i z pełną prędkością zaczął wirować ze swoim toporem szatkując wrogów naokół siebie. |
Wilk - 2010-02-10 21:00:32 |
Wrad wyrwał strzały ze swego ciała i zerwał płaszcz. Zwinął skrzydła i poczekal chwile aż rany przestaną krwawić. Widząc że z Naanem nie jest najlepiej chwycil jego zamroczonego przeciwnika i cisnął nim w rzucającego oszczep wieśniaka. Jednocześnie wydał psychopatyczny ryk radości. |
black2511 - 2010-02-10 21:04:08 |
Dallan nacierał na wrogów jednak w walce w zwarciu jego szanse były dość małe, jedyne co mógł robić to rozbrajać wrogów pojedynczymi podmuchami i kończyć sprawę ostrzem mieczy, po chwili jednak znalazł się w trudnej pozycji uderzenie tarczy powaliło go na ziemię "To już koniec" pomyślał elf jednak zanim ostrze włóczni przebiło mu krtań przeciwnik padł przeszyty strzałą. Na dachu stał uśmiechnięty Darian napinając kolejną. |
Anghelus - 2010-02-10 21:07:06 |
Yliena nie mogła już dłużej utrzymać czaru,to było ponad jej siły.Ponownie chwyciła łuk i tylko czekała który się nawinie.W jej oczach była wyraźna determinacja. |
Colin Vexil - 2010-02-10 21:19:57 |
-O żesz wy psie syny! |
black2511 - 2010-02-10 22:37:13 |
Yliena |
Colin Vexil - 2010-02-10 22:46:39 |
Khorn zaśmiał się. |
Wilk - 2010-02-10 22:48:00 |
Wrad uśmiechnął się wrednie, chwycił swój płaszcz i skoczył w górę rozwijając skrzydła. Chwycił Naana za ramię i pociągnąl go w stronę gdzie o ile dobrze pamiętal walczyła jakaś kobieta. Przelatując nad nią krzyknął aby cofneła się do lasu. Sam wylądował kilka metrów przed linią drzew. W czasie lotu zarobił parę ran ale nie zwracał na nie uwagi. Stanał twarzą do wrogów i czekał spokojnie na ich ruch. |
black2511 - 2010-02-10 23:52:56 |
Khorn |
Silveren - 2010-02-10 23:56:28 |
Nie wiedzieć skąd, pojawił się Silveren potężnym machnięciem obucha zmiótł wrogów, otaczających i atakujących Asaela. |
Anghelus - 2010-02-11 08:01:28 |
Yliena z łatwością wdrapała się na dach,tym samym unikając przeszycia włócznią od nacierającego przeciwnika.Z góry wypatrywała Dallana. |
Samurai - 2010-02-11 12:30:21 |
//Nie mam przeciwwskazań że mnie zawinąłeś :) // |
Tsu - 2010-02-11 13:43:51 |
Naan widzać strzaly wymierzone w nich schowal się za Wradem i zaczął gorączkowo myśleć, co by tu zrobić, w końcu zaczął cichą inkatację, a dłonie złożył jak do modlitwy, zamknął oczy i gorączkowo szeptał. |
Silveren - 2010-02-11 18:05:58 |
- A skąd weźmiemy takowe katany? Czy da sie to zrobic korzystając z naszego oręża? |
Samurai - 2010-02-11 18:38:14 |
Zangetsu uśmiechnął się.Wyciągnął swoją kataną i położył ją na dwóch palcach,po czym odjął je od broni.Miecz unosił się w powietrzu a wojownik zaczął wykonywać gesty i mruczeć inkantacje.Momentalnie jego katana zamieniła się w no-dachi i mało tego rozszczepiła się na tyle sztuk ile liczył oddział.Krople potu wstąpiły na czoło mężczyzny.Złapał oddech i powiedział |
Silveren - 2010-02-11 18:59:45 |
//nie iwem co o tym sadzic. Osobiscie mysle ze jest to zbyt potezny czar jak na poziom naszych postaci aktualnie :) poczekam na akceptacje jakiegos admina..// |
Colin Vexil - 2010-02-11 19:03:40 |
// masz początkujący w kręgu ciemności a to mi pasuje bardziej na eksperta. Wilq i Blaq, zgodzicie się ze mną? Nie kozacz hłe hłe :P // |
Samurai - 2010-02-11 19:33:09 |
//No chyba że tak..// |
Wilk - 2010-02-11 19:55:26 |
//zgadzam się Golemie :P// |
Tsu - 2010-02-11 20:01:55 |
Wykończony chłopak jedynie kiwnał glowa i usiadł na ziemi, oddychał cięzko, to było jedno z trudniejszych zaklęc którymi narazie operował, wytarł dłonią czoło i spojrzał na Wrada. |
Silveren - 2010-02-11 20:03:50 |
//w takim razie Samurai dawaj nowego posta ;)// |
Wilk - 2010-02-11 20:21:47 |
-Poczekajmy chwile na ruch tych prymitywów i tej kobiety.-odwarknął harakr. |
black2511 - 2010-02-11 20:39:06 |
//widzę że jak mnie nie ma to admini nie śpią;D good:P// |
Wilk - 2010-02-11 20:48:17 |
"Tak chcecie to rozegrać?" zapytał się w myślach Wrad i rozejrzał się dokładnie po lesie. |
Anghelus - 2010-02-11 21:16:00 |
Yliena wzięła na cel wyróżniającego się w walce wojownika.Szepcząc coś wypuściła strzałę.Postanowiła wypróbować jedno z zaklęć kręgu światła.Jak dobrze pójdzie będzie rykoszet. |
Samurai - 2010-02-11 21:21:37 |
- Dobra japa - zwrócił się do dziadka. |
Silveren - 2010-02-11 21:45:57 |
- No cóż... więc musimy szukać innego rozwiązania. |
Pokrzi - 2010-02-11 21:57:32 |
/Sugestię pojęłam, Black, dziękować i już się poprawiam, a w każdym razie spróbuję/ |
Colin Vexil - 2010-02-11 22:55:37 |
Khorn walczył dalej. Nie był dobry w planowaniu i dowództwie a do topora chłop był urodzony. Zaatakował najbliższego przeciwnika od dołu celując w tułów po czym wykorzystał siłę poprzedniego uderzenia i zaatakował z obrotu zakręcając toporem tak by uderzyć z boku. |
black2511 - 2010-02-11 23:11:52 |
Wrad |
Colin Vexil - 2010-02-11 23:23:29 |
Khorn zaklął i odskoczył do tyłu próbując ułamać toporem najbliższą włócznię. |
Anghelus - 2010-02-12 08:17:25 |
Yliena nie dała za wygraną.Usiadła na krawędzi dachu,by być bliżej celu i zaczęła coś szeptać.Po chwili z jej dłoni w kierunku najbardziej uporczywego napastnika poleciał pocisk świetlny. Potem szybko wróciła na poprzednią pozycję wypatrując brata. |
Samurai - 2010-02-12 09:45:29 |
- Kawaleria.. zawsze skutkuje.Co Ty na to hetmanie ? - zapytał Silverena. |
Tsu - 2010-02-12 10:26:18 |
Naan spojrzał na Wrada i przegryzł lekko dolną wargę nad czymś wyraźnie myślac, wyjrzal zza krzaków i cicho westchnął. |
Pokrzi - 2010-02-12 13:12:31 |
Szybko wstając i sprawdzając, czy nie ma naruszonych kości, krzyknęła do Oczka: |
Wilk - 2010-02-12 15:37:47 |
Wrad myślał intensywnie. Rzucenie się na wrogów w pojedynke nie było zbyt genialnym pomyśłem chyba że... |
Tsu - 2010-02-12 17:19:09 |
Nie spodobało się to chlopakowi, ale nie marudził kiwnął głową i wstał powoli, schylił się i wział w dłonie cztery kamyki i dwie nieduże gałazki, po chwili podrzucił to do góre i szybko zlożył ręce do modlitwy i rozpoczął inkatacje, zanim wszystko spadło na ziemie zatrzymało się w powietrzu, chłopak po chwili wysunął się przed krzaki, nadal nie przerwał zaklęcia, pomachał wrogom lewą ręka i po chwili zanim mogli dosrzec wysoka niewyraźna ciemna istotę, caly czas się ruszała, była trzy razy wieksza od chłopaka nie miała konkretnego kształtu, po chwili z dziwnej istoty wystrzelił jeden z kamieni w jednego z łuczników, sila powietrza spowodowała ,że kamień mógł się łatwo przebic przez skóre, jak kula pistoletu/ Naan po tym poczuł wielkie zmęczenie nogi się pod nim lekko ugiely, ale stał dzielnie. |
Silveren - 2010-02-12 18:32:29 |
- Kawaleria? A skad chcesz wziac konie? -Zapytal i sam zaczal sie rozgladac czy w okolicy nie ma jakichs wierzchowcow... |
Samurai - 2010-02-12 18:43:53 |
//Podprowadzi się neandertalczykom // |
black2511 - 2010-02-12 20:12:26 |
Silveren |
Anghelus - 2010-02-12 20:19:40 |
//ale z ciebie finia! olałeś mnie >.< /// |
Tsu - 2010-02-12 20:21:13 |
Naan jęknął, istota znikła.. Świat zawirował przed oczyma chłopaka a potem była juz ciemność. Padł bezwladnie na ziemie, można było go uznać za martwego, ostatnią myślą chłopaka było. "Umieram dla ciebie panie" a potem juz nic.W rzeczewistości stracił przytomność z wyczerpania. |
Colin Vexil - 2010-02-12 20:27:39 |
Khorn zrozumiał, że w ten sposób nie pokona napastników. Przyjął inną taktykę. Czekał na dobry moment i gdy najbliższy przeciwnik się odsłonił Khorn zrobił szybko kilka kroków i zaatakował toporem oburącz nogę delikwenta. |
Wilk - 2010-02-12 20:29:01 |
"Ten mi zawsze musi zepsuć plan!" pomyślał z wściekłością Wrad i szybko wciagnął Naana pod bezpieczną osłone drzew. Położył go w gęstych zaroślach a sam wzbil się w górę, wysoko ponad zasięg łuków rogów i zaczął krążyć nad przeciwnikiem. W pewnym momencie zapikował i wylądował na barkach jakiegoś wojownika. |
Samurai - 2010-02-12 20:37:24 |
Zangetsu podbiegł do stajni i zajrzał do środka w poszukiwaniu koni. |
Pokrzi - 2010-02-12 21:20:52 |
- Ty tu jesteś kapitanem - powiedziała Pokrzywa. - Osobiście nie zamierzam zginąć, a na pewno nie tanim kosztem. |
black2511 - 2010-02-12 21:40:13 |
//ups... przepraszam!!// |
black2511 - 2010-02-12 21:45:39 |
Pokrzywa |
Anghelus - 2010-02-12 21:57:57 |
Yliena nie mogła dłużej czekać.Przekazała kołczan Darrianowi. |
Colin Vexil - 2010-02-12 22:01:02 |
-Argh! |
Wilk - 2010-02-12 22:11:31 |
Wrad nie miał czasu żeby zastanawiać się nad jakimiś skomplikowanymi taktykami. Chwycił jednego z oszołomionych wojowników za ręce i zaczął się kręcić szybko wokół własnej osi. Człowiek wirował i siekł swoim ciałem wszystkich dookoła. |
black2511 - 2010-02-12 22:43:36 |
Yliena |
Wilk - 2010-02-12 22:48:45 |
Wrad nie czekał aż przeciwnicy go zastrzelą. Dalej wymachując wojownikiem rzucił sie na najbliższych łuczników paru z nich uderzając ciałem pokonanego a następnie skoczył i zaczął wznosić się w górę. Jego celem był las. |
Anghelus - 2010-02-12 23:10:58 |
-Tam jest mój brat!-odkrzyknęła Yliena wyrywając się Darrianowi-Nie zatrzymuj mnie,gdy w grę wchodzi czyjeś życie. |
black2511 - 2010-02-12 23:39:28 |
Yliena |
Silveren - 2010-02-12 23:41:45 |
Silveren znał się na koniach, jeszcze ze starych dobrych czasow. Ale i na nowym kontynencie uwielbial odwiedziac najlepsze stajnie. Obejrzał uważnie wierzchowce i wybrał silnego, choc nie największego, wierzchowca, zeby byl szybszy, bo szybkość i zwinność liczyła się dla niego najbardziej. |
Colin Vexil - 2010-02-12 23:42:24 |
Khorn oddalił się na bezpieczną odległość. Był już nieco osłabiony, ale nadal stał na nogach. Nie wyjmował grotów włóczni - wiedział, że musi to zrobić medyk w odpowiednim miejscu i czasie. Schował topór i wyciągnął kuszę. Naciągnął ją i poszukał jakiejś dobrej pozycji do strzału tak by nie ranić swoich. |
black2511 - 2010-02-12 23:52:02 |
//Silv Oczko i pokrzywa byli otoczeni na prawej flance Ty walczysz na lewej// |
Silveren - 2010-02-12 23:59:18 |
Silveren dał znak do odwrotu, gdyż włócznicy mogli spowodować zbyt duże straty w jego, i tak juz niezbyt licznym, oddziale. |
Anghelus - 2010-02-13 08:02:38 |
Yliena nie zamierzała uciekać.Została i wspomogła swojego obroncę.Skupiła się i posłała w kierunku przeciwników jarzące się barwami świetlne kule. |
Colin Vexil - 2010-02-13 09:05:50 |
Khorn wspiął się na skrzynki i strzelił do generała (tego wyróżniającego się żołnierza). |
black2511 - 2010-02-13 10:10:59 |
Silveren |
Samurai - 2010-02-13 10:41:18 |
Zangetsu spojrzał na wrogów a potem obrócił się w siodle i ogarnął jeźdźców.Podjechał do Silverena |
Anghelus - 2010-02-13 10:47:09 |
Yliena przestała już polegać na swoich nogach.Nie zostało już jej wiele energii magicznej,ale wystarczająco by dokonać przywołania.Wykonując odpowiednie sekwencje znaków i wypowiadając formułę udało sie jej przywołać dzika,który natychmiast ruszył na część przeciwników.Pozostałymi zajęła sie dziewczyna uderzając mieczem,a osłaniając się pochwą od miecza. |
black2511 - 2010-02-13 11:06:31 |
Yliena |
Anghelus - 2010-02-13 11:12:01 |
Yliena padła na ziemię.Rana na udzie obficie krwawiła.Straciła już szansę na ucieczkę.Zapominając o bólu wyrwała włócznię i cisnęła nią w przeciwników.Teraz mogła tylko wytworzyć wokół siebie osłonę. |
Colin Vexil - 2010-02-13 11:32:48 |
Khorn zauważył ranną Ylienę. |
Silveren - 2010-02-13 12:11:11 |
Silveren nie bardzo zrozumiał co Asael chciał zrobić, ale ufał mu, że wie, co robi. Dlatego przyzwalająco kiwnął głową. |
Pokrzi - 2010-02-13 12:32:19 |
Pokrzywa rozejrzała się po izbie, w której się znalazła. Jakaś broń, najlepiej łuk i strzały, nie znała się na kuszach... |
Samurai - 2010-02-13 15:12:58 |
Zangetsu wyczarował kulę ciemności która zamaskowała ruch kawalerii.Sam ścisnął mocniej włócznie i ruszył za Silverenem jako jego niepisany "sierżant" dał znak do ataku za hetmanem.Spiął konia i ruszył.. |
black2511 - 2010-02-13 16:51:06 |
Yliena |
Colin Vexil - 2010-02-13 17:18:20 |
Khorn wyraźnie słabł.; Nie krwawił dużo, ale dwa bełty, w tym jeden w podbrzuszu, to poważna sprawa. Mógł się tylko modlić, że ominął wszystkie ważne organy. Naciągnął kuszę, szło mu to teraz ciężej. Znowu wycelował i strzelił do napastników. |
Silveren - 2010-02-13 17:21:35 |
//Black tak sie sklada ze podnioslem wlasnie swoje umiejetnosci dowodcze na poziom 7 - ekspert |
Anghelus - 2010-02-13 17:39:48 |
Yliena zacisnęła pięści.Sama była na siebie wściekła. |
Samurai - 2010-02-13 18:17:53 |
- Zakręcamy w lewo ! - krzyknął do hetmana by dał znak.Sam wskazując włócznią jako sierżant dał do zrozumienia aby podążyć za nim |
Pokrzi - 2010-02-13 18:43:57 |
Pokrzywa skrzywiła się słysząc komentarz kapitana. |
Silveren - 2010-02-13 20:01:56 |
Silveren był troche zły, że Asael wydaje rozkazy za niego, w końcu to on zorganizował ten oddział. Nie było jednak czasu na dyskusje, poderwał konia i odbił w lewo. |
black2511 - 2010-02-14 10:58:32 |
//Silv ja opieram się na karcie... twój wpis w off topie jest nie ważny gdyż widać nie zrozumiałeś zasad tworzenia postaci... to już tylko i wyłącznie twoja wina że twoja rasa nie posiada umiejętności rasowych dlatego zostało Ci tylko 10 pkt do umiejętności nabytych w związku z tym dowodzenia nie posiadasz// |
Colin Vexil - 2010-02-14 11:44:14 |
Khorn załadował kuszę ostatni raz i wystrzelił. Potem zszedł ze skrzyń i oddalał się powoli od pola bitwy. Wzrokiem szukał namiotu czy czegokolwiek w tym rodzaju. |
Samurai - 2010-02-14 11:45:47 |
//Chyba tak.. nie wiem jak Silveren// |
Anghelus - 2010-02-14 11:57:14 |
-Krąg powietrza...-wykrztusiła Yliena-Potrzebuję kogoś,kto włada kręgiem powietrza...ja i brat...albo ktokolwiek z magów... |
Pokrzi - 2010-02-14 12:08:42 |
- Flanka chyba sobie poradzi... nie wiem, jak z centrum... - potarła czoło wierzchem dłoni. - Dobra, nie wiem jak ty, kapitanie, ja idę do centrum. - Wolała nie rozkazywać Ervinowi, ale też nie zamierzała podporządkować się jego ewentualnym rozkazom. Wyszła z budynku i ruszyła w obranym kierunku, trzymając broń w gotowości. |
Silveren - 2010-02-14 12:49:38 |
//no to plama Asaela, ja nie wiem gdzie ona jest. Niech on zadecyduje...// |
Anghelus - 2010-02-14 12:51:18 |
Yliena zauważyła,że Khorn nie wygląda najlepiej.Powoli wstała i kuśtykając podeszła do niego.Obejrzała jego rany. |
Samurai - 2010-02-14 13:18:13 |
//Kulę rzuciłem na wyjście.I nie była to kula wielkości dinozaura tylko taka która by zamaskowała ruch wojsk// |
black2511 - 2010-02-14 13:44:49 |
Yliena Khorn |
Samurai - 2010-02-14 13:56:50 |
Zangetsu wykonał kila szybkich gestów,zamruczał szybko inkantacje i cisnął w grupę wrogów o wiele większą kulę ciemności niż poprzednio. |
Silveren - 2010-02-14 14:19:00 |
Silveren zatrzymał się i ocenił sytuacje. Niestety, rozkaz Asaela wszystko zniweczył. Oddział Silverena miał małe szanse teraz na sukces, nie mogli jednak sie wycofac i zdradzic tajemnego przejscia, ktorym opuscili gród. Silveren zatrzymał oddział i ustawil tak, aby znalezli się poza odległością strzału. |
Anghelus - 2010-02-14 14:36:09 |
Yliena pomogła kobietom jak tylko mogła.Wzięła swoją torbę z lekarstwami i bandażami.Wnosiła razem z innymi kobietami rannych.Miała koło godziny nim skończy się działanie narkotyku.Działała w pełnym skupieniu. |
Colin Vexil - 2010-02-14 14:50:56 |
-Do kurwy nędzy, chodzić to ja jeszcze mogę... Dziękuję Ylieno. |
Samurai - 2010-02-14 15:32:22 |
- Chcesz zaatakować pomiędzy jedną a drugą salwą ? - krzyknął do Silverena. |
Pokrzi - 2010-02-14 15:42:34 |
Pokrzywa skrzywiła się. Nawet dobieć nie można do celu bez przeszkód... |
Anghelus - 2010-02-14 16:04:40 |
Yliena pomogła Khornowi dotrzeć do namiotu.Kręciło się tam przy rannych sporo kobiet,każda miała ręce pełne roboty,a dostarczone przez elfkę leki bardzo pomogły.Yliena gestem poprosiła do siebie dwie kobiety. |
Colin Vexil - 2010-02-14 16:10:26 |
-.. Kurwa |
Anghelus - 2010-02-14 16:15:13 |
-Nie moja wina,że piecze-usprawiedliwiała się Yliena-Ani to,że bełt trafił akurat w takie miejsce.Gorzej by było gdyby wbił się w serce lub płuca. |
Colin Vexil - 2010-02-14 16:39:06 |
-Wiem, psiamać, że nie twoja. Szkoda mi tylko, że tak szybko mnie wykończyli... Nie zadręczaj się, dzięki tobie żyję. |
Anghelus - 2010-02-14 16:47:06 |
Yliena pokręciła głową. |
Colin Vexil - 2010-02-14 18:06:01 |
Khorn nie rozumiał, więc nic nie mówił. Nie walczył tam, gdzie Yliena. |
black2511 - 2010-02-14 21:06:29 |
//jaki bełt Ang?? Khorn został nabity na dwie włócznie!!// |
Anghelus - 2010-02-14 21:14:33 |
Po pół godzinie Yliena poczuła już pierwsze efekty działania narkotyku.Serce zaczęło bić szybciej.Nie miała wiele czasu. Zajęła się już tylko tymi najbardziej poszkodowanymi,a rannych wciąż przybywało. |
Pokrzi - 2010-02-14 21:30:15 |
- Gdzie się podział dawny honor Minhiriatczyków... - powiedziała w stronę wojowników, po czymsplunęła, ruszając biegiem. Zaśmiała się do kapitana - przynajmniej nie można powiedzieć, że się nudzimy! |
black2511 - 2010-02-14 21:31:57 |
W pomieszczeniu było kilku rannych i kilka starszych kobiet, potrafiły robić podstawowe opatrunki i znały się na zielarstwie ale niektórzy byli zbyt mocno ranni. Yliena także nie była ekspertką w uzdrawianiu, kilku wojowników nie udało im się uratować... |
black2511 - 2010-02-14 21:37:03 |
Pokrzywa |
Anghelus - 2010-02-14 21:38:21 |
Yliena zużyła już cała energię magiczną,mogła polegać tylko na swoich umiejętnościach medycznych.Niestety,gdy nic nie można było zrobić,mogła jedynie ulżyć w cierpieniu konającym. |
Pokrzi - 2010-02-14 21:42:05 |
Skrzywiła się. |
black2511 - 2010-02-14 22:00:33 |
//cholera Ang najpierw bełty teraz namioty czytaj Ty dokładnie dziewczyno!!// |
Pokrzi - 2010-02-14 22:05:37 |
- Tak, w przeciwieństwie do głównego arcymaga Sanktuarium nie spalam wszystkiego, na co się natknę... A co? - spytała oglądając się nerwowo przez ramię. |
black2511 - 2010-02-14 22:09:33 |
-czyli możemy przez niego przeskoczyć?- zapytał jeszcze szybciej widząc że przeciwnicy się zbliżają |
Samurai - 2010-02-14 22:19:22 |
//Spoko,spoko.. z siodła nie mogę się spieprzyć.Ale czekaj.. rzuciłem zaledwie trzy czary i już mam oklapnąć jak faja po skończonym stosunku ? xD // |
Colin Vexil - 2010-02-14 22:45:20 |
// trzy czary w tym jeden dość silny, obszarowy, chodzi mi o tą chmurę. Jeśli miała zakryć was jadących to musiała być dość duża, nie? Dlatego na twoje ostatnie pytanie odpowiadam twierdząco. Zauważ, że ja (choćbym chciał) nie gram takiego kozaka i niestety dwie włócznie wbite w moje krasnoludzie ciało stanowią dla mnie problem :P // |
Pokrzi - 2010-02-14 22:46:38 |
- Nawet skakać nie musisz - prychnęła Pokrzywa. - Chyba, że naporawdę uwierzysz, że jest prawdziwy. No to jak - spytała, spoglądając niepewnie na zbliżajacych się przeciwników. - Z jednej grupy lecimy w drugą? |
black2511 - 2010-02-14 22:52:48 |
-myślisz że tamci będą zaskoczeni jak wyskoczymy na nich z płomieni?- wojownicy wroga byli już blisko |
Samurai - 2010-02-14 22:55:34 |
//Ale ja żadnego lasu nie zakrywałem ? To Tsu robiła takie numery.. ja rzuciłem kulę ciemności na wejście,cieniste dłonie aby Yliene uratować i większą kulę ciemności przed wojsko wroga a nie w nie.Przez kule ciemności chyba nas nie zauważą co ? // |
Colin Vexil - 2010-02-14 22:59:46 |
// no właśnie o tą "kulę ciemności" mi chodzi, bo mi się to kojarzy z czymś w stylu nieprzenikalnej ciemnej mgły... no, chmury :P A chodzi mi o to że rzuciłeś to żeby zakryć swoje wojska czyli taka kula i tak musiala miec z dwa metry wysokosci, metr grubosci i no dobre kilka-kilkanascie szerokosci a mi się wydaje ze na kogos z początkującym (3) to moze byc "nieco" wyczerpujące :P // |
Pokrzi - 2010-02-14 23:18:43 |
Zaśmiała się. Spodobał jej się ten pomysł |
Silveren - 2010-02-15 07:47:00 |
Silveren wydal rozkaz do wycofywania się. Robił tak, aby jak najbardziej odwieść łuczników od całej armii. Gdy miał wrażenie, że lucznicy zaczynaja sie wachac, podniosl buławę i wydal rozkaz do szarży. Miał nadzieje ze teraz nikt mu nie przerwie... |
Samurai - 2010-02-15 12:08:55 |
Przywarł do konia i przytrzymał mocniej włócznie.Ustabilizował ją aby się nie kiwała.. |
black2511 - 2010-02-15 18:40:24 |
Silveren |
Pokrzi - 2010-02-15 18:44:15 |
Pokrzywa wzięła szeroki zamach, celując w kark jednego z przeciwników. Nie mając czasu by podziwiać ewentualny efekt wbiła sztych między płyty zbroi kolejnego. Jeśli miecz utknie... najwyżej znajdzie sobie inny. |
black2511 - 2010-02-15 18:51:36 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-15 19:00:23 |
Spojrzała na dwóch wojowników i powiedziała w języku Minhiriath. |
black2511 - 2010-02-15 20:36:35 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-15 21:47:37 |
Pokrzywa oparła się ciężko o ścianę budynku. |
black2511 - 2010-02-15 22:18:09 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-15 22:36:22 |
Zastanowiła się, po czym wytarła miecz o jednago z trupów w skórzanych zbrojach. |
black2511 - 2010-02-15 23:04:44 |
Oczko skinął głową i ruszył lekkim biegiem w stronę z której dochodziły najgłośniejsze odgłosy walki |
Silveren - 2010-02-16 00:02:28 |
Silveren wbiegl z impetem w rząd włóczników, starając się odbić włócznie mieczem, który dobył kilka chwil wcześniej... |
Pokrzi - 2010-02-16 11:38:17 |
- Jasne. Biegnij, jakoś sobie poradzę - Pokrzywa odwróciła się i szybko wbiegła w jedną z wąskich uliczek na poszukiwanie rodowitych mieszkańców Minhiriath. Oni zapewne będą w stanie powiedzieć jej, gdzie są Starsi tej wioski. |
black2511 - 2010-02-16 14:58:53 |
Silveren |
Colin Vexil - 2010-02-16 15:11:08 |
// "gdyż walka w zwarciu nie szła im najlepiej"... dzieki Black ;P // |
Samurai - 2010-02-16 16:08:14 |
Wbił w się szereg ludzi tratując dwóch a trzeciego przebijając włócznią.Ostatkiem sił wbił ostrze groty w pierś wojownika który zakradał się od prawej po czym... stoczył się z konia.Nieco ociężale wyciągnął katanę i ustawił się w pozycji obronnej.Zbladł,a na czoło wstąpiły krople potu.Opanował zawroty głowy i czekał na atak wroga.Był zbyt słaby aby zaatakować |
Pokrzi - 2010-02-16 18:04:23 |
Pokrzywa bez zbytnich ceregieli podeszła do Starszego i przekrzykując wrzawę przekazała mu wskazówki Oczka tonem, jak miała nadzieję, nieznoszącym sprzeciwu. Musiała się mocno skupić, by zebrać też w sobie resztkę energii na jeszcze jedną iluzję, powoli ze zmęczenia zaczęło jej się kręcić w głowie. |
black2511 - 2010-02-16 20:15:58 |
//chodziło o walkę tarcza w tarcze jeden przy drugim:P w te klocki nie jesteście dobrzy:P// |
Pokrzi - 2010-02-16 20:41:14 |
Pokrzywa została nieco z tyłu, czekając na moment, gdy prowizoryczna armia dostanie rozkaz, by się wycofać. Nie mogła rzucić iluzji natychmiast, spłoszyłoby to zarówno wrogów, jak i sprzymierzeńców, nie mówiąc o ich wierzchowcach. Mimo tego prócz słów zaklęcia trzymała też broń w pogotowiu, mając nadzieję, że wszystko potoczy się według planu. |
black2511 - 2010-02-16 21:51:36 |
Pokrzywa |
Samurai - 2010-02-16 23:10:29 |
Odskoczył w tył i wywrócił się.Słabł coraz szybciej.Drżącymi dłońmi wyciągnął z rękawa kunai i w momencie gdy przeciwnik robił zamach rzucił w jego gardło kunai."Ostatni.." przeszło mu przez myśl na widok lecącego sztyletu. |
Silveren - 2010-02-16 23:15:11 |
Silveren spial konia i uderzył w grupę wrogów. Był gotowy ddac "zycie", jednak uzmyslowil sobie ze to nie jego walka. Stratowal kilku zolnierzy i wydał rozkaz do odwrotu. Wiecej nie mogli zrobić, nie ponoszac najwyzszejceny. W oddziale kawalerii zaczęto powtarzać rozkaz odwrotu i już pierwsi konni zaczęli wydostawac się z placu boju. |
Pokrzi - 2010-02-17 11:40:40 |
Słysząc krzyk Pokrzywa rzuciła zaklęcie, wkładając w to tyle mocy, ile jej pozostało. Linia iluzorycznego ognia rozgorzała tuż przed grupą wroga, jasna i wyraźna. |
black2511 - 2010-02-17 12:48:41 |
zaklęcie odniosło skutek, wróg stanął przed ścianą ognia nie specjalnie wiedząc co ma zrobić. W tym momencie z głównego placu wyjechał oddział jazdy |
Samurai - 2010-02-17 13:52:09 |
Odtrącił rękę i chwiejnym krokiem ruszył ku przeciwnikom. |
Silveren - 2010-02-17 15:17:42 |
//o ile dobrze zrozumialem, to ten oddizal jazdy jesty nasz tak? Jesli nie to nie licz drugiej polowy tego posta...// |
black2511 - 2010-02-17 17:09:48 |
//spoko// |
Samurai - 2010-02-17 18:01:44 |
Leżał gdzieś daleko wśród trupów.Po jego prawej leżał żołnierz z idealnie przeciętą tętnicą szyjną,a po lewej kolejny z precyzyjnym cięciem od braku do biodra.Na samym wojowniku leżał kolejny który chciał rzucić się i udusić jednak nadział się na wakizashi. |
Wilk - 2010-02-17 18:18:54 |
Wrad stał pod lasem i patrzył na upadek wrogich wojsk. Był zmęczony ale zadowolony. Z niektórych ran wciąż jeszcze sączyła się krew ale większość zdążyła się już zagoić. |
Pokrzi - 2010-02-17 18:43:41 |
Pokrzywa po znalezieniu się wśród tylu rannych skupiła się na prowizorycznym opatrywaniu i jak najszybszym odsyłaniu do pozostałych uzdrowicieli. W końcu sama musiała do nich się zwrócić, sama nie była w stanie opatrzyć wszystkich skaleczeń, zwłaszcza tych powstałych od strzał, które przebiły przedtem jej skrzyda. Już dawno przekonała się, że nieopatrzone rany na skrzydłach bywały niekiedy równie niebezpieczne, co "pozostałe" a to, że mogła się ich "dobywać" i "pozbywać" według woli nie zmieniało faktu, że i tak wymagały one pomocy uzdrowicielki. |
Tsu - 2010-02-17 18:43:47 |
Naan się ocknął usiadł z trudem i rozejrzał, nie widział nigdzie swego mistrza, zmarszczył czoło, nadal mu było słabo, oparł sie o drzewo i westchnął cicho, zranione ramie nadal dawało się we znaki, ale naszczescie krew juz zaskrzepła, ostatnio co pamiętał to byli właśnie łucznicy... |
Wilk - 2010-02-17 19:06:53 |
-Tak.-warknął Wrad znad jego głowy. |
Tsu - 2010-02-17 19:16:55 |
Chłopak podniósł głowę i spojrzał na niego, p[o chwili spuścił głowe i milczał, czyli jednak mistrz nie był z niego zadowolony, jak wróci bardziej przyłoży się do nauki, tak żeby go zadowolić. |
Wilk - 2010-02-17 19:18:27 |
-Jak chcesz, walka już skończona. Dasz radę iść? |
Tsu - 2010-02-17 19:23:53 |
Odetchnął cicho. |
Wilk - 2010-02-17 19:29:20 |
-No to świetnie. |
black2511 - 2010-02-17 20:19:32 |
Do pomocy rannym trzeba było przygotować kolejne pomieszczenia. Znoszono ich ze wszystkich stron, nie zapomniano też o uczestnikach szarży na lewej flance skąd zabrano Asaela. Wojownicy drużyny zostali wpisani w oczach mieszkańców wioski w poczet bohaterów. Przydzielono im oddzielny budynek gdzie zajmowały się nimi zielarki. Z 60 podróżników ocalało 40 jednak wielu było na tyle poważnie rannych że ich dalszy udział w wyprawie był niemożliwy. Kilku do tej pory nie odnaleziono więc prawdopodobnie leżeli gdzieś pod zwałami trupów. Było oczywiste że kilku rannych nie przeżyje następnych godzin. Darian siedział oparty o ścianę a jego zranione ramię opatrywała jakaś zielarka. Spojrzał na Yliene leżącą obok na łóżku |
Tsu - 2010-02-17 20:23:45 |
Gdy juz zajęto się chłopakiem, ten odnalazł szybko Wrada i spojrzał na niego, po chwili się uśmiechnął. |
Anghelus - 2010-02-17 20:25:26 |
Yliena leżał na łóżko.Jej ręce były sine i można by ją uznać za martwą gdyby nie fakt,że oddychała.Twarz miała dalej zasłoniętą,lecz lekko odchyloną do tyłu.Nagle zaczęła poruszać ustami,powtarzając coś. |
Silveren - 2010-02-17 20:28:26 |
Silveren odstawił konia pod stajnie. Troche zalowal, bo dobry to byl wierzchowiec. Rozejrzał się po osadzie, szukając jakiegoś spokojnego miejsca dla siebie, gdzie mógl odpoczac... |
Wilk - 2010-02-17 20:30:31 |
-Czekamy, demony wiedzą co teraz będziemy robić.-odparł Wrad, ktory stał oparty o ścianę jakiegoś budynku i przygladal się wszystkiemu z niesmakiem. |
black2511 - 2010-02-17 20:35:46 |
Silveren |
Pokrzi - 2010-02-17 20:38:22 |
Pokrzywa robiła zwyczajowy obchód, nie mogła siedzieć spokojnie, gdy wokół było tylu rannych. Gdy trafiła do sali, gdzie opiekowano się Ylieną, usłyszała ostatni komentarz Dariana i spytała cicho: |
Silveren - 2010-02-17 20:43:20 |
Silveren wszedł do chaty i odnalazł Asaela. |
Tsu - 2010-02-17 20:43:41 |
Chłopak westchnął i oparł też się o sciane chowając rece do kieszeni spodni. |
black2511 - 2010-02-17 20:44:50 |
-nie wiemy co jej dolega... chyba musiała zażyć jakiś specyfik, znamy podobne ale ni o tak silnym działaniu. Podałyśmy jej zioła i mikstury na wzmocnienie organizmu ale nie wiemy czy to pomoże... |
Anghelus - 2010-02-17 20:47:34 |
-Dall...zawiodłam,braciszku...Ty miałeś przeżyć...zawiodłam całą rodzinę...-powtarzała Yliena.Wciąż nie otwierała oczu. |
Wilk - 2010-02-17 20:54:15 |
-Zjadłbym coś, ale podejrzewam, że nie dostanę żadnego człowieka. Chodźmy więc poszukac czegoś zwyklejszego.-warknał, splunął i ruszył w poszukiwaniu jedzenia kierując się swoim węchem. |
Tsu - 2010-02-17 21:01:55 |
A chłopak ruszyl za nim, nawet pozwolił nucic sobie coś pod nosem. |
Wilk - 2010-02-17 21:03:12 |
-Nie bedę jadl jakiegoś brudnego i śmierdzącego mięsa!-stwierdził zirytowany Wrad.-Nie jestem zwierzęciem! |
Tsu - 2010-02-17 21:14:52 |
Chcial juz rzucić kąsliwa uwagę, ale wiedział, że to źle może się skonczyc, więc kiwnął glowa i szedł nadal za nim juz milcząc. |
Pokrzi - 2010-02-17 21:16:45 |
- Ylieno, nie zawiodłaś, wielu dziś zawdzięcza życie twojej pomocy - powiedziała cicho Pokrzywa, podchodząc do dziewczyny. - Nie wiem, gdzie jest Dall, ale przecież znasz go... nie poddaje się tak łatwo, pierwsza większa bitwa nie może być jego ostatnią... Śpij, odpocznij, poszukam go - albo jego ciała, dodała w myślach, lecz nie wypowiedziała tego na głos. Nie uwierzy w jego śmierć, dopóki nie ujrzy zwłok. |
black2511 - 2010-02-17 21:20:12 |
Wilku i Naan |
Pokrzi - 2010-02-17 21:43:18 |
- To czemu stoisz i "bawisz się" w przepytywanie? - spytała spokojnie Pokrzywa, ruszając do wyjścia. Nie miała zamiaru obrazić tym pytaniem Dariana, doszła jednak do wniosku, że powinna częściej powstrzymywać się od komentowania wszystkiego. - Postaramy się zaraz wrócić, musimy znaleźć jednego z naszych towarzyszy, jej brata - rzuciała przez ramię w stronę kobiety. Biedaczka musiałą się czuć co najmniej zagubiona. |
Anghelus - 2010-02-17 21:44:23 |
-Dallan...braciszku...-mruknęła Yliena.Potem już nic nie powiedziała.Narkotyk mógł zneutralizowany jedynie przez długi sen. |
black2511 - 2010-02-17 21:49:36 |
-bo nie wiem jak tu kogoś o coś zapytać... musimy wiedzieć najpierw gdzie walczył... w pewnym momencie zniknął z centrum pola bitwy może ktoś go widział... |
Wilk - 2010-02-17 21:55:02 |
Wrad popatrzył na kobiety i stwierdził żę dobrze byłoby gdyby to one smażyły się zamiast dziczyzny. Wziął z paleniska spory kawał i zaczął go jeść. Nie znał tutejszego języka a nawet gdyby znał i tak by nie poprosił. |
Pokrzi - 2010-02-17 21:58:20 |
- Rozumiem - Pokrzywa podeszłą do jednego z tubylców i spytała szybko, czy widział młodego elfa o szarawej skórze. Starała się też dorzucić inne cechy charakterystyczne, po których możnaby poznać Dallana. |
Tsu - 2010-02-18 09:51:41 |
Chłopak po chwili zrobił to co jego mistrz, ale wziął mniej, gdy Wrad nie patrzył kiwnął lekko kobietom dziękując, znalazł gdzieś miejsce do siedzenia i tam przysiadł, po czym zaczął jesc, rozglądając się ukradkiem. |
Wilk - 2010-02-18 14:58:06 |
"Ciekawe co teraz." pomyślał Wrad kucając obok Naana i patrząc zamyślonym wzrokiem przed siebie. Powoli jadł mięso, które jeszcze nie do końca było wypieczone ale nie przeszkadzało to harakrowi. |
black2511 - 2010-02-18 17:54:43 |
Wilk i Naan |
Wilk - 2010-02-18 18:06:03 |
Wrad nie przejął się w najmniejszym stopniu stanem ugotowania mięsa ani jego twardością. Potężne kły i szczęki pozwalały mu bez najmniejszego problemu radzić sobie z dziczyzną. Rozgladal sie ciekawie dookola czekając na jakakolwiek sygnał do działania. |
Tsu - 2010-02-18 19:04:09 |
Za to chłopak musiał się namęczyc z przezuciem jednego kęsa. |
Pokrzi - 2010-02-18 19:23:27 |
Pokrzywa ruszyła ku lewej flance. Stosy ciał nie wyglądały zachęcająco, lecz jeśli był choć cień szansy, żeby chłopaka tam znaleźć... nie mogła tak po prostu zrezygnować. |
black2511 - 2010-02-18 20:50:00 |
-a może walczył gdzieś w jakimś budynku albo... na przykład w miejscu takim jak tamto- powiedział Darian wskazując na roztrzaskane w drzazgi wrota prowadzące na jakiś spory dziedziniec. Elf pobiegł w tamtym kierunku. Na dziedzińcu było sporo ciał głównie przeciwników jednak także i sojuszników, jeden z wojowników wroga wisiał nabity na pal wystający z jednej ze ścian i to dość wysoko. Co najdziwniejsze ziemia była tu pokryta sianem... |
Pokrzi - 2010-02-18 21:06:57 |
Pokrzywa dotarła do Dariana akurat, by usłyszeć jego komentarz. |
black2511 - 2010-02-18 21:24:56 |
-no co racja to racja- Darian zrobił kilka kroków i naglę zniknął z oczu Pokrzywy zapadając się jakby pod siano z głośnym "Łooooo... JEB!!" |
Pokrzi - 2010-02-18 21:34:41 |
Pokrzywa zmarszczyła brwi, po czym ostrożnie zbliżyła się do miejsca, gdzie zapadł się Darian. |
black2511 - 2010-02-18 21:56:39 |
pod sianem w miejscu gdzie z niknął Darian znajdował się widać dół przykryty deskami które musiały się już wcześniej załamać |
Silveren - 2010-02-18 21:57:42 |
//jeszcze dlugo tak nic sie nie bedzie dzialo?// |
Pokrzi - 2010-02-18 22:00:17 |
- Prawie jak szukanie igły w stogu siana - mruknęła, ale odgarnęła siano bez dalszych komentarzy... |
black2511 - 2010-02-18 22:05:23 |
//dokładnie... jakoś w karczmie sami sobie radzicie tutaj też możecie jeżeli nie pcham akcji do przodu:) wystarczy że zasugerujecie coś jakimś postem a ja na pewno z wami pogram// |
Pokrzi - 2010-02-18 22:08:34 |
- Wołać to ja mogę co najwyżej stada trupów, przyjacielu... a co z pozostałymi dwoma? - spytała, po czym rozejrzała sie za kimś żywym i skłonnym udzielenia pomocy. |
black2511 - 2010-02-18 22:11:31 |
-to nasi przeciwnicy i prawdopodobnie przeszli już bramy piekieł... no biegnij kogoś oszukać sam stąd nie wyjdę!! |
Pokrzi - 2010-02-18 22:17:16 |
- "Prawdopodobne przekroczenie bram piekeł" nie zawsze wystarczy, upewnij się lepiej! - rzuciła na odchodnym, po czym szybko ruszyła, by poszukać kogoś do pomocy. Rozejrzała się też za liną, wyciąganie nieszczęśników z wilczych dołów wyłącznie przy pomocy rąk nie było jej wymarzonym sposobem na spędzanie czasu po bitwie. |
black2511 - 2010-02-18 22:36:39 |
-ale Ty jesteś upierdliwa!!- warknął Darian próbując się podnieść- na porośnięte wodorostami jaja Otala moje kości!! |
Pokrzi - 2010-02-18 22:40:32 |
Prędko wyjaśniła im jak się sprawy mają i poprosiła o pomoc. Starała się uśmiechać przyjaźnie, nie była pewna, jak tubylcy ją potraktują. |
Wilk - 2010-02-18 22:55:21 |
//oszukać? :P// |
Tsu - 2010-02-19 10:00:28 |
A Naan jak to się wyuczył podążał krok w krok za mistrzem, jedzenia nie dokończył, ale dzięki tym paru kawałkom twardego mięsa nie był juz taki głodny, co jakiś czas podkopywał jakiś kamień, nie przywykł do takiej bezczynności, zawsze było coś do zrobienia, a teraz? Teraz snuć się tylko po tej wiosce, może jakby się odłączył od Wrada znalazł by coś interesujacego do roboty? Przecież i tak cała ta wyprawa spędzi tu jakiś czas, a może nie będą juz szukac artefaktów? |
Samurai - 2010-02-19 11:41:12 |
//Kto ci kur** kazał znosić moją postać? No kto.. Leży tam to ma leżeć i już.Zdechł.Ja decyduje o losach postaci,Ty jako narrator opowiadasz chyba że przez dzień coś zmieniło się w zasadach pisania prozy |
Tsu - 2010-02-19 15:01:44 |
//Takie rzeczy to można na PW, nie zaśmiecaj// |
Wilk - 2010-02-19 16:58:26 |
-Beznadziejna ta wiocha!-warknął wkurzony Wrad znudzony ciągłym oglądaniem podobnych do siebie wieśniaków zajętych bieganiem w kółko i leczeniem innych im podobnych ścierw. |
black2511 - 2010-02-19 17:48:35 |
//stary dobry Kruk- samo dno; dobra dobra już kręcę coś dalej bo widzę że nie chcecie się niczego dowiedzieć o okolicy, ludziach , kulturze ani tym co się stało na Minhiriath... trudno:P// |
Wilk - 2010-02-19 18:02:04 |
//a ja właśnie do lasu na grzyby poszedłem :P// |
Tsu - 2010-02-19 18:25:07 |
Naan spojrzał na Wrada i cicho westchnął |
Wilk - 2010-02-19 18:33:14 |
-A najlepiej kogoś ubić.-odparł harakr i uśmiechnął się drapieżnie. |
Pokrzi - 2010-02-19 19:13:44 |
Pokrzywa uśmiechnęła się krzywo, słysząc słowa Oczka i przypominając sobie jego wcześniejsze opinie co do Karen, niej samej i ogółu kobiet walczących. |
Samurai - 2010-02-19 19:35:57 |
Zangetsu zanim wybiegł na bitwę wrzucił do torby Khorna list który zawierał następującą treść |
Colin Vexil - 2010-02-19 20:14:05 |
// Kruka się nie komentuje :P // |
black2511 - 2010-02-19 20:14:11 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-02-19 20:20:37 |
Pokrzywa przekazała treść wypowiedzi tym uczestnikom wyprawy, którzy nie rozumieli języka Minhiriath. Nie widziała sensu w tym, żeby ukrywać którąkolwiek z wymienionych informacji. |
Colin Vexil - 2010-02-19 20:23:30 |
-Ha! Oto duch wojownika! Najpierw się trza radować, ześmy żywi i zdrów, a dopiero potem zmarłych, niech im ziemia lekką będzie, opłakiwać. |
Pokrzi - 2010-02-19 20:51:20 |
Pokrzywa uśmiechnęła się blado do krasnoluda, słysząc jego entuzjazm. Sama nie miała ochoty ani na ucztę, ani na opłakiwanie. Może uda jej się jakoś od tego wykręcić, posiedzi z Ylienią i Dallanem, rodzeństwo nie było chyba na tyle ozdrowiałe, by z tej okazji opuścić lecznicę. Tak naprawdę to pragnęła tylko spokoju, chwili dpoczynku i możlwiości ruszenia dalej. |
Wilk - 2010-02-19 22:05:44 |
-Zanosi się na to że jednak nas nakarmią wkrótce.-odwarknął Wrad krasnoludowi. "Opłakiwanie zmarłych, kolejny zwyczaj wieśniaków i słabeuszy." pomyślał z pogardą. |
black2511 - 2010-02-19 23:02:33 |
-powiedz mu że przyjmujemy zaproszenie- skinął na swoją bandę która wyszła z bitwy bez strat, wszyscy wstali posłusznie- kto czuje się na siłach może do nas dołączyć- zwrócił się do reszty- oczywiście nalegam żebyś Ty też szła z nami... z wiadomych względów- powiedział do pokrzywy |
Wilk - 2010-02-19 23:05:43 |
-No to chodźmy już a nie pieprzmy od rzeczy.-warknął Wrad i wstał z miejsca. Wciągnął powietrze sprawdzając jakie potrawy sa przygotowywane i gdzie należy ich szukać. |
Colin Vexil - 2010-02-20 08:09:43 |
Khorn wstał i ruszył z Oczkiem. |
Tsu - 2010-02-20 09:31:39 |
Naan ruszył za Wradem |
Anghelus - 2010-02-20 10:42:46 |
Yliena jak się obudziła widziała tylko otaczające ją ciemności.Wciąż była słaba,zdołała zregenerować tylko część sił. |
Wilk - 2010-02-20 11:37:19 |
-Możesz nawet rzucić w niego kością z tego mięsa.-odparł Wrad.-Tylko tak żeby cię nie złapali. |
black2511 - 2010-02-20 13:03:38 |
Darian wstał i również ruszył na ucztę... |
Pokrzi - 2010-02-20 13:06:31 |
Pokrzywa spojrzała na Oczko, po czym powiedziała: |
Tsu - 2010-02-20 13:13:14 |
//Black, nie kontach, tylko kątach :D// |
black2511 - 2010-02-20 13:17:22 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-20 13:19:55 |
Pokrzywa westchnęła i przetłumaczyła powitanie. Wcale nie czuła się pewnie, była nawet skłonna podejrzewać jakiś podstęp, jednak nie skomentowała swoich przemyśleń na głos. |
black2511 - 2010-02-20 13:33:05 |
goście zasiedli do stołów, uczta jak uczta po chwili wniesiono potrawy, proste acz ładnie udekorowane i smaczne w sam raz na ucztę po ciężkiej bitwie dużo smacznie i tłusto. Oczko usiadł obok starszyzny wraz z Pokrzywą tak aby ta mogła tłumaczyć w obie strony. Dyskusja dotyczyła bitwy często wznoszono toasty za bohaterów a także celu wyprawy drużyny. Oczko nie mógł kłamać więc powiedział prawdę jak się jednak okazało starszyzna nie wiedziała nic o starożytnej twierdzy ale obiecali pomoc w dostaniu się w okolice Zamku wielkich jezior, eskortę przewodnika i zaopatrzenie. Okazało się również że po Lecie pożogi większość z tych którzy zostali (głównie mieszkańcy wsi) skupili się w kilkunastu grodach rozlokowanych w centralnej i północnej części dawnego cesarstwa. Wszystkie miasta opuszczono dlatego nie znano się na budownictwie w stylu miejskim. Wszelkie eksponaty jak i płytowe zbroje pochodzą z niektórych ocalałych zamków gdyż sztuka precyzyjnej obróbki metalu znana jest tylko garstce ludzi a jej tajniki są pilnie strzeżone przez poszczególne klany. Sytuacja polityczna była trudna, często dochodziło do wojen między klanami i grodami a jedyne co mogło je zjednoczyć to ewentualna wojna przeciw najeźdźcą z południa, z Królestwa Medioni powstałego na południowych, nie dotkniętych wojną terenach dawnego cesarstwa. Jedynie tam można było natknąć się na rozwiniętą cywilizację na całym kontynencie... jednak panowały tam brutalnie i bezwzględne rządy rodziny królewskiej a ludzi dotykała skrajna bieda. |
Tsu - 2010-02-20 13:38:02 |
Naan zajadał się w najlepsze, nie siedział obok Wrada, nie chcial miec kłopotów, zasiadł tak aby mieć na przeciw siebie członków rady, gdy padło pytanie uniósł jedną kość ze swojego talerza i lekkim ruchem nadgarstka rzucił, w przemawiającego z rady, po czym szybko spuscił głowę udając ,że to nie on, próbował powstrzymać przede wszystkim śmiech. |
Anghelus - 2010-02-20 13:45:54 |
Yliena z trudem wstała i podeszła do brata.W oczach miała łzy. |
Wilk - 2010-02-20 14:12:06 |
Wrad uważnie przysłuchiwał się rozmowie prowadzonej przez Oczko i członków Rady. Kątem okaz zauważył rzut Naana. "Oby tylko szczeniak nie narobił mi zbytnich kłopotów. Nie mam jakoś ochoty na zabijanie wszystkich obecnych." pomyślał i wrocił do jedzenia. |
black2511 - 2010-02-20 16:59:00 |
Yliena |
Wilk - 2010-02-20 18:43:16 |
-A ty masz 3 sekundy żeby się zamknąć, wrócić na miejsce, siąść na dupie i dziękować bogom, że jeszcze żyjesz. A jak nie to wyzywam cię na walkę. jeden na jednego. bez twojej obstawy. Zobaczymy jaki jesteś silny w pojedynkę.-wycharczał spokojnie Wrad ze swojego miejsca i dalej kontynuował jedzenie. |
Anghelus - 2010-02-20 19:30:16 |
-Dallan...przepraszam-szepnęła Yliena.Nie miała wystarczajaco sił,by pomóc bratu.Nienawidziła siebie za to.Ledwo usiadła na swoim posłaniu,to straciła przytomność.Zużyła całą energię dla Dallana. |
black2511 - 2010-02-20 19:33:28 |
Z miejsca poderwali się wszyscy z drużyny Oczka z wyjątkiem Drowki Zar która spojrzała na Wrada. Nagle jedzenie w jego żołądku i przełyku zaczęło go palić jakby żywym ogniem ból był nie do zniesienia. Oczko uśmiechnął się lekko |
Pokrzi - 2010-02-20 19:41:25 |
Pokrzywa obserwowała wydarzenia, po czym oparła czoło na dłoni. Męczy ła ją już ta wyprawa i jej uczestnicy. |
Wilk - 2010-02-20 19:45:45 |
//moja postać wcale taka przypakowana nie jest. Całej armii jednym ciosem nie zabije co sie twojemu szaremu koledze zdarzało często :P// |
Pokrzi - 2010-02-20 22:11:11 |
Pokrzywa miała wielką ochotę zapaść się pod ziemię. Głęboko. Zanosiło się na kolejną rozróbę i jakoś nie miała wrażenia, żeby z tej wyszli równie ciepło przyjęci, jak z poprzedniej. Zdążyła zauważyć, ze Wrad jest gwałtowny, jednak scena, którą przed chwilą odstawił była kroplą, która (prawdopodobnie) przeważyła szalę. |
Wilk - 2010-02-20 22:45:42 |
//uznajmy to za ostatnie ostrzeżenie. Następnym razem będzie ban na 3 dni// |
black2511 - 2010-02-21 11:50:22 |
//Podsumowanie bitwy: |
Tsu - 2010-02-21 12:06:22 |
//Przepraszam ,że nie pisałam ale nie było mnie cały wieczór// |
Pokrzi - 2010-02-21 12:07:52 |
- Wytrzymam, pytanie brzmi raczej, czy muszę ci tłumaczyć pijackie okrzyki i przyśpiewki - uśmiechnęła się krzywo. |
Anghelus - 2010-02-21 12:09:12 |
//mnie to obojętne.Zalezy co dla nas przygotowałeś ;] Finał by był trochę...za szybko?/// |
Wilk - 2010-02-21 12:54:48 |
-Jak znam życie to zapewne teraz wysłał kogoś bo roi mu się że może nas upolować.-odparł Wrad. Zamyślił się.-Pora zająć się naszym prawdziwym zadaniem a ten magiczny zlom zostawić Silverenowi. Ruszamy na południe, do Horten. I lepiej zachowujmy się cicho bo demony wiedza co się tutaj chowa. Wskakuj na plecy, będzie szybciej i ciszej. I miej oczy szeroko otwarte.-dokończył Wrad cichszym głosem. Kiedy Naan znalazł się na swoim miejscu spojrzał w gwiazdy i skierowal się na południe, w kierunku dawnej siedziby Bractwa. Jednocześnie cały czas uważnie nasłuchiwał, węszył i rozgladał się dookoła aby nie zaskoczyło go nic. |
black2511 - 2010-02-21 13:05:19 |
//nie skomentuje tego że wielkie bydle przechodzi przez cały wielki budynek zanim ktoś zdąży się zorientować;]// |
Wilk - 2010-02-21 13:15:30 |
//Wrad śmierdzi? To że jest wielkim potworem wcale nie znaczy że nie dba o higienę! Informacja o tym jest nawet w opisie Assah Werdin! :P A tak na marginesie to Wrad widzi w ciemnościach:P// |
black2511 - 2010-02-21 13:25:33 |
//od tego jest magia żeby nie widział a co do smrodu... przed chwilą się zrzygałeś w dodatku w żołądku miałeś na wpół surowe mięso i spalone resztki własnych wnętrzności... jedzie Ci z japy;] odpowiesz łaskawie na moje pytanie?// |
Wilk - 2010-02-21 13:47:52 |
//wziąłbyś w końcu napisał cos o okolicy itp. bo szczerze mówiąc to przemyślenia drowki są mało interesujące i nie posuwają fabuły naprzód :P// |
Pokrzi - 2010-02-21 13:51:09 |
- Skoro twierdzisz, że nie jestem ci potrzebna, to chyba jednak zwinę się teraz - rzuciła wstając, po czym skłoniła się Starszym i powiedziała - wybaczcie, że już teraz udam się na spoczynek, jednak walka znacznie wyczerpała me siły... mam nadzieję, że was tym nie urażę? |
Tsu - 2010-02-21 14:33:36 |
Naan nie przejmował się zapachem mistrza, rozglądał się uważnie, Drowkę także wyczuł, ale nie dał tego po sobie znac, był cicho i co chwila patrzył na niebo zamyślony, nadal chciało mu się smiac, jedna kosc a tyle uciechy! |
Colin Vexil - 2010-02-21 15:00:28 |
Khorn zstanawiał się, co by tu poczynić. Najadł się już, popić też trochę popił. Zaczynało mu się nudzić. Rozglądał się po sali w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Mała burda by się przydała. "Widać, że krasnoludów tu nie ma, już by połowa się tłukła" pomyślał z uśmiechem. |
Silveren - 2010-02-21 18:42:20 |
Silveren najadl sie i wypil, wiec od razu opuscil sale... Nie mial ochoty na ucztę, a popisy uczestnikow w ogole go nie bawily. |
black2511 - 2010-02-21 22:12:35 |
//proponuje żebyście po wyjściu z uczty poszli spać bo jest już dość późno... przenoszę wasze posty na ranek:) wilk dla Ciebie zostaje noc jako że masz indywidualnie prowadzoną fabułę// |
Pokrzi - 2010-02-21 22:21:07 |
- W sumie nic konkretnego - uśmiechnęła się lekko. - Co uważasz za warte zobaczenia? |
Wilk - 2010-02-21 22:32:33 |
"Wspaniale!" Wrad był szczęśliwy. Las, noc, ofiara. To był jego żywioł, w nim sie wychował i takie życie kochał. |
Silveren - 2010-02-21 22:55:03 |
Silveren sie zastanowil chwile. |
black2511 - 2010-02-21 23:02:28 |
Wrad |
Anghelus - 2010-02-22 07:07:54 |
Yliena również nie odzyskiwała przytomności.Przekazując bratu swoją energię była świadoma konsekwencji,nawet tego,że już sie może nie obudzić. |
Tsu - 2010-02-22 10:50:50 |
Naan patrzył na to wszystko coraz z mniej wesołą miną. |
Pokrzi - 2010-02-22 12:18:26 |
- To czego się szuka... - powiedziała z zamyśleniem Pokrzywa. Zebym tylko wiedziała, czego mam szukać. - W takim razie, gdzie jest najbliższa świątynia? |
Silveren - 2010-02-22 13:04:57 |
- Taak... Historyk to osoba, która zna historię tego świata, wie co się tutaj wydarzylo w przeciagu stu lat, a nawet dłużej... Jest tutaj ktoś taki? Co muszę zrobić, że skorzystać z usług płatnerza? |
black2511 - 2010-02-22 13:49:49 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-22 14:09:53 |
- To miłe z twojej strony, że jesteś skłonna mnie poprowadzić... Może wtedy najpierw wybierzmy się do świątyni Limerkuna. |
Silveren - 2010-02-22 14:27:09 |
- Zaprowadz mnie do płatnerza... |
Wilk - 2010-02-22 15:34:09 |
-Pan powiedział że zamek jest gdzieś na południu, w okolicach gór. Pokazał mi nawet mapę. Wątpię żeby teraz teren wyglądał tak samo jak wiek temu ale ruin raczej nikt nie przesunął.-odparł Wrad przeskakując zręcznie nad kolejna strugą wody. W pewnym momencie zatrzymal się przy potoku. zrzucił swój plasz i zanurzyl sie w wodzie. Po dłuższej chwili był już czysty, płaszcz też. Wrad otrzepał się i mruknął zadowolony. "Teraz tylko znaleźć coś do jedzenia i możemy kontynuować zabawę." pomyślał i ruszył ostrożnie w kierunku, w którym wyczuwał zapach saren. |
Colin Vexil - 2010-02-22 15:59:52 |
// wtf? jakis labirynt? xD // |
black2511 - 2010-02-22 17:01:01 |
Pokrzywa |
Wilk - 2010-02-22 17:05:23 |
"Nie no, a myslalem, ze takie motywy są tylko w bajkach." pomyslał Wrad i obrócił się za siebie gdzie powinien być przeciwnik. Nie zaniechał jednak uważnej obserwacji zmysłami tego co sie dzieje dookoła aby nie zaskoczyło go nic. |
Silveren - 2010-02-22 18:12:21 |
- Arena mówisz? Moge się zgłosić? Co jest do wygrania? |
Colin Vexil - 2010-02-22 18:30:46 |
Poszedł na północ. |
Pokrzi - 2010-02-22 18:33:21 |
- Przychylne spojrzenie boga? - Pokrzywa spojrzała na przewodniczkę bez zrozumienia. Chyba za bardzo nawykła do kultu Gael i Elantivena, tam nikt nie mówił jej o czymś równie bezpośrednim, jak "przychylne spoglądanie" na wyznawcę. |
black2511 - 2010-02-22 20:26:10 |
Wrad |
Wilk - 2010-02-22 20:32:09 |
"No i to ma mnie przerazić?" Wrad podrapal sie po brodzie i zachichotał. |
Silveren - 2010-02-22 20:33:05 |
- A coz to za gwardia? Interesowaloby mnie raczej cos konkretnego niz jakas przynaleznosc do organizacji... |
Pokrzi - 2010-02-22 20:38:50 |
Pokrzywa spojrzała na świątynię, po czym uśmiechnęła się. |
black2511 - 2010-02-22 20:39:36 |
Wrad |
Silveren - 2010-02-22 20:46:19 |
- Niestety nie interesuje mnie ta organizacja. Interesuje mnie kowal. |
Wilk - 2010-02-22 20:55:44 |
-Pierdolic ją.-mruknął Wrad pod nosem a głośniej dodał.-życze udanej zabawy. jak będziesz miała jakąs sprawe to się zgłoś.-rzucił w ciemność po czym ruszył dalej w drogę nie pozwalając sobie jednak na obniżenie czujności. |
black2511 - 2010-02-22 20:56:15 |
-mówiłem że nie mogę wejść na jej teren- odparł mężczyzna- musisz sobie poradzić sam to nie jest duży kompleks warsztat znajduje się za świątynią obok areny... powodzenia |
Tsu - 2010-02-22 20:58:22 |
Naan ruszył za Wradem, coraz bardziej to wszystko mu się nie podobało. |
black2511 - 2010-02-22 21:00:38 |
Wrad |
Wilk - 2010-02-22 21:06:50 |
-Czas na odpoczynek.-stwierdził Wrad.-Ja spię pierwszy, czuwaj i obudź mnie około południa.-rzucił do Naana i ułożył sie wygodnie w cieniu drzewa sprawdzając najpierw czy nie ma w okolicy jakiegoś zagrożenia oprocz drowki bawiącej się w chowanego. |
Silveren - 2010-02-22 21:08:25 |
Silveren wszedl do warsztatu i zapytal o kowala. |
Pokrzi - 2010-02-22 21:10:13 |
Skrzywiła się, po czym nieufnie cofnęła o krok. Przyłożyła rękaw do nosa i ust, mając nadzieję, że w ten sposób ograniczy dostęp zapachu. |
Tsu - 2010-02-22 21:14:04 |
Chłopiec usiadł przy Wradzie, też był zmęczony ale uważnie rozglądał się wokół, a w dloniach trzymał swój kij, był gotów do ataku w każdej chwilli, musiał się spisac dobrze, tym razem nie mógł pozwolic sobie na zawalenie sprawy, obiecał. |
black2511 - 2010-02-22 21:22:53 |
Wrad i Naan |
Pokrzi - 2010-02-22 21:26:11 |
Pokrzywa pochwyciła monetę w jedna dłoń i spojrzała na dziwnego mężczyznę, nie odrywając drugiego rękawa od twarzy. Jakiś fanatyk, ale przynajmniej nie rzuca się na nią z nożem czy złośliwościami. Jak na razie. |
black2511 - 2010-02-22 21:35:49 |
Pokrzywa |
Silveren - 2010-02-22 21:43:15 |
- Szukam jakiegos oręża. Nic przeciętnego, najlepiej starożytne ostrze z czasów Cesarstwa Minhiriath... coś jak to. -Wyciągnął swoje kilkuset letnie ostrze, ktore nalezalo do jego ojca. Drugie niestety uleglo zniszczeniu podczas bitwy na Krwawych Wrzosowiskach. |
black2511 - 2010-02-22 21:50:41 |
Silveren |
Pokrzi - 2010-02-22 21:51:18 |
Pokrzywa spojrzała niepewnie w mgłę. To naprawdę przyjęło nie taki obrót, jakiego oczekiwała... |
Colin Vexil - 2010-02-22 21:56:41 |
Wrócił się i poszedł na północny zachód. Nie było tu nic ciekawego. |
black2511 - 2010-02-22 22:02:07 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-22 22:07:57 |
Zacisnęła zęby, po czym pomasowała tył głowy. Odetchnęła kilka razy czystym powietrzem, po czym niepewnie się podniosła. Zachwiała się lekko na nogach, po czym odczekała, aż wszystko w okół przestanie się kręcić. I pomyśleć, że nigdy nie piła, by uniknąć tego wrażenia, niech to zaraza... |
Silveren - 2010-02-22 22:21:24 |
Silveren schowal bron. |
Tsu - 2010-02-23 11:41:02 |
Chłopak wstał i złapał mocniej swój kij, patrzył uwaznie na cmienosc, w koncu się skrzywił i kopnął Wrada w ręke by siuę obudził po czym krzyknął |
Wilk - 2010-02-23 13:19:46 |
-A więc stwierdził że jednak koniec zabawy?-mruknął Wrad wstają i i opierając sie wygodnie o drzewo.-No to teraz atakuj, a jak nie to daj mi spać! |
black2511 - 2010-02-23 20:28:55 |
//do końca tygodnia będę dość rzadko... straszny sajgon w szkole, muszę zarywać nocki także trochę muszę przystopować z forum... sory// |
Wilk - 2010-02-23 20:49:02 |
//a kto ten głos usłyszał? :P// |
Silveren - 2010-02-23 21:09:51 |
- Mozesz mnie tam zaprowadzic? |
Tsu - 2010-02-23 21:10:29 |
//No ja xd// |
Pokrzi - 2010-02-23 21:13:44 |
- Wprost przeciwnie... powiedziano mi, że to szczęście... - jęknęła Pokrzywa, usiłując zogniskować wzrok. Spojrzała na podarunek staruszka. |
Colin Vexil - 2010-02-23 21:52:44 |
// dzięki za olanie mnie :P a jesli chodzi o szkołę to rozumiemy // |
black2511 - 2010-02-24 20:04:33 |
//raz jeszcze sory golemie:)// |
Pokrzi - 2010-02-24 20:30:56 |
// Przecież się podniosłam...// |
Wilk - 2010-02-24 22:26:10 |
Wrad stałw miejscu. Zamknął oczy i wytężył wszystkie zmysły. "Gdzie się chowasz szmato?" zapytał sam siebie w myslach poszukując jakiejkolwiek skazówki co do miejsca przebywania drowki. |
black2511 - 2010-02-24 22:43:22 |
Pokrzywa |
Silveren - 2010-02-24 22:54:24 |
Silveren wszedl do budynku i rozejrzal sie za kims kto moglby mu wskazac miejsce pobytu historyka. |
Pokrzi - 2010-02-24 23:26:13 |
Pokrzywa posłusznie ruszyła za staruszką, usilnie starając się, by jej krok nie był chwiejny. |
Tsu - 2010-02-25 10:59:00 |
//Ja też zapomniałam xd// |
Wilk - 2010-02-25 18:35:13 |
"Jesli myśli że będe jej szukać to sie grubo myli." stwierdził Wrad i zatrzymał sie w miejscu. "Niech sama przyjdzie jak taka odważna." |
black2511 - 2010-02-25 20:11:09 |
Silv |
black2511 - 2010-02-25 20:16:48 |
Silv |
Pokrzi - 2010-02-25 20:50:18 |
- Nie używacie magii? - spytała zdumiona Pokrzywa, odgarniajac z twarzy czerwone pasmo. |
Tsu - 2010-02-25 21:17:01 |
Chłopak zamarł, ciekaw był jak to robi drowka ,że cały czas zmienia źródło dzwięku, po chwili westchnął. |
black2511 - 2010-02-25 21:25:25 |
Pokrzywa |
Tsu - 2010-02-25 21:36:06 |
Uśmiechnął się pod nosem |
black2511 - 2010-02-25 21:40:16 |
-nauczył Cię jak być pokornym, uniżonym i dobrowolnie godzić się na śmierć dla mistrza? I ty jesteś mu za to wdzięczny? Żałosne... |
Tsu - 2010-02-25 21:43:25 |
Parsknął śmiechem |
black2511 - 2010-02-25 21:47:48 |
-ja sama sobie jestem panią... a uśmiercanie kogoś z ukrycia jest dużo bardziej... przyjemne- zaśmiała się mrożącym krew w żyłach głosem |
Pokrzi - 2010-02-25 22:03:27 |
- Wątpię, bym była w stanie powiedzieć wam, co się z nimi stało - powiedziała Pokrzywa, spuszczając wzrok na lekką torbę. Było tak wielu... - Cóż, ja jestem początkująca, jeśli chodzi o wiele dziedzin, jak dla przykładu zielarstwo - potrząsnęła pakunkiem. |
Tsu - 2010-02-25 22:04:03 |
Ten parsknął głośnym śmiechem |
black2511 - 2010-02-25 22:11:44 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-25 22:15:48 |
- Dom... na pewno niektórzy go znaleźli - uśmiechnęła się na myśl o Sanktuarium. - To jednak nie znaczy, że wszyscy. |
Tsu - 2010-02-25 22:37:34 |
-Nie chowałem się, on za szybko zareagował, wszystko bym przyjął na siebie, może zamiast walczyc moglibyśmy jakoś się porozumiec? Naprawde według mnie to wszystko nie jest na reke mistrza i nawet moge oddac zycie w uczciwej walce z twoim panem. |
Silveren - 2010-02-26 09:25:15 |
Silveren skierował sie w lewo szukając, rozgladajac sie i szukajac kolejnych dróg... |
black2511 - 2010-02-26 20:22:55 |
//no i stało się zawirusowało mi kompa... może jutro uda mi się odzyskać system ale nie jestem pewien...// |
Wilk - 2010-02-26 20:39:51 |
//no to życzymy powodzenia w walce ze złymi wirusami// |
black2511 - 2010-02-26 22:08:02 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-26 22:18:58 |
- Tak sądzę, choć podobno nigdy nie jesteśmy naprawdę gotowi na to, co nas czeka - odparła z uśmiechem. |
Silveren - 2010-02-26 22:38:46 |
//Spojny post to podstawa.:)// |
black2511 - 2010-02-27 11:17:32 |
Pokrzywa |
Silveren - 2010-02-27 12:01:07 |
//powiedziales drogi, a nie drzwi -.-// |
Pokrzi - 2010-02-27 12:07:05 |
Pokrzywa posłusznie wysypała wszystko na stół, odwracając torbę do góry dnem. Uważnie oglądając wszystkie zioła starała się ułożyć je tak, jak kazała zielarka. |
black2511 - 2010-02-27 12:13:17 |
//sory jestem trochę rozkojarzony ostatnio// |
Pokrzi - 2010-02-27 12:24:40 |
- Oczywiście, że tak - powiedziała z entuzjamem Pokrzywa, z nadzieję spoglądając na zioła trzymane przez kobietę. - Jak mogę ci się odwdzięczyć za twoją pomoc? Czy w ogóle będę w stanie? |
black2511 - 2010-02-27 12:31:01 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-02-27 12:32:21 |
Skinęła głową w odpowiedzi, choć poczuła się głupio, nie mogąc jakoś odpłacić kobiecie za jej pomoc... |
Tsu - 2010-02-27 19:02:04 |
-Jedyną bestią jesteś ty! Pokaż się wreście ! Chyba, że wolisz do konca zycia się ukrywać jak tchórz! |
black2511 - 2010-02-27 23:41:57 |
//Pokrzywa masz odpoczynek... czekamy na Silva:) mam już swojego kompa z windowsem 7 także dajcie mi trochę czasu aż go opanuje:P// |
Tsu - 2010-02-28 09:58:43 |
Parsknął śmiechem |
Silveren - 2010-02-28 13:05:25 |
- Szukam kogos, kto moglby mi opowiedziec co sie stalo na kontynencie przez ostatnie sto lat. Nie sadzilem, ze ktokolwiek moogl tutaj zostac. |
black2511 - 2010-02-28 22:51:26 |
Naan |
Silveren - 2010-02-28 23:03:11 |
- Czy jestem mlodziencem to moglibysmy nad tym dyskutowac, ale to nie pora na to. Interesuje mnie co sie wydarzylo na kontynencie od czasow wielkiego odplywu do nowego swiata. |
black2511 - 2010-02-28 23:11:29 |
-ah tak... a to dużo oj dużo się działo...- wyciągnął jedno bardzo opasło tomisko i prawie złamał się pod jego ciężarem- tu tu jest wszystko o!- powiedział otwierając pierwszą stronę- zapiski opuszczonego ludu... chaotyczne oj bardzo chaotyczne i źle zapisane ale starałem się przepisać... dzieło mojego życia... 40 lat ciężkiej pracy... |
Silveren - 2010-02-28 23:19:41 |
- Pokazuje mi to pan po to zebym to sobie zabral? Bo chyba nie oczekuje pan, ze to wszystko tutaj przeczytam... |
black2511 - 2010-02-28 23:36:08 |
-nie nie ależ nie!!- zaprzeczył staruszek- ja po prostu nie pamiętam wszystkiego a nie wiem co konkretnego chciałby panicz wiedzieć... czy o ludności jak się podzieliła czy o tym co zostało po naszych przodkach czy o nowych bogach czy... |
Tsu - 2010-03-01 14:30:29 |
Naan zrobił duże oczy i aż się zapomniał bo krzyknął wystraszony, cofnął się kilka kroków i przygotował kij do walki, obserwujac uważnie stwora. |
Kapela - 2010-03-01 15:09:47 |
//mógłby ktoś powiedzieć mi co się stało/co się dzieje? bo zanim przekopię to co napisaliście minie trochę czasu, a ja chcę już graaać...// |
Anghelus - 2010-03-01 15:13:58 |
//z bitwy z leśnymi stworami wyszliśmy cało,potem nadzialiśmy się na pozostałości ludu starego kontynentu,pomogliśmy im wygrać bitwę,Asael padł, Dallan i Yliena są pogrążeni w śpiączce,a reszta buszuje po mieści i zdobywa doświadczenie/// |
Kapela - 2010-03-01 15:29:19 |
//dziękuję pięknie ;)// |
Wilk - 2010-03-01 16:54:57 |
-Wreszcie cos sie dzieje.-stwierdzil uradowany Wrad przypatrując się uważnie potworowi ze swego miejsca pod drzewem. |
black2511 - 2010-03-01 17:27:43 |
Naan i Wrad |
Silveren - 2010-03-01 18:10:13 |
- Interesuje mnie głównie spuścizna po przodkach. |
Tsu - 2010-03-01 20:22:50 |
Patrzył na bestię, opuścił niecoręce poczuł się zmęczony i senny, a ta bestia tak spokojnie się poruszała, wręcz usypiająco, stał tak bez ruchu wpatrujac się w nią. |
Wilk - 2010-03-01 21:21:02 |
"Niewesoło" pomyślał Wrad widząc, że Naan zaraz uśnie a bestia pewnikiem tylko na to czeka. Rozwinał skrzydła i przelecial przed potworem chwytając Naana i kierując się z powrotem pod osłonę drzew. |
black2511 - 2010-03-01 21:56:49 |
Silveren |
Silveren - 2010-03-01 22:18:02 |
- o jakim zamku tutaj mowa? -Zapytał. |
black2511 - 2010-03-01 22:24:35 |
Starzec przeglądnął karty |
Silveren - 2010-03-01 22:30:12 |
- Mozesz mi pokazac mapy, starcze? O ktory zamek dokladnie chodzi? Moze moglbym Ci pomoc... |
black2511 - 2010-03-01 22:41:08 |
Starzec przeszukał mapy i wyciągnął jedną z nich przedstawiającą region w którym się znajdowali |
Wilk - 2010-03-01 22:43:25 |
-No to teraz trzeba wymyślić jakby ro cos ukatrupić.-warknął Wrad.-Jakiś pomysł? |
Silveren - 2010-03-01 23:31:47 |
Silveren obejrzał uważnie mapę. Mapa była sprzed stu lat, więc zawierała nazwy starych miejscowości. I tak się składało, ze znajdowali się obok jego dawnego Księstwa Verillion, ktore bylo zaznaczone na wschodzie tej mapy. Silveren uruchomił swoją pamięc. Księstwem na zachód od niego władał... Książe... Arthun. Księstwo Taldsa. Tak. Znajdowali się na terenie księstwa Taldsa, a ten gród był wzniesiony na ruinach miasta Taldsa. |
black2511 - 2010-03-01 23:48:26 |
-co? jest pan pewien panie? Skąd pan to wie? To nie bywałe nigdy wcześniej nie słyszałem tej nazwy- staruszek wpadł w stan przypominający nieco ekstazę |
Silveren - 2010-03-01 23:53:54 |
- Jak bylem mlodym brzdącem to bardzo się fascynowałem opowieściami mojego dziadka, który pochodzil z Minhiriath i był Księciem Verillion, czyli tej krainy obok. -Pokazał starcowi na mapie.- Duzo mi opowiadal o swoim Ksiestwie i troche o ksiestwach otaczajacych, pokazywał mapy. I wlasnie Taldsa było jednym z nich. |
black2511 - 2010-03-02 09:55:48 |
strzec zapisywał wszystko gorączkowo |
Tsu - 2010-03-02 12:26:27 |
Chłopak się otrzasnał i odetchnął głeboko, tak blisko było! Jaki znów był nie uważny, odetchnął głeboko i spojrzał na Wrada. |
Silveren - 2010-03-02 14:24:52 |
Silverena proznosc przemówiła. |
black2511 - 2010-03-02 15:17:20 |
-hetmanie Silverenie... jeszcze z czasów cesarstwa...- pomyślał przez chwilę- coś... gdzieś...- obrócił się do regału- kiedy on żył? |
Pokrzi - 2010-03-02 15:27:29 |
- Karen! Darian! Wreszcie znalazłam kogoś, kogo znam - zaśmiała się Pokrzywa, wychodząc zza rogu jednego z budynków i dołączajac do dwójki. Była trochę zmęczona siedzeniem u zielarki, ale uśmiechała się szeroko do obojga, trzymając w rękach zawiniątko z miksturami i resztką ziół. |
Wilk - 2010-03-02 15:37:49 |
-Nie, zajmmiemy się nim obaj. Odwróć jego uwagę a ja w tym czasie wydłubię mu te przeklete oczęta.-uśmiechnal sie wrednie. |
Tsu - 2010-03-02 20:14:22 |
"Zawsze najgorszą robotę to ja muszę odwalić" Pomyślał i westchnął ciężko, po chwili wyszedł zza krzaków i posłał w bestię strumień wiatru uprzednio składając ręce do modlitwy |
Silveren - 2010-03-02 20:24:12 |
- Hm... Dokładnie sto lat temu. Odpłynął razem z Minhiriathczykami na nowy ląd i wtedy zakończyła się jego przygoda na tym kontynencie. |
Paczking - 2010-03-02 20:33:06 |
Adearin wchodząc do miasta szybko ocenił co mogło sie tu wydarzyć na przestrzeni kilku dni. Werdykt był dość prosty i oczywisty. Jeszcze mocniej wciągnął kapur na głowę zmierzając w kierunku najbliższego tubylcą. Jego koń parsknął, co dziwne wszystkie juki były załadowane do ostatniej kieszeni, miecze sztywno wisiały na plecach gotowe do natychmiastowego użytku. - Znajdzie sie miejsce w waszej wiosce na kilka dni ? - zapytał tubylca. |
black2511 - 2010-03-02 21:46:46 |
Pokrzywa |
Paczking - 2010-03-02 22:24:23 |
- Wolał bym jakieś mniej rzucające sie w oczy miejsce. - powiedział cicho - mógłbyś mi wskazać tylko niejakiego kapitana Oczko. Przewodniczy ludźmi którzy do was przybyli. |
black2511 - 2010-03-02 22:29:49 |
-ah tak przybysze z dalekiego lądu- powiedział z ożywionym głosem- zaprowadzę! |
Silveren - 2010-03-02 22:30:17 |
- W zamachu Kepplera byl po przeciwnej stronie i bronil Cesarza. Za co zostal Hetmanem. A w inwazji Raxis owszem, walczyl po stronie Cesarstwa. Pozniej odplynal na nowy lad. Czy masz moze jakąś starożytną bron? -Zmienil temat.- Najlepiej miecz. Potrzebuje czegos do walki, a nie ma to jak starozytna robota. |
Paczking - 2010-03-02 22:37:51 |
- Dziękuję - powiedział zwięźle uśmiechając sie do przewodnika. Podszedł do Kapitana. - Jak obiecywałem, wróciłem żeby dokończyć wasza wyprawę, nasza umowa nadal jest aktualna ? - zapytał ściszonym głosem, tak aby tylko oczko mógł to usłyszećc. |
black2511 - 2010-03-02 22:53:35 |
Silveren |
Paczking - 2010-03-02 23:05:12 |
- Dziękuję - powiedział przyjmucac kawałek mięsa. Dawno nie jadł mięsa z prawdziwego zdarzenia. - szybko poszło bo przeszkód nie bylo, wszystko co zostało z Warowni widzisz na tym koniu. . Teraz kamień po kamieniu z tego nie został, zadbałem o to osobiście.- powiedział z uśmiechem. Po tych słowach wyciągnął butelkę złocistego płynu. - wybacz ale na chwilę obecna nie mam szkła. - rzekł podając odkorkowana butelkę. |
black2511 - 2010-03-02 23:07:08 |
Adearin |
Paczking - 2010-03-02 23:15:02 |
- Receptura zbliżona do trunku który był chlubą Karczmy ,, pod Jelenia głową,,. Oczywiście brakuje jej tej boskiej szczypty. . - powiedział upijając łyk. - nie powinno byc tak mocne, powinno byc więcej cynamonu . . Jednak to nie ważne, jak wypadła wasza wyprawa ? - powiedział z nieukrywaną ciekawością głosie. |
black2511 - 2010-03-02 23:19:20 |
-właściwie to jej cel jeszcze przed nami... aktualnie łapiemy kontakt z tubylcami... czekamy aż ten kto ma się wylizać z ran się wyliże i z pomocą miejscowych ruszamy dalej... zostało nas dwa tuziny z 5 które tu wylądowały... kiepski bilans... |
Silveren - 2010-03-03 07:33:22 |
- czy w zamian za pomoc jaka panu idzielilem nie mógłby pan użyć swoich wpływów żeby jednak mi coś udostepniono? |
black2511 - 2010-03-03 08:30:07 |
Silveren |
Silveren - 2010-03-03 11:55:54 |
- prosze mowic... |
black2511 - 2010-03-03 14:32:25 |
-po lecie pożogi ludzie żyją w ciągłym strachu przed tajemnicami, magią i wszystkim co związane z przeszłością kontynentu... minęło kilkadziesiąt lat zanim zdecydowaliśmy się sprawdzić zamek na wzgórzu... jednak nigdy nie zdecydowaliśmy się sprawdzić podziemnych piwnicy zamku na którym stoi ta osada... |
Tsu - 2010-03-03 15:27:13 |
Naan zaczął się zbliżac w stronę bestii nie za bardzo patrząc w jej oczy by znów nie ulec hipnozie. |
Kapela - 2010-03-03 15:49:17 |
- Ja bym się raczej obawiała, że będzie chciała nas tym otruć - spojrzała krytycznie na zawiniątko i zioła |
Paczking - 2010-03-03 16:59:21 |
- To rzeczywiscie słaby bilans, a wiadomo o co przyjdzie nam nadstawiać karku? - zapytał Adearin. |
black2511 - 2010-03-03 17:22:05 |
Adearin |
Tsu - 2010-03-03 20:01:53 |
Ten zamknął oczy, ale zbliżał się nadal, był gotów poświecić życie, ale pojawiło się nowe uczucie, strach. Bał się śmierci, za mało zrobił jak na swój cały żywot, mial cichą nadzieję ,że Wrad jednak się nie rozmyśli i przybędzie mu pomóc. |
Pokrzi - 2010-03-03 21:00:48 |
- Was? otruwać? Przecież nie mówiłam, że mam zamiar gotować. Zresztą, sami udławicie się swoim jadem - rzuciła niezrażona Pokrzywa, śmiejąc się i udając, że zamierza oboje walnąć torbą. Uśmiechnęła się szeroko i opowiedziała im krótko o wizycie w świątyni Limerkuna, nie pomijając bolesnego upadku po "wyjściu" z niej i o wizycie u zielarki. - To było przedziwne, ale może się nam opłaci. W każdym razie, chyba nie zaszkodzi - zakończyła, spoglądając na pakunek w swoich rękach. Zmieniła temat - Może wybierzemy się do tego świętego miejsca Fali? Może nie rozdają prezentów, ale może w zamian dowiemy się czegoś ciekawego... |
Paczking - 2010-03-03 21:06:04 |
- Racja - powiedział upijając łyk nalewki. - Co jak co, ale mięso mają tu dobre. - dodał przegryzając ostatni kęs. - Wiadomo dokładniej kto liże rany ? |
black2511 - 2010-03-03 21:35:43 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-03-03 21:39:37 |
- Liczy się to, że miałam szczęście... a jeśli bym miała pecha... - uśmiechnęła się szeroko. - Staruszek też by go miał. Poza tym, Fala to inne bóstwo, może nie będzie nic równie głupiego, jak smród, brud i ciemność dokoła... |
black2511 - 2010-03-03 21:46:46 |
-a od jakich sprawa jest ta ich niby bogini? |
Kapela - 2010-03-03 21:47:33 |
- Darian, nie obżydzaj nam wycieczki po starym kontynencie - Karen uśmiechnęła się szeroko - Bardzo chętnie zobadzę tą świątynię |
Pokrzi - 2010-03-03 21:50:13 |
- W sumie Darian zadał dobre pytanie... - Pokrzywa skrzywiła się. - Moze zapytamy kogoś z tutejszych, tak dla pewności, że nie wylądujemy w... czymś dziwnym? - uśmiechnęła się niepewnie. |
Kapela - 2010-03-03 21:55:18 |
Karen machnęła ręką - Robicie problemy tam gdzie ich nie ma. Nawet jeśli trafimy do jakiejś... nietypowej świątyni, to czy dzięki temu nie będziemy mieli więcej zabawy? - uśmiechnęła się, a w jej oczach zagrały wesołe iskierki |
black2511 - 2010-03-03 21:55:19 |
-może to jakaś tutejsza świątynia rozpusty albo miejsce składania ofiar z nieostrożnych przybyszów- zastanawiał się głośno Darian |
Pokrzi - 2010-03-03 22:02:44 |
- Właśnie dlatego zapytamy kogoś, żebyś potem nie miał traumy... - powiedziała, rozglądając się za kimś, kto mógłby udzielić im odpowiedzi na dręczące wątpliwości. |
Kapela - 2010-03-03 22:03:00 |
Karen uniosła brwi - Wyrażasz obawę czy pobożne życzenie? - zapytałą z najwyższą powagą |
black2511 - 2010-03-03 22:07:34 |
-co do pierwszego życzenie co do drugiego obawę- odparł z uśmiechem Darian |
Pokrzi - 2010-03-03 22:09:50 |
- Przykro mi, jej domeną jest ognisko domowe, więc nie trafiłeś. Może jednak pójdziesz z nami? Zobaczymy, czy przeżyjemy - rzuciła ze śmiechem. |
Kapela - 2010-03-03 22:12:32 |
- Zapowiada się dziwnie... sielankowo? |
black2511 - 2010-03-03 22:13:58 |
Darian zrobił trochę udawaną zdziwioną minę |
Pokrzi - 2010-03-03 22:14:59 |
- Sądzisz, że cisną w nas kwiatami? - Pokrzywa uniosła brwi. - Wszystko będzie dobre, byleby nam nie znalazły na szybko mężów, żebyśmy miały każda własne ognisko domowe... przepraszam, pożar. A ty - puknęła Dariana palcem w ramię. - wykazujesz skłonności masochistyczne. Samobójcze zresztą też. |
Kapela - 2010-03-03 22:17:02 |
- Zresztą akurat w przypadku moim i Pokrzywy możemy tam iść jak najbradziej spokojnie, odkąd jesteśmy dla siebie jak siostry. To też jest jakieś "ognisko domowe", nie? |
Pokrzi - 2010-03-03 22:24:46 |
- Tak więc my jesteśmy bezpieczne... Poza tym, chciałabym zobaczyć desperata, który byłby w stanie zaciagnąć którąś z nas do ołtarza - prychnęła śmiechem. |
Paczking - 2010-03-03 22:25:10 |
- To rzeczywiscie słabo . . - przyznał po chwili - są młodzi i prawie wszyscy Stary Kontynent słyszeli tylko z legend i opowieści, nie dziwię sie ich zachowaniu natrętnych przybyszów, zresztą da sie zauważyć że ten lud emanuje dziwnoscią. - ostatnie zdanie powiedział na tyle cicho że tylko uszy kapitana mogły je usłyszeć. |
Kapela - 2010-03-03 22:26:30 |
Karen pokręciła głową z udawanym smutkiem - Ktoś taki nie pożyłby długo. Nie z nami w każdym razie |
Pokrzi - 2010-03-03 22:29:22 |
- O ileby pożył w ogóle - pokiwała głową z powagą, po czym wydałą głośne westchnienie. |
Kapela - 2010-03-03 22:34:28 |
- I ty Darianie myślałeś że Pokrzywa chce cię zaciągnąć przed ołtarz? Przecież takich rzeczy się nie robi przyjaciołom! |
black2511 - 2010-03-03 22:37:37 |
Darian |
Pokrzi - 2010-03-03 22:37:52 |
- Powoli przywykam do tego, ze przyjaciele podejrzewają mnie o zbrodnicze plany wobec nich - uśmiechnęła się, rozkładając ręce. |
Kapela - 2010-03-03 22:41:18 |
Karen westchnęła teatralnie - Typowy facet... Myśli że jak dostanie ładną kobietę to już nie będzie z nią miał żadnych problemów... |
Wilk - 2010-03-03 22:45:29 |
W tym momencie z góry zleciał Wrad prosto na głowę stwora. Wykorzystał jego zajęcie sie aniołem i spokojnie przygotował się do ataku. Uderzył szponami prosto w jego oczy chcąc mu je wydłubać. jednocześnie postarał się wbić pazury u nóg w skórę na paszczy bestii aby nie dac się łatwo zrzucić. |
black2511 - 2010-03-03 22:52:30 |
Darian |
Pokrzi - 2010-03-03 22:58:01 |
- Cóż... życie nie może być nudne - powiedziałą, wzruszywszy ramionami. - Idziemy, czy nie? |
Paczking - 2010-03-03 22:59:15 |
- ,, Waszym ,, ? - zapytał z nieukrywanym zdziwieniem. - Od kiedy to kapitan wierzy i wie że jestem stąd ? - zapytał poraz drugi i pociągnął zdrowy łyk. |
black2511 - 2010-03-03 23:05:18 |
Darian |
Paczking - 2010-03-03 23:23:01 |
- No dobra, może i tak. - potwierdził - jednak nie wiedziałem że wiedźmini, są tutaj tak sławnym obiektem. Może to przez to że zostało ich tutaj dosłownie kilku, nie wiem, ale bądź co bądź bardzo gościnne plemię - powiedział łagodnie zmieniając temat. |
black2511 - 2010-03-03 23:25:12 |
-zapewne ilość bestii w tych lasach sprzyja rozwojowi twojej profesji więc nie bądź taki pewien że niewielu was tutaj zostało... jeżeli jest zapotrzebowanie na usługę zawsze znajdzie się ktoś kto ją zaoferuje... no co się tak dziwnie patrzysz? Zobaczysz jeszcze ktoś kiedyś napisze o tym książkę! |
Paczking - 2010-03-03 23:54:46 |
- Pewnie musiało by byc wiele wątków pobocznych bo życie wiedźminow samo w sobie jest raczej nudne i nie skończyło a sie to na jednej książce bo jest dość długie. . - powiedział z uśmiechem, zaczęło mu sie robić ciepłow brzuchu bowiem trunek jaki sobie aplikowali należał do tych mocniejszych. - poza tym wątpię żeby komuś chciało sie pisać takie książki bo i kto by je czytal . . |
black2511 - 2010-03-03 23:58:11 |
-kto wie wiedźminie kto wie- Oczko przeciągnął się i ziewnął- zauważyłeś wiedźminie że w tej mieścinie capi dużo słabiej niż w większości miast naszego kontynentu? Na cycki Gael starość chciałbym spędzić w takim właśnie miejscu! |
Paczking - 2010-03-04 00:06:21 |
- A kto nie chciałby sie zestarzec w takim właśnie miejscu ? Co Ci stoi na przeszkodzie kapitanie ? Zawsze przecież możesz zostać ,, ofiarą,, naszej małej wyprawy - powiedział akceptując słowo ,, ofiarą,, |
black2511 - 2010-03-04 00:08:39 |
-i nie wypłacą mi kasy za robotę! Znajdę sobie taką dziurę u nas a jak nie to za skrzynie złota którą mam dostać sam ją sobie wybuduje! I przynajmniej będę cokolwiek rozumiał z tego co ludzie do mnie mówią... za stary jestem żeby się uczyć jakiegoś durnego języka! |
Paczking - 2010-03-04 00:17:05 |
- Ciekawy pogląd, jednak tylko tutaj będziesz miał święty spokój a nowy kontynent nie należy do najspokojniejszych, ciągle tylko wojna i wojna, niedługo nikt tam nie będzie bezpieczny, Bractwo nie trzyma sie najlepiej a w siłę rośnie nowa potęga, ciemne chmury sie zbierają . . . - powiedział z pewną zaduma w głosie. |
Silveren - 2010-03-04 00:56:15 |
Silveren slyszal jeszcze jak był księciem Verillion o bogactwach skrytych na zamku Taldsa. |
black2511 - 2010-03-04 13:06:49 |
-mam głęboko w dupie wszystkie bractwa, królów, siły zła i inne podobne bzdety... pod ciemnymi chmurami da się żyć równie dobrze co pod jasnym niebem... kwestia przyzwyczajenia |
Tsu - 2010-03-04 14:16:07 |
Widząc iż jego mistrz jest krok od smierci, ruszył biegiem na potwora, rozłozył skrzydła i wzbił się w powietrze, nogami uderzył w pysk potwora z całej siły, po czym szepnął szybko coś a nad potworem pojawiła się wielka oślepiajająca kula. |
Wilk - 2010-03-04 15:43:38 |
//a ten wąż uderzył głową w tył w jaki sposób? Obrócił sie w miejscu czy po prostu wygiął całe ciało w tyl odslaniając brzuch i tworząc z ciała literę "O"?// |
black2511 - 2010-03-04 15:58:17 |
//druga wersja ... sory rzeczywiście nie sprecyzowałem// |
Paczking - 2010-03-04 16:02:38 |
- Silvereen ? - zapytał niepewnie. - gdzie ty nas pakujesz ? |
Pokrzi - 2010-03-04 16:04:47 |
- Mówiono mi, że świątynia znajduje się na wysepce na jeziorze... nie sądzę jednak, byśmy musieli płynąć tam wpław - powiedziała, ruszając. |
black2511 - 2010-03-04 16:13:28 |
-to dobrze bo pływak ze mnie kiepski- odparł Darian |
Pokrzi - 2010-03-04 16:21:21 |
- Nie można umieć wszystkiego. Skoro tak... doskonale... znajdujesz wilcze doły, to widać musi wystarczyć - uśmiechnęła się. |
Wilk - 2010-03-04 16:43:40 |
//przeprosiny laskawie przyjęte :P// |
black2511 - 2010-03-04 17:41:25 |
Ward |
Wilk - 2010-03-04 18:45:02 |
//było nie było to spora bestia więc znowu aż tak wspaniałego czasu reakcji nie powinna mieć (przemieszczenie całego ciała np.). Poza tym wąż wygiął sie w kształ "O" i jeśli kontynuwał swój ruch aż do przewrócenia się na "plecy" to potem jeszcze musiał obrócic się do normalnej pozycji, po drodze dostal jeszcze po pysku a sam ruch zajął mu troche czasu :)// |
Silveren - 2010-03-04 19:08:46 |
- Ruiny Taldsa. Ci idioci bali sie zbadac podziemia, a kryja sie tam niezmierzone bogactwa i artefakty. Niezla okazja dla nas i dobra zabawa. -Usmiechnal sie. |
Tsu - 2010-03-04 19:21:33 |
Naan westchnął cięzko i uderzył mocniej skrzydłami wzbijając się nieco wyżej, spojrzał na Wrada. |
Paczking - 2010-03-04 20:05:56 |
- Chodźmy. - powiedział krótko i rzeczowo. |
Silveren - 2010-03-04 20:19:05 |
//black?// |
black2511 - 2010-03-04 20:22:19 |
Adearin i Silv |
Silveren - 2010-03-04 20:31:13 |
- Racja. -Zgodził się Silv.- Adearin prześpij się, obudzę Cię o świcie. Zjesz coś i wyruszymy. |
Wilk - 2010-03-04 20:39:40 |
"No to będzie wesoło" pomyślal Wrad i w myslach przeanalizował cała sytuację. |
Paczking - 2010-03-04 20:52:02 |
- To teraz mamy chwilę żebyś wytłumaczyl mi dokładniejszy cel tej eskapady. |
Silveren - 2010-03-04 20:59:51 |
- Nie ma zadnego celu. To co powiedzialem - zloto i artefakty. |
Pokrzi - 2010-03-04 21:00:39 |
- Rozumiem... Mało miałeś czasu by ten wykrot zbadać, jak siedziałeś na samym jego dole? Teraz już raczej przepadło... Możemy do niego jeszcze wrócić, jednak niekoniecznie w tym momencie. Jeśli chcemy zobaczyć tą światynkę, musimy się pospieszyć, wolałabym nie utknąć w niej na noc... |
Paczking - 2010-03-04 21:11:09 |
- A czy tubylcy nie mają nic przeciwko ? |
Kapela - 2010-03-04 21:11:25 |
- A czemu nie? Może akurat jakiś bożek się przed nami objawi? |
Pokrzi - 2010-03-04 21:16:50 |
- Weź mnie nie strasz - Pokrzywa spojrzała na nią błagalnie. - Mnie wystarczą dziwni kapłani. |
Kapela - 2010-03-04 21:21:20 |
- Myślisz że będą próbowali nas... hm... nawrócić? - spytała z obawą |
Pokrzi - 2010-03-04 21:25:52 |
- Większość kapłanów ma manię na punkcie nawracania niewiernych - powiedziała beztrosko, wzruszając ramionami. Po chwili jednak wzdrygnęła się - Sama zresztą wiesz... |
Tsu - 2010-03-04 21:26:32 |
-Tak jest mistrzu-Odkrzyknał chłopak i uderzył kilka razy mocniej skrzydłami tak ,że znalazł się dużo wyżej niż przedtem i zaczął leciec szybko przed siebie uważnie się rozglądajac i nadsłuchujac, co jakis czas zerkał przez ramię aby sprawdzic czy Wrad podąża za nim |
Kapela - 2010-03-04 21:41:39 |
- Wiem. - Karen przybrała bolesną minę - Jak myślisz, ci do których zmierzamy będą bardzo drastyczni pod tym względem? Bo jakoś nie mam ochoty na kazania mające na celu zrobić ze mnie kapłankę. Źle wyglądam ubrana w oficjalne prześcieradło, rozumiesz |
Pokrzi - 2010-03-04 21:50:19 |
- Jesteśmy obcy, więc wątpię, by nas chcieli - mruknęła, usiłując wyobrazić sobie Karen w "oficjalnym prześcieradle". Nie bardzo jej to wyszło, więc postanowiła tego nie kontynuować tego pomysłu. - Poza tym, jeśli nie wrócę na nowy kontynent... - Posłała Karen spojrzenie mówiące "Sama wiesz kto urwie mi głowę... albo zrobi mi coś gorszego". |
Kapela - 2010-03-04 21:54:09 |
Karen w lot pojęła o kogo chodzi przyjaciółce i nie mogła powstrzymać szerokiego uśmiechu - Spójrz na to z innej strony. Jeśli wrócisz jako kapłanka bogini ogniska domowego... |
Pokrzi - 2010-03-04 21:59:41 |
/Bogini chyba/ |
Kapela - 2010-03-04 22:05:44 |
- Twój wrodzony optymizm jest niesamowity - stwierdziła Karen z niegasnącym uśmiechem - Masz go tak dużo że powinnaś go zacząć sprzedawać |
Pokrzi - 2010-03-04 22:09:59 |
- Po co mi tyle pieniędzy... a, racja. Na pogrzeb i stypę - zaśmiała się, choć nadal widać było napięcie na jej twarzy. Odarnęła czerwone pasmo za ucho. - Będziecie żałobnikami honorowymi, jeśli chcecie. |
black2511 - 2010-03-04 23:16:20 |
Pokrzywa i Karen |
Paczking - 2010-03-05 00:15:01 |
- Masz rację, trzeba trochę wypocząć . . . - powiedział niby sennie. Odwrócił sie od obojga mężczyzn i podszedł do jednego z tubylców ciągnąć za wodze swojego konia. - Przepraszam, czy mógłbyś mi wskazać jakieś miejsce spocznku ? |
Kapela - 2010-03-05 08:52:32 |
Karen podeszła do najbliższej osoby - Chcemy dostać się do świątyni Fali. Mógłbyś nas tam przewieźć? - zapytała |
Tsu - 2010-03-05 12:14:04 |
Chłopak westchnął i odwrócił się do Wrada. |
Wilk - 2010-03-05 15:43:46 |
-Ani mi się sni. Mamy misje do wykonania i ją wykonamy.-odwarknąl Wrad lecąc obok niego w kierunku południowym. |
black2511 - 2010-03-05 17:21:48 |
Adearin |
Kapela - 2010-03-05 17:30:42 |
- No nie! A my przebyliśmy tak długą drogę tylko po to żeby odwiedzić tą świątynię! Widzi pan, ta dwójka z tyłu zamierza się niedługo pobrać i chcą wznieść w świątyni modły - dodała ciszej, nachylając się do mężczyzy. Nie chciała narazić się ani Pokrzywie ani Darianowi ale nie mogła się powstrzymać żeby nie spróbować - Proszę nas chociaż zwieźć na wyspę! |
Colin Vexil - 2010-03-05 17:57:54 |
Khorn z nudów poszedł szukać czegoś do picia. |
Pokrzi - 2010-03-05 20:38:33 |
Pokrzywa nie słyszała agrumentacji Karen, stojąc nieco z boku, jednak miała świadomość, że przyjaciółka coś kombinuje i że nie bardzo chciała wiedzieć, na czym jej kombinowanie polega. Spojrzała niepewnie na to, jak bardzo oddalona od brzegu jest wyspa. |
Paczking - 2010-03-05 21:19:54 |
- Miło z waszej strony. - powiedział uśmiechając sie. |
Wilk - 2010-03-05 21:35:09 |
-Lądujemy.-zarżadził Wrad i zniżył lot poszukując wygodnego miejsca na obozowisko. |
Paczking - 2010-03-06 09:31:17 |
Adearin znalazł sobie jakieś wolne i w miarę odosobnione posłanie i w miarę możliwości ułożył sie wygodnie. // Black, może już byc ten następny dzień ? // |
Tsu - 2010-03-06 10:21:58 |
Naanowi nie spodobała sie odpowiedź Wrada, a tym bardziej nadchodzaca burza, gdy Wrad znizył lot ten po chwili się z nim zrównał. |
Wilk - 2010-03-06 12:46:05 |
-Radzę się pochamować.-warknął Wrad glosem, z ktorego wynikało że gotowy jest ukręcić komuś głowę.-Jakbyś nie zauważyl to oni poszli gdzieś na północ a nasza droga wiedzie w zupelnie przeciwnym kierunku. A zresztą co nas może tutaj spotkać gorszego niż w lasach Zachodniej Rubieży. |
Tsu - 2010-03-06 13:42:21 |
-Dobrze Mistrzu, jak rozkazesz-powiedział pokornie Naan i juz nic więcej nie powiedział, nie chciał kolejnych kłopotów i tak był juz wystarczająco zmęczony i w dodatku zrobił się głodny, uderzył leniwie skrzydłami i westchnął cicho po czym wzbił się wyżejj, jak Wrad coś znajdzie to da mu znak, chciał teraz pobyć sam. |
black2511 - 2010-03-06 16:51:45 |
Karen |
Pokrzi - 2010-03-06 17:09:42 |
Pokrzywa z trudem wstała, nocne gromy nie pozwalały jej na wyspanie się, a nie chciała pół dnia gnić w posłaniu. Z niejakim trudem i żalem wyszła przed budynek i przyjrzała się kałużom. Widząc Dariana, podeszła do niego i powiedziała: |
Anghelus - 2010-03-06 17:26:42 |
Dallan kątem oka mógł dostrzec leżącą na łóżku obok siostrę.Dalej nie odzyskiwała przytomności,jej dłonie wciąż były białe.Zielarki uwijające sie wokół niej robiły wszystko co mogły.Jedyną dobrą oznaką był spokojny oddech dziewczyny i wyczuwalny puls. |
Kapela - 2010-03-06 19:44:14 |
- A czy to źle? Widok zmokłych kur zamiast kapłanów na pewno będzie... ciekawy - powiedziała Karen pojawiając się za jej plecami |
Pokrzi - 2010-03-06 19:49:37 |
- To kury umieją pływać? - Spytała niewinnie, uśmiechając się szeroko. |
black2511 - 2010-03-06 20:04:48 |
Darian |
Pokrzi - 2010-03-06 20:06:37 |
Pokrzywa złapała swoje jabłko i popatrzyła za elfem, nieco zdziwiona, po czym wzruszyła ramionami i pogryzając ruszyła przez kałuże. |
Anghelus - 2010-03-06 20:14:57 |
Zielarki w końcu zaaplikowały Ylienie jakiś dziwny płyn o dość mocnym zapachu.Dallan mógł wyczuć,że zawierało to amoniak albo coś podobnego.W każdym bądź razie poskutkowało.Dziewczyna jeszcze jakiś czas leżała,potem zaczęła sie krztusić.Dawno nie dostała tak paskudnego leku jak ten.Gdy kaszel ustał odwróciła głowę na bok.Zauważyła,że brat wreszcie odzyskał przytomność. |
Kapela - 2010-03-06 20:28:58 |
Karen przeskakiwała przez kałuże jak mała dziewczynka. Była dzisiaj pełna energii - Jak myślicie, tak na poważnie, jak wygląda ta świątynia? - zapytała, gryząc jabłko |
Pokrzi - 2010-03-06 20:32:54 |
- Raczej nie tak, jak te z Sanktuarium - prychnęła śmiechem z sobie tylko znanych powodów. - Strzelając: budynek raczej murowany, bo i stosunkowo ważny, bryła prosta, przysadzista, by nie przykuwać za bardzo uwagi. Oczywiście, mogę się mylić. |
Kapela - 2010-03-06 20:38:29 |
- Te z Sankuarium mogą już NIE wyglądać, nie zapominaj że został tam Rod. I... ktoś jeszcze - mrugnęła do Pokrzywy prozumiewawczo - Po powrocie możemy zastać tylko zgliszcza |
Pokrzi - 2010-03-06 20:43:21 |
Westchnęła głośno. Na aluzję nie odpowiedziała. |
black2511 - 2010-03-06 20:46:12 |
- a ja bym stawiał na drewno... myślisz że ktoś taszczyłby na tą wysepkę kamień do budowy?- powiedział Darian przeskakując nad kolejną kałużą |
Anghelus - 2010-03-06 20:49:51 |
Yliena odwróciła głowę.Nie pamiętała wszystkiego.Czy to przez narkotyk czy przez zbyt szybkie przekazanie bratu całej swojej energii?usiłowała zebrać i poskładać fragmenty sprzed przykucia jej do łóżka. |
Kapela - 2010-03-06 20:49:58 |
- Jeszcze troche podyskutujemy i się okaże że całą świątynia to po prostu kilka kamieni wokół ogniska - zaśmiała się - A ty Pokrzi... Miałaś całą podróż od tego! Radzę ci się tym zająć zaraz po prowrocie z wyspy bo potem możesz nie mieć już czasu |
Pokrzi - 2010-03-06 20:53:38 |
- Tak, ciociu, już będę grzeczna... - uśmiechnęła się, po czym popatrzyła smętnie na ogryzek, który jeszcze przed chwilą był jabłkiem. - Dzięki, Darian, śniadanie pyszne, choć skromne. |
black2511 - 2010-03-06 21:29:16 |
Darian |
Anghelus - 2010-03-06 21:35:39 |
Yliena westchnęła ciężko. |
Paczking - 2010-03-06 21:39:46 |
Adearin wstał tuż przed świtem. Zabrał co potrzebne i wyszedł przed chatę rozmasowywując mięśnie. Czekał na Silverena. |
Wilk - 2010-03-06 23:24:58 |
-Lądujemy.-warknął Wrad i po chwili jego pazury wdarły sie w trawe na polance. Szybko pobiegł pod najbliższe drzewo jednocześnie mając oczy i uszy szeroko otwarte. Rozejrzał sie w poszukiwaniu jakiegos naturalnego schronienia przed deszczem. |
black2511 - 2010-03-06 23:46:16 |
Dallan |
Silveren - 2010-03-07 00:52:57 |
Silveren pojawil sie nie wiadomo skąd. |
Anghelus - 2010-03-07 07:34:29 |
-Czy chcąc chronić kogoś już nią nie jestem?A gdyby zawisł nad Tobą miecz a ja jedyna byłabym w pobliżu,mam pozwolić na Twoją śmierć?-zapytała.Mogła spodziewać się odpowiedzi typu ,odejdź,nie przeszkadzaj'.Zawsze traktowano ją jak piąte koło u wozu.Zbędny element. |
Tsu - 2010-03-07 09:05:22 |
Naan wylądował po chwili na środku polany, całe skrzydła miał mokre, spojrzał na kryjówkę mistrza i westchnął, jednak nic nie powiedział, nie chciał kolejnej sprzeczki. Sam usiadł na środku polany i ukrył twarz w dloniach, wolał zmoknąc niż mieć problemy z drzewem w które strzelił piorun, rozprostował skrzydła, strzepnął z nich wodę i owinął się nimi by nie stracić całego ciepła. |
Paczking - 2010-03-07 09:47:26 |
- Tak - powiedział krótko. - obysmy znaleźli tak cos wartorciowego. Jesteś pewien że nikt nie ma nic przeciwko ? |
black2511 - 2010-03-07 10:51:41 |
Dallan |
Pokrzi - 2010-03-07 10:59:49 |
- Chętnie - powiedziała.- I tak przedsiębiorczy jesteś, skoro w ogóle udało ci się coś zdobyć. Nie wszyscy są tak zaradni. |
black2511 - 2010-03-07 11:03:57 |
Darian |
Pokrzi - 2010-03-07 11:32:17 |
- Najpierw musimy tej przyszłości dożyć, ale zapamiętam - zaśmiała się, po czym wgryzła się znowu w jabłko. |
Silveren - 2010-03-07 12:50:00 |
- Taak. Idziemy. |
Wilk - 2010-03-07 13:05:14 |
Wrad wzruszył ramionami i siadł pod drzewem czekając aż wkurzony narrator piernicznie w nie błyskawicą. |
black2511 - 2010-03-07 14:51:07 |
//Silv przykro mi ale ja Ci nie powiem gdzie masz iść nie ma tak łatwo:P// |
Wilk - 2010-03-07 15:05:17 |
-No to pięknie.-mruknąl Wrad i nie zważając na deszcz wdrapal się na drzewo i rozłożył na jakiejś gałęzi zapadając w płytki sen w oczekiwaniu na koniec ulewy. |
Silveren - 2010-03-07 15:26:16 |
Silveren zaczepił przechodnia. |
Tsu - 2010-03-07 16:03:08 |
Naan siedział nadal wściekły na środku polany, zastanawiając si ę czy aby nie wrócićm coraz mocniej się denerwował przez Wrada i jego głupotę, a może to była cheć poznania nowych istot które nie sa mu wrogiem? Widział przeciez tam elfkę, taką chora, zaczął się zastanawiać co się z nią moglo dalej stac. |
Anghelus - 2010-03-07 16:57:48 |
-Tak-przyznała Yliena,choć dalej uznawała słowa ojca za święte i będzie ich przestrzegać,nawet wbrew woli brata. |
Kapela - 2010-03-07 17:29:23 |
Karen westchnęła i podeszła do jakiegoś tubylca, powtarzając wczorajszą prośbę. Miała nadzieję że tym razem nie będzie musiała wymyślać żadnych bajek na poczekaniu |
black2511 - 2010-03-07 18:28:17 |
Wrad |
Wilk - 2010-03-07 18:39:44 |
Wrad zeskoczył z drzewa i wciągnąl w nozdrza powietrze poszukując zapachu czegoś co nadawałoby sie do zjedzenia. |
Pokrzi - 2010-03-07 18:49:47 |
- Mało kto spodziewa się zielonych świątyń... - powiedziała Pokrzywa, w zadumie przyglądając się deskom. - Ciekawe, jak wygląda w środku. |
Anghelus - 2010-03-07 19:11:56 |
-Odpocznij,nie będę już sprawiać kłopotów-zapewniła.Dallan rzadko zwracał się do niej ,siostrzyczko' ,Yliena zrobiło się miło.Zastanawiała się ile czasu mogło upłynąć odkąd tu siedzi.I co z resztą grupy. |
Tsu - 2010-03-07 20:24:25 |
Naan spojrzał na Wrada i wstał otrzeoal skrzydła ,ale mimo i tak drżał na ciele, zmrużył oczy, spróbuje ostatni razm a jak nie to najwyżej ucieknie. |
Wilk - 2010-03-07 20:36:37 |
-Dla twojej informacji, wiekszość swego zycia spedziłem w lasach, kryjąc sie i uciekając. nie raz bylem głodny i to przez o wiele dłużsyz czas niż obecnie. Jak chcesz to wracaj.-odwarknął Wrad głosem, w którym slychać było nutki agresji i gniewu. |
black2511 - 2010-03-07 20:44:15 |
Wrad |
Anghelus - 2010-03-07 20:48:57 |
Tym razem dotrzymała słowa.Nie ruszyła się z miejsca ani o milimetr.Yliena jakby zastygła niczym posąg.Jak chciała to potrafiła byc posłuszna do bólu.Nawet jak się nudziła. |
Pokrzi - 2010-03-07 20:58:31 |
- No to wchodzimy... mam nadzieję, że pierwsza osoba, któa wejdzie nie dostaje po głowie... - mruknęła, podchodząc do wejścia i zglądając do środka. |
Wilk - 2010-03-07 21:07:33 |
//drowka upolowała połowę lasu...// |
black2511 - 2010-03-07 21:15:25 |
//odstraszyła... stado zwierząt łatwo wystraszyć// |
Wilk - 2010-03-07 21:22:51 |
//ale w takim lesie raczej jest więcej niż jedno stado. Poza tym takie zwierzeta jak kroliki, sarny, dziki, wilki nie biegają sobie razem w jednym stadzie...// |
black2511 - 2010-03-07 21:35:03 |
//sarny to zwierzęta stadne, wili polują i żyją w stadach zwanych sforami, króliki są również zwierzętami społecznymi jedynie dziki się wyłamują ale jest ich niewiele... poza tym twój węch nie obejmuje całego lasu tylko mały fragment a przy pomocy magi można go skutecznie oczyścić...// |
Silveren - 2010-03-07 21:35:08 |
Silveren skierował się gabinetu dziadka od ktorego dowiedzial sie o niespenetrowanych piwnicach. Wszedl do gabinetu. |
black2511 - 2010-03-07 21:36:48 |
Silveren |
Silveren - 2010-03-07 21:42:29 |
Silveren zupelnie przypadkowo skojarzyl fakt, ze Pokrzywa i Darian szukali Dallana i znalezli go w jakichs piwnicach. |
black2511 - 2010-03-07 21:50:36 |
Silv |
Silveren - 2010-03-07 21:54:33 |
Silveren zblizyl sie do desek i zaczął kopać w nie prawą nogą, lewą trzymając się na stabilnym gruncie. |
black2511 - 2010-03-07 21:57:32 |
Silv |
Silveren - 2010-03-07 22:00:45 |
- Schowaj ten nóz. -Powiedział Silveren, wyciągając troche twarz spod kaptura, zeby pokazac ja mieszkancow. A noz sie przestraszy... |
black2511 - 2010-03-07 22:03:22 |
Silv |
Wilk - 2010-03-07 22:11:32 |
//Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o to że zwierzęta uciekające z jednego miejsca (i dodatkowo nie jednego a kilku gatunków) narobiłyby takiego hałasu i wrzawy, że wyczulone zmysły Wrada zarejestrowałyby to bez problemu. Skoro więc o tym nie pisałeś to oznacza to że nie miało to miejsca. Trzeba brać pod uwagę zdolności postaci :P // |
Silveren - 2010-03-07 22:13:21 |
- Dlatego, ze nie mozecie zyc w wiecznym strachu przed tym co tam zyje. Ktos musi wreszcie tam zejsc i udowodnic wam, ze da sie stamtad wrocic. |
black2511 - 2010-03-07 22:29:45 |
Silv |
Paczking - 2010-03-07 22:33:23 |
- Tylko zabić ewentualne twory chaosu jeśli zajdzie taka potrzeba. - powiedział wiedźmin. |
Wilk - 2010-03-07 22:36:01 |
//
szczerze w to wątpię, nigdzie nie napisalem, że Wrad nagle przestał uważać na to co sie dzieje dookoła ;)// |
Silveren - 2010-03-07 23:14:30 |
- Slyszalem. Nawet sam jestem tą osobą. -Powiedzial Silveren, tym razem juz spod kaptura. |
Tsu - 2010-03-08 09:23:48 |
Naan spojrzał za Wradem i tylko westchnął, bez słowa ruszyl w innym kierunku. mogło się wydawać iż odchodzi, ale tak naprawdę jego celem była drowka, ruszył w stronę z której ją wyczuwał, musiał na kimś rozładować swoje nerwy. |
Anghelus - 2010-03-08 14:53:27 |
Yliena jeszcze jakiś czas siedziała prawie nieruchomo,lecz w końcu dopadła ją nuda.Chyba Dallan się nie pogniewa jak wyjdzie na trochę,przecież zaraz wróci,rozprostuje tylko nogi i tyle.By się nie denerwował,zostawiła na łóżku swój łuk,i tak już zbędny.Musiała zrobić tudzież zakupić zapas strzał,swoje oddała wcześniej Darianowi.Dziewczyna cichcem wyszła z pomieszczenia nie chcąc budzić brata.Gdy tylko znalazła sie na zewnątrz zastała jedynie mnóstwo kałuż na ulicach.Niezbyt pociągający widok.Nagle poczuła cos przy nodze.Ocierał sie o nią biało-czarno-rudy kot.Yliena nigdy nie widziała piękniejszej maści u tych zwierząt.Schyliła sie nad nim i zaczęła go głaskać. |
black2511 - 2010-03-08 15:15:11 |
Silveren |
Anghelus - 2010-03-08 15:22:03 |
Yliena skłoniła się lekko. |
Kapela - 2010-03-08 15:33:48 |
//black, przez "zamknęły za nią drzwi" rozumiesz zamknięcie na klucz czy nie? Na razie zakładam że nie, jakby co to zedytuję// |
Pokrzi - 2010-03-08 17:04:47 |
- Co to ma do jasnej niespodziewanej być!? - wrzasnęła Pokrzywa, gdy zalazła się we wnętrzu. - Jak to się dzieje, na Elantivena, że do jakiej świątyni bym nie weszła to coś dziwnego mnie dopada! |
Silveren - 2010-03-08 18:54:06 |
- Po dwie. -Targowal sie w ciemno, bo nie wiedzial co moze tam znalezc.- Mozecie sie nie zgodzic oczywiscie, ale po co zyc w dalszym strachu przed tym co tam zyje? Nie miec ZUPELNIE NIC z tego co tam sie znajduje? A mozecie nie znalezc wiecej smialka ktory sie podejmie tego zadania... |
Wilk - 2010-03-08 20:13:09 |
"Idiotka." pomyślał Wrad i kontynuował swój marsz przed siebie w poszukiwaniu czegoś na ząb. Oczy i uszy mial jak zwykle szeroko otwarte, tak, że nic nie moglo umknąć jego uwadze. |
Tsu - 2010-03-08 20:46:04 |
// Ciepłem xd// |
black2511 - 2010-03-08 21:04:30 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-08 21:09:16 |
Yliena skinęła głową. |
Pokrzi - 2010-03-08 21:17:25 |
Pokrzywa spojrzała spode łba na ołtarz i mruknęła tonem nie wróżącym nic dobrego. |
Kapela - 2010-03-08 21:18:48 |
- Mówiłam że źle wyglądam w prześcieradle! - stwierdziła Karen z irytacją - No i co teraz? Złożą z nas ofiarę? |
Pokrzi - 2010-03-08 21:22:45 |
- Niech no, zarazy, spróbują... - burknęła cicho, odgraniając włosy z twarzy i rozglądając się dookoła. |
Kapela - 2010-03-08 21:24:49 |
- Wtedy poleje się krew... I to bynajmniej nie z nas - uśmiechnęła się krzywo |
Pokrzi - 2010-03-08 21:36:27 |
- Krew? Jakieś herezje opowiadasz... Najlepiej spalić. Wszystko - mruknęła dobitnie Pokrzywa, patrząc obojętnie przed siebie. - Nie zrozum nas źle, Darianie, ale takie traktowanie odczuwamy jako atak na naszą wolność osobistą - dodała tonem wytłumaczenia. |
Kapela - 2010-03-08 21:38:32 |
- Zresztą ty też chyba nie czujesz się najlepiej ubrany w... sukienkę? - zmierzyła go bezwstydnie od stóp do głów |
Paczking - 2010-03-08 21:40:49 |
- Dobrze już. - powiedział lekko poddenerwowany wiedźmin. - chodźmy tam zanim wieczor nas zastanie. |
black2511 - 2010-03-08 22:45:33 |
Pokrzywa i Karen |
Silveren - 2010-03-08 23:15:40 |
- Zgoda. -Dobil targu. Dla Adearina nie udalo sie wiecej wyhandlowac.- Zrywajcie te dechy! -Krzyknął do mieszkancow. |
Anghelus - 2010-03-09 08:02:29 |
Yliena upatrzyła sobie w końcu to co chciała-strzały zrobione z gałęzi sosny.Lekkie i jednocześnie mocne.Kłopot w tym,że nie wiadomo ile będzie musiała na nie wydać,a potrzebowała co najmniej 15 sztuk,maksymalnie 20. |
Tsu - 2010-03-09 09:30:05 |
//To ma Gpsa xd// |
Kapela - 2010-03-09 15:55:20 |
Karen przez chwilę zastanawiała się czy ma wybuchnąć śmiechem czy płaczem. W końcu westchnęła ciężko i z miną cierpiętniczki zwróciła się do Dariana - Chyba myśleli że chcemy się pobrać, ale nie zgadzają im się obliczenia. Aha, i lepiej się zakryj - po czym przeszła gładko na mowę starego kontytnentu - To nieporozumienie. Jesteśmy... turystami |
black2511 - 2010-03-09 16:38:55 |
Silveren |
Anghelus - 2010-03-09 17:03:06 |
No to wpadła.Nie posiadała takiej waluty.Poza pieniędzmi z nowego kontynentu miała kilka kamieni szlachetnych i półszlachetnych. |
Paczking - 2010-03-09 19:01:33 |
Adearin podszedł do drzwi i pchnął je pewnie. |
Kapela - 2010-03-09 20:29:23 |
Karen zaczynała się irytować. W takiej sytuacji to ona powinna zadawać pytania - Nikt nas tu nie wpuścił! Wciągneliście nas tu kiedy tylko wystawiliśmy nos za drzwi, przebraliście nas w jakieś komiczne kiecki które więcej odsłaniają niż zasłaniają, próbujecie swatać w trójkącik i jeszcze macie DO NAS jakieś pretensje? Nie dziwcie się potem że nie macie wyznawców - fuknęła na koniec. Już wiedziała za co nie lubiła wszelkich kapłanów. Ochłonęła chwilę i dodała już spokojniej - Chcieliśmy tylko zwiedzić świątynię |
Pokrzi - 2010-03-09 21:29:44 |
- Dokładnie - powiedziała Pokrzywa, tłumacząc najpierw wypowiedź Karen Darianowi. - I proszę was, nie unieszczęśliwiajcie tego biedaka do końca jego dni - dorzuciła. - W domu czeka na niego stęskniona narzeczona, którą miłuje nad życie i wiązanie go z którąś z nas... nie jest dobrym rozwiązaniem, jesteśmy z nim zbyt blisko skoligacone - dodała tonem wytłumaczenia. Tak właściwie nie była tylko pewna fragmentu o narzeczonej, a poprzez "koligacje" miała na myśli ich wspólny interes do załatwienia na Minhiriath. - Jakby co - mruknęła do nieszczęsnego mężczyzny, udając, że mu tłumaczy, o co chodzi - to masz gdzieś tam "ukochaną narzeczoną". Proszę cię, nie zaprzeczaj, bo nas tak usadzą, że nie chciałbyś tu dalej tkwić. |
black2511 - 2010-03-09 21:34:10 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-09 21:36:46 |
Yliena spodziewała się tego.Odeszła zmarkotniała.Skąd weźmie pieniądze,których nie zna?Nawet nie zna tego kontynentu,nie mówiąc o tej pseudo mieścinie.Nagle wpadła na pomysł. |
Paczking - 2010-03-09 22:04:30 |
Wiedźmin wziął pochodnie na wszelki wypadek. Sam nie miał problemu w widzeniem po ciemku ale to właśnienie ogień mógł dać im przewagę nad czymś co tam siedzi. Obwiązał sie dokładnie i zaczął spuszczać w czeluści podziemi. - Długo będę na Ciebie czekać - powiedział do Silverena. |
Silveren - 2010-03-09 22:55:30 |
Silveren spuscil sie po linie do piwnicy. Poswiecil pochodnia za drzwi, aby oswietlic obiekt. |
black2511 - 2010-03-09 23:01:13 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-10 08:02:07 |
Yliena pokiwała głową.Tylko to ''zobaczenie'' krępowało ją.Ale od czego ma się zasłaniający twarz kaptur,praktycznie go nie zdejmowała. |
Paczking - 2010-03-10 11:15:17 |
Adearin z uśmiechem na twarzy wykonał gest ręką puszczając Silverena przodem. - Prowadź - powiedział po chwili. |
Silveren - 2010-03-10 13:26:48 |
- Myslalem ze wiedzmini wychowuja sie w takich piwnicach... -Odcial sie Silveren i poszedl przodem. Nie przeszkadzały mu te szczury, a pajęczyny palił ogniem z pochodni... |
Kapela - 2010-03-10 14:44:01 |
Karen parsknęła nad dwuznacznością pytania kapłanki. Pochodziła z Nieba, a ludzie często utożsamiają je z "tym wszystkim na górze" a więc i z gwiazdami. Zachowała to jednak dla siebie - Z nowego kontynentu. I proszę wybaczyć, ale mamy tam innych bogów a także wierni w świątyniach są inaczej traktowani |
Pokrzi - 2010-03-10 15:30:52 |
- Nikt nam nie objaśnił panujących tu zwyczajów, tam, gdzie mieszkamy, niemal każdy może wejść do świątyni, by ją zbadać, obejrzeć, zapoznać się z kultem, nie musi od razu zawierać związku... - uzupełniła Pokrzywa, przypatrując się kapłance uważnie. Miała nadzieję, że kobieta zrozumie w końcu, o co im chodzi. Żółte oczy błsnęły irytacją wobec takiego traktowania. |
black2511 - 2010-03-10 17:33:51 |
Yliena |
Pokrzi - 2010-03-10 17:41:01 |
- Tak - powiedziała Pokrzywa, tłumacząc naprędce Darianowi, co się dzieje. - Nie mieliśmy zamiaru urazić was i waszych bogów, ale też nie przyszliśmy tu z zamiarem zawarcia... związku - skrzywiła się lekko. - Proszę, czy moglibyście teraz oddać nam nasze rzeczy? |
Anghelus - 2010-03-10 17:48:36 |
Yliena westchnęła ciężko.To na nic,sama będzie musiała zrobić sobie strzały.Nie wiedziała jak tu można uczciwie zarobić pieniądze. |
Silveren - 2010-03-10 18:10:01 |
- Dolem zajmiemy sie pozniej. -Powiedzial i otworzyl pierwsze drzwi z brzegu. |
Wilk - 2010-03-10 20:07:13 |
Wrad rozwinął skrzydła i wzleciał w górę. Następnie zaczął lecieć szybko w przypadkowym kierunku. Elfka, która byla przykuta do ziemii musiała zostac za nim sporo w tyle. |
black2511 - 2010-03-10 22:10:39 |
Pokrzywa |
Silveren - 2010-03-10 22:14:27 |
Silveren watpil ze cokolwiek wartosciowego moze znalezc w celach, ale nie zamierzal odpuszczac ani kawalka podziemii. Szedl wiec przed siebie, cele oswietlajac pochodnia i przygladajac sie czy cos znajdzie ciekawego. |
black2511 - 2010-03-10 22:20:46 |
Silv |
Anghelus - 2010-03-10 22:27:30 |
Yliena poszła za kotką wyraźnie zaintrygowana jej zachowaniem.Była ciekawa dokąd zwierzę ją prowadzi. |
Paczking - 2010-03-11 12:09:47 |
Adearin podszedł do ksiąg i zaczął delikatnie przeglądać owe księgi znacznie odsunął pochodnie żeby nie spalić papieru. |
Kapela - 2010-03-11 14:58:39 |
Karen wzruszyła ramionami - Mogłabyś na przykład opowiedzieć nam więcej o tej świątyni i jej bóstwie. Może dzięki temu unikniemy podobnych nieporozumień w przyszłości - "jeśli ktoś będzie w stanie mnie zmusić żebym w przyszłości znowu tu przyszła" dodała w myślach |
Wilk - 2010-03-11 16:33:18 |
"Jak ona lubi mi utrudniać życie." westchnął w myślach harakr i leciał dalej przed siebie kierując się sluchem i wechem aby zorientować się w otoczeniu. |
Silveren - 2010-03-11 17:33:23 |
Silverena rowniez interesowaly ksiegi, dlatego stanal za wiedzminem i ogladal to co on. |
Colin Vexil - 2010-03-11 21:00:40 |
-Taa... |
black2511 - 2010-03-11 21:40:26 |
Silveren i Adearin |
Silveren - 2010-03-11 21:53:58 |
- Dobra. Spadamy stad... -Rzucil Silv. |
Anghelus - 2010-03-11 22:02:15 |
-Będę miała kłopoty-mruknęła Yliena pokonując przeszkodę.Była pogoń za białym królikiem,teraz jest za trójkolorowym kotem.A może to magiczny kot? |
Wilk - 2010-03-11 22:11:22 |
"A to co znowu za gówno?" zapytał sam siebie Wrad probując przypomniec sobie skąd zna zapach. Wydawał mu się znajomy ale nie wiedział czy należy do wroga czy do przyjaciela, na wszelki wypadek wzleciał znacznie wyżej i kontynuował swój lot. |
black2511 - 2010-03-11 22:11:28 |
Silv |
Anghelus - 2010-03-11 22:15:52 |
-Dokąd mnie ciągniesz? Wracaj! Brat mnie zbije,ze go nie słucham!-wołała do kotki,próbując ją złapać.Z drugiej strony moze w zagajniku urwie kilka gałęzi na strzały,a na ziemi znalazłaby pewnie pióra.Yliena mimowolnie szła za kotką,choć nie przestawała wołać ''kici kici'',by zwierzę zatrzymało się. |
Paczking - 2010-03-11 22:24:42 |
- No to mamy tworzystwo - powiedział przez żeby. - nie chce mi sie wierzyć że ta krata od tak zamknęła nas. - to tych słowach zaczął przyglądać sie krache czy nie ma jakiś większych uszczerbkow. |
black2511 - 2010-03-11 23:09:40 |
Adearin |
Paczking - 2010-03-12 00:13:08 |
- Jakieś pomysły ? - zapytał Silverena odwracając sie w jego kierunku. |
Anghelus - 2010-03-12 06:07:33 |
By się nie zgubić,Yliena wyjęła coś z płaszcza.Zawsze miała przy sobie igły i nici,gdyby trzeba było coś załatać.Przywiązała nitkę do pierwszej gałęzi drzewa i powoli odwijała ze szpulki.Czuła,że kotka przyprowadziła ją tu specjalnie.Dziewczyna zachowała czujność.Podążała ostrożnie za zwierzęciem. |
Pokrzi - 2010-03-12 14:17:12 |
- Fascynujące... - mruknęła Pokrzywa, starając się nie okazać, co naprawdę sądziła o kulcie. - Czy to już wszystko? Żadnych innych obrzędów? |
Kapela - 2010-03-12 15:38:23 |
- Dlatego też, żeby nie robić więcej zamieszania, już sobie pójdziemy - dokończyła i ruszyła w stronę wyjścia. Była wdzięczna losowi że kapłanka nie jest na tyle religijna żeby zmusić ich do wypełnienia tych obrzędowości |
Wilk - 2010-03-12 16:29:55 |
//Panie narrator czy pan ma sklerozę?// |
black2511 - 2010-03-12 20:15:25 |
//sory widocznie wrzuciłeś jak pisałem...// |
Colin Vexil - 2010-03-12 20:44:04 |
-Nie zaszkodzi... trzeba rozruszać mięśnie, w końcu nieźle mnie poharatali podczas tej bitwy... |
Anghelus - 2010-03-12 20:51:21 |
Yliena krzyknęła krótko i cofnęła się szybko prawie wywracając się na ziemię. |
Wilk - 2010-03-12 20:58:17 |
Wrad rozejrzał się dookoła oceniając jak wielka jest chmura i gdzie się kończy. |
Pokrzi - 2010-03-12 21:13:20 |
- Też mi pytanie... to był syf i zaraza- prychnęła śmiechem Pokrzywa, po czym odetchnęła głęboko. - Moja wina, nigdy więcej nie będę wymagała od was, żebyście ze mną szli do jakiejkolwiek świątyni. Prawdę mówiąc, sama już nigdy chyba do żadnej mi nie znanej nie wejdę... Zresztą, do niektórych już mi znanych pewnie też nie - pokazała dyskretnie w stronę budynku. - Wiejmy stąd jak najszybciej, bo jeszcze zmienią zdanie. |
black2511 - 2010-03-12 23:08:07 |
Khorn |
Anghelus - 2010-03-13 06:47:20 |
-Jesteśmy zwykłymi podróżnikami.Ciekawi nas co stało się z Minhiriath po Lecie Pożogi.Nie mamy złych zamiarów-wyjaśniła Yliena w miarę pewnie,choć w ducht trzęsła się jak galareta,jakby miała przed sobą nie elfa a bazyliszka |
Paczking - 2010-03-13 09:07:09 |
Adearin usiadł przy ściągnie i bez celu rzucał kamienie przez kratę. Zapowiadal sie dłuższy pobyt w tej celi. |
Pokrzi - 2010-03-13 10:57:59 |
- No to, zbieramy się i wracamy gdzieś, gdzie nam nie zagrozi atak sfrustrowanych kapłanek... - powiedziała, po czym ruszyła w stronę brzegu, by tam zapytać jednego z posiadaczy łodzi, czy nie wraca przypadkiem do osady. |
Wilk - 2010-03-13 13:34:02 |
Wrad ruszyl przed siebie tam gdzie chmura juz nie sięgała. Chcial wyladować kilkaset metrów od jej krańca. |
black2511 - 2010-03-13 18:53:47 |
Yliena |
Wilk - 2010-03-13 19:34:28 |
"Bardzo ciekawe..." Pomyslal Wrad, elfka była w lesie, a to prawdopodobnie ona odpowiadala za magiczną chmurę. jednak wrad byl w powietrzu i mógł przemieszczac się zdecydowanie szybciej niż kobieta, która musiała pokonywac dośc trudny, leśny teren. "bardzo interesujące." pomyślał znowu wrad i przyspieszył lot. |
Anghelus - 2010-03-13 19:36:03 |
-Nie jestem pewna co z Elessium-mruknęła Yliena-Eire i El'Labrel połączyło siły i osiedlili się na jednej z wysp wokół Nowego Kontynentu tworząc jeno państwo, lecz samo Eire jeszcze trzyma resztki swoich sił na starej wyspie.Tak przynajmniej wynika z kronik.Ale Elessium...nie wiem,naprawdę nie wiem... |
Pokrzi - 2010-03-13 19:51:55 |
- A czego oczekiwałeś? - spytała z mieszaniną ciekawości i niepokoju, rzucając niepewne spojrzenie w stronę wyspy i przerzucając swój czerwony warkocz przez ramię. - Zresztą, jakkolwiek to sobie wyobrażałeś, wątpię, by mogło to być dziwniejsze od realiów... |
black2511 - 2010-03-13 23:12:33 |
Wrad |
Anghelus - 2010-03-14 06:57:19 |
Yliena odsunęła się ze strachem. |
Colin Vexil - 2010-03-14 10:58:03 |
-Taa... Pięści, drewno czy żelazo? |
Wilk - 2010-03-14 13:14:35 |
"jeśli nie elfka to kto?" zastanowil się Wrad i zniżył lot, nadal jednak trzymal się nad chmurą. |
black2511 - 2010-03-14 16:25:24 |
Yliena |
Wilk - 2010-03-14 17:16:22 |
Wrad skupił wszystkie swoje zmysły na istocie znajdujacej się pod nim. |
Anghelus - 2010-03-14 17:39:53 |
-Wśród ludzi żyje jedna elfka.Ale teraz rozumiem,czemu tylko ona-zauważyła Yliena-Myślałam,że w zwierzęta mogą zmieniać się tylko druidzi,władający kręgiem natury i animagowie. |
black2511 - 2010-03-14 18:01:35 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-03-14 18:05:03 |
Wzruszyła ramionami. |
Wilk - 2010-03-14 18:08:46 |
Wrad zaczął zataczać okręgi schodząc coraz niżej i cały czas poszukując źródła zapachów i dźwięków. |
Colin Vexil - 2010-03-14 18:13:31 |
-Zgoda. |
Anghelus - 2010-03-14 18:49:54 |
-O ile nie masz wobec niej złych zamiarów,to zrobię to-zapewniła-Jest tak ważna dla Ciebie?To czemu sam tego nie zrobiłeś?-spytała podejrzliwie. |
Silveren - 2010-03-14 19:57:08 |
- Czyli ja mam sie wszystkim zajac? -Zapytał Silveren. Zaczął chodzić po celi szukająć jakiegokolwiek przełącznika. Stuletnie doświadczenie podpowiadało mu, że w takich sytuacjach albo jest mechanika i trzeba odnaleźć ukrytą dźwignię albo magia i trzeba zabić hordę potworów... |
black2511 - 2010-03-14 20:14:10 |
Pokrzywa |
Silveren - 2010-03-14 20:46:07 |
Silveren wrocil do komnaty i przyjrzal sie klatkom ze szkieletami. |
Paczking - 2010-03-14 20:48:40 |
Adearin wstał i podszedł do krat. Czasem najprostsze rozwiązania były najlepsze. Chwycił za kraty i ,, próbował,, je wyrywać sprawdzając jak mocno są osadzone w zawiasach. |
black2511 - 2010-03-14 20:48:56 |
Silv |
black2511 - 2010-03-14 20:51:44 |
Adearin |
Silveren - 2010-03-14 20:55:30 |
Silveren tym razem przeszukal narzadzia tortur czy nie lezy wsrod nich klucz. Pozniej popatrzyll tez wsrod talerzy. |
Anghelus - 2010-03-14 20:58:48 |
-Nie ufam Ci-powiedziała Yliena-Dlatego... |
Paczking - 2010-03-14 21:03:05 |
Adearin odsunął sie od kraty złożył swoje ręce w znak po czym zamknął oczy. Z jego dłoni jakby leniwie sączyła sie fala żywego ognia. Na kratę napierała coraz większa fala ciepła. |
black2511 - 2010-03-14 21:09:15 |
//Ang sprecyzuj bo nie wiem ta jaskółka miała lecieć po Farie? Jeśli tak to skąd wie gdzie ją znaleźć i skąd będzie to wiedziała Faria gdzie Cię szukać ?// |
Paczking - 2010-03-14 21:18:16 |
Uwagę Adearina przykuł świecznik który był na stole. Podszedł do niego i chwycił dłoń. |
black2511 - 2010-03-14 21:21:37 |
Adearin |
Paczking - 2010-03-14 21:32:43 |
Adearin jednym skokiem pokonał odległość do kraty i znalazł sie po drugiej stronie. |
Wilk - 2010-03-14 21:32:52 |
"No to teraz się przekonamy co to za gówno." stwierdził harakr i zapikował pionowo w dół omijając przeszkody, które wyczuwal bądź slyszal na swojej drodze. Chciał znaleźć się dokładnie w miejscu, w ktorym wyczuwał to dziwne coś. |
Anghelus - 2010-03-14 21:37:17 |
//powiedzmy,że Yli przekazała ptakowi dokładne info o elfce,a Fiara ma jedynie podążać za jaskółką chociażby dlatego,że ma przywiązaną do nóżki wstążkę Yli.Pamiętaj,że Fiara wie jak ona wygląda,jak wyciągnięto ją z celi,miała odsłoniętą twarz/// |
Silveren - 2010-03-14 21:41:07 |
silveren przetoczyl sie pod krata. |
Paczking - 2010-03-14 22:42:49 |
- Świeczniki czasem bywają przydatne. - powiedział cicho - masz rację chodźmy stąd. - po tych słowach ruszył za Silverenem |
black2511 - 2010-03-14 23:28:00 |
Adearin i Silv |
Paczking - 2010-03-14 23:39:34 |
- Może jest cos wstosciowego pod ta woda ? - zapytał jakby z nadzieja w głosie. |
Anghelus - 2010-03-15 08:02:27 |
Yliena przyłożyła palec do ust,by Faria mówiła ciszej. |
Tsu - 2010-03-15 16:54:24 |
// Dobra troche narobie może burdelu ale spoko xd// |
black2511 - 2010-03-15 20:33:23 |
//Tsu nie mogę Ci na to pozwolić jesteś daleko stąd z Zar/// |
Anghelus - 2010-03-15 20:35:39 |
Yliena wzięła dłoń Farii i dotknęła nią uszu dziewczyny. |
Wilk - 2010-03-15 20:48:36 |
Wrad działał całkowicie instynktownie. Uderzył potężnymi pazurami rąk pod szczękę stwora chcą rozerwać jego gardło lub przebić się od dołu do paszczęki i odepchnąć jego głowę. Jednocześnie podciągnął nogi i wyprostował je szybko szorują po brzuchu stwora chcą rozerwać mu brzuch lub przynajmniej ocenić twardość skóry przeciwnika. |
black2511 - 2010-03-15 21:30:26 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-15 21:37:06 |
Yliena pokręciła głową. |
Silveren - 2010-03-15 21:52:48 |
Silveren zrzucił płaszcz i szatę. Jego ciało było przerażające - blade i poranione. Rany się nie goiły. |
Colin Vexil - 2010-03-15 21:54:36 |
// nie rozumiem :P // |
Wilk - 2010-03-15 22:10:12 |
//O jakiego Wilka chodzi? :P// |
black2511 - 2010-03-15 23:52:37 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-16 05:50:12 |
-Nie bać się-uspokoiła ją Yliena-Ale tak,nie człowiek.Ufać mi?Iść ze mną?-zapytała-Nie bać się,nic złego. |
Tsu - 2010-03-16 12:15:43 |
// To ja nie wiem ;<// |
Wilk - 2010-03-16 15:59:34 |
Wrad nie miał wiele czasu. Poczekał aż stwór znajdzie się dostatecznie blisko i skoczył w górę rozwijając skrzydła, był teraz na wysokości jakichś 2 metrów nad grzbietem stwora. Nie powisiał jednak długo w powietrzu tylko od razu poleciał w dół na grzbiet stwora i uderzył pazurami w jego gardło jednocześnie starając się mocno chwycić go za szyje i zaryć szponami stóp w jego ciało aby utrzymać się na stworze. |
Colin Vexil - 2010-03-16 16:47:33 |
Khorn ukłonił się po czym wziął zamach i zaatakował z góry lekko z prawej i wykorzystując siłę zamachu kontynuując cios zaatakował z obrotu w bok na wysokości pasa przeciwnika (domyślam się, że ten ork ma ze dwa metry :P ) |
black2511 - 2010-03-16 20:01:17 |
Yliena |
Wilk - 2010-03-16 20:04:47 |
//w który bark?// |
Anghelus - 2010-03-16 20:06:12 |
Yliena zaprowadziła Farię pod sam skraj zagajnika.Zatrzymała się i rozejrzała za elfem.Zagwizdała cicho. |
Colin Vexil - 2010-03-16 20:11:07 |
Khorn nie dał się sprowokować. Przeciwnik miał pewną przewagę, w końcu był wyższy, łatwiej mu było walczyć. Khorn miał nadzieję, że jeśli nie przewyższa, to przynajmniej jest równy orkowi siłą. Lecz obelgę o "machaniu jak cepem" zapamiętał i wziął sobie do serca (przypominam ze mam eksperta chyba w machaniu toporem xD). Następny atak wyprowadził z dołu, jednakże gdy przeciwnik zbijał cios, Khorn cofnął lekko topór odchylając go w lewo po czym zaatakował z boku. |
Silveren - 2010-03-16 20:16:32 |
No to Adearin bedzie musial poczekac... pomyslal i plynal dalej. |
Tsu - 2010-03-16 20:19:49 |
Naan spojrzał za ogarem, jednak się nie ruszył, w jego duszy pojawiło się ziarnko strachu, co jesli bestia zabija Wrada? Wiedział ,że to nie możliwe, a jednak... A może bedzie juz wolny? Nie będzie musiał być z tymi paskudnymi stworami przez resztę życia? Uśmiechnął się i w pewnym momencie puścił kij który spadł na ziemię, bedzie miał szanse odpokutować morderstwo swych pobratymców. |
Paczking - 2010-03-16 20:23:04 |
- Idiota. - powiedział cicho. Stanął przy brzegu i czekał na upadłego. |
black2511 - 2010-03-16 21:52:54 |
//prawy// |
Wilk - 2010-03-16 21:58:20 |
Wrad się wściekł jednak nie popadł w szał i zachowal odrobinę logicznego myślenia. "Skoro trzyma moje ramię to znaczy że jest unieruchomiony." przemkneł mu przez myśl. Szybko przykleknał na jedno kolano i z całej siły wbił szpony lewej dłoni w gardło przeciwnika, ktory zajety byl odgryzaniem mu ręki. |
Anghelus - 2010-03-16 22:03:02 |
Yliena zawahała się. |
Paczking - 2010-03-16 22:11:45 |
Adearin miał dość stania i czekania na Silverena. Wyszedł z ,, jeziora,, i ruszył w stronę komnaty w której jeszcze nie byli. . . |
black2511 - 2010-03-16 22:25:42 |
Wrad |
Anghelus - 2010-03-16 22:28:21 |
Yliena pokręciła głową. |
Paczking - 2010-03-16 22:31:21 |
Adearin rzecz jasna sie poczuł strachu lecz to miejsce napawało go dziwnym przeczuciem. Zachowując ostrożność podszedł do ołtarzu i zaczął powoli odczytywać runy. |
black2511 - 2010-03-16 22:36:56 |
Yliena |
Silveren - 2010-03-16 22:39:08 |
//nie mam szat, miecze mam. I umiejetnosci walki ;)// |
Paczking - 2010-03-16 22:51:23 |
Adearin po przeczytaniu podszedł do posagu. Zaczął mu sie przyglądać dokładniej po czym delikatnie dotknął ręką posagu. |
Colin Vexil - 2010-03-16 23:09:39 |
Khorn kontynuował. Tym razem pionowo z góry celując w prawe ramię. Domyślał się, że przeciwnik zablokuje, starał się wykorzystać siłę nie by uderzyć, lecz by odbić swój topór po czym zza głowy wykorzystując tą siłę zaatakować nisko, na lewą nogę pod kolanem. (ogarniasz? zrobił taki jakby młynek nad głową) |
black2511 - 2010-03-16 23:23:27 |
Silveren |
Paczking - 2010-03-16 23:30:02 |
- Ciekawe jak mnie osądzisz. - powiedział bardziej do siebie niż do Boga. W takich sytuacjach przydał by sie Silvereen. Jednak jego nie bylo w pobliżu. Nie wierzył aby to cos dało ale chwycił miecz Boga. Sam sie wiedział czego ma sie spodziewać. |
black2511 - 2010-03-16 23:46:33 |
Adearin |
Paczking - 2010-03-16 23:50:53 |
Nie pomyślał o takim obrocie sprawy. Cichym krokiem zaczął schodzić do jeszcze głębszych podziemi pod posągiem Boga. |
Colin Vexil - 2010-03-17 06:58:18 |
Krasnolud uniknął robiąc szybki krok w bok, miał nadzieję, że ork z rozmachu wbije topór w ziemię. Zaatakował szybko trzy razy, na wysokości mostka przeciwnika, za każdym razem z innej strony robiąc młynek nad głową by nadać uderzeniu siłę. |
Anghelus - 2010-03-17 07:56:41 |
Yliena już bez protestu wzieła kołczan.Podziękowała Marvionowi i Farii po czym pożegnała się z nimi.Stała w miejscu dopóki nie zniknęli w zagajniku.Sama nie wiedziała jak wracała do osady,jakby szła w transie.Nie,była po prostu zamyślona.Jednak musiała sie otrząsnąć by znaleźć drogę do pomieszczenia,gdzie zaopiekowano sie nią i jej bratem.Mimo iż wszystkie domy były podobne jeden do drugiego,Yliena zapamiętała kilka szczegółów podczas drogi.W końcu znalazła się we właściwym miejscu.Cichutko weszła do środka.Tak,jej łuk leżał dalej na łóżku.Teraz czy... |
Wilk - 2010-03-17 12:36:18 |
//No to raczej nie były jaikieś długie i skomplikowane rozważania egzystencjalne :P Po prostu Wrad zachował wyjątkowo zimną krew :P// |
Silveren - 2010-03-17 15:37:06 |
Silveren skrecil w prawo. Chrobotanie jeszcze bardziej wzmozylo jego czujnosc. |
Tsu - 2010-03-17 16:57:55 |
Naan się pochylił i wziął kartkę, potem kij. |
Pokrzi - 2010-03-17 17:29:13 |
Pokrzywa słysząc trąby aż się zjeżyła. |
black2511 - 2010-03-17 19:56:24 |
Khorn |
Anghelus - 2010-03-17 20:01:41 |
Yliena podała bratu wypełniony kołczan. |
Silveren - 2010-03-17 20:06:54 |
- Cale szczescie. Moglbym walczyc po ciemku, ale nie szuakc wartosciowych przedmiotow. -Stwierdzil Silveren. Zostawil na chwile wiedzmina i pobiegl na gore po swoje szaty. Kilka minut pozniej byl z powrotem, ubrany.- To idziemy. |
Paczking - 2010-03-17 20:18:37 |
- Zaczynam wątpić w to że cokolwiek tu znajdziemy - powiedział na głos po czym szedł dajej koło Silverena z pochodnia w ręku. |
Wilk - 2010-03-17 20:20:22 |
//no wiem że Wrad nic nie widzi, ale ma on jeszcze inne zmysły oprócz wzroku a takie słowo np. owąchiwanie czy osłuchiwanie raczej tu nie pasuje :P// |
Pokrzi - 2010-03-17 20:47:58 |
- Możemy zostać, byle w tłumie i nie rzucać sie w oczy... - mruknęła, po czym zdała sobie sprawę, że w jej przypadku nierzucanie sie w oczy nie wchodzi w grę. - W każdym razie tak, by się na nas nie rzucili od razu. |
Tsu - 2010-03-17 21:11:05 |
Upadły anioł skierował się za krukiem posłusznie, nie ciekawiło go nawet co jest napisane na kartce, usmiechał sie lekko. |
Colin Vexil - 2010-03-17 22:23:01 |
Khorn zdołał zasłonić się dłonią, ale i tak oberwał solidnie. Zrobił krok do tyłu unikając topora i odzyskując równowagę. Tym razem krasnolud postanowił przyjąć inną taktykę. Wyskoczył w górę i zaatakował z boku na wysokości obojczyka wroga. |
Silveren - 2010-03-17 23:57:12 |
- Sprawdzmy. |
black2511 - 2010-03-18 00:05:23 |
Yliena |
Colin Vexil - 2010-03-18 07:00:36 |
Khorn uśmiechnął się. |
Paczking - 2010-03-18 07:39:26 |
- Po tym co przeżyłem nie jest mi straszne chyba nic. - powiedział cicho i delikatnie aczkolwiek pewnie i silnie otworzył drzwi. |
Anghelus - 2010-03-18 07:48:52 |
Yliena wzruszyła ramionami. |
Tsu - 2010-03-18 14:37:16 |
..ok black// |
Silveren - 2010-03-18 14:50:31 |
Silveren kopnal kilka razy, ale delikatnie. |
Wilk - 2010-03-18 19:00:25 |
//Na przyszłość pamiętaj że Wrad bo zmysły jak zwierzę i takie okreslenie odleglości i kierunku robi automatycznie więc uwzgledniaj to w swoich postach// |
black2511 - 2010-03-18 20:18:21 |
Pokrzywa |
Colin Vexil - 2010-03-18 20:34:16 |
Khorn uśmiechnął się. |
Anghelus - 2010-03-18 20:35:27 |
-Marvion powiedział,żebym używała ich rozsądnie-mruknęła-Teraz rozumiem czemu pytał o inne elfy.Oczywiście nie powiedziałam nic o dziadkach-dodała nim Dallam otworzył usta by coś powiedzieć. |
Pokrzi - 2010-03-18 20:44:42 |
_ nie mam pojęcia, co to znaczy, ale mam nadzieję, że nic dla nas groźnego - mruknęła cicho, patrząc na ów dziwny rytuał. |
Wilk - 2010-03-18 21:02:29 |
Wrad momentalnie obrocił się i uderzył w gardło bestii szponami lewej łapy, nie miała szans na ucieczkę. |
Silveren - 2010-03-18 21:47:02 |
- Mayday, mayday... -szepnal Silveren i skierował się w najblizszy korytarz po prawej stronie. |
Paczking - 2010-03-18 22:02:09 |
- Zdecydowanie za dużo tych wejść. - powiedział idąc przy silverenie trzmajac pochodnie. |
black2511 - 2010-03-18 22:44:40 |
Khorn |
Wilk - 2010-03-18 23:01:35 |
"No to kurwa świetnie!" stwierdził Wrad i ciężkim krokiem ruszył w las. Po przejściu kilkunastu metrów zatrzymał się pod jakimś drzewem, wokół którego ziemia porośnięta była mchem i położył. Zwinął się w kłębek pozostawiając ranna część ciała odsłoniętą. zamknął oczy i zapadł w swój zwykły płytki sen. Krew z rany na barku już nie płynęła i stała sie ona mniejsza, rana brzucha ze względu na swą świeżość wciąż wyglądała paskudnie ale krew też nie ciekła. "jedyna pozytywna strona tej powalonej sytuacji jest taka, że wszystkie zwierzęta zostały przepłoszone i nie będą mi przeszkadzać we śnie." pomyślał jeszcze harakr przed zamknięciem powiek. |
Anghelus - 2010-03-19 07:16:23 |
-Nie i to mnie zastanawia-mruknęła-Jak płynęliśmy statkiem czułam się wręcz doskonale.Pogorszyło mi się dopiero jak nas schwytano,a normalna częstotliwość nawrotów choroby wynosi raz na tydzień.Czy to może być wpłym klimatu? |
Paczking - 2010-03-19 07:27:55 |
- To jak robimy ? - zapytał Silverena patrząc w kierunku kraty. |
Colin Vexil - 2010-03-19 08:00:59 |
-Nie mamy miejscowej waluty, ale w końcu ocaliliśmy ich wioskę od zagłady... hmm... to chyba warte jedno piwo. |
Silveren - 2010-03-19 18:17:23 |
//my nie stoimy przy tej kracie teraz, tylko przy sarkofagu, z tego co zrozumialem :)// |
Tsu - 2010-03-19 18:42:22 |
// a co ze mna?xd |
black2511 - 2010-03-19 20:17:00 |
//Tsu jak w wiosce będzie następny dzień to dotrzesz... wtedy rano zrobię tylko rozmowę z Tobą i robimy hopa kilka dni i ruszamy do finału:) teraz czekamy tylko na Silva aż skończy w katakumbach:)// |
Anghelus - 2010-03-19 20:48:03 |
-Takie rośliny rosną głęboko w lasach-przypomniała Yliena-Okoliczny zagajnik to za mało,tu trzeba większego obszaru.Zaraz,jak się ta roślina nazywała... |
Wilk - 2010-03-19 20:54:02 |
"Pieprzyć ją." stwierdził Wrad i kontynuował swój czujny sen. Jednak natychmiast wiedziałby kiedy drowka odważyłaby się zaatakować. |
Colin Vexil - 2010-03-19 21:01:33 |
Khorn nie lubiał takiego traktowania. W jego stronach gdy ktoś wchodził do karczmy to po prostu zamawiał piwo albo włączał się do bójki. Khorn chciał rozruszać towarzystwo, wskoczył na stolik i chwycił kufel. |
Pokrzi - 2010-03-19 21:07:20 |
- Banda z łatwością może zrobić wrażenie... masz zamiar iść do tej świątyni bóstwa wojny? - spytała z obawą. |
black2511 - 2010-03-19 23:10:24 |
Yliena |
Colin Vexil - 2010-03-19 23:54:41 |
-Tam skąd pochodzę cisza przy wejściu do karczmy oznacza zniewagę. A waść mi się nie przedstawił, tak mi się zdaje... |
Anghelus - 2010-03-20 06:40:33 |
Yliena chwyciła swoją torbę szukając czegoś zawzięcie.W końcu wyciągnęła mały tomik zielarstwa.Przeglądała kartki aż w końcu zattrzymała się przy czymś.Pokazałabratu obrazek okazałego drzewa z długimi wąskimi liśćmi osadzonymi dość gęsto na łodyżce. |
Paczking - 2010-03-20 10:20:38 |
/ dobra ;d stoimy obaj przy sarkofagu ;d / - No to działaj z nim - powiedział po czym sie uśmiechnął. |
Pokrzi - 2010-03-20 14:49:50 |
- Sądzicie, że to bóstwo jest jakkolwiek spokrewnione z tą tam... - nie dokończyła, tylko wskazała w kierunku wyspy. |
black2511 - 2010-03-20 15:16:18 |
Khorn |
Silveren - 2010-03-20 16:04:01 |
- Dobra, zbieramy wszystko. -Stwierdzil Silveren i wyciagnal miecz. Rozejrzal sie czy w krypcie i sarkofgagu nie znajduje sie cos jeszcze. |
Wilk - 2010-03-20 16:17:38 |
Wrad spał dalej. Dopóki drowka nie zakłócała mu spokoju nie przejmowal się nią zbytnio. |
Anghelus - 2010-03-20 16:30:04 |
-Można pokazać ten rysunek zielarkom to wskazałyby nam kierunek-mruknęła-Albo poszukam w drodze powrotnej,nie ma tutaj tłumacza. |
black2511 - 2010-03-20 17:13:41 |
Silveren |
Anghelus - 2010-03-20 17:29:05 |
Yliena tylko kiwnęła głową. |
Colin Vexil - 2010-03-20 17:44:52 |
-Rozbiszczęka... ładny przydomek. Czemu wyruszyłeś na tą wyprawę? |
Pokrzi - 2010-03-20 17:48:42 |
- Zaraza ich wie, może nic, może wszystko... - westchnęła. - No dobra, przejść się możemy. |
Kapela - 2010-03-20 18:30:11 |
- Wojownicy też się mszą skądś brać, nie? A skąd jak nie z rodziny? - stwierdziła Karen, próbując przybrać naukowy ton głosu - Zresztą nieważne czy istnieje jakieś powiązanie czy nie, na pewno będzie ciekawie - uśmiechnęła się |
Paczking - 2010-03-20 20:13:08 |
- No proszę, w końcu cos sie ruszyło.- w tej samej sekundzie w stronę szkieleta powędrował miecz który zamierzał rozbić mu głowę. |
black2511 - 2010-03-20 22:11:04 |
Yliena |
Wilk - 2010-03-20 22:14:07 |
//a ja to co? Znowu narrator zapomniał czy po prostu pomysłu nie ma?// |
Paczking - 2010-03-20 22:22:17 |
- Jestem ciekaw czy zabawa z nimi będzie warta tego wyszczerbionego miecza - rzucił do Silverena po czym starał sie wyczekac na kolejny ruch szkieleta. |
Colin Vexil - 2010-03-20 22:22:34 |
-Heh... szczerze? Może i jest twardy, ale z mordy mu źle patrzeć, nie zdziwiłbym się gdyby komuś nieraz wbił nóż w plecy. |
black2511 - 2010-03-20 22:38:25 |
//ty przecież śpisz:P mogę Ci ewentualnie napisać co Ci się śni:P // |
Paczking - 2010-03-20 22:47:36 |
Adearin nieco spiął mięśnie. Chwycił dwie pochodnie i odpowiednio oświetlił przszły teren walki. Czekał na dalszy los. |
Wilk - 2010-03-20 22:58:20 |
//możesz napisać czy już ranek wstał i takie tam :P// |
Colin Vexil - 2010-03-20 23:29:50 |
-Widocznie pozory mylą. W takim razie wypijmy za jego zdrowie... Przydałby się tłumacz... |
Silveren - 2010-03-21 07:54:23 |
- Przecież Ty widzisz w ciemności! -Rzucił Silveren.- Odłóż te pochodnie, żeby Ci nie przeszkadzały w walce. Ja tez postaram się cos poradzić po ciemku... |
Paczking - 2010-03-21 10:32:00 |
/ Też to powiedziałem blackowi to sie uparł że nie widze bo nie mam tego w karcie ;d nie mogę używac eliksirow bo to są magiczne artefakty. / |
Pokrzi - 2010-03-21 13:03:11 |
- A chcesz coś zjeść? Mnie jeszcze mdli po niedawnej traumie - prychnęła śmiechem Pokrzywa. |
black2511 - 2010-03-21 13:33:49 |
//dokładnie Silv ty po ciemku też dużo nie nawojujesz:P ale dobra wczoraj bylem wkurzający dziś macie taryfę ulgową// |
Wilk - 2010-03-21 13:52:19 |
"No to teraz wypadałoby coś zjeść." pomyślał Wrad przeciągając się, po dlugim wypoczynku jego ciało wróciło do normalnego stanu. Zaczął węszyć i nasłuchiwać w poszukiwaniu czegoś na ząb bądź elfki. |
Pokrzi - 2010-03-21 14:09:46 |
- Widać twój żołądek jest wyjątkowo beztroski i wytrzymały. Niech ci będzie, najwyżej przegapimy tego boga wojny rzucającego sie na okrwawioną flagę - uśmiechnęła się w odpowiedzi Pokrzywa, po czym rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu czegoś przypominającego gospodę. |
Anghelus - 2010-03-21 14:20:07 |
Tym razem Yliena wolała zostać.Choć miała wielką ochotę wypróbować nowe strzały,musiała mieć nadzorcę,a Dallan gdzieś poszedł.Przejrzała zawartość torby medycznej i dla zabicia czasu segregowała składniki.Kilku brakowało,a z tych co miała przygotowywała lekarstwa,podśpiewując cicho. |
Paczking - 2010-03-21 14:38:26 |
Adearin wykorzystał cały impet ożywieńca i zrobił pół piruet w prawo, tym sposobem ciął w prawe ramię trupa, następnie zrobił doskok i wymierzył w plecy potwora. Po tej sekwencji odskoczył i stał w pozycji obronnej czekając na rozwój. |
Colin Vexil - 2010-03-21 14:48:14 |
-No to na zdrowie! |
Silveren - 2010-03-21 14:58:17 |
//a czym on walczy skoro zabralem mu miecz?o.O// |
black2511 - 2010-03-21 15:58:49 |
//jakież było jego zdziwienie gdy okazało się że trup nie ma zamiaru pożegnać się z ostrzem... nie udało Ci się go wyrwać może nie zbyt jasno napisałem on dalej ma miecz a Ty nie:P// |
Wilk - 2010-03-21 16:08:13 |
Wrad był zły, elfka już dostatecznie długo działała mu na nerwy. Ruszył skradając się w jej kierunku pod wiatr. las był jego domem przez wiele lat i potrafił się po nim doskonale i bezgłośnie poruszać. "Niech no cię tylko dopadnę nędzna suko." myślał wściekły nie przestając jednak bacznie uważać na wszystko dookoła. |
Anghelus - 2010-03-21 16:12:13 |
Yliena nie posiadała się z radości.Uściskała mocno brata. |
Paczking - 2010-03-21 16:22:58 |
Adearin w chwili gdy trup napierał wyminął go pełnym piruetem robiąc młynek mieczem i tnąc w rękę dzierżaca miecz. Po tym zakręcił sie jeszcze raz i tnął prosto na głowę truposza. Wszystko bylo oczywiście robione srebrnym mieczem który powinien byc zabójczy dla tego stwora, w drugiej dłoni ciągle trzymał pochodnie aby parować ewentualne ataki potwora, nie chciał ryzykować starcia jego srebra i wyszczerbionym mieczem przeciwnika. - Może byś sie z nim dogadał ? Wyglądaćie na podobnych. - rzucił w stronę Silva. |
black2511 - 2010-03-21 20:21:59 |
Wrad |
Wilk - 2010-03-21 20:26:15 |
Wrad rozwinął skrzydła i wzbił się w powietrze, ponad ciemność po czym ruszył szybkim lotem na południe. Chcial zgubic drowkę, która ze względu na leśny teren musiała poruszać się wolniej niż harakr. |
Anghelus - 2010-03-21 20:43:13 |
-Ale skąd...Jeśli wszystko pójdzie dobrze,może wreszcie wyzdrowieję,będę normalna-powiedziała. |
Silveren - 2010-03-21 20:50:00 |
Silveren nie wiedzial co robic. Byl całkowicie antymagiczny. Na poczatku usmiechnal sie na zart Adearina, ale pozniej pomyslal ze moze ma racje. Opuscil miecz, ale caly czas byl gotowy do ewentualnej obrony. |
Colin Vexil - 2010-03-21 21:21:51 |
-No! To ja rozumiem! Tym razem za... hmmm... za piwowarów, aby żyli w dostatku! |
black2511 - 2010-03-21 22:30:50 |
Wrad |
Silveren - 2010-03-22 00:35:17 |
//pytam drugi raz: mozesz mi wyjasnic czym on walczy skoro zabralem mu jego miecz??!?!?!!?// |
Anghelus - 2010-03-22 09:04:09 |
Yliena uśmiechnęła sie smutno. |
Colin Vexil - 2010-03-22 09:31:07 |
-A to też dobre, za to trzeba dwa wypić! |
Paczking - 2010-03-22 15:25:53 |
- Do kraty ! - krzyknął Adearin przypominając sobie o jej istnieniu, pociągnowszy Silverena za sobą. Biegnąc, torował sobie drogę mieczem i co jakiś czas znakami. |
Wilk - 2010-03-22 16:33:37 |
Wrad leciał szybko przez dłuższy czas po czym zniżył lot i lecąc pod wiatr zaczął poszukiwać czegoś odpowiedniego na ząb. |
black2511 - 2010-03-22 21:08:00 |
//pisałem że nie udało Ci się go wyrwać!! a teraz i tak już nie ma ręki z mieczem:P ludzie wyobraźni lata sobie w kółko trup bez głowy z jedną ręką którą stara się kogoś ucapić:P// |
Anghelus - 2010-03-22 21:11:46 |
-Tylko niestety jest pewien problem: nie mamy pieniędzy i nie znamy ich języka-powiedziała markotniejąc nagle-Przepatrzę nasze zapasy,może coś się jeszcze znajdzie. |
Samurai - 2010-03-22 21:13:57 |
Przemierzał uliczki osady.W prawej dłoni dzierżył winko które "buchnął" komuś a w lewej skręta z bagiennego ziela.Szedł tak zadowolony z życia. |
black2511 - 2010-03-22 21:26:18 |
Biecław |
Anghelus - 2010-03-22 21:28:52 |
Yliena zasłoniła twarz. |
Samurai - 2010-03-22 21:33:43 |
- Paaaanie pułkowniku,jeśli dobrze pamiętam pana stopień - powiedział otwarcie. - Po co ta sztywność? - dodał.Dokończył skręta i upuścił go na ziemię przydeptując mocno. |
Anghelus - 2010-03-22 21:36:39 |
//dzień// |
Paczking - 2010-03-22 21:44:31 |
- O kurwa. . . - powiedział wiedźmin widząc swoich przeciwników. - pięknie kurwa. - musiał szybko cos wymyślić. A to wszystko przez pieprzony wyszczerbiony miecz. Obiecał sobie że jeśli to przeżyje, skopie dupe Silverenowi za jego pazernosc. - Proponuje żebyś tu szybko przybiegł ! - krzyknął do towarzysza. |
Wilk - 2010-03-22 21:51:56 |
Znizyl lot i delikatnie wylądowal w lesie. Zaczął skradać sie pod wiatr do saren. Zatrzymał się dobrze ukryty w niedalekiej od nich odległości i ocenił stado. Szukał osobników slabszych i starszych aby latwiej ich dosiegnąc. |
Colin Vexil - 2010-03-22 21:56:55 |
-Na pochybel skurwysynom! |
black2511 - 2010-03-22 22:01:50 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-22 22:07:53 |
-To juz lepiej idź sam-powiedziała Yliena odwracając twarz.Cała radość z możliwości odkrycia nowej metody leczenia zniknęła jak dym. |
Samurai - 2010-03-22 22:09:21 |
- Słyszałem! - krzyknął za sobą tak aby najemnik usłyszał.I znów Biecław wyruszył w nocne eskapady.Wyciągnął z tylnej kieszeni zawiniątko z papieru i je rozłożył.Na kartce ktoś starannie narysował plany zbudowania..harmoszki. |
Wilk - 2010-03-22 22:10:20 |
Przyczaił się, przybrał właściwą pozycję, podszedł jak najbliżej stada i po chwili wypadł z zarośli wprost na upatrzoną ofiarę. biegł na czterech łapach, skoczył i wbił szpony w ciało zwierzęcia a kły w jej szyję. Kiedy reszta zwierząt uciekła zaciągnal swoja martwą ofiarę w zarośla i rozpoczął konsumpcję. |
Tsu - 2010-03-23 07:31:26 |
//a ja sie nudze xd |
Paczking - 2010-03-23 11:59:11 |
Adearin przed pierwszym ciosem po prostu sie uchylił, natomiast drugie zablokował mieczem powodując odbicie miecza przeciwnika, szybko wykorzystał ten moment i przeszedł do ofensywy. Przeciwnik który ciął z boku został potraktowany ukosnym cięciem od miednicy do barku, pierwszy natomiast zdarzył zauważyć piruet wiedźmina i lecący miecz na jego czaszkę wraz z uderzeniem znakiem na korpus. Po tym wszystkim zaczął tańczyć w piruetach i atakując kolejnych, pamiętając o obronie własnego ciała. |
Pokrzi - 2010-03-23 16:31:26 |
- Tam można coś zjeść - powiedziała Pokrzywa, wskazując ręką. - Pytanie tylko, czy któreś z was dysponuje tutejszą walutą? Ja od razu mówię: nie mam. |
Silveren - 2010-03-23 20:08:12 |
Nagle wśród kościachów pojawiło się jakieś poruszenie. Upadły wpadł między nich z buzdyganem w jednej ręce i z mieczem w drugiej. Machal, pozornie na oslep, buławą, poprawiając swoje uderzenia mieczem. Mial nadzieję buławą zmiażdzyc jak najwięcej trupów. |
black2511 - 2010-03-23 20:13:25 |
Yliena |
black2511 - 2010-03-23 20:15:57 |
Silveren |
Anghelus - 2010-03-23 20:26:46 |
-Jak Ci się udało to wszystko zdobyć?-zapytała biorąc trochę owoców.Na łóżku leżała buteleczka z niedawno przygotowanym lekiem.Płyn zmienił nieco barwę.Yliena nie lubiła marnować czasu. |
Samurai - 2010-03-23 21:00:29 |
Biecław bez pruderii i ociagania się waprował do karczmy wesołym i raźnym krokiem.Na wstępie wykrzyknął |
Wilk - 2010-03-23 21:12:49 |
Po zjedzonym posiłku Wrad znów wzbił sie w powietrze i kontynuował swój lot na południe. |
Kapela - 2010-03-23 21:17:57 |
- Masz oczy koloru złota, najlepszej waluty - mrugnęła do Pokrzywy - No, ale stojąc tutaj niczego się nie dowiemy i na pewno nic nie zjemy - stwierdziła, podchodząc do drzwi i ciągnąc za klamkę |
Paczking - 2010-03-23 21:19:10 |
Adearin wyminął jednego kościotrupa i nogą wymierzył solidnym kopniakiem w kolana przeciwnika. Zrobił jeszcze jeden piruet i płaska strona ostrza zablokował dwa ciosy lecące na bark i kark. Po uniku zszedł niżej w nogach i zrobił zamach ostrzem w odkryta cześć ,, ciała,, czyli w połączenie miednicy z kręgosłupem. |
Silveren - 2010-03-23 21:27:56 |
Silveren zablokował dwa cięcia, a trzecie ledwo ominął nienaturalnym wygięciem ciała. Nie było czasu na zastanawianie się, bo gość mógł poprawić cięcie, a on miał ręce zajęte. Wystosował w kierunku truposza kopniaka i spuścił blokady. Okręcił sie w miejscu wokół własnej osi i znowu machnął buławą w celu zmiażdzenia pobliskich wrogów. |
black2511 - 2010-03-23 21:49:12 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-23 21:58:46 |
Yliena tylko wzruszyła ramionami.Nie tknęłaby ani jednego ani drugiego.Wolała zajadać się owocami. |
Paczking - 2010-03-23 22:10:17 |
Słychać bylo krzyk bólu i coraz większego gniewu. Adearin przerzucił miecz do lewej ręki znów przysiadł lekko w kolanach tnąc na pół kolejnego przeciwnika, po ataku odwrócił się mieczem ciął przez nogi kolejnego szkieleta. Czuł tępy ból w zranionym ramieniu który raził go coraz bardziej. |
Samurai - 2010-03-23 22:27:28 |
Westchnął ciężko.Wybiegł z karczmy a po jakiś 10-20 minutach wrócił z ingrediencjami do machiny zagłady zwanej harmoszką.Zanim jednak rozpoczął budowę deus ex machiny wyciągnął papachę i buteleczkę lekko mętnej cieczy podobnej do wody. |
Wilk - 2010-03-23 22:27:40 |
Wrad wylądował gdzieś wśród zbóż. Pogrzebał chwilę w swoim płaszczu po czym wyciągnął wymięty i zabrudzony kawałek papieru. Była to mapa kontynentu.Wpatrywał się w nią chwilę, przypomniał sobie wskazówki jakie otrzymał przed wyruszeniem na misję, spojrzał na Słońce po czym schował mapę i wzbił się w powietrze. Skorygował lekko kierunek swojego lotu i ruszyl prosto do miejsca gdzie wiek temu wznosił się dumnie zamek Horten Worial. |
black2511 - 2010-03-23 23:01:50 |
Yliena |
Paczking - 2010-03-24 00:59:20 |
Adearin widząc to pochylił sie lekko do przódu i zaczął biec z mieczem przy biodrze. Gdy był przy szkieletach zrobił mocny, ukosny zamach od dołu ku górze, obrócił sie w piruecie i następny cios wymierzyl w czaszkę drugiego przeciwnika tnąc na odlew. Po tej kombinacji odskoczył dysząc gniewnie ze spojrzeniem pełnym agresji. |
Anghelus - 2010-03-24 08:15:54 |
Yliena znowu wzruszyła ramionami. |
Colin Vexil - 2010-03-24 14:55:02 |
-Rzekłeś... Piwa! |
black2511 - 2010-03-24 18:52:36 |
Adearin |
Samurai - 2010-03-24 19:29:49 |
- Paszła wpizdu ! - krzyknął uradowany. - Nooo..panie krasnolud,stoisz jeszce pan na nogach toteż chwyć harmoszku ja ci melodyjkę podyktuję jak grać i cóż...padił tiboszku maja |
Anghelus - 2010-03-24 19:34:04 |
-Ciebie dość?-zdziwiła się-Bywasz dokuczliwy jak na brata przystało,ale nie mam Cię dość.Zasugerowałam tylko byś trochę się rozruszał inaczej korzenie tu zapuścisz. |
Colin Vexil - 2010-03-24 19:38:37 |
-Mówiłem mu... ehh... |
black2511 - 2010-03-24 21:08:03 |
Yliena |
Colin Vexil - 2010-03-24 21:09:57 |
Khorn pokazał karczmarzowi uniesiony kciuk i uśmiechnął się przyjaźnie po czym wyszedł chwiejnym krokiem z karczmy. |
Anghelus - 2010-03-24 21:16:30 |
-Czuję to od momentu kiedy się tu zjawiliśmy.Historia i czas odcisnęły swe piętno i zmieniły wiele.Już rozumiem dlaczego dziadkowie tak kochali ten kontynent.To też nasz świat. |
black2511 - 2010-03-24 21:46:42 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-24 21:54:13 |
-To kiedy zamierzasz się tam ruszyć?-zapytała przystępując z nogi na nogę.Sama chciała tam dotrzeć,znaleźć się tam choćby dziś. |
Samurai - 2010-03-24 22:00:46 |
Biecław machnął ręką na drętwe towarzystwo.Dopił wódeczkę i nonszalancko położył pustą flaszencje na ladzie po czym wyszedł trzaskając drzwiami tak iż o mało z futryn nie wyskoczyły. |
Paczking - 2010-03-25 12:46:49 |
Adearin czuł w tym ustawieniu kościotrupów jakiś podstęp i pułapkę. Stanął w pozycji bojowej i próbował wyczekac następnego ruchu przeciwników. |
Pokrzi - 2010-03-25 15:27:13 |
Pokrzywa zatrzymała się w progu, spojrzała po milczących ludziach, po czym skłoniła głowę w geście pozdrowienia. |
black2511 - 2010-03-25 20:11:01 |
Yliena |
Silveren - 2010-03-25 20:27:27 |
Silveren był assassinem. Takie zabiegi nie były dla niego zadnym zagrozeniem. Wyskoczył z impetem do tyłu, wykonując salto. Gdy martwiaki wyciągnęły ręce, kończąc atak, Silveren uderzył w oba łokcie - jeden buławą, drugi mieczem. |
Anghelus - 2010-03-25 20:34:34 |
-Chcesz byśmy tu zostali?-zdziwiła się i lekko wystraszyła-A nasza rodzina?Jak im byśmy to wytłumaczyli?Pomyślałeś o tym?Wiem,że jesteś ambitny,ale to porwanie się z motyką na Słońce. |
Pokrzi - 2010-03-26 12:41:21 |
Pokrzywa podeszła do lady, ciągnąc ze sobą Dariana i Karen, i zwróciła się do karczmarza. |
Samurai - 2010-03-26 14:33:15 |
Biecław udał się w poszukiwaniu kolejnej gospody |
Wilk - 2010-03-26 18:24:36 |
//bo leciał cały czas w tym samym kierunku i zasadniczo wie ile przeleciał potem porownał to z mapą i gotowe. Wiadomo że nie okreslił swojej pozycji dokładnie ale z grubsza owszem.// |
Paczking - 2010-03-27 22:33:24 |
Adearin czekał z ruchem do ostatniej sekundy. Gdy oba ostrza były przy jego ciele upadł na ziemię i wykonał przewrót w przód. Następnie nadal w parterze ciął mieczem przez kolana kościaków. |
black2511 - 2010-03-28 11:09:04 |
Silv |
Anghelus - 2010-03-28 11:18:35 |
Yliena przytaknęła ochoczo i chwyciła łuk oraz kołczan. |
Silveren - 2010-03-28 11:26:39 |
Silveren dokończył dzieła, rzucając się na nich z buławą i miażdżąc ich kości potężnymi uderzeniami. |
black2511 - 2010-03-28 11:28:25 |
Yliena |
Anghelus - 2010-03-28 11:43:36 |
-Do młodych jeszcze coś dotrze-zgodziła się-Reszta będzie oporna i strachliwa.Tylko jak tego dokonać? Dallan,jesteśmy tu dla nich obcy.Teraz są gościnni.A co będzie gdyby doszło do kolejnej potyczki albo gdyby doszło do zatargu między naszymi a miejscową ludnością?Tego sie boję. |
Kapela - 2010-03-28 12:01:06 |
- Czyli o tym że wam pomogliśmy już nikt nie pamięta? - westchnęła zrezygnowana - No dobra, może i jesteśmy strasznymi potworami z innego kontynentu, ale uwierzcie że wiele nas łączy. Na przykład żołądki. My też musimy jeść i tylko w tym celu tu przyszliśmy |
Paczking - 2010-03-28 12:31:17 |
Adearin dokładnie dobił wszystko co sie ruszało, następnie wziął sie za opatrywanie swojego ramienia. - I co teraz robimy ? |
Samurai - 2010-03-28 13:07:58 |
//ej co za manianę odstawiasz ? ja to co..powietrze // |
black2511 - 2010-03-28 13:53:53 |
//sory przeoczenie// |
Silveren - 2010-03-28 13:56:23 |
- Trzeba się jakoś zająć tą kratą. -Stwierdził Silveren.- Mógłbym przez nią przejść, ale musiałbym opuścić ciało, ale i tak nic wtedy nie podniosę. Dlatego lepiej gdybyśmy ją otworzyli. |
Anghelus - 2010-03-28 13:58:31 |
Yliena wzięła łuk oraz kołczan po czym skierowała się w stronę wyjścia. |
Samurai - 2010-03-28 14:51:55 |
Biecław uśmiechnął się i skinął głową na powitanie.Dyskretnie zaczął rozglądać się za torbą młodego chłopaka który machał kataną i zginął w bitwie. |
Pokrzi - 2010-03-28 14:52:23 |
- Dobrze, że nie wszyscy są tacy lękliwi - mruknęła Pokrzywa, potrząsając głową z niezadowoleniem i posyłając Karen wielce wymowne spojrzenie: "gdyby byli, to nie miałby kto bronić tego miejsca". - Kiedyś podobni nam stanowili nieodłączną część tego świata... Czy może się mylę? - "Albo mam sklerozę" dorzuciła w myśli, jednak nie wypowiedziała tego na głos |
Paczking - 2010-03-28 14:55:31 |
- Może najpierw pomyślimy dlaczego ktoś tutaj taka masywną kratę. - stwierdził zawiązując węzeł na prowizorycznym opatrunku, po czym zaczął szukać w sianie ,, zamka,, do kraty. |
Colin Vexil - 2010-03-28 18:47:19 |
// Czarny jest znany z przeoczeń :D // |
black2511 - 2010-03-28 20:15:49 |
Biecław |
Anghelus - 2010-03-28 20:21:27 |
-Zatem chodźmy póki jeszcze dzień-powiedziała-W nocy mogę trafić w zabłąkanego mieszkańca i będzie kłopot. |
Pokrzi - 2010-03-28 20:35:05 |
- To siadaj, nakarmią nas, nawet za darmo, o ile przedtem przerażeni nie zwieją w krzaki - mruknęła ponuro Pokrzywa Pokrzywa, po czym rozejrzała się za wolnym miejscem i szybko przytoczyła Darianowi treść rozmowy. |
Samurai - 2010-03-28 21:17:28 |
- To kurwie psy ! - zaknął szpetnie mężczyzna. - Gdyby nie to.. yh - warknął zdenerwowany. |
Kapela - 2010-03-28 21:21:21 |
Karen usiadła przy pierwszym wolnym stole jaki zobaczyła - Podaj nam cokolwiek czym moglibyśmy się tu najeść, dobry człowieku - Karen była zbyt zmęczona i głodna żeby zagłębiać się w tajniki tutejszej kuchni, zresztą nie była do końca pewna czy chce wiedzieć co będzie jeść. Mogła mieć tylko nadzieję że nie będzie zatrute, co wcale nie było nieprawdopodobne, patrząc na przerażoną minę karczmarza. Wolała też cały czas kątem oka obserwować mężczyznę z którym rozmawiali. Tak na wszelki wypadek, gdyby niechęć do obcych podpowiedziała mu coś głupiego |
Paczking - 2010-03-28 21:26:09 |
- No i mamy rozwiązanie zagadki. - powiedział ciągnąć delikatnie za dźwignię. |
Silveren - 2010-03-28 21:38:52 |
Silveren usmiechnal sie pod nosem. |
Wilk - 2010-03-28 21:50:18 |
/masz na mysli to porwanie przez dzikusów? Bo skoro tak to nie ma ono zbytniego wpływu na nic bo Wrad leci w końcu od tej zapadłej dziury do Horten...// |
Colin Vexil - 2010-03-28 22:15:41 |
Khorn nudził się (ciekawe czemu? xD ) więc ruszył do gospody licząc, że kogoś spotka (jakby co kieruje nim Moc i idzie do tej w której jest Yliena i Darian) |
black2511 - 2010-03-28 22:35:57 |
Pokrzywa i Karen |
Anghelus - 2010-03-28 22:40:19 |
-Możliwe,skoro jest tu tyle ludzi-stwierdziła Yliena-Chyba nici z dzisiejszych ćwiczeń.Chociaż...jest jedno miejsce,ale za miastem.Okolice zagajnika gdzie ostatni raz widziałam się z Farią i jej wujem. |
Paczking - 2010-03-28 23:02:04 |
Adearin bardzo ostrożnie podszedł do owej zbroi i zaczął jej sie przyglądać. |
Silveren - 2010-03-28 23:11:15 |
- Jestem Silveren, Książe Verillion, Hetman Wojsk Cesarskich, Mistrz* Bractwa, syn Maksyma, Arcymistrza Bractwa! A oto jego legendarne ostrze! |
Colin Vexil - 2010-03-29 07:20:29 |
Khorn wszedł do gospody i zauważył znajomych. Podszedł chwiejnym krokiem. |
Kapela - 2010-03-29 10:40:23 |
Karen podniosła głowę znad bogato zastawionego stołu na przybysza - Rozgość się - zatoczyła ręką nad stołem łuk - Na pewno ci niczego nie braknie - "Tylko nie pij więcej" dodała w myślach, nieco rozbawiona patrząc na stan mężczyzny |
Pokrzi - 2010-03-29 12:17:43 |
Pokrzywa skinęła krótko głową w podziękowaniu dla karczmarza, wzięła do ręki jabłko i wgryzła się w nie z mieszaniną zadowolenia i wyrzutów sumienia. |
Kapela - 2010-03-29 12:53:53 |
- Nie wiem co ty robiłaś przez ostatnie kilka... naście lat gdy się nie widziałyśmy, ale ja sobie nie przypominam żebym zachodziła mu za skórę - stwierdziła, sięgając po dokładkę dziczyzny. Wolała nie mówić "kilkadziesiąt, a tak powżnie to prawie sto lat" przy wszystkich, kiedy sama wyglądała na niecałe dwadzieścia - Pewnie też trzęsie portkami przed obcymi przybyszami, tylko okazuje to w inny sposób - dodała |
Pokrzi - 2010-03-29 13:17:44 |
- Nie było mnie tu równie długo jak ciebie, więc bezpośrednia obraza chyba odpada - uśmiechnęła się wymownie, sięgając po pieczywo. - Co poradzisz? Nie każdy musi nas lubić. Byleby nie usiłował nas zabić. |
Kapela - 2010-03-29 13:44:47 |
- A nawet jeśli będzie próbował to co? Bo to pierwszy raz? - wzruszyła ramionami, nie przerywając posiłku - Spróbuj pieczeni. Jest pyszna. |
Pokrzi - 2010-03-29 14:36:19 |
Pokrzywa wzruszyła ramionami. |
Samurai - 2010-03-29 14:41:27 |
Biecław poszedł do miejscowej stajni.Chciał zobaczyć czy konie które tu hodują choć w setnej części są tak dobre jak konie z Ligi Slavickiej. |
Colin Vexil - 2010-03-29 18:10:13 |
Khorn słysząc zgodę usiadł ciężko i wsłuchiwał się w rozmowę. I tak nic nie rozumiał, ale mu to nie przeszkadzało. |
Wilk - 2010-03-29 18:29:30 |
Wrad zniżył lot i rozpoczął drogę wzdłuż pasma. Wiedział że w okolicach zamku znajdowało się duże miasto a zapewne także drogi, mniejsze zamki i inne tego typu budowle. Od wojny minęło ledwie 100 lat więc ruiny powinny być wciąż widoczne lub odbudowane. |
black2511 - 2010-03-29 20:09:33 |
Adearin i Silv |
Samurai - 2010-03-29 20:20:45 |
Mężczyzna podszedł do jednego z koni spokojnym krokiem z pokojowymi zamiarami. |
Silveren - 2010-03-29 20:24:39 |
- Mnie nie mozna zabić... -Szepnął Silveren i chwycił broń. Szykowała się ciężka walka, tym bardziej, że przeciwnik władał w jakiś sposób magią. Jeśli przegra tą walkę może mieć później kłopoty z powrotem na nowy kontynent... |
Anghelus - 2010-03-29 20:45:43 |
Yliena kiwnęła głową i wyprowadziła brata poza obręb osady.Mieli trochę do przejścia.W końcu dotarli na skraj zagajnika.Wówczas dziewczyna zdjęła z ramienia torbę i zawiesiła ją na konarze najbliższego drzewa. |
black2511 - 2010-03-29 21:12:05 |
Biecław |
Kapela - 2010-03-29 21:12:27 |
- Ano gapi się. Pewnie pilnuje żebyśmy nie obnażyli kłów i nie rzucili się na niewinnych gości - odpowiedziała uśmiechając się jak najbardziej uprzejmie do owego mężczyzny. Ponieważ nie ukrywał on tego że ich oberwuje, a nawet jeśli ukrywał to mu to nie wychodziło, Karen stwierdziła że będzie o tym mówiła otwarcie. Jeśli coś do nich ma, to niech to w końcu to powie |
Samurai - 2010-03-29 21:23:07 |
Podszedł bliżej i pogładził konia po głowie i chrapach.Uśmiechnął się do konia |
Anghelus - 2010-03-29 21:26:56 |
Yliena pokręciła głową,po czym nałożyła pierwszą strzałę i napięła cięciwę. |
Wilk - 2010-03-29 21:35:20 |
Wrad poszukał wzrokiem dawnego traktu prowadzącego mniej więcej w kierunku, który go interesował i ruszył nad nim cały czas mając wszystkie zmysły wyostrzone. |
Paczking - 2010-03-29 22:49:55 |
Adearin wstał na czworakach i pomasował obolałe żebra. Ustanał na prostych nogach i otrząsnął sie z pyłu. - No to mamy swój szczyt góry lodowej. Zabijałem Bogów to dla czego przedtoba miałbym uciekać. -warknął przez żeby i ruszył biegiem na przeciwnika. Wirował w piruetach i Atakował tam gdzie broń Silverena nie trafiała bądź nie miała zasięgu |
Pokrzi - 2010-03-29 23:05:49 |
- Które z nas ma go o to otwarcie zapytać? - mruknęła Pokrzywa, spoglądając znad talerza po znajomych. - Sam się do nas na pewno nie odezwie, w końcu jesteśmy obcy, źli, niedobrzy i Elantiven raczy wiedzieć, co jeszcze... być może, jego zdaniem, brzydcy? - po tym obdarzyła wszystkich promiennym uśmiechem. Jej oczy również błysnęły, jednak nie był to błysk przyjemny. |
black2511 - 2010-03-30 15:46:29 |
Pokrzywa Khorn i Karen |
Wilk - 2010-03-30 15:59:46 |
Wrad wylądował i przyjrzał się dokładnie zamkowi szukając jakichkolwiek śladów życia. wykorzystał do tego wszystkie swoje zmysły. "To latanie jest trochę męczące, prześpię się a o świcie polecę dalej." stwierdził harakr przypatrując sie krytycznie budowli. |
Anghelus - 2010-03-30 16:27:52 |
Yliena nałożyła drugą strzałę i naciągnęła cięciwę.Orientacyjnie zmierzyła odległość.Nie będzie chyba tak źle,najwyżej tylko spudłuje.Grunt by strzała na utknęła w czyimś zadku.Wypuściła strzałę,a ją samą lekko odrzuciło w tył. |
Samurai - 2010-03-30 16:39:44 |
Uśmiechnął się i kiwnięciem głowy zgodził się na ten układ.Odstąpił krok w tył by zrobić miejsce dla pachołka |
Silveren - 2010-03-30 18:04:28 |
Silveren nie mógł przepuścić tej okazji. Trup odwrócił się do niego plecami, więc ten natychmiast wraził swój miecz w przerwę pomiędzy kirysem a naarmiennikiem, wbijając ostrze w miejsce, gdzie powinna być łopatka. |
Paczking - 2010-03-30 19:13:31 |
Adearin tuż przed swoim brzuchem postawił swój miecz który w porę uratował mu życie, jednak siła uderzenia była na tyle duża że wybila na moment wiedźmina z rytmu. Adearin odskoczył wykonując piruet. Przez chwilę był poza zasięgiem przeciwnika. Rozmasował bark i ruszył piruetami w wir walki atakując przeciwnika w przeciwległy bark po tym zrobił następny przeskok i druga ręką dzierżac swój nóż wbił go w udo przeciwnika. |
black2511 - 2010-03-30 20:33:09 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-03-30 20:37:01 |
- Już nie bądź taki skromny - prychnęła Pokrzywa, patrząc na Dariana i bez przekonania żując kolejny owoc. - Jabłka udało ci się wycyganić, to i z nim byś się dogadał, tu nie rozchodzi się o jakieś wzniosłe hoistoryczne dokumenty - uśmiechnęła się, po czym odwróciła się w stronę mężczyzny i spytała: |
Wilk - 2010-03-30 20:43:27 |
Wrad delikatnie wzleciał w górę na zamkowe mury, caly czas uważając aby nie dac się zauważyć mieszkańcom. |
black2511 - 2010-03-30 20:44:16 |
Pokrzywa |
Anghelus - 2010-03-30 20:48:05 |
Musiała uważać na strzały,nie miała ich wiele,a do powracających nie należały.nałożyła kolejną.Prawą nogę wysunęła lekko do przodu,stała swobodnie i lekko,skupiona na mięśniach ramion.Wpatrywała się w sam środek pieńka.Wypuściła strzałę. |
Samurai - 2010-03-30 20:48:19 |
Podziękował skinieniem głowy.Włożył stopę w strzemię i odbił się drugą nogą od ziemi po czym usiadł na koniu i włożył drugą stopę w strzemię.Pogładził konia po grzywie i ruszył kłusem przed siebie. |
Paczking - 2010-03-30 20:50:01 |
Gdyby Adearin miał płacić za każde magiczne nastawianie nosa z pewnością byłby najbiedniejszym wiedźminem na świecie. Jego nos zachrupotał niemiło i po chwili wiedźmin był do połowy zalany we własnej krwi. - Niech to szlag - warknął pod imitacją swojego nosa. Otarł lekko nos po czym znów ruszył na przeciwnika. Parada, atak, piruet, unik, parada. Wszystko bylo zaprogramowane i wykonywało sie bez woli Adearina. |
Pokrzi - 2010-03-30 20:55:45 |
- Jeśli to prawda z tymi magnesami, to chyba dobrze dla waszej wioski - powiedziała, uśmiechając sie chłodno - Skoro niedługo stąd odejdziemy, to być może zabierzemy też wasze kłopoty, a może zbyt się do nich przywiązałeś, by pozwolić im odejść, panie? |
Kapela - 2010-03-30 21:18:57 |
- Z tymi magnesami to strzelił w dziesiątkę. Skoro przyciągamy takich typów jak on... - mruknęła, po czym powiedziała głośniej - Nie wszczynajmy tu kłótni. Po prostu powiedz czemu próbujesz zamordować nas wzrokiem a może uda nam się jakoś rozwiązać twój problem - stwierdziła, sama nie do końca przekonana co do prawdziwości ostatniej części jej wypowiedzi |
Pokrzi - 2010-03-30 21:32:39 |
Pokrzywa rzuciła przyjaciółce ostrzegawcze spojrzenie, mówiące "szczerze, to pewnie ten facet prędzej nas zabije niż pozwoli sobie pomóc" |
Silveren - 2010-03-30 22:11:41 |
Silveren chwycił pewniej buławę i rzucił się z uderzeniem na odlew, z nadzieją, że uda mu się skruszyc tarczę. |
black2511 - 2010-03-30 22:44:32 |
Wrad |
Samurai - 2010-03-30 22:56:11 |
Jedno musiał przyznać ludziom z Starego Kontynentu: umieli hodować konie.Ten na którym jeździł był wspaniałym tego okazem. |
Paczking - 2010-03-30 23:00:07 |
Adearin nie miał pojęcia jakim cudem taki Bóg jak jego przeciwnik zachował swója boskość. Skupił sie i po raz kolejny natarł na wroga. Tym razem biegł z prawej strony, miecz ułożył po swojej lewej stronie. Wszystko zanosiło sie że wiedźmin zaatakuje skośnies od prawego uda do barku bowiem ułożenie stóp oraz postawa korpusu wskazywała na takie zagranie. Jednak na pół metra przed przeciwnikiem zrobił wykrok w prawo, zmylił trupa fałszywym balansem ciała robiąc przy tym pół piruet i ciął na ukos przez prawy bark do uda. Wszystko nie bylo by tak efektowne gdyby nie bylo wykonane w ułamku sekundy. |
Anghelus - 2010-03-31 07:44:37 |
Yliena znowu skupiła całą swoją uwagę na kawałku kory.zamknęła oczy i w myślach przybliżała go do siebie.Gdy osiągnęła dostateczną odległość otworzyła oczy i wypuściła strzałę. |
Pokrzi - 2010-03-31 13:07:28 |
Pokrzywa potrząsnęła głową, widać po niej było, że jest zirytowana. |
Kapela - 2010-03-31 14:30:40 |
Karen westchnęła. Pokrzywa miała rację - tak bardzo chciała zobaczyć ich dom, a tu co? Nie dość że traktują ją jak obcą to jeszcze jak wroga. W dodatku jeśli ten mężczyzna miał iść z nimi, to pewnie jego podejście będzie im towarzyszyło im przez całą podróż. Jednak kiedy zaczęła mówić, starannie usunęła z głosu wszelkie nutki niezadowolenia. Naprawdę wolała uniknąć kłótni - W takim razie, skoro zapowiada się na to że spędzimy ze sobą więcej czasu niż obydwoje byśmy sobie życzyli, może mógłbyś się przedstawić i pokazać nam swoją twarz? |
Wilk - 2010-03-31 14:59:11 |
Wrad cichutko zakradł się do drzwi i przykleił sie do sciany. Wytężył wszystkie zmysły aby określić kto i co jest w środku. |
black2511 - 2010-03-31 22:15:26 |
Yliena |
Samurai - 2010-03-31 22:21:40 |
Biecław wrócił do stajni.Będąc blisko zwolnił bieg konie i zeskoczył z niego podbiegając do przodu mały kawałek.Przytrzymał konia za wodze i pogłaskała go po chrapach i głowie. |
black2511 - 2010-03-31 22:34:04 |
Biecław |
Samurai - 2010-03-31 22:51:24 |
Biecu wytęrzył słuch. |
Anghelus - 2010-04-01 07:52:01 |
-No nie-jęknęła.Aż tak dobrze nie strzelała jakby się jej bratu wydawało.Mimo to wypuściła,miała nadzieję ostatnią,strzałę.Koncentrowała się środku kawałka, zarówno bardziej w pionie jak i poziomie. |
Tsu - 2010-04-01 12:04:10 |
//NUDZĘ SIĘ!// |
Kapela - 2010-04-01 13:04:52 |
"Pierwsze koty za płoty" pomyślała - A więc Fard... Co takiego strasznego im zrobiłeś że aż skazują cię na taką mękę? |
Wilk - 2010-04-01 13:58:08 |
//ja bym prosił jeszcze o informacje o płci tych osób :P// |
Pokrzi - 2010-04-01 14:59:55 |
- Może sam się zgłosił, by uratować przed tym jakże ogromnym i strasznym cierpieniem swojego najlepszego przyjaciela, albo po prostu zalazł za skórę komuś zbyt wpływowemu - mruknęła Pokrzywa w jezyku Nowoświatowców, gdy już wytłumaczyła pozostałym, co się dzieje. Popatrzyła na zakapturzonego mężczyznę i czekała na odpowiedź. |
black2511 - 2010-04-01 22:23:10 |
Wrad |
Samurai - 2010-04-01 22:49:44 |
- Paszli wpizdu - warknął krótko.Mimo tego chamskiego zachowania stajennego ruszył ponownie do osady. |
Kapela - 2010-04-01 22:50:43 |
- Och, w takim razie się dogadamy - wyszczerzyła zęby w uśmiechu - To co, może zamiast siedzieć tutaj i nadużywać życzliwości karczmarza pójdziemy przedstawić Farda reszcie kompanii? - powiodła ręką po przerażonych twarzach wokół |
Wilk - 2010-04-01 22:55:48 |
//no owszem... A poza tym głosy kobiece i męskie różnią się od siebie. oprócz tego każda osoba pachnie inaczej co dla Wrada, który posiada zwierzęce zmysły nie stanowi zagadki i takie rzeczy jak pleć określa od razu...// |
black2511 - 2010-04-01 23:14:59 |
Wrad... ciekawe co jeszcze potrafi |
Tsu - 2010-04-01 23:48:33 |
Chlopak usmiechnal sie zadowolony z siebie, mimo że był zmeczony przyspieszył, chciał ja najszybciej juz miec to wszystko za soba, uwaznieobserwowal wszystko wokół, powoli szykujac sie do ladowania. |
Anghelus - 2010-04-02 07:56:05 |
Yliena ochoczo zbierała wszystkie strzały.Prawie sie jej udało trafić w cel.Następnym razem spróbuje i tym razem nie chybi. |
Pokrzi - 2010-04-02 09:21:12 |
- Kolega pragnie pozostać niezrozumianym odludkiem - mruknęła Pokrzywa z krzywym uśmiechem, wstając od stołu. - Nie wiem, jak wy, ja i tak się zbieram, nie lubię służyć za obiekt obserwacji zbyt długo... obserwator może zacząć zastanawiać się, czy obserwowany jest "jadalny" - powiedziała do znajomych, skinęła głową karczmarzowi i ruszyła do wyjścia. |
Kapela - 2010-04-02 12:24:04 |
- Jak się ma dobre serce to trza mieć twardą dupę... A ja chciałam być miła! - mruknęła i wyszła za Pokrzywą |
Silveren - 2010-04-02 13:18:48 |
Silveren zastanawial sie, jak to mozliwe, ze ich rpzeciwnik jest tak potezny skoro robi takie podstawowe bledy. Wciaz odwracał się do Upadłego plecami. Silv dał wiedzminowi znak, zeby dalej sciagal na niego swoja uwagę. |
black2511 - 2010-04-02 15:50:17 |
Naan |
Anghelus - 2010-04-02 17:24:54 |
Yliena kiwnęła posłusznie głową.Później poćwiczy trafianie do celu,pokaże bratu,że coś potrafi.Cieszyła się,że już się zaczęło ściemniać.Nie musiała już dusić się pod tym kapturem. |
Samurai - 2010-04-02 18:09:40 |
Biecław postanowił wstąpić do najbliższej karczmy aby się napić. |
Tsu - 2010-04-02 20:03:00 |
Chłopak wyladował na ziemi i złozyl skrzydła, bolały go, rozejrzał się wokól i westchnał. |
Wilk - 2010-04-02 20:04:39 |
//zauważ że zmysły takiego choćby psa są o niebo czulsze niż zmysły człowieka, a harakry maja wpisane w kartę postaci zwierzęce zmysły więc raczej nie powinno cię to dziwić...// |
black2511 - 2010-04-02 21:55:48 |
Biecław |
Anghelus - 2010-04-02 21:58:20 |
-Ciekawe dokąd tym razem-mruknęła do brata. |
Silveren - 2010-04-02 22:04:04 |
Silveren podniosl sie. Chwycil pewniej buławę i rzucił się na trupa, idealnie synchronizujac swoje ruchy z Adearinem jak za starych dobrych czasow. |
black2511 - 2010-04-02 22:14:46 |
Silv |
Wilk - 2010-04-02 22:16:59 |
Wczesnym rankiem Wrad rozpoczął poszukiwanie czegoś na ząb. jednocześnie zwracał baczną uwagę na to co dzieje się w zamku. |
black2511 - 2010-04-02 22:21:28 |
Wrad |
Wilk - 2010-04-02 22:36:52 |
Wrad upewniwszy się że nikt z zamku nie będzie mu przeszkadzał ruszył do lasu za wypatrzonym dzikiem. |
Pokrzi - 2010-04-02 22:51:32 |
// Black, czy postanowiłeś ukarać nas swym milczeniem za to, że miałyśmy czelność sprawdzać twoją cierpliwość? A może po prostu nie chciało ci się odpowiadać? :)// |
Paczking - 2010-04-02 22:55:48 |
W momencie gdy truposz machal mieczem Adearin wycelował prosto w krtan przeciwnika. |
black2511 - 2010-04-03 00:11:29 |
//po prostu nie wiedziałem co mam odpisać:P// |
Anghelus - 2010-04-03 06:23:02 |
Yliena nic nie odpowiedziała.Od uzyskiwania informacji miała brata.Zaczęła pakować swoje rzeczy. |
Tsu - 2010-04-03 10:15:12 |
Odwrócił się i twarz mu stęzała, jednak po chwili uśmiechnał się lekko. |
Paczking - 2010-04-03 10:15:43 |
Adearin sam nie wierzył że to koniec. Oświęcił sobie komnate pochodnia i zaczął przeglądać wszystkie artefakty dysząc ciężko. |
Silveren - 2010-04-03 12:06:07 |
Nos Silverena był zmiażdżony, jednak nie leciała z niego krew. Powód był prosty. W zylach Silverena nie płynęła żadna krew. Nastawił go jak potrafił. |
black2511 - 2010-04-03 13:37:52 |
Naan |
Silveren - 2010-04-03 14:43:40 |
Silveren rozebrał trupa z pancerza i ściągnął z niego kolczugę. Założył od razu na siebie. Była zadziwiająco lekka, a fakt, że obroniła trupa od poteznego uderzenia jego miecza, swiadczyl o jej wytrzymałości. Podszedł do odrąbanej dłoni trupa, chwycił miecz i machnął kilka razy, sprawdzając jakość wyważenia*. Po tym przysunął ostrze do oczu i obejrzał, oceniając materiały*. Podszedł do wiedźmina. |
Tsu - 2010-04-03 15:26:43 |
Skad mial wiedziec jak zaledwie raz mial z nim stycznosc? |
Anghelus - 2010-04-03 15:36:13 |
-Po co nam eskorta?-zaciekawiła się Yliena-U nas nie ma osób specjalnej troski. |
Paczking - 2010-04-03 16:54:19 |
- Już dawno zagubiła cię próżnośc przyjacielu - powiedział patrząc z lekką pogardą w strone Silverena. Sam cofnął rękę i wyciągnął średnich rozmiarów worek z przeznaczeniem dla tubylców. Zaczął powoli wkładać tam różnego rodzaju skarby. W większy i grubszy worek zaczął pakować cześć mieczy i innego sprzętu również dla mieszkańców. Znów podszedł do Silverena i przejął miecz. - Ty weź zbroję i tarcze. Miecz niech będzie mój. - powiedział. |
Silveren - 2010-04-03 17:45:17 |
Silveren nie oddał ostrza, wyrywając go z dłoni wiedźmina, który próbował mu go zabrac. |
Pokrzi - 2010-04-03 18:04:30 |
- Przynajmniej ty jesteś zadowolony - mruknęła Pokrzywa, po czym z uśmiechem posłała żołądkowi Dariana wymowne spojrzenie. - Jak tak dalej pójdzie, a twój apetyt faktycznie "rośnie w miarę jedzenia", to wracając będziemy musieli przysposobić kajutę czteroosobową na twój wyłączny użytek. |
Samurai - 2010-04-03 19:16:59 |
Biecu zjadł w karczmie po czym wrócił do kwater.Gdy już tam był,po późniejszym zorientowaniu się w sytuacji zaczął się pakować. |
Wilk - 2010-04-03 20:17:09 |
Po zakończonym posiłku Wrad wzbił się w powietrze i po odszukaniu gościńca biegnącego w prawdopodobnie własciwym kierunku ruszył w drogę. |
Paczking - 2010-04-03 21:43:33 |
Adearin pokrecil tylko głową. Zaczął szukać po komnacie czegoś co pozwoli mu nadal wykonywać swója profesję bez problemu bowiem w pogiętej zbroi jaką oferował mu Silveren bardziej by sie męczył niż działał. Podszedł do grobowca, może tam znajdzie cos wartorciowego. W duchu zazdrościl trochę Upadłemu jego ,, zdobyczy ,, |
Silveren - 2010-04-03 22:19:03 |
Silveren przypiął prowizorycznie miecz do pasa, kolczugę założył na siebie juz wczesniej. Do swojej torby nawrzucal bizuterie i kamienie oraz pozostałe artefakty, ktore mial oddac rdzennym. |
black2511 - 2010-04-03 23:25:10 |
Silveren |
Paczking - 2010-04-03 23:41:31 |
Adearin popatrzyl ostatni raz. Zdenerwowany opakował w płótno mistyczna tarcze wraz ze szczątkami zbroi i zarzucił ją na plecy. Tubylcy będą bogatsi o parę mistycznych przedmiotów, kilka mieczy i parę świecidełek które Adearin miał dla nich. Niezadowolony ruszył w kierunku wyjścia trzymając pochodnie czując że złość emanuje od niego niemal blaskiem. - Ruszamy - powiedział krótko. |
Tsu - 2010-04-04 12:03:32 |
Chłopak spojrzał uważnie na Oczka, ucieszył się wyraźnie z czegoś, czyzby ze śmierci jego mistrza? Spuścił głowe i westchnał, po czym odszedł jednak mimo zmeczenia nie poszeł spać, ruszył przed siebie rozgladajac się wokół, rece splótl i zaczał sie cicho modlic, uwage miał podzielna. |
Wilk - 2010-04-04 14:19:13 |
Wrad leciał dość wysoko nad gościńcem obserwując uważnie okolicę. |
Pokrzi - 2010-04-04 14:24:55 |
- Twoja skromność jest równa apetytowi - zaśmiała się Pokrzywa, słysząc komentarz. |
Silveren - 2010-04-04 20:33:22 |
Silveren upadł na kolana z bólu. Nie dusił się bo nie oddychał, jednak ból odczuwał. A zaciskająca się kolczuga zaciskała się coraz bardziej. Kłęczał w bezruchu, gdyz wiele razy slyszal, ze im bardziej ofiara się wierzga, tym bardziej sidła się zaciskają. |
Paczking - 2010-04-04 23:41:37 |
Adearin dopiero teraz zauważył co dzieje sie z przyjacielem. Rzucił delikatnie wszystkie artefakty i podbiegł do Silverena. - co sie dzieje ? |
Silveren - 2010-04-05 00:04:33 |
- Ta kolczuga... -Sapnal.- Zaciska sie... |
Paczking - 2010-04-05 12:22:07 |
Adearin wiedział od początku że z tymi artefaktami poszło im zbyt łatwo. Uklęknął przed silverenem i zaczął ściągać z niego warstwy ubioru póki nie dokopał sie do kolczugi. - możesz ją zdjąć ? |
Silveren - 2010-04-05 12:38:17 |
- Podniosę ręce do góry, a Ty ją ściągnij... |
Paczking - 2010-04-05 15:23:50 |
Adearin chwycił za kolczuge po czym pociągnął ją do góry z całej siły próbował ściągnąć ją z przyjaciela. |
black2511 - 2010-04-05 19:32:01 |
Adearin i Silv |
Tsu - 2010-04-05 20:30:49 |
Chłopak z każda chwila był coraz bardziej znuzony, chciał odnaleść tamta ciezko chora elfke, dlaczego? Sam nie wiedzial, może uwazał że dzieki niej łatwiej bedzie mu dolaczyc do reszty druzyny? Chodzil wytrwale modlac się do tego boga, do którego modlił się zanim poznal Wrada... |
Wilk - 2010-04-05 21:05:00 |
Wrad wzbił się wyżej w powietrze dzięki czemu mógł zobaczyć więcej i podleciał na odległość, z której można było dostrzec zamek, po czym przyjrzał sie mu uważnie oraz jego najbliższej okolicy poszukując miejsca dobrego na kryjówkę. |
Silveren - 2010-04-05 21:09:36 |
- Widocznie poczucie sprawiedliwosci zdechlaka nie pozwala na nierowny podzial. Bierz miecz, i tak nie moze sie rownac z moim... |
black2511 - 2010-04-05 22:58:57 |
Naan |
Paczking - 2010-04-05 23:29:54 |
- Kurwa, co jest cięte ? - zapytał Adearin patrząc na ten cały teatr. |
Silveren - 2010-04-05 23:50:56 |
- Dobra sciagaj jeszcze raz! |
Paczking - 2010-04-06 10:55:00 |
Adearina bynajmniej nie bawiło to wszystko. Sciągnął znowu kolczugę Silverena. |
Tsu - 2010-04-06 12:35:49 |
Chłopak spojrzał na Oczko i usmiechnał sie lekko rozkładajac ręce. |
Silveren - 2010-04-06 12:40:21 |
Silveren spakował kolcuzgę oraz miecz do torby. |
Wilk - 2010-04-06 12:51:12 |
Wrad wylądował w zagajniku i przemknął się na koronę drzewa będącego najblizej zamku. Uważnie przyjrzał się budowli wypatrując strażników oraz kogoś kto mógłby z bliżej nieznanych mu powodów zblizyć się do jeo kryjówki. |
Pokrzi - 2010-04-06 16:32:51 |
- I to pewnie przez te wyjątkowe cechy wędrujesz po świecie z różnymi typkami zamiast ułożyć sobie życie z jakąś miłą, stateczną kobietką - pokiwała ze zrozumieniem głową, po czym roześmiała się głośno. - Karen, on chyba jest z nami spokrewniony. |
Kapela - 2010-04-06 17:41:34 |
- My dwie, Rod i wujek Wilk to już zabójcza kompania, a jeszcze on... - Karen pokręciła głową udając przerażenie - Piąty jeździec apokalipsy normalnie |
Pokrzi - 2010-04-06 20:31:55 |
- Kiedyś jeszcze była Elveya i kilkoro innych odszczepieńców, nie zapomniałaś chyba, że było nas całkiem sporo? -Westchnęła, po czym mruknęła - teraz to normalnie rodzinka na wymarciu... |
Samurai - 2010-04-06 20:37:40 |
Biecław usiadł i zaczął grać na harmonijce melodie o wędrowcu. |
Kapela - 2010-04-06 21:32:31 |
- O tak... Ciekawe co tam u Elvei. I u wujka. Co z nas za rodzina skoro nie utrzymujemy kontaktów? - westchnęła |
Pokrzi - 2010-04-06 21:45:10 |
- Rozbita i sztucznie wygenerowana? - Spytała, posyłając Karen rozbawione spojrzenie spod czerwonej, zmierzwionej grzywy. - Byliśmy zarówno najdziwniejszą, jak i najlepszą rodziną, jaką mogłam sobie wymarzyć. |
black2511 - 2010-04-06 21:48:02 |
Pokrzi |
Anghelus - 2010-04-06 21:54:05 |
Yliena nigdy nie lubiła jeździć konno,nieważne czy chodziło o zwykłą jazdę czy o wóz.Nie lubiła męczyć tych zwierząt.na szczęście większość jej bagażu stanowiły zioła i ampułki,które były stosunkowo lekkie.naciągnęła głębiej kaptur na twarz i czekała na sygnał do wyjazdu. |
Samurai - 2010-04-06 21:56:49 |
- Przewidywany czas podróży do miejsca docelowego,samo miejsce docelowe i rozkazy po dotarciu tam - powiedział Biecław i splunął na ziemię.Poprawił się w siodle. |
Paczking - 2010-04-06 22:04:12 |
Adearin jechał na wozie. Oprócz kolczugi.Silverena, wiedźmin wziął tarcze w sumie nawet nie wiedział po co. Odnalazł przyjaciela. - Rozpracowałeś już ta kolczuge. ? |
black2511 - 2010-04-06 22:43:49 |
Biecław |
Samurai - 2010-04-06 23:07:31 |
Biecław poznał po umaszczeniu konia.Pogładził go po szyi i uśmiechnął się. |
black2511 - 2010-04-06 23:14:44 |
Kiedy to mówił na główną aleje wkroczyła armia zakonników. Szli w równym szeregu śpiewając jakąś pieśń, nosili różnorakie pancerze i broń, przeważały topory i długie miecze rzadziej nosili tarczę jednak wszystko było barwione w identyczne niebiesko czerwone barwy, twarze również mieli pomalowane... za nimi toczyły się wozy z zaopatrzeniem a także oddziały ochotników w tym eskorta drużyny |
Samurai - 2010-04-06 23:19:36 |
- Job twoju mać ! To zakonnicy.. przecież wyglądają jak regularny oddział najemników albo mała armia fanatyków a nie zakonnicy - zmrużył oczy spoglądając na barwną masę uzbrojonych chłopa.Wyciągnął skręta i go zapalił.Zaciągnął się i wypuścił dym w postaci kółeczka. |
black2511 - 2010-04-06 23:25:52 |
-czekamy aż przejadą- mruknął Oczko i kiedy ostatnie wozy i żołnierze ich minęli dołączyli do reszty. Drużyna była teraz skromna. Oprócz osób wiadomych z drużyny podróżowali dalej: banda Oczka (oczko, dwa dryblasy, dwa drowy, ork Gork i krasnolud), banda Halzwiga( 5 orków) paladyn Wirion, Darian, mag Wiral i Albert von Roden w swojej śmiesznej czapeczce cały czas robiący notatki, rysunki żywo zainteresowany wszystkim dookoła... |
Silveren - 2010-04-07 15:49:40 |
Silveren mial ją w plecaku. |
Pokrzi - 2010-04-07 15:50:37 |
- Wyglądamy jak mały, przejazdowy cyrk - mruknęła Pokrzywa, sadowiąc się na wozie. Miała nadzieję, że podczas jazdy uda jej się w końcu przeczytać ksiązkę pożyczoną z biblioteki Sanktuarium. Znając jednak ich szczęście... |
Samurai - 2010-04-07 16:33:54 |
- Prawda? - odpowiedział z szelmowskim uśmiechem na słowa elfki. - Znam jedną równie bajeczną i pompatyczną armię ale.. to inna bajka - na wspomnienie o tej armii Biecław lekko spochmurniał.Zaciągnął się jeszcze raz skrętem. |
Paczking - 2010-04-07 16:41:03 |
Adearina zaskoczyło to pytanie. - Regenerowałem siły po naszej wycieczce. A co to ma do rzeczy ? |
Silveren - 2010-04-07 17:32:19 |
- Pytam o Twoją wizytę w twierdzy wiedźminów albo na horten... |
Paczking - 2010-04-07 17:55:39 |
- Tułałem sie po świecie, zbierałem potrzebne rzeczy do założenia warowni na nowym Kontynencie. Ostatnia cześć układanki jest na moim koniu. To po to wyruszyłem w trakcie wyprawy. |
Kapela - 2010-04-07 20:22:51 |
Karen usadowiła się na wozie obok Pokrzywy. Miała nadzieję na odrobinę drzemki, spodziewała się bowiem że niedługo wypoczęty umysł i sprawne ciało bardzo jej się przydadzą... Ruszali w końcu wgłąb wiekowego kontynentu Minhiriath, gdzie mogło ich spotkać wszystko. |
Samurai - 2010-04-07 20:39:08 |
Biecław poprawił się siodle po raz kolejny.Nie było za wygodne a jeździeckie siodło z ojczstego kraju wiele kosztowało ale.. komfort jazdy był nie do opisania w porównaniu z tymi siodłami.Westchnął "Diabli nadali! Trzeba się będzie zadowolić tym.." |
Pokrzi - 2010-04-07 20:46:41 |
Pokrzywa odpowiedziała Biecławowi półuśmiechem i wyciągnęła pożyczoną książkę. Do Karen mruknęła cicho: |
Wilk - 2010-04-07 21:12:58 |
"Ciekawe czy to Horten czy nie?" zastanowił sie Wrad przyglądając się zamkowi. Po dluzszym namyśle stwierdził że w nocy podkradnie się bliżej aby obejrzeć zamek dokładniej. uznawszy taki plan za najlepszy wszedł głebiej w las i swoim zwyczajem ułożył się do snu w koronie drzewa gdzie nie można go było wypatrzyć. Zamierzał tak spać do wieczora o ile nic nie zakłóci mu spoczynku. |
Anghelus - 2010-04-07 22:05:51 |
Yliena jako jedyna jechała na oklep.Koń reagował automatycznie na dotyk.Dziewczyna wolała nie obciążać zbytnio zwierzęcia.Zagwizdała coś cicho i wnet poczuła drozda na swoim ramieniu,który wturował jej . |
black2511 - 2010-04-07 22:30:18 |
-proszę jaka wesoła kompania -mruknął w ojczystym języku Fard jadący przed drużyną |
Anghelus - 2010-04-08 06:50:05 |
//tym razem proponuje przejście. Spam już był/// |
Tsu - 2010-04-08 07:19:29 |
//Dużo Spamu :D// |
Samurai - 2010-04-08 15:58:05 |
//bez spamu// |
Pokrzi - 2010-04-08 17:25:26 |
/Dokładnie. Spam już był. I to sporo/ |
Colin Vexil - 2010-04-08 20:50:34 |
/ o, już koniec? no dobra xD przez pol przygody sie nie odzywałem, hłe hłe // |
black2511 - 2010-04-08 21:40:44 |
//To będzie długi koniec nie bój się Vex:P// |
Anghelus - 2010-04-08 21:49:34 |
-Dlaczego stoimy?Czyżbyśmy byli u celu?-zapytała brata Yliena |
black2511 - 2010-04-08 22:13:57 |
Yliena |
Wilk - 2010-04-08 22:26:12 |
Wrad obudził sie wieczorem i zaczął przemykac sie w stronę zamku uważnie obserwując okolicę i samą budowle. |
black2511 - 2010-04-08 22:35:27 |
Wrad |
Tsu - 2010-04-08 23:11:43 |
Naan rozejrzal się wokół uważnie i po chwili westchnał cicho i spojrzal na przewodniczacego, jednak nic nie powiedzial, nie znał tego jezyka wiec przetl;umaczyc nijak nie potrafił |
Kapela - 2010-04-09 14:17:06 |
Karen przetłumaczyła ekipie słowa Farda, po czym wróciła do pozycji leżącej. Cała podróż upłynęła jej na spaniu i pogaduszkach z Pokrzywą |
Samurai - 2010-04-09 15:07:06 |
- Wreszcie! Myślałem że mi dupa odpadnie od tej jazdy - burknął Biecław. |
Wilk - 2010-04-09 16:41:12 |
"za mały na Horten." stwierdził Wrad i splunął z niesmakiem. Odszedł od zamku i wzbił się w powietrze. ruszył dalej traktem, który wypatrzył za dnia. |
Paczking - 2010-04-09 18:23:43 |
Adearin podszedł do Silverena. |
Colin Vexil - 2010-04-09 20:01:17 |
Khorn zaczął się rozglądać w poszukiwaniu domniemanego celu wędrówki. |
Pokrzi - 2010-04-09 21:20:01 |
Pokrzywa podniosła głowę na słowa Farda. Nie widząc jednak nic ciekawego czy choćby znajomego, ponownie opuściła ją i skuliła się na swoim miejscu, chcąc choć trochę się rozgrzać i osłonić przed wilgotną mgłą. |
black2511 - 2010-04-09 22:20:42 |
-dobra ruszamy w ten las- mruknął Oczko jednak nikt z eskorty się nie ruszył |
Wilk - 2010-04-09 22:39:46 |
//Panie narrator!// |
black2511 - 2010-04-09 22:59:11 |
//dzięki że pamiętasz o sobie panie admin:)// |
Paczking - 2010-04-09 23:10:30 |
- Oczko. Oni mówią że dalej nie jadą - powiedział wiedźmin. - Daja nam trzy dni i trzy noce. - przetłumaczył do kapitana. |
black2511 - 2010-04-09 23:13:49 |
-mieliśmy was tylko odeskortować- powiedział Fard spokojnie ale uważny obserwator mógł zauważyć że w jego ochach spoglądających spod kaptura błysnęły iskry- nie będziemy się narażać bardziej niż każe nam obowiązek... to wasza wyprawa, wasze łupy, wasza śmierć... |
Paczking - 2010-04-09 23:34:35 |
Adearin wychwycił owe iskry w oczach rozmówcy. |
Anghelus - 2010-04-10 07:30:51 |
Yliena nie rozumiała tej sytuacji.Co to miało znaczyć?Spojrzała pytająco na brata.Odruchowo położyła dłoń na mieczu. |
Colin Vexil - 2010-04-10 08:08:58 |
Khorn gwizdnął. |
Samurai - 2010-04-10 10:19:53 |
Biecław poprawił się w siodle i splunął na ziemię.Otaksował swoim wzrokiem najgorszego mordercy eskortę a szczególnie kapturnika.Sugestywnie poprawił pasy z dwoma pałaszami a kuszę ulokował bliżej aby w razie pogotowia szybko ją wyciągnął. |
Tsu - 2010-04-10 10:28:53 |
Chłopak obserwował to wszystko z boku uważnie, nie wtracał się w rozmowy dorosłych, a skoro wszyscy patezyli na kapturnika, on zerkał po reszcie grupy tamtego, nie chciało mu się wierzyć, że teraz wybuchnie miedzy nimi spór i bojka. |
Pokrzi - 2010-04-10 11:49:57 |
- Adearin, pan w kapturze jest najwyraźniej zbyt dumny, by zaszczycić taką chołotę jak my widokiem swojego oblicza - prychnęła Pokrzywa w języku Minhiriath, wstając ze swojego miejsca i zarzucając sobie torbę na ramię. Zeszła z wozu i rzuciła Fardowi kpiące spojrzenie. - Nie oczekuj od nich zbyt wiele. Nawet do ochrony własnej wioski potrzebowali obcych, więc nic dziwnego, że tchórzą. |
Wilk - 2010-04-10 14:09:57 |
Wrad zaczął rozgladać się za jakimś bardziej zrujnowanym traktem. Przez sto lat jakies slady po nim powinny pozostać. |
black2511 - 2010-04-10 18:37:42 |
Fard uśmiechnął się ironicznie |
Pokrzi - 2010-04-10 18:48:23 |
Pokrzywa ruszyła za resztą, nie oglądając się za siebie, choć miała wielką ochotę powiedzieć Fardowi coś nieprzyjemnego. Zamyśliła się na jego słowami o przewidywaniu. |
Anghelus - 2010-04-10 18:54:10 |
Yliena była posłuszna i dołączyła od razu do Pokrzywy i Karen.Od dziewczyny biła jakaś niepewność,wyczuwała kłopoty które mogły wkrótce nastąpić.Czuła,że Fardowi nie można ufać. |
Paczking - 2010-04-10 19:02:53 |
- Szkoda że nie masz innego daru który byłby teraz bardziej przydatny. - powiedział patrząc na rozmówcę niezbyt przychylnym wzrokiem. |
Colin Vexil - 2010-04-10 19:57:19 |
Khorn pokazał kapturnikowi prawą ręką, co o nim myśli po czym chwycił kuszę. |
black2511 - 2010-04-10 20:14:31 |
Fard nie miał ochoty podejmować dyskusji, oddalił się i usiadł gdzieś na boku... |
Samurai - 2010-04-10 20:43:04 |
- Nie podoba się mi to.. takich mgieł nie ma nawet na Jeziorze Grendta - mruknął pod nosem. |
Tsu - 2010-04-10 21:56:12 |
Naan podjechał bliżej Yileny, Pokrzywy i Karen jednak sie nie odzywał, patrzył uważnie wokół, te dziwne uczucie nie dawało mu spokoju, splótł rece i cicho westchnał. |
black2511 - 2010-04-10 22:41:50 |
Mag drużyny uniósł ręce i nagle mgła zalegająca w dolinie została rozwiana... Wówczas ich oczom ukazał się niezwykły widok. Na końcu małej zielonej doliny z kilkoma zagajnikami, potokami znajdowała się wykuta w zboczu góry twierdza. Wysokie szare mury otaczały kompleks budynków o strzelistych wieżach ze szpiczastymi dachami, mnóstwem okien i komnat |
Samurai - 2010-04-10 22:59:21 |
- Ciekawe tylko czy strzeżona - powiedział Biecław podjeżdżając bliżej. |
Paczking - 2010-04-10 23:28:30 |
- To nie ulega wątpliwości. Pytanie tylko jak bardzo - mruknął wiedźmin. |
black2511 - 2010-04-11 00:18:39 |
-według starych kronik staroświatowców- odezwał się von Roden- w trakcie lata pożogi, zamek zniszczył sam pan zła... przybył tu wraz ze swoją świtą podczas gdy większość magów była na froncie... nieliczni pozostali w zamku zdołali jedynie zabezpieczyć i zamknąć podziemia twierdzy... rozwścieczony Darenoth wyzabijał wszystkich jednak nie udało mu się siłą dostać do sekretnych komnat zamku... przeszkodzili mu członkowie bractwa którzy w tym samym czasie zniszczyli ścieżki magii... osłabiony i zdezorientowany pan zła umknął z zamku... |
Paczking - 2010-04-11 01:14:03 |
Na nieszczęście Oczka wiedźmin to usłyszał. - Posłuchaj przyjacielu, kiedyś stoczyliśmy tutaj ciężka bitwę. I najwidoczniej jest tu czego bronić skro sam sam zła sie po to wybrał więc czy na pewno przemyślelismy dokładnie cel naszej wyprawy ?- zapytał. |
Samurai - 2010-04-11 11:18:24 |
- Cel? Złupić i uciec.. oto jaki cel im przyświeca.Kupiec wynajął najemników Oczka i nas aby bezpiecznie tutaj dotrzeć.Jak dostaniemy się do skrytek zamku to biorą co popadnie i w nogi.. o nas nie będą się martwić - powiedział Biecław.Okręcił się z koniem i otaksował najgorszym i najwredniejszym spojrzeniem Van Rodena - Prawda zabawny człowieczku ? |
black2511 - 2010-04-11 13:14:17 |
-ależ nie drogi panie - zaprzeczył von Roden- nie przybywamy tu aby łupić lecz aby ocalić te starożytne skarby od zapomnienia i przywrócić je cywilizacji! |
Paczking - 2010-04-11 14:35:26 |
- Miejmy przynajmniej taka nadzieje- powiedział bardziej do siebie niż Oczka, jadąc za nim. |
Samurai - 2010-04-11 14:45:10 |
Splunął na ziemię. |
Wilk - 2010-04-11 17:26:21 |
"No to trzeba będzie lecieć z powrotem do wszystkich demonów!" wkurzył się Wrad i skorygował lot. |
Colin Vexil - 2010-04-11 21:00:23 |
-To tylko słowa, panowie - burknał Khorn - jednakże prawdą jest to, co rzekł Biecław |
Samurai - 2010-04-11 21:57:37 |
- Potrzebny jest jakiś zwiad czy coś.. chyba kurwa nie będziemy tutaj sterczeć jak końskie pyty - burknął mężczyzna.Zeskoczył z konia by na chwile rozprostować nogi i dać odpocząć tyłkowi. - No co jest! Jakiś plan czy szutrem na trzy-cztery i urraaa! ten zamek ? - zapytał z pogardą |
black2511 - 2010-04-11 22:08:51 |
-siadaj na konie nie pyskuj- powiedział Oczko i całość ruszyła przez dolinę do zamku |
Wilk - 2010-04-11 22:26:21 |
Wrad wylądował w jakimś lesie i na korzystając z reszty sił upolował jakąś sarenkę. "Ciekawe gdzie podziała się ta szmata?" zastanowił sie kończąc ogryzanie posiłku. "Już trochę czasu minęło odkąd miałem okazję poczuć jej odór. Dziwne... Pewnie coś knuje albo wrociła do tego swojego Oczka żeby mógł ją wyruchać." myślał Wrad wspinając się na drzewo i układając do snu. "No cóż. pożyjemy, zobaczymy." stwierdził na koniec i zasnął. Zapadł w swój zwykły czujny sen, który miał nadzieję będzie trwał nieprzerwanie do switu |
Paczking - 2010-04-11 23:01:59 |
- Jedzmy dalej. Zobaczymy co będzie dalej. |
Silveren - 2010-04-11 23:10:46 |
Silverena zdziwila obecnosc tego zamku, ale w swoim zyciu tylko mala jego czesc spedzil na Minhiriath i nie mogl poznac calego kontynentu. W obecnym stanie juz tylko walka sprawiala mu przyjemnosc, wiec czekal z nadzieje, ze trafia na cos powazniejszego... |
Anghelus - 2010-04-12 18:41:20 |
Po ujrzeniu tych stworków, Ylienę niż by już nic nie zdziwiło.Rozglądała się uważnie dookoła spodziewając się kolejnych niespodzianek. |
Samurai - 2010-04-12 20:10:36 |
- I co robimy dalej panie marszałku - zakpił z Oczka. - Atak kawalerii czy oblegamy zamek ? - ciągnął dalej.Splunął na ziemię. |
Pokrzi - 2010-04-12 20:52:54 |
Pokrzywa rozejrzała sie niepewnie dookoła i spytała cicho Ylieny: |
Paczking - 2010-04-12 20:58:58 |
Adearin milczał. Dawno nie widział takich stworzeń przez co wolał nie wypowiadać na ich temat. Dyskretnie tylko poprawił pas z mieczem na plecach. |
Anghelus - 2010-04-12 21:06:12 |
-Gdyby było wrogo nastawione,od razu by zaatakowały-odparła równie cicho Yliena-One sie nas boją.Zresztą nie wiadomo co jeszcze tu się może skrywać.I chyba wolę nie wiedzieć... |
black2511 - 2010-04-12 21:13:26 |
-na szczęście nie jestem aż tak głupi jak ty żebym atakował kawalerią mury zamkowe... Wiral wiesz co masz robić- mag drużyny skinął głową i rozpoczął przygotowywanie jakiegoś rytuału- dobra zeskakiwać z wozów i koni to czego szukamy znajduje się w podziemiach będziemy musieli tam zejść... przygotujcie się na wszystko... |
Anghelus - 2010-04-12 21:16:32 |
Yliena nie lubiła pochodni.Wydęła z ust małą świetlną bańkę,znacznie jaśniejszą od ognia.I przede wszystkim nie parzyła. |
black2511 - 2010-04-12 21:27:40 |
przedmiot przypominający kamień ruszył nagle w kierunku jednego z portali prowadzących do wnętrza kompleksu. Dało się zauważyć że nikt nie odwiedził tego miejsca od czasu zagłady... był tu straszny bałagan i wszędzie było pełno śladów zniszczenia. Widać świta Darenotha postanowiła dokładnie "posprzątać" twierdze tak aby żadne z obrazów posągów, książek, antyków, laboratoriów nie nadało się już nigdy do użytku. Co najdziwniejsze cały czas towarzyszyły im ciekawskie stworki uciekające do zakamarków jednak coraz bardziej zuchwale wlepiając wielkie ślepia w gości ich królestwa... |
Anghelus - 2010-04-12 21:39:57 |
-Jak zaatakują,wtedy będą denerwujące-zauważyła Yliena rozświetlając pomieszczenie i rozglądając się dookoła.Gdy dostrzegła jakiegoś stworka świeciła prosto na niego licząc,że ucieknie. |
Paczking - 2010-04-12 21:53:30 |
- Myślę że te stworki mogą wiedzieć gdzie jest tu cos wartorciowego. Bez powodu nie żyły by tutaj tyle lat. - po tych słowach ukucnął przy ziemi i wysunął kawałek chleba. Czekał czy jego medalion zacznie wibrować. |
black2511 - 2010-04-12 22:07:47 |
-wiedźmin dokarmia zwierzęta a my idziemy dalej- zarządził Oczko i odbił w boczny korytarz wraz z drużyną , kiedy zrobiło się ciszej stworzenie zbliżyły się powoli zaciekawione do Wiedźmina patrząc na to co im podaje... jego medalion zaczął delikatnie wibrować... |
Wilk - 2010-04-12 22:18:33 |
Wrad wylądował w zagajniku opodal twierdzy. "Spore to pieruństwo!" stwierdził przypatrując się uważnie zamkowi i lustrując okolicę w poszukiwaniu jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. |
black2511 - 2010-04-12 22:22:50 |
Wrad |
Samurai - 2010-04-12 22:24:58 |
- To pewnie zabawy z magią i masz pan takie ustrojstwa .. trastia ich mordowała czarodziei - powiedział z przekąsem.W pogotowiu trzymał kuszę i cały czas szedł z nią powoli trzymając przy policzku czekając na cel do zastrzelenia. |
Wilk - 2010-04-12 22:25:57 |
Wrad posiedział jeszcze chwilę po czym upewniwszy się że nikt nie będzie mu przeszkadzał zaczął ostrożnie zbliżać się do głównej bramy zamku jednocześnie określając jego stan i ryzyko zawalenia się. "Oby tylko ta kupa kamieni nie spadła mi na leb to będzie dobrze." stwierdził patrząc krytycznie na budowlę. |
Paczking - 2010-04-12 23:37:23 |
Wiedźmin uśmiechnął się. dowiedział sie to czego chciał. Zostawił trochę więcej jedzenia i wycofał sie bezpiecznie do reszty drużyny. - Już wiemy że nasi mali przyjaciele są w stanie skutecznie bronić czegoś co tutaj sie znajduje drogi kapitanie, więc traktujmy je nieco poważniej. - powiedział cicho do Oczka. |
Tsu - 2010-04-13 08:46:57 |
Naan szedł mniej wiecej w środku pochodu, rozglądał się wokół ciekawie a w dloni nadal trzymał swoj kij, zwierzątka bardzo mu się spodobały jednak nie podchodził do nich bliżej, wolał sie nie odłaczac od reszty grupy |
black2511 - 2010-04-13 17:27:36 |
Wrad |
Anghelus - 2010-04-13 17:53:53 |
Yliena poświeciła przed wrotami szukając jakiś znaków czy innych szczegółów.Te kości nie mogły pojawić sie tu ot tak sobie. |
Silveren - 2010-04-13 18:17:11 |
- Hmm... coz za cudowna sentencja... -Mruknął Silveren, gdy usłyszał zdanie Oczka "skończyły się schody zaczęły się schody". Podszedł do drzwi i przyjrzał się temu co oświetlała Yliena. |
Wilk - 2010-04-13 21:35:38 |
Wrad śmiało przekroczył brame zamku i kiedy znalazl się na dziedzińcu rozejrzał się wokół lustrując otoczenie. |
Tsu - 2010-04-13 21:59:10 |
Naan podszedł do wrót i spojrzał na nie uważnie, zmarszczył czolo i po chwili ostrożnie połozył dlon na wrotach, sprawdzajac czy coś się stanie. |
Paczking - 2010-04-13 22:24:51 |
- Może te zwierzaki potrafią je otworzyć ? Może są jakimś kluczem albo znają inne przejście? - zapytał wiedźmin. |
black2511 - 2010-04-13 23:00:20 |
Wrota |
Paczking - 2010-04-13 23:06:01 |
- Tak. Gdy sie zbliżyłem, medalion zaczął wirować. |
Kapela - 2010-04-14 13:55:14 |
Kiedy Karen zobaczyła że coś a raczej ktoś przelatuje jej przed nosem, odruchowo wytworzyła poduszkę powietrzną która zamortyzowała lądowanie Naana. Ostatnie czego było im trzeba to połamany członek załogi. Potem zwróciła swoją uwagę z powrotem na wrota - Magowie wyższej rangi, tak? Może więc wystarczy że dotknie ich wystarczająco potężny mag? Mieliście tam na górze całkiem niezłego, może ona dałby radę |
Pokrzi - 2010-04-14 15:08:25 |
- Mamy do wyboru albo zaryzykować połamaniem biednego maga albo gonieniem jakichś stworków po zamku? - Pokrzywa spojrzała na resztę z niedowierzaniem. Podeszła do drzwi i zaczęła uważnie je oglądąc. Rzuciła proste zaklęcie, które mogłoby ujawnić ukryte wejście dla laików. |
Silveren - 2010-04-14 15:47:33 |
- To nie dla mnie. Ja bynajmniej nie jestem magiem, nawet najnizszej rangi... |
Tsu - 2010-04-14 16:09:22 |
Naan wstał i poruszył lekko skrzdyłami, spojrzał na Pokrzywę. |
Anghelus - 2010-04-14 16:11:18 |
-Kluczem może być tylko mag wysokiej rangi...lub te dziwne stworzenia-mruknęła Yliena.W duchu dziękowała,że nie dotknęła drzwi jako pierwsza, gdyż i ją by odrzuciło. |
Wilk - 2010-04-14 16:41:54 |
Wrad poszukał wejścia do wnętrza budowli. |
black2511 - 2010-04-14 22:10:44 |
Wrota |
Paczking - 2010-04-14 22:43:04 |
- Z tego co pamiętam to dawna magia Starego Kontynentu. |
Silveren - 2010-04-14 22:48:09 |
- Karczmarz z Horten Worial... -Rzucił Assassin od niechcenia. |
Paczking - 2010-04-14 23:42:54 |
- Odkąd tam przybyłem był jakiś inny. . Ale kto by pomyślał że jeden z twórców ścieżek i najważniejszy z bogów podawał nam piwo i jedzenie - powiedział nie wiedząc czemu na głos. |
Anghelus - 2010-04-15 08:06:48 |
-Pytanie tylko jak brzmiało jego prawdziwe imię-zastanawiała się Yliena |
Tsu - 2010-04-15 09:17:34 |
-Jakub?-strzelił chłopak, a nuż może mu się powiedzie. |
Samurai - 2010-04-15 13:24:00 |
Biecław siedział gdzieś obok.Obce mu były sprawy magików i inne fiku miku.Jedyne na czym się znał a propos magi to nabijanie magików na lance.A jak śmiesznie uciekają potykając się o swoje kiece! Boki zrywać.. |
black2511 - 2010-04-15 14:11:10 |
Nie było żadnej rekcji |
Anghelus - 2010-04-15 14:23:39 |
-Wszystko jest możliwe-mruknęła Yliena patrząc z oburzeniem na brata.Miał się nie zdradzać. |
Silveren - 2010-04-15 14:51:45 |
- Lepiej odnoś się z szacunkiem, jeśli w ogóle chcesz tam wejść... -Stwierdził Silveren do Ervica, mając już pewne bóstwo na myśli, które mogłoby okazać się kluczem do zagadki. |
Samurai - 2010-04-15 15:19:38 |
- To byli członkowie Bractwa Horten Worial, herr feldmarschall Oczko... pamiętają tamte czasy.Wydarzenia o jakich nam,potomkom rozbitków spod Portu Mortis się nie śniło.Magia o jakiej nie mamy pojęcia. - powiedział Biecław spokojnym i monotonym głosem patrząc w ścianę. |
Paczking - 2010-04-15 16:45:16 |
Adearin słabo znał sie na Bogach i tym podobnych rzeczy nagle do główy przyszedł pewnien pomysł. - Dior. - powiedział. |
Silveren - 2010-04-15 17:57:22 |
Silveren kiwnął przecząco głową na słowa Wiedźmina. |
Wilk - 2010-04-15 18:14:53 |
Wrad wszedł do wnętrza budowli mając wszystkie zmysly napiete do wszelkich granic. rozgladal się ciekawie dookola w poszukiwaniu przejść do podziemi lub czegoś godnego uwagi. |
Paczking - 2010-04-15 20:05:50 |
- To powiedz kto to był. - powiedział do Silverena. - mam słaba pamięć. |
black2511 - 2010-04-15 20:07:58 |
Dallan spojrzał z oburzeniem na Silverena |
Silveren - 2010-04-15 20:41:51 |
- A żebyś wiedział, że jesteśmy... -Rzucił do oczka. |
black2511 - 2010-04-15 20:53:59 |
Brama zamigotała i nastała krótka chwila całkowitej ciszy po czym w Silverena uderzyła z impetem kula ognia wystrzelona... z bramy, Szaty upadłego zajęły się ogniem a on sam odrzucony został magicznym impetem w tył... |
Anghelus - 2010-04-15 20:57:05 |
-To chyba nie była właściwa odpowiedź-stwierdziła chłodno Yliena-Ta istota była nazywana Panem Czasu |
Silveren - 2010-04-15 20:59:35 |
Silveren podniósł się na nogi. Czuli zapach spalenizny. |
Wilk - 2010-04-15 21:02:55 |
Wrad zagłębił się w mrok lochów. |
black2511 - 2010-04-15 21:04:42 |
Dallan chwycił za bukłak z wodą uniósł go w powietrze i rozerwał a następnie podmuchem niosącym wodę potraktował Silverena, dmuchnął dość mocno żeby posłać Upadłego na łopatki jednak udało mu się zgasić ogień. Nad leżącym Silverenem pochylił się najpierw Dallan później paladyn i Oczko |
Silveren - 2010-04-15 21:10:46 |
Silveren wstał i ocenił straty: droga szata do wyrzucenia. Na szczęście wyniósł dużo więcej z podziemii. Nadpalona skóra, gdzie niegdzie aż do mięśni. Jednak chyba obejdzie się bez interwencji Nikany. Podszedł jeszcze raz do drzwi. |
Wilk - 2010-04-15 21:12:08 |
"Wygląda na to, że wszystko przepadło. Pan zawiedzie sie w swych oczekiwaniach." stwierdził Wrad patrząc złym wzrokiem na wszechobecną pustkę. "Pokręcę się jeszcze tutaj i jesli nic nie znajdę to wracam do Gniazda." zdecydował w końcu i kontynuował przeszukiwanie zamku. |
black2511 - 2010-04-15 21:15:43 |
napis był ten sam... pytanie oczekiwało na odpowiedź... |
Silveren - 2010-04-15 21:18:52 |
- Zwykli ludzie nie znali pradawnych. Odpowiedzią mogłaby być jednak ta Mea... |
Anghelus - 2010-04-15 21:22:08 |
-Skoro był w stanie zniszczyć ścieżki to mógł też je stworzyć-zauważyła-Tak podają kroniki.Najstarszym znanym bytem twórczym była Mea. |
Silveren - 2010-04-15 21:29:53 |
- I w to wierzyli wszyscy mieszkańcy... W tym i ci magowie. Nie bylo sciezki harmonii, choc byl jeden szaleniec ktory probowal nia dazyc. |
black2511 - 2010-04-15 21:34:48 |
-ścieżki zniszczył karczmarz- burknął Dallan patrząc obrażonym wzrokiem na siostre "nigdy nie słuchała uważnie dziadka" dodał w myślach |
Anghelus - 2010-04-15 21:47:09 |
-Mea jest najstarszym znanym bytem stwórczym...Albo specjalnie usunięto karty historii-stwierdziła Yliena-Z Mei zrodziły sie pierwsze bóstwa,ale czy postały tym samym ścieżki magii? Nie wiadomo. |
Pokrzi - 2010-04-15 21:50:05 |
- Każda ścieżka znajdowała się pod opieką i nadzorem określonego bóstwa, jeśli się nie mylę... - jęknęła Pokrzywa, gdy już pozbierała się z podłogi. - A kto je stworzył? Może zabrzmi to głupio, ale podejrzewałabym, że same "ścieżki" jako takie stworzyli pierwsi magowie... wiecie, określili kanwy, spisali zaklęcia, nałożyli ograniczenia... |
Silveren - 2010-04-15 21:53:01 |
- Wątpie... Humanoidzi dostali władzę nad magię dopiero w postaci ścieżek. Wcześniej stworzono bóstwa, które za każdą miało odpowiadać. Ale kto stworzył bóstwa? Na pewno nie Mea. Inaczej Darenoth nie byłby w stanie jej pokonać. Pytanie tylko czy o tym wszystkim wiedzieli ludzie, którzy stworzyli te drzwi... |
black2511 - 2010-04-15 21:54:29 |
-nie nie ścieżki były najpierw później dopiero śmiertelnicy nauczyli się z nich korzystać...- myślał głośno Dallan |
Paczking - 2010-04-15 21:57:13 |
- Może Gael, pamiętam że bylo o niej całkiem głośno kiedyś. . |
Anghelus - 2010-04-15 21:59:16 |
-Gael była córką Mei,zatem odpada-zauważyła Yliena-Pytanie jak zrodziła się Mea i czy sama dała początek kolejnym bóstwom.Rozumiecie co mam na myśli. |
Silveren - 2010-04-15 22:02:24 |
- Wiecie jacy magowie tutaj stacjonowali? -Zapytał Oczka. |
Wilk - 2010-04-15 22:03:19 |
Wrad podwoił uwagę i zaczął ostroznie zbliżac się do xródła swiatła. "Ciekawe czy to jakiś artefaktowy złom?"zastanowił się. |
black2511 - 2010-04-15 22:04:09 |
-to była szkoła magii wszystkich dziedzin...- odparł von Roden -magowie alchemicy zielarze nawet nekromanci... to była największa szkoła magii na Minhiriath... |
Silveren - 2010-04-15 22:07:05 |
Silveren zamknal oczy i wypuscil glosno powietrze. Dotknal drzwi i powiedzial zrezygnowany. |
Pokrzi - 2010-04-15 22:07:46 |
- Może sam spróbujesz coś wybrać? - mruknęła Pokrzywa, rzucając w stronę Oczka krzywy uśmiech. Nie miał ochoty na odtwarzanie trajektorii lotu. - Ojciec bogów... - mruknęła w zamyśleniu. Po głowie kołatały się myśli, odległe wspomnienia. A jednak tego nie mogła sobie przypomnieć. |
Paczking - 2010-04-15 22:10:25 |
Adearin mało znał bogów i ich historię. - Może chodzi o jakieś wyjątkowe zdarzenie które dało początek magii, cos na przykład jak walka ze smokami. Ty powinieneś cos o tym wiedzieć - powiedział do Silverena. |
black2511 - 2010-04-15 22:13:30 |
Wrota |
Pokrzi - 2010-04-15 22:14:43 |
- Kartagana i jego armię? - spytała niepewnie Pokrzywa, spoglądając na resztę. |
black2511 - 2010-04-15 22:16:29 |
Dallan spojrzał zdziwiony |
Wilk - 2010-04-15 22:18:04 |
Wrad zbliżył sie do drzwi i przyjrzał im się uważnie. Na razie nie chciał ich dotykac bo nie wiadomo czy nie chroniły ich jakieś zaklęcia. które mogłyby poważnie uszkodzić harakra |
Silveren - 2010-04-15 22:20:54 |
- Witamy w krainie Idiotów. -Stwierdzil Silveren, określając tak magów, ktorzy sadzili ze bogowie stworzyli sciezki, ale rowniez ich samych, ze tak dlugo siedzieli nad banalnie prostym pytaniem.- Kartagan to dobry pomysł, ale biorąc pod uwage idiotyzm tych magów lepiej mnie osłaniajcie. Robie to ja, bo skoro udalo mi sie otworzyc pierwsze drzwi to widac mam do tego prawo. Jesli sie uda, zasluga jest dziewki. |
Pokrzi - 2010-04-15 22:21:33 |
- Prastarym bogiem wojny? Darenoth uwolnił go z ontaralowego więzienia, by uczynić go swym sługą... Kartaganie znani byli z fanatyzmu bitewnego... |
Paczking - 2010-04-15 22:30:38 |
Adearin runął w strone Silverena zanim ten dotknął drzwi. - Czekaj ! On był uwięziony w Kartaganie, to nie bylo jego imię. On nie miał chyba imienia. . . - powiedział. |
black2511 - 2010-04-15 22:32:31 |
//tak:P// |
Silveren - 2010-04-15 22:36:15 |
//paczek wczesniej mnie zatrzymal ;)// |
Tsu - 2010-04-15 22:37:17 |
Ten na widok Silverena ktoremu stanely wlosy deba zaśmiał się glosno, jednak się nie wtracal do rozmowy, bo nic nie wiedział na ten temat, ani żaden inny zwiazany z Bractwem. |
Paczking - 2010-04-15 22:42:46 |
- Żebym ja zaraz z Ciebie sie nie zaśmiał- warknął do dzieciaka. , , Wiecznie do czynienia z dzieciakami, , pomyślał sobie, przypominając dwójkę dzieci ze starego kontynentu. Podszedł do drzwi poczym dotknął ich i powiedział. - Smoki. |
Pokrzi - 2010-04-15 22:43:08 |
- Smoki to dobry pomysł - przyznała. |
black2511 - 2010-04-15 22:50:20 |
//zadziałała zasada o której było kiedyś napisane... odpisał w trakcie mojej odpowiedzi// |
Silveren - 2010-04-15 22:52:04 |
- Powodzenia, przyjacielu. -Powiedział do wiedźmina i zagryzł wargi. Wiedźmin mógł dotkliwiej odczuć skutki pomyłki. Czekał na decyzje, czy jego wybór okaże się prawidłowy... |
Paczking - 2010-04-15 22:55:38 |
Adearin dotykając ponownie drzwi powtórzył słowa Silverena. |
Pokrzi - 2010-04-15 22:58:23 |
- Horten czy Elros? Zobaczymy... - Pokrzywa podeszła do drzwi, dotknęła ich i powtórzyła słowa Silverena. |
Silveren - 2010-04-15 23:00:18 |
- Jestem pewien, ze w Elros. Nawet bylem tam kilka razy... |
Tsu - 2010-04-16 13:57:55 |
-Ale poważniak-mruknał Naan majac na myśli wiedźmina, wsunał rece do kieszeni i spojrzał w strone drzwi |
Wilk - 2010-04-16 14:38:03 |
Wrad widząc że drzwi nie są zabezpieczone magicznie pchnął je stając jednocześnie obok tak aby nic co mogłoby ewentualnie wylecieć z pomieszczenia nie trafiło harakra. "Diabli wiedzą czy nie ma tu jakichś pułapek." |
Samurai - 2010-04-16 14:39:22 |
Biecław odkorkował małą flaszeczkę gorzałki i pociągał coraz z łyk.Gdy tajemniczym kapturnik w białych włosach odlatywał dwa razy dostając obrażenia,mężczyzna wybałuszał oczy i szybciej upijał łyki nie dowierzając w to co się dzieje.Zamki na hasło,zabezpieczenia rodem z bajek i inne czarodziejskie fiku miku.Biecu czytał kiedyś pamiętnik pewnego człowieka który był z zawodu buntownikiem,banitą i rebeliantem a do tego był specem w robieniu wymyślnych broni partyzanckich.To on zainspirował Biecława do przygód.Zwał się Andrzej,Magiczny Wojownik czy jakoś tak.. pal sześć! Szkoda ,że nie można było zastosować gównianej bomby jak nazwał to w swym dziele Andrzej ale.. jeszcze by fundamenty poszły się pierdolić i co? Winili by jego za bajzel a tak.. bawią się i to nawet fajnie.Przypominało mu to kiedyś wesele u wuja Miecława. |
black2511 - 2010-04-16 17:39:40 |
Wrota napis rozmył się i trzeci zatrzask się otworzył, pojawił się kolejny prawdopodobnie ostatni napis |
Wilk - 2010-04-16 17:52:50 |
Wrad wychylił się zza muru i zajrzał ostroznie do srodka. Płonący kominek w opuszczonej twierdzy jakoś nie wzbudzał w nim zaufania. |
Samurai - 2010-04-16 19:28:41 |
- W karczmie pod Jelenią Głową ? - powiedział niepewnie Biecław. |
Anghelus - 2010-04-16 19:35:04 |
-Prędzej u krasnoludów-wtrąciła nieśmiało Yliena. |
Kapela - 2010-04-16 19:56:35 |
//przepraszam za moje nieobecności, komputer się zbuntował// |
Silveren - 2010-04-16 22:03:55 |
- Jasne, że Jelenia Głowa! -Krzyknął Silveren na wspomnienie piwa z karczmy na Horten. To w ogole byly piekne czasy. Ale nie wrocilby do nich, bo niektore rozdzialy trzeba zamknac i isc dalej. Czekal na decyzje wrot. |
Colin Vexil - 2010-04-16 22:49:37 |
-Hah, pytanie iście dla krasnoluda... |
black2511 - 2010-04-16 23:09:07 |
Wrota |
Wilk - 2010-04-16 23:22:21 |
Wrad zbliżył się ostrożnie aby zobaczyc co znajduje się na kartce. nie wróżył temu działaniu jakiegoś sensu poniważ nie nzął tutejszej mowy a pisanie i czytanie nie bylo jego mocną stroną. |
Paczking - 2010-04-16 23:30:13 |
- Mi też nie. Cos tu jest . . Innego - powiedział wiedźmin czekając na znak od jego anuletu. |
black2511 - 2010-04-16 23:42:52 |
Wrad |
Silveren - 2010-04-16 23:51:19 |
Silveren poczuł się jak u siebie, dlatego wolnym, aczkolwiek pewnym krokiem, jako pierwszy przekroczyl prog. |
Paczking - 2010-04-17 00:02:12 |
- Proponuje zachować czujność i to duża. - powiedział do reszty. Sam zaczął przyglądać sie całemu obiektowi dokładniej, szukając czegoś co może byc dla nich niebezpieczne. |
Anghelus - 2010-04-17 07:37:56 |
-Groza wieje z tego miejsca-stwierdziła Yliena oglądając klatki,szkielety i rośliny-To zapewne tu powstały te dziwne stworzenia. |
Wilk - 2010-04-17 12:17:36 |
-A więc jednak tutaj przytargałaś swoją dupę.-warknął Wrad zachowując kompletny bezruch. |
Tsu - 2010-04-17 12:28:16 |
Naan niepewnie patrzył po sali gdzie bylo pewno dziwnych a zarazem strasznych rzeczy, złapał mocniej swoj kij i zrobił kilka kroków do przodu. |
Samurai - 2010-04-17 13:13:19 |
- Szkoda ,że nie można tego spalić.. tak robiło się z zbuntowanymi wieśniakami którzy kryli się po lasach i zagajnikach. - powiedział Biecław.Rozmiary sali jak i magicznej puszczy,bo na pewno była to robota magicznych ustrojstwa magików imponowały mu i lekko przerażały.Trzymał kuszę w pogotowiu. |
Paczking - 2010-04-17 14:41:34 |
- To wracaj do swoich zbuntowanych wieśniaków - warknął tylko wiedźmin i dalej wypatrywal niebezpieczeństwa. |
Samurai - 2010-04-17 14:48:38 |
- Nie pyskuj,zbuntowany wiedźminie. - zripostował. |
Silveren - 2010-04-17 14:50:14 |
"przednia riposta", pomyślał Upadły. "Przed chwilą twierdził, że jesteśmy ich jedyną nadzieją..." |
Anghelus - 2010-04-17 15:10:09 |
-Kto w działania Matki Życia ingeruje,zgubę na siebie szykuje-zauważyła Yliena przyglądając sie kościom-Albo opuśćmy to miejsce albo będziemy musieli sie zmierzyć z wynikami eksperymentów magów. |
Paczking - 2010-04-17 15:54:31 |
- Muszą chronić czegoś wartorciowego - powiedział do towarzyszki. |
Pokrzi - 2010-04-17 16:12:44 |
- Nie muszą. Pewnie po prostu są głodne, o ile jeszcze jakoweś stworzenia tu żyją - mruknęła Pokrzywa, również rozglądając się za jakimikolwiek tropami. |
Anghelus - 2010-04-17 18:20:58 |
-To co widzieliśmy wcześniej musiało powstać na skutek eksperymentów-stwierdziła Yliena-Pytanie tylko jak się stad wydostały.Musiały posiadać dość spory pierwiastek magiczny.Nie wiadomo co jeszcze tu się może kryć. |
Kapela - 2010-04-17 18:23:32 |
- Musi tu być coś ważnego, skoro żeby się tu dostać trzeba się tak namęczyć - ruchem głowy wskazała na drzwi - Oby tylko jego wartości nie dorównywały zdolności destrukcyjne |
Silveren - 2010-04-17 18:35:12 |
Silveren odwrócił się do nich. |
black2511 - 2010-04-17 19:55:04 |
-myślę że to nie jest specjalnie przewidziana straż tego miejsca tylko efekt tego że nie miał kto czuwać nad tymi eksperymentami... |
Silveren - 2010-04-17 20:11:35 |
- Wydaje mi się, że biblioteka posiada wbrew pozorom najbardziej wartościowe rzeczy... -Stwierdził Silveren. |
Colin Vexil - 2010-04-17 20:12:58 |
Khorn widząc wylatujące oczy maga skrzywił się okropnie. Chwycił topór, przeszedł przez drzwi i zaczął się uważnie rozglądać. |
Tsu - 2010-04-17 20:28:45 |
-Trzeba iść?-zapytał niepewnie Naan, widok dzika wystraszył go dostatecznie, jakie stwory mogly się tam jeszcze kryc? Teraz nie miał nikogo kto by go obronił w razie niebezpieczeństwa... Musiał sam o siebie dbac. |
Wilk - 2010-04-17 21:23:39 |
//Panie narrator, znowu o mnie pan zapomniał :P// |
Paczking - 2010-04-17 21:25:06 |
- Może podzielimy sie na dwie grupy ? - zaproponował Adearin. |
Colin Vexil - 2010-04-17 21:41:20 |
-To nie jest aż taki głupi pomysł... |
black2511 - 2010-04-17 22:18:46 |
Drużyna |
Wilk - 2010-04-17 22:44:29 |
-Dla ciebie Cesarz Nikkana zdziro!-warknął Wrad sledząc w bezruchu poczynania drowki. |
black2511 - 2010-04-17 22:56:39 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-04-17 23:00:32 |
Pokrzywa skrzywiła się, po czym żwawym krokiem ruszyła w stronę wskazanych drzwi. Rękę trzymała na rękojeści miecza, cały czas rozglądała się dookoła. Dzikopodobne stworzenie nie napełniło jej sympatią do tego miejsca. Może kiedyś były tu biedne, zmaltretowane futrzaczki, teraz jednak najpewniej uchowały się tylko te wytrzymałe i krwiożercze... |
Silveren - 2010-04-17 23:01:51 |
Silveren szedł obok Pokrzywy. |
Pokrzi - 2010-04-17 23:03:49 |
- Tu naszym wrogiem może być wszystko... nasi towarzysze, rośliny, zwierzęta, sama magia... - odpowiedziała mu bardzo cicho. |
Wilk - 2010-04-17 23:05:20 |
-Stul pysk dziwko!-wrzasnął Wrad-nie jesteś nawet godna spojrzeć na Cesarza! |
black2511 - 2010-04-17 23:21:20 |
Drużyna |
Paczking - 2010-04-17 23:31:12 |
Adearin zrobił to samo co Oczko. Stanął po lewej stronie rośliny i czekał na jej pierwszy ruch. |
black2511 - 2010-04-17 23:33:29 |
Adearin |
Paczking - 2010-04-17 23:41:05 |
Adearin upadł na plecy z niemałym impetem. Szybko zwrócił wzrok na to co trzmało jego nogę. |
black2511 - 2010-04-17 23:44:17 |
Adearin |
Paczking - 2010-04-17 23:50:14 |
Adearin gdy tylko zauważyl co go trzyma ciął mocno mieczem po czym przeturlał sie i stanął na prostych nogach teraz uważając na pnącza. |
black2511 - 2010-04-17 23:57:36 |
Adearin |
Silveren - 2010-04-17 23:57:40 |
Silveren dobył dwóch mieczy - jednen, który został mu po ojcu, drugi, który zdobył w podziemiach. Zobaczymy czy się podporządkuje, pomyślał. Stanął plecami do Pokrzywy, aby ubezpieczać swoje plecy nawzajem i czekał na jakiś atak. |
Paczking - 2010-04-18 00:04:40 |
Adearin widziac atak rośliny postanowił wykorzystać jej własny impet i gdy roślina leciała na niego, ten odskoczył w bok i ciął przez cały bok rośliny stojąc w miejscu. |
black2511 - 2010-04-18 00:06:22 |
Silveren |
Samurai - 2010-04-18 00:07:54 |
Biecław odskoczył w tył w locie wystrzeliwując bełt w roślinę.Gdy wylądował wyciągnął dwa pałasze. |
Silveren - 2010-04-18 00:07:56 |
Silveren zaparł się mocno i wyciągnął przed siebie oba ostrza, aby roślina się na nie nadziała. |
Colin Vexil - 2010-04-18 09:22:57 |
Khorn szybko ruszył pomóc Adearinowi, jednakże bał się swej niecelności, więc odciął pęd nie przy samej dłoni lecz w środku jego długości między ziemią a dłonią po czym przygniótł go nogą. |
Pokrzi - 2010-04-18 11:13:32 |
Pokrzywa szybko dobyła miecza i sztyletu, stanęła na lekko ugiętych nogach i czekała na atak rośliny. Słysząc pomysł Khorna dorzuciła głośno: |
Anghelus - 2010-04-18 12:25:04 |
-Ogniem co prawda nie władam,ale...-powiedziała Yliena skupiając w dłoniach wiązkę mocnego światła i posłała promień w sam środek rośliny.Częściowo energia słoneczna może wytworzyć płomień,a o to chodziło dziewczynie. |
Paczking - 2010-04-18 14:10:28 |
- Dzięki - powiedział do wybawcy po czym odsunął sie na bezpieczna odległość patrząc co atak światła zrobi z roślina. |
Wilk - 2010-04-18 14:11:53 |
-Stul pysk! Kończmy tę zabawę bo już dość mam twojego pierdolonego glosu! |
Tsu - 2010-04-18 16:27:42 |
Naan stał za nimi patrzac na rośline uwaznie, jednak nie atakowal, rozejrzał się czujnie, czy czasem coś nie będzie chciało pomóc kwiatuszkowi. |
black2511 - 2010-04-18 21:47:32 |
Biecław |
Kapela - 2010-04-18 21:52:02 |
Karen zaklęła i skoczyła na pomoc przyjaciółce. Chwyciła miecz w obie ręce i z całej siły cięła w pęd ciągnący Pokrzywę |
Wilk - 2010-04-18 21:53:31 |
Wrad splunął jej pod nogi. |
Samurai - 2010-04-18 21:55:04 |
- Job twoju mać - warknął widząc ciecz i rzucił się do przodu robiąc przewrót. |
Paczking - 2010-04-18 21:55:39 |
Adearin najpierw zasłonił sie ręką przed kwasem po czym zdał sobie sprawę że jego przyjaciel jest konsumowany przez roślinę. Skoczył do rośliny po czym ciął ją płasko w paszcze. - Zrób cos z ta cholerną kolczuga ! - krzyknął w strone porażonego Silverena. |
Anghelus - 2010-04-18 22:03:43 |
-Ups-mruknęła Yliena dobywając miecza.Gdyby zdołała podejść dość5 blisku mogłaby sprawić,że roślina zacznie gnić. |
black2511 - 2010-04-18 22:30:51 |
Karen |
Tsu - 2010-04-18 22:37:34 |
Naan spojrzał na rośline i w nastepnej chwili rozprostował skrzydla i wzbił się w niebo, zakrecił kijem i wycelował jednym koncem jego w strone rośliny i w tym samym momencie pomknał w strone kwiatu rośliny ktory trzymał Adearina silny strumien powietrza. |
Paczking - 2010-04-18 22:43:43 |
- Kurwa mać - przeklnął wiedźmin. Ten lot odczuł o wiele mocniej niż ten w katakumbach. Lecąc wypuścić miecz z ręki. Przez chwilie leżał bez ruchu łapiąc powietrze w płuca. Podniósł sie z trudem zanosząc sie w kaszlu. - Za stary na to cholera jestem. - powiedział po czym odnalazł swój miecz i atakując w pęd wyraźnie osłabiony. |
black2511 - 2010-04-18 22:51:47 |
//tsu nie kumam...// |
Paczking - 2010-04-18 23:00:46 |
Adearin widział i czuł różne rzeczy. Ale musiał przyznać że to pobiło wszystko inne na głowę. Szybko zdarł z siebie kamizelkę i koszule. A służyły mu tyle czasu, był zmuszony pokazać swój tors ozdobiony ładnym bliznami które nazbierał przez całe życie i ponownie natarł na roślinę. |
Anghelus - 2010-04-19 07:36:17 |
Yliena najpierw strzelała w kwiaty,potem szybko wyciągnęła miecz.Musiała szybko odnaleźć jakąś część korzenia. |
Tsu - 2010-04-19 14:11:40 |
//To se poczytaj kilka razy do cholery troche myslenia// |
black2511 - 2010-04-19 14:36:42 |
//ostrożne ze słówkami... żadna roślina nie trzyma Adearina więc jak nie umiesz czytać to masz problem...// |
Anghelus - 2010-04-19 14:53:07 |
Yliena z trudem doszła do siebie.Wstała ledwo unikając uderzenia jednego z pędów.Złączyła dłonie i po chwili roztoczyła wokół siebie zwoje kolców.Nie wiedziała jak długo to by podziałało,ale musiała dotrzeć do rośliny i dotknąć choćby jej fragmentu.Inna sprawa,że jednocześnie straci swoja osłonę. |
Paczking - 2010-04-19 15:13:19 |
Adearin też przyśpieszył kroku, gdy był tuż przy przeciwniku wywinął piruet i zakręcił młynek mieczem próbując wbić go w kwiat. |
Wilk - 2010-04-19 15:30:35 |
-Pierdol się.-odwarknął Wrad wytrzymując ból. |
Pokrzi - 2010-04-19 17:31:36 |
Pokrzywa skrzywiła się, widząc, co się dzieje naokoło. Rozejrzała się szybko, szukając czegoś, czym mogłaby podpalić roślinę. Spróbowała uwolnić się od ciągnącego pędu, tnąc po nim sztyletem. |
Silveren - 2010-04-19 18:30:26 |
Silveren miał do wyboru: albo odrzucic ciało i miec pozniej problem z dalsza podróżą albo pozwolic sobie zemdlec i przeczekać... może ktoś go wyleczy. Wybrał tą drugą opcję. |
Samurai - 2010-04-19 18:38:44 |
Wyczekując na moment w którym paszcza rośliny była blisko przeturlał się w przód i ciął do góry w łodygę cięciem krzyżowym niczym ogrodnik ścinający sekatorem pędy roślin. |
Kapela - 2010-04-19 19:38:56 |
Karen, po ciosie w twarz, przez chwilę widziała tylko wirujące gwiazy. Postarała się jednak skupić wzrok na niedoróbce genetycznej znajdującej się przed nią i wysłała w jej stronę silny podmuch powietrza skierowany w łodygę. Jeśli uda jej się wyrwać to paskudztwo z podłoża, to powinno być już nieszkodliwe |
Tsu - 2010-04-19 20:18:14 |
//Trzymała. A jak nie to czyj kwas go przepalał?// |
Silveren - 2010-04-19 20:28:27 |
//to mnie przepalal kwas, a na Adearina spadly pomyje po magu...// |
Tsu - 2010-04-19 21:32:26 |
//No to sorka,, może źre zrozumiałam, ale jesli Silv nadal byl trzymany przez kwiata to Naan zaatakowal chcac go bronic// |
black2511 - 2010-04-19 22:18:14 |
Karen |
Anghelus - 2010-04-19 22:21:43 |
Yliena biegła w kierunku rośliny co jakiś czas obrywając pędami i lądując na ziemi.W końcu chwyciła jedną z łodyg usunęła ciernie z siebie i wypowiedziała zaklęcie.Po chwili jej ręce zrobiły się zgniło brązowe.Jeśli by sie powiodło części rośliny uschną. |
Wilk - 2010-04-19 22:28:47 |
Wrad z całych sil starał sie nie wrzasnąć z bólu. "Dla cesarza, dla cesarza, nie raz już byłeś w gorszych opałach..."powtarzał w myślach przygryzając wargi i wydając tylko coś pomiędzy warknięciemi a wyciem. |
Samurai - 2010-04-19 23:02:41 |
- Te długouchy pajacu ! - krzyknął Biecław do młodego elfa.Zauważył kątem oka jego możliwości i ułożył pan. - Skierują tą kosiarkę tu,nisko nad ziemią w te pędy - pokazał mieczem na rośliny które odrzucił wiedźmin |
Paczking - 2010-04-19 23:06:22 |
- Aktualnie nie mam niczego co nadawało by sie do użycia - tu popatrzyl na swoje stare ciuchy. Wyciągnął miecz i skoczył ku następnej roślinie czując jak słabnie z ciosu na cios... |
Pokrzi - 2010-04-19 23:27:20 |
Pokrzywa gorączkowo zastanawiała się nad swoją sytuacją. Zaraz ją zeżre to coś, jeśli szybko czegoś nie wymyśli. Światło nieprzydatne, odcinanie odpadło, ponieważ jej miecz został gdzieś za nią, sztylet za słaby, by ukrzywdzić roślinę. Rozejrzała się za czymś, czym mogłaby się posłużyć. |
Tsu - 2010-04-20 12:10:50 |
//Dobra Black uchylam głowy, wymyśl coś xd Mi sie zmieniac opiasu nie chce. |
black2511 - 2010-04-20 20:23:40 |
Pokrzywa |
Anghelus - 2010-04-20 20:28:18 |
,,Gael,daj mi siły.Zrzekam się na ten czas mocy uzdrawiania na rzecz kręgu natury''modliła się w myślach wciąż podtrzymując zaklęcie gnicia. |
Paczking - 2010-04-20 20:30:22 |
Adearin zrobił to co mu kazano bez ociągania. |
Pokrzi - 2010-04-20 20:33:46 |
Pokrzywa nie wiedziała zbytnio, jak wykorzystać swoją sytuację, więc tylko wzmocniła zaklęcie bólu, szukając wzrokiem miejsca, które bestiokwiat osłaniałby najbardziej... |
Wilk - 2010-04-20 20:51:45 |
-Spierdalaj.-warknął Wrad kipiąc z wściekłości. |
Samurai - 2010-04-20 21:05:09 |
- A CO JA KURWA MAĆ !? TWÓJ PACHOŁEK ! - krzyknął zniesmaczony i zdegustowany chamstwem elfa.Jednak jego narodowa fantazja i duma nie pozwoliłą zostawać w tyle za elfem który szyje z patyka i ostatnią pizdą wśród najemników czyli Oczkiem i ruszył do ataku.Biegł nisko pochylony i zaczął ciąć i szybko na przemian lewym i prawym pałaszem. |
Colin Vexil - 2010-04-20 22:00:33 |
Khorn szybko przyłączył się do karczowania. |
black2511 - 2010-04-20 23:31:46 |
Łodyga |
Anghelus - 2010-04-21 07:47:15 |
-Dallan!-krzyknęła na niego Yliena-W mojej torbie jest jedyna,mała ampułka z kwasem.Powinna coś zdziałać. |
Tsu - 2010-04-21 08:27:33 |
-Tak jest!-powiedział szybko po czym wzbił się w powietrze, uderzył kilka razy skrzydłami aby pewniej sie utrzymać w powietrzu i po chwili poleciał naprzód, zaczepial kwiaty średniej mocny strumieniem powietrza i szybko odlatywał aby nie zostać złapanym. |
Wilk - 2010-04-21 15:49:46 |
-Spier.. dalaj... suko... |
Samurai - 2010-04-21 16:07:57 |
- No to co? Ciachane czy krojone ? - zapytał stojąc nad "sercem" rośliny i wzniósł miecze do ciosu. |
black2511 - 2010-04-21 20:05:45 |
Yliena |
Anghelus - 2010-04-21 20:25:19 |
-Umocz mój miecz w ślinie,to działa jak kwas na niektóre monstra!-odkrzyknęła Yliena usiłując zniknąć z zasięgu rośliny. |
Colin Vexil - 2010-04-21 20:58:18 |
-Ach, pierdolicie się z tym! |
Samurai - 2010-04-21 21:00:36 |
- Kurwa,panie krasnolud to nie tak się robi! - krzyknął zdegustowany nieprofesjonalnym podejściem do siekaniny.Wziął zamach i zaczął uderzać ostrzami jakby kroił ćwierci tuszy świńskiej. |
black2511 - 2010-04-21 22:57:37 |
bez wprawy czy z nią nerw został odcięty a roślina wierzgnęła ostatni raz i wszystkie pędy padły bezwładnie |
Paczking - 2010-04-21 23:10:46 |
- Tutejsza flora . . . - powiedział Adearin. Schował miecz po czym usiadł na ziemi żeby troche odpocząć patrząc z politowaniem na Biecława. |
Tsu - 2010-04-21 23:20:45 |
Naan po gonitwie z roślinami wyladował miękko na ziemi nieopodal Oczka, oddchyał szybko, a na twarzy miał krople potu ktore otarł dłonia, spojrzał po reszcie towarzyszy milczac, zapewne nie uslyszy tego co by chcial. |
Anghelus - 2010-04-22 08:07:30 |
Yliena odetchnęła,że na razie koniec z większymi zmaganiami.Pytanie teraz co dalej i dokąd iść.Jej ręce zwisały bezwładnie.Nie mogła nimi poruszyć.Zbyt długo podtrzymywała czar gnicia i trochę w nią to uderzyło.Mogła teraz tylko czekać aż minie to wszystko. |
Wilk - 2010-04-22 11:18:47 |
//Panie narrator!// |
Samurai - 2010-04-22 13:11:00 |
- I co się tak patrzysz? Matkę Ci kiełbasą zabiłem czy jak ? - warknął na wiedźmina który jak w przysłowiu gapił się na Biecława jak wół na malowane wrota. - A może ty chłopów lubisz? Ooo paniee.. wara ode mnie. |
Paczking - 2010-04-22 19:47:10 |
Adearin westchnął tylko. Nie miał najmniejszej ochoty komentować poziomu jakim reprezentował sobą Biecław. Te górnolotne poczucie humoru, niebywała inteligencja.. mógł mu tylko pozazdrościć tego wszystkiego. Naprawdę żałował że nie może pobierać nauk od takiego człowieka. |
black2511 - 2010-04-22 20:08:54 |
Oczko stanął nad Silverenem |
Anghelus - 2010-04-22 20:14:08 |
Gdy Yliena wypiła miksturę trochę zapiekło ją w gardle.Ale kto powiedział,że lekarstwa są smaczne. |
Silveren - 2010-04-22 20:16:05 |
Oczko widocznie był niebywałym ignorantem, skoro sądził, że Silveren, wojownik, padł na polu walki po to, żeby jej uniknąć. Sytuacja w każdej chwili się pogarszała... |
Wilk - 2010-04-22 20:35:23 |
Wrad zagryzł wargi aby przypadkiem nie okazać bólu i patrzył nienawistnym wzrokiem na drowkę. |
Pokrzi - 2010-04-22 20:50:07 |
Pokrzywa wydobyła z siebie ciężkie westchnienie i rozejrzała dookoła. Pobojowisko niezgorsze, choć, oczywiście, nie miała zapewne odpowiedniego porównania. Niezbyt często atakowały ją bestiokwiaty. Tak właściwie był to pierwszy, z jakim miała styczność. |
Tsu - 2010-04-22 21:07:33 |
Naan slyszac Pokrzywe zainteresowany zbliżył sie do owej trójki i spojrzał na kobiety. |
Anghelus - 2010-04-22 21:19:38 |
-Nie mogę nawet ruszyć rękoma,jeszcze nigdy nie doprowadziłam się do takiego stanu-powiedziała Yliena-Może mój brat mógłby... |
Samurai - 2010-04-22 21:27:00 |
- Skoro takie chwasty rosną tutaj to nie chce myśleć co będzie dalej.. Chodzące zbroje i latające siekiery? Herr obersturmbannführer Oczko gdzie teraz ?! - zapytał przysiadając na bezpiecznym skrawku trawy. |
Pokrzi - 2010-04-22 21:36:32 |
- Sądzisz, że będziesz w stanie? - spytała Pokrzywa, spoglądajac na Naana. Pamiętała jego wybryk w wiosce Minhiriatczyków, jednak miała nadzieję, że teraz nie będzie niczym rzucał... - Ty, Ylieno, odpocznij, twojemu bratu też to się przyda. - Znów zwróciłą sie do Naana. - Mam nadzieję, że nie będzie to dla ciebie zbyt wyczerpujące... |
Colin Vexil - 2010-04-22 21:37:18 |
-Cichaj |
Tsu - 2010-04-22 21:47:52 |
-Liczy się moja siła i to co zrobie, nie potem co sie ze mna stanie... Trzeba być użytecznym. Najwyzej później mnie zostawicie-usmiechnał się lekko, ale jego oczy byly poważne, zamyślone. |
black2511 - 2010-04-22 21:50:45 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-04-22 21:51:56 |
- Być może tak właśnie się stanie - odpowiedziała chłopcu, po czym spojrzała w stronę Oczka. - Znając niektórych... - po czym zwróciła sie do obu: Dallana i Naana. - nieważne, chodźmy. Zobaczymy, czy da się jeszcze coś zrobić. Może juź być za późno, ale najpoierw sie upewnimy, dobrze? - uśmiechnęła się. - Czym jest? Pojęcia nie mam, ale na razie nie dał nam powodów, byśmy chcieli jego śmierci, mam rację? |
Samurai - 2010-04-22 21:57:57 |
- Niech Ci będzie,Khornie. |
black2511 - 2010-04-22 22:00:56 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-04-22 22:05:53 |
- Nie mów o nim per "to coś", proszę. A to, że nie da się go zabić... - prychnęła z powątpiewaniem. - Skoro nawet bogów można było zabić, to czemu nie jego? Wszystko ma swój kres, wszelkie życie bez względu na formę. |
Anghelus - 2010-04-22 22:11:38 |
-Może zamiast debatować nad tym czym tudzież kim jest wpół denat to lepiej byłoby mu pomóc-zaproponowała Yliena.Co jak co,ale nie lubiła jak się marnowało energię na niepotrzebne rozmowy gdy ktoś był w potrzebie.Czuła,ze zaraz tego pożałuje. |
Pokrzi - 2010-04-22 22:34:46 |
- Ty tak naprawdę powinnaś najpierw zająć sie sobą - powiedziałą Pokrzywa tonem nieznoszącym sprzeciwu. - Możesz nas co najwyzej instruować słownie, nie przemęczaj się, już i tak jesteś zmęczona, a na pewno nie obejdziemy się bez ciebie później. |
Tsu - 2010-04-22 23:03:11 |
Ten także podszedl do Silverena, ale nic nie robił, stał na uboczu przygladajac się lezacemu, on bedzie robil to co mu każa, samowolka może tu nie być mile widziana. |
Anghelus - 2010-04-23 07:54:28 |
-Czy ktoś oprócz mnie i mojego brata zna się trochę na kręgu uzdrawiania?-zapytała Yliena wprost |
Tsu - 2010-04-23 08:24:50 |
Naan spojrzał w bok, nie znał się ale i tak chciał pomóc. |
Pokrzi - 2010-04-23 12:26:29 |
- Ja, niestety, tylko odrobinę - mruknęła Pokrzywa. |
Anghelus - 2010-04-23 15:45:04 |
Yliena kiwnęła głową. |
Colin Vexil - 2010-04-23 23:30:58 |
-Niestety nie mogę pomóc |
Pokrzi - 2010-04-24 15:11:09 |
- Pan, panie Khorn, na pewno jeszcze nieraz pomoże nam swoim toporem - uśmiechnęła się Pokrzywa. Poruszyła ramionami, usiłując rozluźnić napięte mięśnie. - Ylieno, pamiętaj, żeby się nie przeforsowywać - upomniała dziewczynę z troską, przypominając sobie jej poprzednie efekty. - Ciebie też to dotyczy, Dallan! |
Paczking - 2010-04-24 18:58:15 |
Adearin na szczęście szybciej regenerował się niż zwykli śmiertelnicy, wstał i tylko obwiązał nowym bandażem ranę ktorą zdobył w katakumbach. |
black2511 - 2010-04-24 21:00:43 |
-nie mniejszą odrobinę niż ja... potrafię co najwyżej wlać komuś eliksir do gardła- mruknął Elf i wyciągnął malutką fiolkę z podręcznej torby- trochę mi tego na niego szkoda ale niech stracę- mruknął i wlał mu do gardła całą zawartość niebieskawego płynu, czekał na efekty które w przypadku śmiertelnika dawały organizmowi takiego kopa że skutkowało czasami nawet przy zatrzymaniu akcji serca... |
Wilk - 2010-04-24 21:12:56 |
//PANIE NARRATOR!// |
black2511 - 2010-04-24 22:05:42 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-04-24 22:32:34 |
- O! Tak, to ja też mogę uzdrawiać - uśmiechnęła się krzywo Pokrzywa, patrząc na poczynania Dallana. |
Samurai - 2010-04-24 22:45:21 |
- Będziemy tak tu siedzieć i pierdolić o dupie Maryni czy ruszymy dalej ? - zapytał lekko poirytowany. |
Paczking - 2010-04-24 23:24:11 |
Adearin popatrzył z podziwem na elfa. Ciekawe co to za eliksiry pomyślał krótko po czym zapytał. - Ma ktoś jakies nakrycie wierzchnie ? |
Wilk - 2010-04-24 23:31:11 |
A Wrad wciąż milczał i przeklinał w myślach drowke na wszystkie znane sobie sposoby. umilał sobie tym czas oczekiwania aż narrator wreszcie ruszy z fabułą do przodu a nie będzie powtarzał w kółko te same posty... |
black2511 - 2010-04-25 15:19:33 |
Wrad |
Wilk - 2010-04-25 15:36:06 |
Wrad odturlał się na bok i podniósł do pozycji kucającej. Mierzył drowkę drapieżnym spojrzeniem i czekał na to co zrobi. |
black2511 - 2010-04-25 16:02:22 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-04-25 16:47:13 |
Pokrzywa ruszyła w stronę drzwi, mając nadzieję, że tym razem będą one bardziej skore do przepuszczenia przybyszów. Znalazłszy się już w niewielkiej odległości, przyjrzała się im uważnie w poszukiwaniu wskazówek. |
Silveren - 2010-04-25 17:15:50 |
Silveren otworzył nagle oczy i podniósł się. Eliksir zadziałał, ale jego ciało było całkowicie do wymiany. Nie mógł narazie walczyć, a przynajmniej nie teraz. Postanowił zostawić siły na ostateczny pojedynek. Zdziwiony, że kolczuga leży na ziemii, podniósł ja i z powrotem zapakował do swojego plecaka. |
Wilk - 2010-04-25 17:39:03 |
Wrad odskoczył zwinnie w bok, także tylko jeden ze sztyletów musnął mu sierść. |
Paczking - 2010-04-25 17:45:15 |
Adearin tylko wzruszył ramionami. ,, Ta obłuda ,, - pomyślał. |
Pokrzi - 2010-04-25 19:31:33 |
- Przykro mi, panie wiedźmin, ale swojej ci nie oddam na pewno - rzuciła Pokrzywa, przerzuciwszy na nowo zapleciony warkocz przez ramię. - Większość naszych bagaży została na zewnątrz, choć wątpię, by cofanie się po nie w poszukiwaniu koszuli było ci miłe. Może gdzieś tutaj, w twierdzy, natrafimy na coś odpowiedniego dla ciebie? Sądzisz, że wiara w to jest wielką naiwnością? |
black2511 - 2010-04-25 20:24:54 |
//nie skomentuje...// |
Paczking - 2010-04-25 20:27:59 |
Wiedźmin popatrzył na ,,prezent,, od dryblasów. Obejrzał ją po czym założył gotów do natychmiastowego sciągnięcia po skurczeniu. |
Pokrzi - 2010-04-25 20:32:26 |
Pokrzywa rozejrzała się uważnie, po czym ostrożnie ruszyła w głąb sali. Przyglądała się uważnie podłożu i ścianom, szukając jakichś tropów mogących dać jakiekolwiek rozeznanie w sytuacji. |
black2511 - 2010-04-25 20:32:55 |
Adearin |
black2511 - 2010-04-25 20:40:57 |
//w trakcie jak odpowiadałem dodałaś:)// |
Pokrzi - 2010-04-25 20:43:31 |
- cokolwiek to jest, śmierdzi jak jakie nieszczęście - mruknęła Pokrzywa, przyglądajac się stworzeniu, usiłując stwierdzić, co to mogłby być. I co mogłoby zrobić, gdyby odkryło intruzów. |
Wilk - 2010-04-25 20:44:24 |
Wrad zaśmiał się. Widać elfka byla totalnie głupia i nie wiedziała nic o jego rasie. Podczas kiedy trzymała go w więzach leżał praktycznie nieruchomo co tylko przyspieszało jego regenerację. Po takich drobnostkacj jak przypalona skóra nie pozostał nawet slad kości i mięsnie pozrastały mu się tez już praktycznie w calości. "Nie ma jak walczyć z idiotką." mruknął do siebie. PO czym odczekał aż rany zagoją mu się zupelnie i pełen sił wyszedł na dziedziniec mając się cały czas na baczności. |
black2511 - 2010-04-25 20:51:10 |
wypowiedziała to jakby w złą godzinę. Bestia nagle niezwykle szybkim ruchem ucapiła wielkimi odnóżami coś małego przelatującego nad nią i wsadziła sobie do pyska... i w tym momencie odwróciła się w stronę podróżników ukazując się w pełnej klasie. Stworzenie było rzeczywiście wielkości konkretnego smoka a kształtem przypominało dość specyficzną krzyżówkę skorpiona i modliszki. Przednie odnóża były w postaci sporysz szczypców dość niemiło zakończonych ostrymi wypustkami, głowa miała potężne żuwaczki bynajmniej nie służące do obgryzania liści, całe ciała pokryte było szczelnym chitynowym pancerzem a z tyłu odwłoka wyrastał ogon zakończony żądłem |
black2511 - 2010-04-25 20:54:55 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-04-25 20:56:17 |
Pokrzywa natychmiast ruszyła z powrotem w stronę korytarzyka, którym przyszli. Jak takie coś można pokonać? zastanawiała się w biegu. |
black2511 - 2010-04-25 21:04:11 |
gdy tylko wbiegli do korytarza w jego wylot uderzyło potężne cielsko a do środka wbiły się potężne żuwaczki szukające czegoś co by się nadawało do zjedzenia.... |
Pokrzi - 2010-04-25 21:09:48 |
Pokrzywa pomogła Darianowi pozbierać się z podłogi i zastanowiła się. |
black2511 - 2010-04-25 21:22:28 |
-a wygląda na kogoś z wyższą inteligencją?- mruknął Dallan patrząc jak stwór bezskutecznie próbuje dostać się do tunelu... |
Pokrzi - 2010-04-25 21:32:10 |
- Pozory mylą - mruknęła z dziwnym uśmieszkiem. - Mogę spróbować odwrócić jego uwagę czy też unieszkodliwić, ale nie wiem, czy to wypali. Jestem już zmęczona po tym bestiokwiacie, ale spróbować nie zaszkodzi. |
Wilk - 2010-04-25 21:39:41 |
Wrad uśmiechnął się łapczywie, nie mógł się doczekać posiłku jaki zrobi sobie z drowki. Póki co jednak lekko przykucnął na nogach czekając az elfka wykona pierwszy krok. " |
Colin Vexil - 2010-04-25 21:50:23 |
-Hmmm... wypadałoby go załatwić z daleka... |
Silveren - 2010-04-25 22:20:05 |
Silveren dobył swój artefakt, zdobyty w piwnicach, czyli miecz i cisnął nim w Oczko. |
Samurai - 2010-04-26 12:23:32 |
Wycelował w środek czaszki stwora i wystrzelił bełt po czym naciągnął kolejny |
black2511 - 2010-04-26 17:50:54 |
Pokrzywa |
Tsu - 2010-04-26 17:56:29 |
-To może jego słaba stroną jest muzyka?-Zaproponowal Naan patrzac na robaka-Bo walka też nie wchodzi w gre... Usypiali go pewnie... |
Wilk - 2010-04-26 17:59:52 |
-Długo jeszcze będziesz się powtarzać?-rzucił w przestrzeń Wrad czekając z ktorej strony nadejdzie atak. |
Silveren - 2010-04-26 18:04:39 |
//
no comment...// |
Anghelus - 2010-04-26 18:05:08 |
-Trzeba znaleźć jego słabe strony i to szybko zanim staniemy się jego posiłkiem-zasugerowała Yliena. |
black2511 - 2010-04-26 19:15:05 |
-to zagraj coś zobaczymy- mruknął Oczko |
Wilk - 2010-04-26 19:26:43 |
-Kurwa jebana mać!-zaklął Wrad pod nosem i skupił się na zlokalizowaniu pozycji drowki i chwilowo nie przejmujac się rana w plecach. Póki co jeszcze nie byla w stanie go zabic ale co bedzie później to jedynie demony wiedziały. |
Anghelus - 2010-04-26 19:37:09 |
-Posiada cechy owadów i skorpiona-zauważyła Yliena-Może być wrażliwe na ogień,truciznę lub dźwięk albo też posiada miękki spód.Może należy rozpatrywać to od takiej strony. |
Colin Vexil - 2010-04-26 21:45:19 |
-Tylko kto będzie na tyle szalony, żeby do tego podejść... |
Pokrzi - 2010-04-26 22:31:27 |
- Jakiś desperat-samobójca - mruknęła Pokrzywa. - Spróbujmy najpierw dźwięku, ataki z bliska zostawmy sobie na później... |
black2511 - 2010-04-26 22:45:20 |
Dallan jako najmłodszy został jak zwykle zignorowany... miał dziwne przeczucie że próby załatwienia tego potworka źle się skończą... nie mylił się |
Anghelus - 2010-04-27 08:38:11 |
-Dallan,możemy spróbować.Mam dość siły na ten jeden atak-zapewniła Yliena-Zgadzasz się? |
Tsu - 2010-04-27 11:38:02 |
Naan zakryl usta dłonia, zrobiło mu się cholernie niedobrze widzac to wszystko, cofnał sie o pare krokow w tył, jakoś nie mial ochoty zadzierac, ani nic robic z tym stworzeniem |
Kapela - 2010-04-27 12:29:56 |
Karen uciekła wzrokiem od 'prezentu' zaserwowanego im przez potwora. Nie ma co, ona się do tej przerośniętej modliszki zbliży dopiero wtedy kiedy ta będzie w kawałkach. Co nie znaczy że ma zamiar stać bezczynnie. Przyłożyła dłoń do ust i gwizdnęła cicho. Korzystając z mocy powietrza postarała się spotęgować siłę dźwięku tuż przy głowie stworzenia... na tyle ile trzeba, żeby go ogłuszyć |
black2511 - 2010-04-27 15:36:12 |
Pokrzywa |
Kapela - 2010-04-27 16:07:58 |
//Pokrzywy. Aha.// |
Anghelus - 2010-04-27 17:19:42 |
-Choć raz uwierz we mnie-rzuciła-Dźwięk pomaga.Jak mamy zatrute strzały to powinno polepszyć.Wystarczy strzelać w ślepia,jad swoje zrobi. |
Samurai - 2010-04-27 17:29:31 |
- Przydało by się bydle spalić.. - powiedział obojętnie i kopnął głowę orka niczym piłkę z powrotem do leża plugastwa. - Hy! Punkt ! - mruknął zadowolony z siebie. |
Wilk - 2010-04-27 19:01:33 |
Wrad starał sie unikać ataków elfki ale kilka trafiło go i zadało rany, z których najgroźniejszą była ta tuż pod prawym kolanem gdyż utrudniała chodzenie. reszta była mniej znacząca. "Nie pozwole byle zdzirze tak mnie wkurwiać!" Stwierdził Wrad i wykorzystując moment spokoju wzbił się w powietrze starając się mimo deszczu wznieść jak najwyżej aby opuścić pole ciemności. |
black2511 - 2010-04-27 20:33:24 |
//Sory Kapela:P dawno Cię nie było i to tak z rozmachu:P wybaczysz?? ;>// |
Anghelus - 2010-04-28 07:57:53 |
Gdy brat uformował wystarczająco silną falę powietrza Yliena wydała z siebie ogłuszający dźwięk rozchodzący się w obrębie fali.Teraz stwór stałby się łatwym celem. |
Samurai - 2010-04-28 11:22:59 |
- Mówisz tak do swojej starej ? - zapytał robiąc minę jakby nie dowierzał. |
Wilk - 2010-04-28 17:52:10 |
Wrad skierował się na mury i wylądował gdzieś gdzie byl poza zasięgiem ciemności. chciał przeczekać burzę i powalczyć w momencie, w którym będzie mógl w pełni wykorzystać swoje zdolności latania. |
black2511 - 2010-04-28 19:04:52 |
Drużyna |
Wilk - 2010-04-28 19:49:06 |
W odpowiedzi Wrad zaśmiał się dziwnie i rzucił w miejsce, z ktorego dochodzil glos elfki skupiając się całkowicie na namierzeniu jej osoby i zlokalizowaniu prawdopodobny ataków. |
Anghelus - 2010-04-28 20:16:55 |
-Strzelać w ślepia!-krzyknęła Yliena upadając na podłogę.Z nosa buchała jej krew,w głowie się kręciło.Nic już nie mogła zrobić. |
black2511 - 2010-04-28 20:31:40 |
Wrad |
Wilk - 2010-04-28 21:20:53 |
Wrad ruszył do niej biegiem wspierając się przy tym rekami. Kiedy był juz blisko drowki wybił się mocno od ziemii i rozkładając na krótka chwile przeleciał nad niąs mając nadzieję że jest wystarczająco wysoko aby uniknąc jej ewentualnego ataku i wylądował za nią. Wykonał ntychmiastowy obrót i zaatakował szponami uderzając na wysokości, na której powinna być jej szyja i plecy. |
Pokrzi - 2010-04-28 21:43:05 |
- Sądzicie, ze te małpki mogły dolecieć tam inną drogą? - spytała głośno Pokrzywa, usiłując przezwyciężyć szum w uszach. Po chwili jednak skupiła się na potworze i jego umyśle. Odporny na mentalne ataki... czy na iluzje wzrokowe też? Wykonała szybki gest dłonią i zaczęła mruczeć zaklęcie pozornego oślepienia. Może się jeszcze bardziej rozszaleć, ale też może skupić na innym zmyśle: węchu. A trudno dobrze wywąchać cokolwiek, jeśli się tak energicznie macha głową. |
Samurai - 2010-04-28 22:35:37 |
- Mama nie mama... gdyby pies na zakręcie mnie nie wyprzedził mówiłbyś do mnie tato - krzyczał do krasnala łapiąc się a obolałe uszy i siedząc pod ścianą.Jedynie szelmowski uśmiech mu nie znikał z twarzy. - ale jeśli chodzi o matkę to jak mówią matki: bydle nie bydle,pokocham jak swoje ! - dodał szybko po czym zaśmiał się głośno i wrednie. |
black2511 - 2010-04-28 22:55:02 |
Jedynym co uratowało dupę Biecława przed krasnoludzkim toporem było to że nikt go specjalnie nie słyszał bo wszyscy mieli dość mocno sfatygowane bębenki... |
Anghelus - 2010-04-29 07:57:02 |
-Dallan,Pełzająca Lina...przecież oboje znamy zaklęcia kręgu światła,a to pozwoliłoby unieruchomić na krótko tego robala!-krzyknęła Yliena ścierając wciąż spływającą krew-Chyba,ze ktoś widzi inne wyjście niż zatrucie... |
Samurai - 2010-04-29 08:59:39 |
Biecu zaśmiał się znowu bo zauważył reakcje krasnoluda "I co, brodaty koboldzie ? Trafiłem w czuły punkt " |
Wilk - 2010-04-29 16:25:52 |
//której ręki staw?// |
black2511 - 2010-04-29 22:17:39 |
//kruk nie mam pojęcia o co Ci chodzi...// |
Wilk - 2010-04-29 22:22:52 |
Wrad zaklął po części z bólu a po części z wściekłości. Obrucił się w stronę drowki i czekał na jej ruch. Nie wierzył że łokiec mu się zregeneruje do konca walki, proces ten zajmie mu troche czasu ale miał nadzieję że chcoiaż krew przestanie z niego wypływać. |
Anghelus - 2010-04-30 08:15:31 |
Yliena już miała skląć brata.Fakt,ojciec się wściekał że ani on ani ich starszy brat nie przykładali wagi do głównych kręgów ich rasy,a skupiali się tylko na tych pobocznych.Dziewczyna rozmasowała bardziej ruchliwą dłoń,drętwienie powoli ustawało.Jednak ryzykowała bardzo wiele.Jej prawa dłoń zaczęła świecić.Po chwili uniosła ją i jakby zarzucała czymś w owado-skorpiona. |
black2511 - 2010-04-30 22:26:22 |
Wrad |
Anghelus - 2010-05-01 01:31:39 |
Bolało ją wszystko,na szczęście żyła. |
black2511 - 2010-05-01 11:40:39 |
-Yil... nasz mag został rozszarpany na kawałeczki przez tego przerośniętego chwasta... chyba uderzyłaś się w głowę... |
Anghelus - 2010-05-01 11:48:40 |
-Za mocno się uderzyłam...Musi być sposób na tą przerośniętą modliszkę-jęknęła-Mam tylko trochę energii fizycznej,magiczną praktycznie wyczerpałam.Trzeba unieruchomić tej bestii pysk i trafić trucizna w ślepia.Pancerz ma niesamowicie twardy,oczy to jedyny punkt zaczepienia jaki do tej pory znalazłam.Gdyby można było dostać sie do pnączy i odpowiednio zarzuciło sprawa byłaby prostsza...Zakładam,ze nikt z nas nie ma przy sobie liny ani czegokolwiek co mogłoby unieruchomić to coś. |
Samurai - 2010-05-01 12:44:19 |
//Nudzi mnie ta przygoda// |
black2511 - 2010-05-01 15:49:38 |
//bo nikt nie gra... a zagadka sama się nie rozwiąże... dobra jak nie dajecie rady to się rozwiąże// |
Wilk - 2010-05-01 16:33:25 |
Wrad przykucnął. Kiedy drowka był juz blisko wyskoczył w górę i pomagając sobie skrzydłami znalazł się na wysokości kilku metrów nad nią. Po chwili zaczął lecieć pionowo głową w dół w miejsce gdzie wyczuwał przeciwniczkę. Kiedy był blisko zmienił pozycję, przykurczył nogi i nagłym wyprostem uderzył nimi w ramiona elfki. |
Pokrzi - 2010-05-01 17:12:52 |
- Jeśli mostu nie ma, trzeba będzie go stworzyć - powiedziała Pokrzywa w zamyśleniu. - Mamy ze sobą mocną, długą linę? Jeśli tak, powinnam być w stanie polecieć na drugą stronę i ją umocować... mam nadzieję. |
Kapela - 2010-05-02 00:49:24 |
- Most jest naszym skrzydlatym przyjaciołom niepotrzebny - wzruszyła ramionami patrząc na małpy - A magowie którzy tedy chodzili pewnie znali jakieś zaklęcia lewitacji |
black2511 - 2010-05-02 12:35:47 |
-jakieś liny zostały na górze- mruknął Oczko- ale nie wiem czy dość długie patrząc na rozmiary tej sali |
Silveren - 2010-05-02 12:42:49 |
//dobra chodzcie skonczymy to szybko, bo juz nie da sie wytrzymac tego...// |
Wilk - 2010-05-02 12:58:15 |
Wrad w odpowiedzi uśmiechnął się psychopatycznie. Skoczył z muru w dół rozkładając skrzydła i zataczając na drowką kilka kręgów. W pewnym momencie przyspieszył, zniżył lot i z całym impetem uderzył na plecy drowki, szponami i kłami starając się rozszarpać jej gardło kłami i prawe ramię pazurami. |
Pokrzi - 2010-05-02 14:50:17 |
- Wprawnych magów mamy akurat na wyczerpaniu - powiedziała Pokrzywa, przypominając sobie resztki czarodzieja. - Zaś nasi młodzi przyjaciele po nastepnym zaklęciu padną - dodała patrząc na Dallana i Ylienę. |
black2511 - 2010-05-02 16:06:29 |
//Maksiu dalej obrażony bo nie dostał kolczugi... ojej;] jakbyś myślał albo chociaż się starał to już dawno by nas ty nie było// |
Pokrzi - 2010-05-02 16:32:01 |
- Panie kapitanie, nie dowiemy się, jeśli nie podejdziemy - uśmiechnęła się Pokrzywa mimo zmęczenia i rozglądając się na boki ruszyła do wrót, sprawdzając, gdzie mogłyby być ukryte pułapki. |
Wilk - 2010-05-02 16:48:44 |
Wrad natychmiast odturlal sie w bok tak, że nóż tylko niegroźnie musnal mu bok przecinając skóre ale nie zadając powaznej rany. harakr podniósł się i przybrał pozycję do skoku. rozejrzał się wokół szukając czegos co mogłoby poslużyć mu w walce lub do zastawienia pułapki. |
Silveren - 2010-05-02 17:17:49 |
//
heh... ciekawe gdzie jeszcze poszukasz przyczyny tego, ze ta przygoda sie nudzi wszystkim. Czyzby wszyscy sie obrazili, ze ja nie dostalem kolczugi?// |
Anghelus - 2010-05-02 20:04:14 |
Yliena wpatrywała się jednak w małe oczko wodne.Widząc co spotkali wcześniej mogła spodziewać się niemiłych niespodzianek nawet w pozornie spokojnym miejscu jak to.Podeszła blisko wody i patrzyła to w taflę to na wrota. |
black2511 - 2010-05-02 20:04:47 |
//zauważ że nie tylko w przygodzie spadła aktywność... dziwne nie?// |
Pokrzi - 2010-05-02 20:25:02 |
- Jak miło, widać magowie też czasem robili coś konkretniejszego - uśmiechnęła się Pokrzywa, gdy wypiła łyk dziwnej mikstury. - No dobrze, a teraz do drzwi, tak? Kto tu najbardziej chciał zobaczyć tutejsze cuda? |
black2511 - 2010-05-02 20:33:19 |
-myślę że tak łatwo nie będzie no ale- mruknął Oczko i skinął na dwóch dryblasów aby otwarli szeroko wrota |
Pokrzi - 2010-05-02 20:45:29 |
Pokrzywa wzdrygnęła się na ten widok. Był piękny, ale przytłaczający. |
Wilk - 2010-05-02 21:19:17 |
Wrad poczekal aż drowka się zbliży i przybral pozycję do skoku. Kiedy elfka była już blisko zasymulował wyskok w górę a w rzeczywistości odskoczył w prawo i kiedy drowka znalazła się obok uderzył szponami w jej gardło. |
black2511 - 2010-05-02 21:24:23 |
Stojak z mieczami znajdował się stosunkowo blisko a wybór był duży... większość z nich emanowała magiczną aurą. Jednak zanim Pokrzywa zdążyła podejść jeden z dryblasów zastąpił jej drogę |
Anghelus - 2010-05-02 21:30:17 |
Yliena nie ruszyła się z miejsca. |
Pokrzi - 2010-05-02 21:36:35 |
Pokrzywa spojrzała wilkiem na grupę Oczka. Jednak Białowłosy miał rację. Zastanowiła się, co teraz zrobić. Wyciągnęła swój stary miecz i przyjęła pozycję defensywną. - Umowa nie wchopdzi w grę, jak mniemam? - spytała, próbując grać na zwłokę. |
black2511 - 2010-05-02 21:44:52 |
-mogłaś się jeszcze sporo w życiu nauczyć dziewczyno... szkoda że umrzesz młodo- odparł Oczko w kierunku Ylieny- za dużo kosztowała nas ta wyprawa żeby dzielić łupy na zbyt wielu... oczywiście von roden dostanie te mniej przydatne rzeczy resztę zachowam dla siebie... będzie zbyt zajęty opłakiwaniem losu brata żeby zwrócić na to uwagę... przydaliście się nie powiem bez waszej nieocenionej pomocy było by mi ciężko ale teraz... macie ostanie życzenia? |
Pokrzi - 2010-05-02 21:48:22 |
- No to wolę nie wiedzieć, kim był twój ojciec, ze zwykłej dziwki tacy sie nie rodzą - powiedziała spokojnie Pokrzywa. Rozejrzała się szybko po sali, szukając czegoś, co mogłoby być przydatne. Szybko omiotła też wzrokiem broń przeciwników. |
Anghelus - 2010-05-02 21:54:00 |
-To dlatego trzymałeś swoją bandę cały czas przy sobie,by nic nie wymknęło się spod kontroli,by się nie zdradzić.Liczyliście na pomoc natury magicznej,gdyż użycie jej osłabia organizm,przez co można wyeliminować użytkownika,bo za dużo by wiedział-wydedukowała kładąc dłoń na mieczu. |
Pokrzi - 2010-05-02 22:04:23 |
- No to świetnie. Wszyscy już wiemy, o co się rozchodzi, więc na co jeszcze czekamy? - spytała Pokrzywa na wpół się uśmiechając. Nie miała zamiaru umierać, a na pewno nie umrze bez walki. Płakać czy błagać o litość też nie miała zamiaru. |
Wilk - 2010-05-02 22:21:45 |
WErad momentalnie cofnął rękę i wykonał obrót wprost na drowkę. rzucił się w przód rozwierając szeroko paszczę i starając się rozszarpać jej gardło. jednocześnie zdrową ręką uderzył w jej bok w celu przytrzymania ofiary na wypadek gdyby probowała uciec. |
Paczking - 2010-05-03 13:00:16 |
- Jakim trzeba być idiotą Oczko żeby przeciwko sobie wynająć byłych członków Bractwa, magicznie uzdolnionych wojowników a w tym wiedźmina. . - powiedział zimnym głosem wyciągając swój pradawny wiedźmiński miecz. |
Kapela - 2010-05-03 13:24:32 |
- Co za bagno... - westchnęła Karen. Ruszyła nieznacznie palcami przygotowując zaklęcie, tak żeby mogła je natychmiastowo użyć kiedy walka w końcu się zacznie. Bo na razie stali tu i dyskutowali o rodowodzie Oczka. |
black2511 - 2010-05-03 13:37:03 |
- nie przewidywałem tego magicznego ścieku a nawet jeżeli to liczyłem na to że zdążycie się na powrót zmęczyć no ale cóż... kończmy tą zabawę |
Pokrzi - 2010-05-03 13:45:03 |
Pokrzywa cięła wzdłuż od dołu przez prawe ramie drowa, po czym przykucnąwszy cięła w stawy kolanowe, osłąniając się od góry sztyletem przy bransolecie. |
Paczking - 2010-05-03 13:52:32 |
Ukośne cięcie Oczka wiedźmin zbił prostym unikiem i wykonał pół piruet. Gdy był za jego plecami uderzył szybkim Sinistrem w plecy oczka przechylając ciężar swojego ciała na prawą stopę. |
black2511 - 2010-05-03 14:02:41 |
Pokrzywa |
Pokrzi - 2010-05-03 14:09:51 |
Nie wypuszczając miecza z ręki Pokrzywa spróbowała się wyrwać spod strumienia powietrza. Dodatkowo usiłowała wniknąć w umysł przeciwnika, chcąc go zmusić do przerwania zaklęcia, które trzymało ją przy podłodze. |
Paczking - 2010-05-03 14:15:04 |
Kopniak Oczka nieco wybił Adearina w rytmu jednak gdy kapitan wykonywał kopnięcie w kolano, zostało tylko lekko zahaczone gdyż w tym samym momencie wykonywał piruet w drugą stronę, przez co nieznacznie ucierpiał. Korzystając z impetu jaki Oczko władował w uderzenie, Adearin odwinął się w prawą stronę i płasko ciął w podbrzusze Ervica. |
black2511 - 2010-05-03 14:19:35 |
Pokrzywa |
Wilk - 2010-05-03 14:22:15 |
Wrad wiedział że teraz albo ona albo on. Wbił szpony głębiej i zaczął rozrywać nimi ciało drowki. Najpoważniejszym problemem bylo ostrze w podniebieniu jednak można to było wykorzystać dla swoich celów. Wrad zrobił kroka prawo, także drowka mogła albo wyrwać mu sztylet z podniebienia albo pogodzić się z jego stratą. Jednocześnie harakr kopnął przeciwniczkę na wysokości brzucha starając się rozerwać jej ciało pazurami. "Trzeba to skończyć szybko inaczej sie tutaj wykrwawię! Nie pozwolę żeby jakas zdzira była lepsza odemnie!" przemknęły przez głowę harakra chaotyczne myśli. walczył już ostatkiem sił, krwawił z kilku ran. jednak zgodnie z jego przewidywaniami drowka również powinna byc już mocno zmęczona walką. Wrad liczył że jest bardziej wytrzymały niż ona, w koncu to nie jego pierwsza walka. |
Pokrzi - 2010-05-03 14:24:20 |
Pokrzywa przetoczyła się na bok, podniosła na klęczki i cięła krótko w kark Drowa. Nie czekając na efekt odsunęła się, by stanąc szybko na nogi. |
Paczking - 2010-05-03 14:29:28 |
Adearin przykucnął i sparował oby dwa ciosy które w tej pozycji spadały na wysokość jego głowy, gdy doszło do starcia ostrzy, wiedźmin siłował się z nimi trochę po czym ześlizgnął się z nimi na prawo wykorzystując dawne nauki na Grzebieniu, sprawiając niebezpieczne pochylenie Ervica do przodu, w tym samym momencie zrobił kolejny piruet również w parterze i ciął na ścięgna za kolanami przyjmując pozycję obronną już na ,,górze,, |
Kapela - 2010-05-03 14:35:45 |
Karen wykorzystała to że drow najwyraźniej o niej zapomniał i cisnęła w niego potężną falą powietrza która powinna rzucić nim o ścianę |
Anghelus - 2010-05-03 14:39:46 |
Yliena z trudem zablokowała atak dryblasa.Silny był,prawie ją przygwoździł do ziemi,tym bardziej,że była osłabiona po ostatniej walce.Ruchem głowy dała bratu znak by ten zaatakował przeciwnika. |
Silveren - 2010-05-03 15:20:25 |
Silveren ściągnął kaptur i spokojnie wyciągnął bronie. W prawej dzierżył miecz, a w lewej buławę. Na jego twarzy widać było lekki uśmiech. Miał ku niemu podwójny powód: Drow, który z nim walczył nie mógł się z nim równać. Dwa, że już od dawna był przygotowany na tą walkę, wiedział, że sytuacja tak się potoczy, sztampowe rozwiązanie, więc obserwował sobie styl walki wszystkich z ekipy Oczka. Z tym uśmiechem spojrzał w kierunku Pokrzywy. |
black2511 - 2010-05-03 16:03:35 |
Wrad |
Pokrzi - 2010-05-03 16:48:17 |
Pokrzywa zwinęła się na moment, po czym z trudem zwalczając spazm rozejrzała się za jakąś bronią dystansową, najlepiej prostym łukiem i kołczanem. Pewnie liczyła na cud... Chcąc zyskać na czasie, cisnęła w kierunku Drowa zaklęciem pozornej ślepoty. |
Silveren - 2010-05-03 16:50:52 |
//nie rozumiem... cial w plecy i jednoczesnie sie oddalil?o.O wiec rozumiem ze to ciecie w placy nie wyszlo...// |
Samurai - 2010-05-03 17:11:26 |
Odskoczył w tył i wystrzelił bełt z małęgo dystansu prosto w bebechy frajera.Najwyraźniej nie wiedział ,że wymachując toporem jak debil odsłania się na ataki poniżej pasa. |
Wilk - 2010-05-03 17:25:22 |
Wrad widzac nadlatujące ostrze odsunął dłoń jednak ostrze przecięło jej wierzchnią stronę i naruszyło trochę mięśnie na niej jednak harakr nie stracil na szczęście nad nią kontroli. Chwycił krwawiącą ręką sztylet wbity w podniebienie i wyciągnął go krzywiąc się z bólu. Splunął krwią i po chwili powtórzyl tę czynność. trzymaną w dłoni broń schował za swoja przepaskę. nie miał czasu na czekanie aż się zregeneruje bo mógłby tego nie doczekać. Zebrał siły i ruszył prosto na drowkę. Kiedy był blisko skoczył prosto na nią starając się wbić jej pazury prawej ręki w podbrzusze, kły w gardło a całym ciężarem swego ciała przewrócić na ziemię i przygnieść do bruku a następnie szarpać szponami łap. Nie silił się na jakieś wyszukane akrobacje gdyż w tym stanie ryzyko niepowodzenia ich było wysokie. |
Kapela - 2010-05-03 17:30:08 |
Karen zacisnęła zęby żeby nie krzyknąć. Zorientowawszy się co robi Pokrzywa, wzmocniła jej zaklęcie swoją magią iluzji, po czym podniosła jeden z przedmiotów pałętających się dookoła i cisnęła nim w drowa |
Anghelus - 2010-05-03 17:56:20 |
Czuła,że będzie problem.Siłą go nie pokonają.Yliena sięgnęła po jedną z fiolek i rzuciła nią w twarz dryblasa. |
Paczking - 2010-05-03 18:27:48 |
Adearin zrobił szybki młyniec nad głową i rzucił się na Oczka na mocno ugiętych nogach. Gdy był tuż przed nim nagle zboczył z kursu i przeniósł ciężar na lewą nogę odskakując ostatecznie w szybkim piruecie na prawo co dało mu kolejny element zaskoczenia, gdy wirował z prawej stronie po raz kolejny wykonał młynek mieczem rozpędzając go do granic możliwości i ciął płasko na tętnice udową Ervica. |
black2511 - 2010-05-03 19:54:44 |
//Silv... ciął w pierwszym piruecie w drugim się oddalił// |
Paczking - 2010-05-03 20:03:41 |
Adearin podczas uderzenia zrobił piruet i gdy cios spadał na niego, ten odwrócony plecami sparował go i znów ześlizgnął się po ostrzu, po piruecie wyprowadził paradę ukośną na plecy. |
Samurai - 2010-05-03 20:24:17 |
Zerwał się do najszybszego biegu jaki potrafił jeszcze z czasów gdy w rodzinnym kraju uciekał przed rozjuszonym bykiem.Gdy był blisko przeciwnika wyskoczył i złożył dwie dłonie w jedno,wykonując zamach na bok i uderzył z całą siłą jaką posiadał w ciemię przeciwnika.Słyszał kiedyś od jednego z oficerów w armii Devox że to bardzo czuły punkt na głowie jeśli chodzi o czaszkę. |
Wilk - 2010-05-03 20:55:50 |
Wrad ponownie skoczył na drowkę. Nie unikał sztyletu. Wyciągnął przed siebie dłoń, w którą wbiło się ostrze. Harakr pokonując ból uderzył przebitą dłonią w gardło pierś drowki a kłami w gardło. Podczas ataku uderzył w nią całym swym ciężarem, który w połączeniu z raną uda powinien był powalic ja na ziemię. "Jesli teraz mi się nie wywinie to koniec. A jesli się wywinie to będzie to prawdopodobnie mój konie." Stwierdził Wrad, który krwawił już chyba ze wszystkich wazniejszych elementów swojego ciała i trzymał się na nogach resztkami sił oraz wściekłością. |
Pokrzi - 2010-05-03 21:11:52 |
Pokrzywa chwyciła jeden z najbliższych sztyletów do rzucania i cisnęła, celując w pierś przeciwnika. Jeśli tor lotu się obniży, i tak powinien dostać w brzuch. Po chwili dorzuciła czar spowolnienia niskiego poziomu, by Drow nie mógł zbyt szybko uniknąć tego ciosu. Znając życie i tak może się wywinąć, nie była najlepsza w rzucaniu. |
Silveren - 2010-05-03 22:53:21 |
Silveren upadł na jedno kolano, łapiąc się gdzieś w okolicach klatki piersiowej i próbując złapać oddech. Mimo to gotowy był do przezwycięzenia bólu w przypadku ataku Drowa. |
black2511 - 2010-05-04 22:22:09 |
Biecław |
Pokrzi - 2010-05-04 22:37:46 |
Pokrzywa szybko odskoczyła przed sztyletem, choć mało brakowało, a skończyłaby z rozpłatanym gardłem. Szybko chwyciła pierwszą rzecz, jaka wpadła jej w ręce i z romachem wymierzyła cios w głowę Drowa. Nie czekając na efekt znów odskoczyła jak najdalej, zachwiała się na stosie kosztowności, któy obsuwał sie jej spod nóg i z niejakim trudem zamarła w pozycji pionowej. |
Paczking - 2010-05-04 22:40:23 |
Adearin w końcu nie wytrzymał. Wolną ręką złożył znak i po chwili sporych rozmiarów fala uderzeniowa miała za zadnie wgnieść Ervica w ścianę. |
black2511 - 2010-05-04 22:56:34 |
Adearin |
Pokrzi - 2010-05-04 23:05:51 |
Pokrzywa rozmasowała tył głowy, w którym strasznie jej łupało. O mało co nie straciła kontroli nad zaklęciami, któe nałożyła na Drowa. Zamiast tego ponownie się na nich skupiła, nucąc pod nosem i dokładając do tego zaklęcie dekoncentracji. Po chwili, nie przerywając zaklęcia ruszyła na Drowa, ściskając nieco mocniej miecz i przygotowując się do walki w zwarciu. Miała nadziej, że tym razem nie wyląduje na ścianie. |
Paczking - 2010-05-04 23:10:16 |
Adearin bez specjalnych oporów, piruetem odbił oszczep czego zapewne nie widział nigdzie indziej i powoli podchodził do Oczka. Ponownie złożył ręce i leżące przy Oczku nie podniesione przez niego miecze wystrzeliły w przeciwnych kierunkach znajdując się tym sposobem poza jego zasięgiem. Szedł powoli z kamiennym wyrazem twarzy, w jego ręku nadal było widać niebieską poświatę. Zrobił kilka młynków mieczem trzymając go w gotowości. |
Wilk - 2010-05-04 23:20:12 |
Wrad rozejrzał się czujnie wokół. Nigdzie nie mógł wyczuć drowki. "Co ta zdzira znowu wymyśliła?" zastanowił się. Odczekał chwile i kiedy stwierdził że jego przeciwniczka zniknęła na dobre wyszarpnął nóż z rany. Schował go za swoją przepaskę i pozbierał pozostała broń. Następnie zaszył w ciemny ką dawnej stajni. Pozbierane graty rzucił na ziemię a sam zwinał się w kłębek i zapadł w swój zwyczajowy czujny sen. Potrzebował odpoczynku aby zebrac siły do następnej walki, która zapewne wkrótce się odbędzie. |
Silveren - 2010-05-04 23:22:41 |
Silveren uniósł z trudem buławę do góry, żeby zablokować sejmitar, a miecz ustawił pionowo, aby opadający drow wbił się na ostrze. |
Anghelus - 2010-05-05 08:09:00 |
Yliena skoczyła i swoim mieczem zablokowała cios dryblasa. |
Samurai - 2010-05-05 13:40:26 |
- Będzie ubaw.. - wyspała ciężko lądując na ziemi.Błyskawicznym ruchem wyszarpnął dwa katzbalgery i ruszył na przeciwnika.Najpierw spokojnym truchem lekko pochylony,po czym zaczął przyśpieszać odbił w lewo i zaczął się zbliżać do przeciwnika coraz szybciej po czym odbił się i po raz pierwszy w życiu udała się u sztuczka którą próbował wiele razy a mianowicie zrobił prawą nogą krok w prawo,dostawił szybko lewą i odbił robiąc w powietrzu fikołek i wylądował lekko bokiem z prawej i ciął na krzyż w dół mierząc jednym ostrzem w obojczyk a drugim w zraniony bok. |
black2511 - 2010-05-05 14:00:45 |
Adearin |
Anghelus - 2010-05-05 14:07:26 |
Yliena miała pewną taktykę.Specjalnie dawała się przytłaczać przeciwnikowi i zapędzić siebie w kozi róg by potem brat mógł działać.Przy kolejnym ataku cofnęła się nieco odskoczywszy w tył. |
Paczking - 2010-05-05 14:11:43 |
W oczach Adearina malowała się dzika furia. Bardzo nie lubił gdy zaufał komuś a ten ktoś okazywał się skurwysynem. |
black2511 - 2010-05-05 14:19:22 |
Yliena |
Samurai - 2010-05-05 14:29:17 |
Desperackim ruchem odbił ostrzem topór jednak uniknął dzięki temu tylko i wyłącznie całkowitego wypatroszenia.Na ciel pozostała rana która zaczęła krwawić. |
Pokrzi - 2010-05-05 14:36:46 |
Pokrzywa musiała skupić się na tym, by zaklęcia nie rozpłynęły się, co wcale nie ułatwiało jej walki. Szybko doskoczyła zadając sztyletem cięcie w szyję, a miecz ustawiwszy jako gardę na kolejny cios. |
Anghelus - 2010-05-05 15:12:05 |
Yliena blokowała ciosy jak tylko mogła.Co jakiś czas zerkała w górę czy już znalazła się we właściwym miejscu.W końcu... |
black2511 - 2010-05-05 20:54:29 |
Yliena |
Anghelus - 2010-05-05 21:10:03 |
-Dallan!-krzyknęła Yliena podbiegając do brata-Masz ci los...mam tylko jeden bandaż...trzymaj się... |
Pokrzi - 2010-05-05 21:15:14 |
Sparowała i odskoczyła. Piruetem przemknęła obok i pchnęła mieczem w szyję, a nożem celując w prawą rękę Drowa. |
Wilk - 2010-05-05 21:16:05 |
Wrad przespał cały dzień i noc. Obudził się rankiem i wyszedł ze swej kryjówki mając się cały czas na baczności i spodziewając się ataku drowki. |
Samurai - 2010-05-05 22:02:40 |
Pochylił się nisko nad ziemią i zaczął biec trzymając ostrza nisko nad ziemią.Gdy był przy przeciwniku,zrobił wypad do przodu będąc nisko pochylonym zrobił ciął na krzyż w dwóch przeciwnych kierunkach. |
Paczking - 2010-05-05 22:14:01 |
// Powrót nieśmiertelnych postaci vol.2 ;) // |
Silveren - 2010-05-05 22:40:19 |
Silveren nie zamierzał blokować ataku. Kluczem do zwycięstwa w tym pojedynku bylo nie blokowanie przeciwnika, ale jego wyprzedzenie. Dlatego też zanim miecz zdążył opaść na głowę Upadłego, ten podciął jego nogi, aby wywrócić go na ziemię. |
black2511 - 2010-05-06 20:42:18 |
Yliena |
Anghelus - 2010-05-06 20:49:54 |
-Musisz!-krzyknęła próbując tamować krwotok-Spróbuję... |
Pokrzi - 2010-05-06 20:51:54 |
Pokrzywa zgięła się z bólu i jęknęła. Jednak nie wypuściła z dłoni ostrza, które wraziła w klatkę przeciwnika. Potem mogła tylko niezgrabnie odskoczyć w tył i osunąć się na ziemię, próbując nie urazić krwawiącego boku. |
Paczking - 2010-05-06 21:11:27 |
Adearin przyklęknął na kolano po uderzeniu w policzek, ściągając rękawicę dotknął tego co kiedyś było jego polikiem. |
Wilk - 2010-05-06 21:19:41 |
Wrad widząc napis zaśmiał się. Nie pierwszy i pewnikiem nie ostatni raz ktoś mu groził więc nie przejmowal się tym zbytnio. "Zamek przeszukany, nie ma w nim nic. Najwyższy czas wracać do Assah." pomyślał Wrad. "Pytanie tylko czy ta zdzira wróci tu zanim ja odejdę?" Zamyślił się chwile po czym wzruszył ramionami i zza przepaski wyciągnał dziwny gwizdek. Dmuchnąl w niego ale nie dało sie slyszeć żadnego dzwięku. Po chwili przed harakrem stanął imp. Wrad powiedział do niego kilka słów imp zasalutował i zniknął w obłoczku ognia. "teraz pozostaje tylko czekać aż cesarz załatwi mi portal do domu." stwierdził potwór i siadł pod ścianą cały czas mając się na baczności. Wolał nie być zaskoczonym przez nikogo. |
black2511 - 2010-05-06 23:58:19 |
Yliena |
Anghelus - 2010-05-07 08:21:24 |
Yliena nagle oprzytomniała. |
Pokrzi - 2010-05-07 13:54:18 |
- Dziękuję, panie Fard... widać też czasem chcesz zostać bohaterem - z najautentyczniejszą wdzięcznością uśmiechnęła się zmęczona Pokrzywa. Z jękiem poodniosła się do pozycji siedzącej i zaczęła szukać w swojej torbie skromnego zapasu eliksirów, które zrobiła jeszcze w wiosce z tamtejszą zielarką. Łyknęła małą procję na powstrzymanie krwotoku, drugą na wzmocnienie, odarła szeroki pas materiału z dołu tuniki i ciasno obwiązała bok. Z jękiem podniosła się na nogi i ruszyła nieco niepewnym krokiem, by pomóc pozostałym rannym. Z pozorną beztroską uśmiechnęła się do Dariana: |
Samurai - 2010-05-07 14:12:35 |
Biecław podniósł się na nogi.Nastawił nos kilkoma ruchami po których krew popłynęła obficiej.Zapomniał całkiem o ranie na brzuchu.Zdziwionym wzrokiem spojrzał na nią i powiedział |
black2511 - 2010-05-07 14:15:24 |
Yliena |
Paczking - 2010-05-07 16:19:45 |
Polik Adearina powoli dochodził do siebie, szybsza regeneracja dała o sobie znać. Blizne jednak będzie miał do końca życia. Nie to pierwsza nie ostatnia a nawet kolejna do kolekcji. Podszedł do Pokrzywy i Dallana. |
Anghelus - 2010-05-07 19:05:34 |
-Ta woda z sadzawki...każdy kto jest na nogach niech napełni bukłak lub fiolkę tą wodą i poda rannym!-zarządziła Yliena-Wyliżesz sie braciszku-zapewniła Dallana.Nagle sie rozpłakała-Ty głupku...ty zarazo...jak nie choroba to Ty wpędzisz mnie do grobu! |
black2511 - 2010-05-07 21:53:56 |
-do zabicia pewnie już nie- powiedział Dallan do Adearina po czym spojrzał na siostrę- weź nie rycz wstydu mi narobisz przy wszystkich... |
Pokrzi - 2010-05-07 22:25:39 |
Pokrzywa natychmiast wzięła się do roboty, choć nie można było powiedzieć, że było to jej marzeniem. Zebrała bukłaki i najszybciej jak mogła napełniła je miksturą. Podała je pozostałym rannym i niechętnie sięgnęła po igłę z nicią. Z bladym uśmiechem powiedziała do Dariana: |
Anghelus - 2010-05-08 08:07:16 |
Yliena wstała i wzięła pustą fiolkę,po czym podeszła do sadzawki i napełniła ją leczniczą wodą. |
Pokrzi - 2010-05-08 10:38:11 |
- Mogę magią odciąć umysł od bólu, ale fakt, nie wiem, czy w tym stanie zdołam to utrzymać przez wystarczajaco długi czas - powiedziała cicho Pokrzywa, przyglądając się ponuro igle - przydałoby się ją opalić... Jakieś dodatkowe sugestie? - spojrzała na Ylienę w poszukiwaniu rady. |
Anghelus - 2010-05-08 12:49:54 |
-Odcięcie umysłu może mieć efekty uboczne-stwierdziła Yliena-Igły tu nie opalisz,wymocz ją w wodzie z sadzawki. |
black2511 - 2010-05-08 13:50:52 |
Darian wypił zawartość fiolki i rana zaczęła się goić jednak podobnie ka w przypadku Dallana zabliźniła się nierówno i bardzo cienko... szycie było konieczne |
Silveren - 2010-05-08 13:57:30 |
Silveren stanął nad nieprzytomnym drowem i zdecydowanym ruchem poderżnął mu gardło. Zauważył, że Adearin rozprawil się z hersztem. Szkoda, że to nie jemu przypadł, ale cóż... Podszedł do palącej się kupy mięsa i wyciągnął swój miecz. Brak czucia u Silverena spowodowało, że nie poczuł, że miecz jest rozrzażony od ognia i spaliła mu się skóra na ręce. Przeklął w duchu i wrzucił go czym prędzej do sadzawki. Obejrzał teraz swoją ranę. Nie wygądało to najlepiej. Choć nie czuł bólu, to ciało mogło się niestandardowo zachowywać podczas kolejnej walki lub zupełnie odmówić posłuszeństwa. Przydałoby się wreszcie wrócić do Assah Werdin. Polał ranę wodą z sadzawki, po czym wyciągnął miecz i schował go do pochwy. |
Anghelus - 2010-05-08 14:29:11 |
-Pokrzywo,wymocz igłę i szyj ranę-poprosiła Yliena-Ja go przytrzymam jakby co. |
Samurai - 2010-05-08 15:25:04 |
- Ten gnój z kataną łażący w czerni miał racje.. - wyjęczał ostatkami sił. |
Pokrzi - 2010-05-08 19:27:47 |
- No i miałeś rację - powiedziała Pokrzywa, polewając igłę wodą. - Następnym razem przypomnij mi, że powinnam bardziej cię słuchać. O ilę dożyję. Przepraszam - powiedziała do Dariana i szybkim, zdecydowanym ściegiem zaczęła zszywać brzegi rany. |
Anghelus - 2010-05-08 19:43:51 |
Yliena w razie potrzeby chwyciła z tyłu za ramiona Dariana.O dziwo chwyt miała dość mocny i pewny jak na dziewczynę.Uważnie obserwowała ruchy Pokrzywy.Sama też nigdy nie zszywała ran. |
black2511 - 2010-05-08 20:05:51 |
Darian nawet się nie szarpnął, poszło gładko, podobnie z Dallanem... |
Anghelus - 2010-05-08 20:16:57 |
-Trzeba się stąd wydostać,pytanie tylko jak-zauważyła Yliena-Może te skrzydlate stworki sie znów okażą odpowiedzią.Przecież w jakiś sposób musiały wydostawać sie na zewnątrz,skoro przeżyły atak wyrośniętej modliszki i mięsożernej roślinki. |
Pokrzi - 2010-05-08 20:29:44 |
- Uważam, że najrozsądniej będzie, jeśli każdy wedle rozsądku i własnego gustu wybierze przedmiot lub kilka, które wydadzą mu się atrakcyjne. Przydałoby się również wziąć coś dla starszego pana von Rodena... - mimowolnie wzrok Pokrzywy powędrował w stronę zwłok. - Oczywiście, trzeba nadal uważać, bo znając życie większość tych przedmiotów jest obłożona jakimiś klątwami... A co potem? - rozejrzała się po niedobitkach grupy. - Osobiście spaliłabym zwłoki, zakopywanie ich wszystkich zajęłoby nam sporo czasu, a i tak nie ma wśród nas kapłana, który mógłby odpowiednio poświęcić ich groby... prochy łatwiej przewozić... I to chyba wszystko? Pozostaje nam tylko wrócić na Nowy Kontynent... |
Samurai - 2010-05-08 20:48:07 |
- Bierzcie co chcecie.. ja niczego nie chcę - powiedział i zaczął iść w stronę od której przyszli. |
black2511 - 2010-05-08 21:30:26 |
-ja też nie- powiedział Darian wstając z trudem przy pomocy Dallana któremu też łatwo nie było- a co do zwłok... ja ich stąd wynosić nie będę a palenie czegokolwiek w zamkniętym pomieszczeniu to zły pomysł... wiem że to nie humanitarne ale zostawiłbym ich tak jak leżą... a wrócić możemy tą drogą którą przyszliśmy... |
Pokrzi - 2010-05-08 21:44:22 |
- Okej, nie ma sprawy - uśmiechnęła się Pokrzywa, z niejakim trudem wstając i powtarzając słowa Farda pozostałym. - No to nie bierzemy nic i po prostu zmywamy się najsprawniej, jak się da. |
Anghelus - 2010-05-08 21:44:26 |
Yliena zauważyła już mniej przyjazne zachowanie stworzeń. |
black2511 - 2010-05-08 21:56:09 |
-widzę że jednak nie jesteście tacy głupi...- mruknął Fard- no a teraz za mną powoli i bez nerwowych ruchów... jakby coś się zaczęło dziać to nie zgrywajcie bohaterów tylko spieprzać ile sił w nogach... |
Pokrzi - 2010-05-08 22:05:44 |
Pokrzywa spokojnym krokiem ruszyła w stronę drzwi, mrucząc pod nosem coś niepochlebnego o "niedocenianiu cudzego intelektu". |
Silveren - 2010-05-09 08:39:56 |
Silveren opuścił komnate, mamroczac coś zmarnowabiu tylko czasu na tamisje, z której nie ma żadnych profitow. Cieszył się ze odzyskał chociaż ostrze. |
Samurai - 2010-05-09 13:03:27 |
Biecu już dawno był w odwrocie wracając do komnaty gdzie było źródełko wody. |
black2511 - 2010-05-09 19:59:42 |
//kończymy powoli :)// |
Samurai - 2010-05-09 20:41:33 |
Biecław siedział na pokładzie patrząc w oddalający się ląd.Popijał wino z butelki i "zagryzał" buchami z skręta.Co będzie robił dalej? Tego sam nie wiedział.. |
Silveren - 2010-05-09 20:52:57 |
//a powiedz mi: kto bedzie sterowal statkiem, skoro marynarzy zatłukliśmy w podziemiach?// |
black2511 - 2010-05-09 21:33:21 |
//załoga statków cały czas była na nich... gdybyś pamiętał pomagali nam w bitwie na morzu:)// |
Pokrzi - 2010-05-09 21:37:09 |
/Z tego co zrozumiałam, to "bardziej zawodowa" część marynarzy została na statku, ale mogę się mylić... na większych statkach rzadko kiedy dochodzi do sytuacji, że nikogo na nich nie ma/ |
Silveren - 2010-05-09 22:02:23 |
/ok/ |
black2511 - 2010-05-09 22:35:10 |
Dallan nie dał nic po sobie poznać |
Anghelus - 2010-05-10 09:02:12 |
Yliena chyba jako jedyna nie wyszła na pokład.Siedziała w kajucie zapisując wrażenia w notatniku.Grunt,że miała spokój. |
Paczking - 2010-05-10 11:39:24 |
//AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHH Silv rozjebałeś mnie :P :P // |
Silveren - 2010-05-10 13:54:27 |
- A skad ja moge wiedziec, skoro mnie tam nie bylo? -Skłamał.- Ja byłem mało znaczącym wojem. Gdzie mi sie rownac do bohaterow walczacych z Panem Zła. A co do tego czy mi wierzysz czy nie. Twoja sprawa, chłopcze. Akurat wydaje mi sie, ze to co powiedzialem bardzo pochlebia Wicemistrzyni, mimo mojego braku sympatii do niej. Jedyne co w nią godziło to to, że była wścibska, a temu nikt ją znający zaprzeczyć nie może. Adearin potwierdza. I do tej swojej wścibskości wykorzystywała niezwykłe umiejętności. |
black2511 - 2010-05-10 14:20:29 |
-oj widzę że czeka nas ciekawa podróż- mruknął z uśmiechem Dallan i oparł się o burtę patrząc jak okręt powoli oddala się do brzegu- ja tu jeszcze wrócę... |
Pokrzi - 2010-05-10 15:46:31 |
/Black, byłeś bardzo dzielny. Zresztą, wszyscy byli ;)/ |
Samurai - 2010-05-11 07:09:51 |
// +2 do charyzmy czy respektu na Mokotowie ? // |
black2511 - 2010-05-11 14:10:58 |
//do zajebistości:P ewentaulnie do czego tam byś nie chciał:P// |